Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Granie a gadanie => Konsole => Wątek zaczęty przez: Tantalus w Stycznia 02, 2007, 03:11:37 am
-
Właśnie mnie Gipsi uświadomił pare minut temu, że nie ma jeszcze tematu o mojej najnowszej miłości, czyli konsolce Nintendo DS. Może i warto by było zrobić jakąś sonde na początku tematu, co by można było wyrażać swoje opinie o tym sprzęcie, ale po co... i tak wszyscy wiedzą, że NDS jest za**bisty. Chciałem jakiś dział namalować nawet dla tej konsolki, ale w sumie faktycznie nie ma sensu, póki co osobny temat nam wystarczy.
Ci, którzy nie mają tego sprzętu, niech piszą co o nim sądzą, ci co są szczęśliwymi posiadaczami niech pochwalą się jeszcze grami w jakie grali i jakie mają, co by polecić innym swoje ulubione tytuły. Krótko mówiąc, temat o najlepszym handheldzie świata hehe..
Mam swojego dopiero od tygodnia i jestem pojarany konsolą strasznie. Pisałem troche w TO o grach w które grałem póki co, ale napiszę trochę więcej tutaj.
Burnout Legends - Miazga. Króciuteńka wyścigówka, która już przy Mario Kart'cie wypada mizernie. Grafika średnia (skupiono się na ładnym wykonaniu otoczenia, a zlano wygląd samochodów), gra praktycznie nie wymaga stylusa i w przybliżeniu jest systemowo podobna do Burnout'a 3 na PS2. Ale tylko w przybliżeniu... właśnie system jest najgorszym elementem gry. Każdy atak po zewnętrznej na przeciwnika jadącego przy bandzie jest równoznaczny ze zniszczeniem samochodu... w wozy można czasem nawalać 10 minut, a one i tak jadą dalej, my natomiast możemy zderzyć się z niewidzialnym narożnikiem jak ostro zetniemy zakręt. Przeciwnicy notorycznie przejeżdżają przez stałe elementy trasy, jak barierki, czy cywilne samochody niczym jakieś duchy. Na pocieszenie dodano tryb pościgowy - taki Roadrage na czas z jednym przeciwnikiem... za mało, żeby zrobić z BL dobry tytuł. Kompletna pomyłka EA... że też wywaliłem na to 130 zeta... Ocena: 3/10
Bomberman: Land Touch - Jak Nina stara, zawsze razem z marianem, linkiem i gorylem Donkey, na ich konsole wyjść musi jakiś Bomberman. No ale jaki to bomberman panowie i panie, to aż miło popatrzeć. Gra dzieli się na 2 oddzielne elementy. Pierwszym jest Story Mode, z klasycznym wysadzaniem przeciwników w powietrze powiązany luźno i prawie do tego nie podobny. Tryb jest w całości obsługiwany przez stylus i zasadniczo jest to taki RPG w realiach bombermana, gdzie główny bohater wykonywać musi różne zadania. Krótko mówiąc, taki zestaw minigierek, ale naprawde kunsztownie przygotowanych, nierzadko bardzo trudnych i wymagających odpowiednio refleksu, szybkości i skupieni. Trzeba np. połączyć iskry z odpowiednimi bombami za pomocą stylusa albo zgasić lont dmuchająć w mikrofon, czy odbijać spadające bomby naciskając odpowiednie punkty na planszy. Gry są bardzo różnorodne i jest ich naprawde wiele, jeszcze nawet połowy nie odblokowałem, a miałem ich już z 15cie. Drugim trybem jest klasyczny Bomberman. Ba, to jest prawie konwersja Bombermna z N64 pod każdym względem. Te same mapy, praktycznie ta sama grafika... dodane są w zasadzie tylko 2 rzeczy - zamiast 4 zawodników, gra się na 8miu i plansza składa się na dobrą sprawę z dwuch plansz (na każdej jest 4 zawodników), połączonych ze sobą tunelem (lub kilkoma). Niby nic nowego, ale to perfekcyjne dopełnienie tego zestawu duperelastych gierek z trybu fabularnego. Gra jest świetna, polecam gorąco. Ocena: 8/10
