« Odpowiedź #111 dnia: Grudnia 08, 2004, 09:35:52 pm »
dzisiaj mi przyszlo prince of persia 2: warrior within (i oprocz tego jeszcze pare fajnych gierek ale oczywiscie zaczalem od pop). a wiec umieszczam plyte na tacke i spoconymi rekami nerwowo dociskam niebieski przycisk na czarnulce i... oniemialem z wrazenia... intro - po prostu cudo az szczena opada... po intrze odrazu zostajemy wciagnieci w sam srodek toczacej sie bitwy... grafa jest po prostu piekna. nie dosc ze wykonanie przeciwnikow i samego ksiecia jest idealne to otoczenie tez jest maxymalnie dopieszczone (wiekszosc rzeczy da sie rozwalac) a we wspomnianej bitwie widac ze to bitwa!!! strzaly caly czas lataja, plomienie szaleja wszedzie, przeciwnicy walcza z naszymi, wibrator w padzie telepie sie jak szalony od wybuchow i kolysania statku... a temu wszystkiemu towarzyszy muza... ach muza.... jest to polaczenie rocka i takiego arabskiego klimatu... w sands of time w sumie tylko jeden kawalek byl taki maxymalnie dopieszczony a reszta "tylko" bardzo dobra to tutaj juz od poczatku witaja nas zajebiste rockowo arabskie rytmy.... muzyka to bezwzglednie jeden z wiekszych plusow gry. fabula - poki co gralem krotko ale zaczyna sie zajebiscie... niczego nie bede zdradzal to trzeba zobaczyc samemu... ciosy, komba itp - jesli porownac sands of time i warrior within to sot wyglada jak jakas platformowka a ww jak jakas bijatyka... ciosow jest tyle ze na poczatku wogole ciezko sie polapac ale pozniej wprowadza to olbrzymia swobode... next - trudnosc. musze powiedziec ze w ww jest zdecydowanie trudniej, w sot w sumie tylko jedna walka sprawila mi klopot (ale za to jaka... przeszlem ja cos kolo 10 raza) a tutaj to jest hardkor praktycznie 2 minuty od rozpoczecia spotykamy juz 1 bossa... gierka jest dopieszczona na maxa i klimat i grafa (i fabula pewnie tez ale jeszcze za malo gralem) rzadza!!! polecam wszystkim ktorzy grali w sands of time.
SERIA PRINCE OF PERSIA RZADZI!!!!!!!
« Ostatnia zmiana: Grudnia 08, 2004, 10:21:25 pm wysłana przez Zell Dincht »
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"