Elite Beat Agents - Spodziewałem się wiele po tej grze i się nie zawiodłem. Na dobrą sprawę, pomysł dokładnie ten sam co w DDR'ze, ale zastosowanie go na dotykowym ekraniku to genialna sprawa. Komiksowe scenki to super sprawa, soundtrack jest świetny (chociaż wszystko to covery... pewnie praw autorskich nie mogli wyczaić hehe), fabuła jest prześmieszna, chociaż faktycznie, przy jednej planszy można się było wzruszyć. Jestem w to strasznie cienki, ale to nie wina gry.... ta jest doskonała taka jaka jest. Absolutnie obowiązkowy tytuł dla każdego posiadacza NDS'a. Ocena: 9/10
Touch Detective - Gra przygodowa w oldschool'owym stylu, w bardzo fajnej oprawie. Zagrałem pare minut na początku, żeby obadać co i jak i od razu wkręcił mnie klimat tej gry. Jest momentami infantylna i taka.. hmm... "dla dziewczyn"... ale wykonanie jest przesłodkie, tak samo jak chara design (wszyscy wyglądają jak EMO hehehe). Wcielamy się w rolę Mackenzie - dziewczynki, która jest córką zmarłego detektywa i przejmuje interes, zaczynając rozwiązywać własne sprawy. Z tego co widziałem jest ich w sumie aż 4, ale każda jest dosyć długa... na razie mam na koncie jedną i rozwiązanie jej zajęło mi jakieś 2-3 godziny (dokładnie nie liczyłem). Zadania ograniczają się do kręcenia się po mieście, rozmawiania z ludźmi, znajdywania, podnoszenia i używania różnych przedmiotów w różnych miejscach. Wszystko oczywiście za pośrednictwem stylusa, chociaż jakby się ktoś uparł, mógłby grać na strzałkach. Znaliśmy tego typu gry ze starych systemów, jak Amiga, czy C64. Pomimo prostoty, kunszt wykonania i klimat gry są warte uwagi. Ocena: 7/10
Brain Age - Train Your Brain in Minutes a Day! - Bardzo fajny tytuł. Świetnie skonstruowany i ciekawie wykorzystujący możliwości DS'a. Spodobał się mojej matce heh... troche śmierdzi fakt, że nie możemy swobodnie rozwiązywać tych łamigłówek (oprócz Sudoku, matematyki i tego mówienia wyrazów chyba). Oryginalny i dobrze wykonany tytuł. Ocena: 7/10
Elektroplankton - Myślałem, że to będzie kupa, ale to genialna sprawa. Można to jednak było troche bardziej rozbudować, dodać do tego jakieś gry, żeby to bawienie się planktonem miało jakiś sens heh.. Audience Mode śmierdzi, ale niektóre zabawy z tych dziesięciu są naprawde ciekawe... dobra "gra" na odstresowanie się. Ocena: 6/10
Sonic Rush - Kolejny Sonic.... hmm... cóż.. nie przypadł mi do gustu. Ściągnąłem w ramach posiadania jakiegoś platformera na DS'ie, co by sobie popykać luźno od czasu do czasu, ale to nie jest szczególnie dobry tytuł. Słabo wykorzystuje dwuekranowość DS'a, graficznie nie powala, gameplay do zniesienia, ale geniuszu w tym nie znajdziecie. Taki se. Ocena: 5/10
WarioWare - Touched! - Intrygujący tytuł... dobry na pokazanie możliwości touchscreena. Troche zbyt dziki jednak, bo te minigierki trzeba rozwiązywać w ułamek sekundy, nawet nie wiedząc co się dzieje do końca. Ciekawy pomysł, graficznie słabiutki, no ale się fajerwerków nie spodziewałem. Taki se. Ocena: 5/10
Contact - A fuj... rozumiem, że coś może mieć słabą grafike, ale to jest poziom FFIV. Pograłem chwilę, w końcu mnie zaczęło denerwować... gra jest słaba. Ocena: 4/10
Lost in Blue - Bardzo ciekawy pomysł, ale chyba nie dla mnie. Pograłem przez jakiś czas, w końcu mnie znużyło, bo gra jest nudna. Touchscreen wykorzystany tylko symbolicznie. W grze wcielamy się w rozbitka a la Robinson Kruzo i musimy jakoś zapewnić sobie przeżycie, schronienie i wydostanie się z bezludnej wyspie na końcu świata. Na początku szukamy jedzenia na plaży, staramy się rozpalić ognisko, potem za to lecimy eksplorować wyspę, w poszukiwaniu świeżej wody i jakichś tubylców. Ciekawe nie powiem, ale coś mi tu nie gra. Grafika taka se, Muzyka taka se, właściwie wszystko jest takie se, ale gra może się podobać. Ale nie mi. Ocena: 5/10
Children of Mana - Ehhh... troche zbyt wiele się spodziewałem po tej grze. Fabularnie widać, że to taki sequel Seiken Densetsu 3, ale to już nie to SD, co znałem i kochałem. Zmieniony design (gorszy), muzyka jakaś nie ta, użycie Touchscreena znikome, grafika mocno średnia i mało seikenowa (spodziewałem się grafiki jak w SD3... to chyba nie tak dużo, co?). Z tej strony ratują trochę grę wstawki anime, faktycznie dobrze zrobione. System rozwoju mi się nie podoba, nie podoba mi się też możliwość posiadania tylko jednego ducha elementarnego, fabuła jakaś taka średnia (WTF? Dostałem bębenek do wzywania Flammie 20 minut po rozpoczęciu gry? Coś tu nie gra). No i dungeony podzielone są na jakieś cholerne levele. Słabo to wygląda... mam nadzieję, że potem będzie lepiej, bo ja między innymi dla tej właśnie gry nabyłem DS'a... nie chcę się tak zawieść. Ocena: 6/10
Nintendogs - Zaciąłem się w grze po nazwaniu pieska hehehe..... intrygująca gra, takie tamagochi... pewnie dla dziewczynek idealne poprostu. Niewątpliwie system seller, nie głupio zrobiło Nintendo, że puściło Nintendogs jako jeden z głównych tytułów reklamujących ich handhelda... no ale ile można grać w tamagochi? Fajne, ale mało krwi i nic nie wybucha. Ocena: 7/10.
Mario Kart DS - Yeah! Kawał dobrej wyścigówki, chociaż z touchscreena nie skorzystamy za dużo. Świetna grafika, bardzo dobry system, ogólnie kunsztownie wykonany tytuł, w który miło jest sobie pograć od czasu do czasu. Podoba mi się tym bardziej, że kojarzy się z CTF'em z PSX'a, którego dobrze wspominam. Ocena: 9/10
-
NDS to póki co najlepsza konsola jaką kiedykolwiek kupiłem. Największym ustrojstwem był ofkoz Super Card, bo wykroił dość spory kawałek mojego życia ;] Whatever...
Elite Beat Agents - już się wypowiadałem o tym jakiś czas temu. A niektóre covery są o wiele lepsze od oryginałów (vide "Makes no Difference", "You're The Inspiration", "Without a Fight" i "Jumping Jack Flash") 10/10
Phoenix Wright - wiadomo...jedna z najlepszych gier na DS'a. 10/10 fabularnie, 9/10 ogólnie
Children of Mana - tak samo jak u Tanta, choć w przeciwieństwie do niego mi muzyka się nawet spodobała. 7/10
Final Fantasy III - bardzo dobra gra, ale brak savepointów i strasznie wkurzający bossowie obniżają ocenę z 10/10 do 8/10.
Elektroplankton - bajer. Nic więcej. 5/10
Nanostray - raczej cienka gra. Krótka i miejscami za trudna. Ot taka strzelanka a'la Xevious. 3/10
Star Fox Command - hm...element strategiczny jest dość dobry, ale lipne sterowanie (podobne do Metroid Prime - Hunters) jak i czas, który liczy się dla całej misji mocno obniżają ocene gry. 7/10
Metroid Prime - Hunters - dla tych, co nie mieli styczności z serią gra wyda się zajebista. Ja przeszedłem wcześniej Metroid Fusion i Zero Mission, więc na części Prime - Hunters strasznie się zawiodłem - 4/10 za śladowe ilości fabuły. 2-wymiarowy Metroid był lepszy.
Digimon World DS - pomijając okropną i infantylną fabułę (w stylu "Przestań być złym" "Nie !" <kopiesz mu dupsko> "OK, przepraszam, nie będę zły") gra ma świetny system i strasznie wciąga. 8/10
Castlevania - Portrait of Ruin - gra bardzo lubi się wieszać w najmniej odpowiednich momentach. Jednak jest krótka i da się w nią grać. Posiada w sobie wszystko to, co najlepsze (oprócz systemu dusz) w serii Castlevania. 9/10, 8/10 za zwiechy.
-
Ziomki czemu nie gracie w New Super Mario Bros? ;] Przeciez to najlepsza gra na NDSa w 2006 roku.
A Nintendo DS to zajebista konsolka, jakbym mial tyle czasu na granie co kiedys w przeszłosci to pewnie bym w nią zainwestował, zjada PSPka na śniadanie ;]
-
Ziomki czemu nie gracie w New Super Mario Bros? ;] Przeciez to najlepsza gra na NDSa w 2006 roku.
Nie jest ;/ Jest to zwykły Mario Bros z nowymi levelami i w 3D. A to, że został wybrany na najlepszą grę DS'ową 2006 roku to jakaś pomyłka chyba, bo było o wiele więcej lepszych gier jak EBA, FFIII czy Castlevania - PoR.
-
No ale to Mario ! Nie ma chyba sławniejszej gry gdzie wpieprza się tyle zibenów. ;]
-
Ja sobie zapakuje mariana dzisiaj do zestawu, bo muszę mieć coś luźnego. A tak wogóle, to jest jakaś Zelda na DS'a? Nie chcę mi się szukać w tej chwili...
-
Narazie jest chyba WIP. Phantom Hourglass (czy jakoś tak) ma się nazywać.
-
Kurde nienawidze Was ;/ kusicie ;/
-
Co do moich starych ocen, trzeba zedytować trzy z nich
Elite Beat Agents - 9/10 --> 10/10. Pograłem dłużej, po chwili przerwy, zabrałem się za drugi poziom trudności i stwierdziłem, że jest coraz fajniej... co prawda cieniutki w to jestem, ale się konsekwentie wyrabiam. Odblokowałem jeden dodatkowy epizod (Believe), drugi poziom narazie skończyłem na "September", ale bardzo możliwe, że jeszcze dzisiaj wrócę. Gra jest jednak genialna, zastanowiłem się przez chwilę co by można poprawić jeszcze w tej grze. Nie znalazłem niczego rozsądnego..... dycha zasłużona.
Touch Detective - 7/10 --> 9/10. Pograłem dłużej, jestem chyba przy ostatnim zleceniu. Gra jest wykonana przyzwoicie, ale jej klimat jest magiczny. Chociaż bardzo możliwe, że to tylko moje zdanie, ale design postaci, oprawa muzyczna i takie stonowane kolory plansz świetnie ze sobą współgrają. Chociaż gra jest mocno infantylna, klimat to to co cenię najbardziej, przez to grę oceniam na 9/10 teraz... zasłużyła sobie w moich oczach.
Brain Age - Train Your Brain in Minutes a Day! - 7/10 --> 8/10. Coraz bardziej się przekonuję do tego soft'u. Poza tym, Kawashima mnie pochwalił za to, że jestem taki mądry i już mi zaczęły sensowne wyniki wychodzić, więc niech będzie 8. Gram w to teraz codziennie, w ramach treningu i uważam, że inicjatywa tworzenia takich software'ów (nie tylko na handheldy), to bardzo dobry pomysł.
A teraz coś nowego...
Mage Knight: Destinys Soldier - Eeeeejuuh... kaszana nie gra. Odpaliłem na chwile i zrozumiałem, że to bardzo słabo zrobiony rpg... stay away... Ocena: nie oceniam... nie pograłem za dużo
New Super Mario Bros - Stary dobry marian zrobiony w 2.5D + z 15 zapychających minigierek. Niby wszystko na miejscu, ale... hmm... brakuje mi tu czegoś.... bo ja wiem... może polotu i oryginalności? Nihil novil, chociaż dla fanów mariana to na pewno nie wada Ocena: 6/10
Pac'N Roll - HELL YEAH!! W końcu dobry platformer na DS'a. Pac-Man wraca, ale teraz jest fajniejszy niż kiedykolwiek. Sterowanie rządzi, grafika jest śliczna (pełne 3D, z możliwość swobodnego obracania kamery). Polecam gorąco, na odprężenie naprawdę świetna gierka. Ocena: 9/10.
-
W Elite Beat Agents lipne jest to, że ciężko przestawić się potem z wyższego poziomu trudności na niższy ;/ Jak przejdziesz Sweatin', Tant, to spróbuj się przerzucić na np. "Without a Fight" na Breezin'. Ciężko jest ;/ A...i odblokowany bonus staje się utworem obowiązkowym jeśli zdobyłeś go przed ukończeniem danego poziomu trudności (np. Believe pojawia się w drugiej serii utworów). Są trzy bonusowe utwory BTW, a drugi jest bardzo lipny ;/
-
No ten believe też lipny jest... lipnie bez cher brzmi...
-
No ten believe też lipny jest... lipnie bez cher brzmi...
Mi Believe akurat nawet się podoba. Za to w cholerę nienawidzę "Let's Dance", bo nie dość, że jest drętwy lekko ten utwór to jeszcze stanowi u mnie barierę prawie nie do przejścia ;/ I bonusowego ABC, który jest lipny, ale strasznie wżera się w pamięć...
Jeśli chodzi o "Let's dance" Bowiego.... damn... sam jesteś drętwy ;]
Może oryginał jest dobry, ale cover raczej nie.
-
Homebrew playtest...
DSOrganize - Bardzo fajna aplikacja. Z grubsza zawiera ona kalendarz i pare dupereli w stylu możliwości ustawiania sobie planu dnia czy listy TODO, IRC'a dla Wi-Fi, czy książki adresowej. Jednak dwa elementy tego software'u są jednak do czegoś przydatne. Pierwsza to Scribble Pad, mogący nam służyć jako paint z możliwością zapisu plików w formacie PNG. Oczywiście, fajerwerków się nie spodziewajcie, ale da rade zrobić w tym jakiś średnio dopracowany rysunek. Drugim, znacznie fajniejszym i porządanym przeze mnie bajerem, jest obsługa plików graficznych i textowych. Jest kompatybilny z BMP, GIF, JPG, PNG, RAW, TXT, HTM, INI. Jeżeli chodzi o pliki graficzne, to najlepiej działa mu się na gifach z tego co sprawdzałem, jednak nie otwierałbym za pomocą tego plików o powierzchni zbyt dużej (program zawiesił mi się przy próbie otworzenia 1600x1200 heh). Do tego, touchscreen dostaje dałna, jak próbujemy coś zbyt dokładnie narysować (za wolno przesuwamy stylus) i lubi wywalić nam kreche gdzieś po drugiej stronie obrazka (jakiś bug). Pliki textowe można elegancko przeglądać na dwóch ekranikach, mamy scroller z boku, więc można czytać co się chcę i jak się chce (sprawdziałem text na jakieś 300k znaków, więc naprawde dużo można w tym otworzyć... możnaby nawet książke pewnie otworzyć, gdyby zamieszczać ją w oddzielnych plikach po pareset kb... nie macie pojęcia jak mi się to może przydać hehehe). Do tego, można edytować texty za pomocą klawiatury z PictoChata lub eleganckiej metody wpisywania wmontowanej w software (łatwiej w literki w niej trafić). Aha, tylko że Unicode jest nieobsługiwany przez ten soft i chyba będzie się źle wyświetlał.. więc bez polskich fontów lepiej zapisujcie. Oprócz tego można za pomocą tego programu otwierać WAV, MP3 i pare innych formatów muzycznych (przez litość nie sprawdzałem jak to będzie działać), a także nagrywać WAV'y za pomocą mikrofonu, ale to akurat rzeczy, które się nikomu nie przydadzą.
Jest też ciemna strona DSOrganize... jest nią podatność na wieszanie się. Program wiesza się zawsze, kiedy ma do przetworzenia zbyt wiele danych, lubi też się zawiesić przy zapisywaniu plików. No ale w sumie czego się można spodziewać... główny procesor DS'a ma tylko 67MB, więc ma poniekąd prawo wieszać się w aplikacjach tak pamięciożernych... jednakże używany w sposób umiarkowany, może być zmienić DS'a w coś bliskiego palmtopowi... no i genialnie nadaje się na ściągi. Taki software od początku powinien być wmontowany w konsole, głupio trochę, że zamiast czegoś licencjonowanego i profesjonalnie wykonanego, dostajemy homebrew... no ale źle nie jest, pozdro dla DragonMinded, który ten soft zrobił.. Ocena: 8/10
Dravr - Coś jak edytor graficzny DSOrganize, ale bardziej. Bardziej, bo nie ma określonej ilości kolorów, a czerpie z pełnej, 16-megowej palety jak rasowy paint. Jest jednak bardzo ograniczony. Ma tylko ołówek, czerpak (jak w paincie, do pobierania koloru), gumke, wiadro (coś w stylu wypełnienia) i taki pędzel do blurowania obrazu (LOL... jakby to było potrzebne...). Zapisuje on pliki w PNG, w rozmiarze 512x384px (ćwiartka standardowej tapety, czyli nie tak źle). Niestety, jest ograniczony i nie ma połowy funkcji, dostępnych nawet w głupim edytorze graficznym DSO. Nie wiem też, czy poprostu mi się coś źle załadowało, ale na górnym ekraniku jakieś dziwaczne znaczki mi powyskakiwały, jakby konsola źle zinterpretowała kod (jakieś znaki ASCII w tle, dziwna akcja wogóle). Sprzęt zbędny IMO, zdecydowanie mniej przydatny od DSO. Ocena: 6/10
-
Day-um...Polska gra na DS'a :
http://skizo.org/njusydetal.php3?id=2075&sys=nds
-
Day-um...Polska gra na DS'a :
http://skizo.org/njusydetal.php3?id=2075&sys=nds
To od nibris tak... to chyba Raid over the River na NDSa bedzie wiekszym ich sukcesem.
Tak BTW to natknalem sie na ciekawy tytul. To chyba tekstowka ale patrzac jak Butz jaral sie "Panem adwokatem" to to tez moze mu sie spodobac ;]
Hotel Dusk: Room 215
Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=HnIPZllqEpA
I reklama na rynek japonski (łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)
http://touch-ds.jp/mediagallery/st59.html
-
Tak BTW to natknalem sie na ciekawy tytul. To chyba tekstowka ale patrzac jak Butz jaral sie "Panem adwokatem" to to tez moze mu sie spodobac ;]
Hotel Dusk: Room 215
Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=HnIPZllqEpA
I reklama na rynek japonski (łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)
http://touch-ds.jp/mediagallery/st59.html
Damn, dude...To może być dobre gówno. Za 8 dni ma wyjść w juesej. Lubię takie kryminalne gierki.
-
(łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)
Przy grze w Brain Age'a tak samo się trzyma DS'a heh... Gra wygląda świetnie, to może być naprawde dobry tytuł... Jak tylko będzie, to zamówię sobie w internetowym sklepie eMule'a...
-
Oceny z EGM:
-Phoenix Wright:AA-Justice for All (NDS) 6/8/7
-Hotel Dusk: Room 215 (NDS) 8/8/10
Czyli ze brac Hotel Duska w ciemno i opisywac wrazenia :D
-
M'kay.
Hotel Dusk : Room 215 - dość przeceniona gra. Ma bardzo fajną grafikę, szczególnie animacje postaci, ciekawe zagadki, ale to raczej wszystko. Fabuła jest ciekawa, ale brakuje tam momentów, gdzie siedzisz z otwartą mordą i patrzysz z niedowierzaniem w ekran DS'a. Jedyne takie momenty to kiedy dowiesz się, że rozwiązanie jakiegoś problemu jest wręcz niedorzeczne. Skąd niby masz wiedzieć, że musisz posypać długopis kredą albo mąką, żeby iść dalej z fabułą ? Muzyka też jest średnia. Jest kilka dobrych kawałków, ale niektóre kompletnie nie pasują do scenek (m.in. kiedy coś spieprzysz i wiesz, że zaraz dostaniesz Game Over). Jedno co jest oryginalne to sposób trzymania DS'a, czyli "jak książkę". Gra jest dobra, ale nie chce mi się go przechodzić drugi raz. 7/10
Wbudowany w SC emulator NES'a - Czy chciałeś kiedyś zagrać w Contrę na przenośnym systemie ? Masz dosyć grania na kompie i klawiaturze ? PocketNES jest więc Twoim wyborem. Emulator jest bardzo dobry (choć czasem spowalnia jak się dużo dzieje, remember...DS to nie PSP). Dźwięk działa bez zastrzeżeń, w niektórych grach występują małe przekłamania (ale da się grać). Jedno co może przeszkadzać to pomniejszona (i czasem "migająca") czcionka. Można robić savestate, ale po wyłączeniu DS'a one znikają (nie ma tak łatwo, cziterzy). Można w nim też ustwiać różne opcje jak przyspieszenie gry, zmiana obrazu z PAL na NTSC itd. 9/10
Jump Ultimate Stars - coś, co zachęci do ostrego Fap Fap takich ludzi jak Gipsi czy Tant. Ja tej gry nie potrafię rozkminić, bo jest po japońsku. Ogólnie jest to taki Super Smash Bros z postaciami z anime. Mamy do wyboru m.in postacie z Dragon Ball'a, Naruto, One Piece, Death Note czy Inuyasha. Oryginalność polega na systemie wybierania postaci (którego własnie kompletnie nie kapuję). Mamy pole, na którym umieszczamy mordy postaci, którymi gramy. Jedne z nich to postacie pomocnicze (czyli robią jeden atak i uciekają), inne grywalne,a inne...nie wiem...Cała gra jest w 2D, postacie nie mają głosów (a szkoda, mocno by to podniosło ocenę) i jest strasznie chaotyczna. W każdj walce mamy jakieś zadanie do wykonania. Jakie ? Nie wiem...po japońsku. Ogółem...nothing special. 5/10
Powyższy tekst może zawierać spoilery.
-
Hotel Dusk: Room 215 - Skończyłem trochę po DB, ale się liczy. Cóż.. patrząc na te oceny, które rzucił Siergiej, jestem odrobinę zaskoczony. Podzielam zdanie DB, gra jest przeceniona. No ale po kolei...
Fabuła: Nawet nawet... chociaż te paranoicznie nieprawdopodobne zbiegi okoliczności jakie zachodzą w tej grze, to trochę dziwna akcja. Mamy rok 1979, o ile dobrze pamiętam. Główny bohater to ex-gliniarz, który szuka swojego ex-partnera, który 3 lata wcześniej wplątał się w jakiś brudny interes i zniknął w podejrzanych okolicznościach. Kyle Hyde trafia do Hotel Dusk (tak nota bene, jest sprzedawcą, ale pojechał tam, żeby jakieś przedmioty znaleźć... long story...) i zaczyna węszyć, czując, że coś w tym miejscu naprowadzi go na ślad jego kumpla. Przejście gry zajmuje jakieś 17-18 godzin, cały czas znajdujemy się na dosyć niedużego hotelu i telepiemy się po nim, szukając wskazówek, gadając z ludźmi. Kreacje postaci mi wybitnie nie przypadły do gustu.. sam nie wiem czemu... poprostu, oprócz samego Hyde'a, wszystkie postacie są jakieś takie nieciekawe. Fabuła sama w sobie jest zamotana, w kilku momentach zaskakująca, ale gra potrafi znudzić... poprostu akcja nie tyle brnie do przodu, co czołga się.
Grafika: Tu jest akurat bardzo nieźle. W końcu gra ma 128 MB. Środowisko 3D z postaciami 2D, bardzo ładnie animowanymi. Żadnych cutscenek, renderowanych filmików, fajerwerków, bling-bling i wyskakujących z podłogi mutantów - grafika zrobiona bez rozmachu, ale za to kunsztownie. Najsilniejsza część gry.
Muzyka: Mieszane uczucia mam. Pare kawałków jest fajnych, ale cholera... historia jest podobna do gier z Sakimoto heh. Jak w późniejszej części gry dostaje się dostęp do szafy grającej, na której można odpalić wszystkie track'i, byłem poważnie zdziwiony, że tyle się ich nazbierało. Dałbym głowę, że było ich góra 10. Wszystkie jest podobne do siebie, a większość i tak słyszymy tylko przez chwilę, bo przez 90% gry słyszymy ten sam, cholernie monotonny temat, który nam towarzyszy podczas eksploracji hotelu. Gdyby nie to, byłbym pozytywnie nastawiony do muzyki.
System: Ciekawy. Jak widać, DS'a trzyma się w formie Brain Age'owej, czyli jak książkę. Na lewym ekranie podczas chodzenia mamy pokazany obraz pierwszoosobowy, natomiast na dotykowym pokazujemy Hyde'owi gdzie ma iść na takiej fikuśnej mapie. Możemy oczywiście badać większość znajdujących się w hotelu przedmiotów, zbierać je i używać w odpowiednich momentach gry... i tu jest najbardziej irytująca część tego tytułu. Niektóre zagadki mają tak dziwne rozwiązanie, że są po prostu wnerwiające - łatwo się jest tu zaciąć, pewnie gdyby nie możliwość skontaktowania się z DB na GG, wbiłbym w tą grę i byłbym jej nie przeszedł. Inne zagadki jednak, się bardzo przyjemnie rozwiązuje i są faktycznie logiczne (miałem zgasa kiedy, aby rozwiązać zagadkę jedną, musiałem zamknąć i otworzyć DS'a heh). Gdyby nie kilka głupich momentów, to byłbym skłonny powiedzieć, że system jest naprawdę fajny.
Ocena: 7/10. Za pomysł, parę kunsztownie wykonanych elementów i klimat. Ale jest w tej grze wiele elementów, które można było poprawić. Nie zachwycił mnie Hotel Dusk... ale może, zbyt wiele się po nim spodziewałem.
-
Lunar Knights - nie skończyłem gry, w sumie to mam dopiero 3h na liczniku, ale napiszę co nieco o tej grze. Gra jest strasznie podobna do Children of Mana. Jest to typowy dungeon crawler. Wcielamy się w role 2 chłopaków (jak zwykle młodziki ;/ z czego ofkoz ten od mroczności jest skurwielem, a ten od słońca dzieciakiem z ADHD), ofkoz obaj chcą się za coś zemścić (cliche), świat opanowały wampiry i przykryły czyms całą planetę nie pozwalając na dostanie się na nią słońca (nie wiem po co skoro sobie dalej dowolnie skaczą po świecie jak wali im po gałach słońce, które jakimś cudem w jednych miejscach świeci) i dostały się na nią ufoki dodatkowo. Gra została zrobiona przez Kojima Productions więc niemożliwe by było żeby nie było w tej grze chociażby najmniejszego elementu skradankowego. Dmuchając w mikrofon postać gwiżdże, przeciwnik idzie w stronę dźwięku, my zachodzimy go od tyłu i atakujemy za MASSIVE DAMAGE. Jest też element zręcznościowy - po pokonaniu każdego wampira zamykamy go w trumnie i lecimy statkiem na bazę kosmiczną, żeby go tam spalić. Lecimy w rytmie rockowego utworu czysto zerżniętego z Ace Combat 2 (prawie identyczny jak jeden utwór z tej gry) sterując stylusem i strzelamy w przeciwników "pykając" w nich też stylusem. Dostajemy także stworki (chyba Terrential sie nazywają), które pomagają nam podczas walki (w przeciwieństwie do CoM możemy je zmienić w każdej chwili). Zależnie którego wybierzemy takim elementem będziemy atakować. Mamy także pasek "Trance", który po napełnieniu się pozwala nam połączyć się z naszym wybranym aktualnie Terrentialem i atakować za MASSIVE DAMAGE. Mamy także pasek życia i pasek energii. Pasek energii czerpie nam się kiedy - biegniemy, używamy Terrentiala i kiedy strzelamy z pistoleciku (jedna postać ma pistolet słoneczny jakiś). Regeneruje sie sama kiedy - jesteśmy na otwartej przestrzeni (jednemu kiedy jest słońce, jednemu, kiedy jest ciemno), albo kiedy wejdziemy w zamkniętym pomieszczeniu na obszar, przez który dostaje się światło i przytrzymamy przycisk A. Gra zajmuje 128MB głównie z powodu masy scenek animowanych. Sama gra jest w nawet ładnym 2D. Dźwięki - nienajgorsze. Głosy - hm...angielskie (to zastępuje 1000 słów), Kojima powinien Voice Actingować tylko MGS'y IMO. Muzyka - nawet niezła. Grywalność - niezła. Ogółem 8/10, ale może wzrosnąć jak ją przejdę.
-
eee Sol, skąd wziąć system code? =p
-
eee Sol, skąd wziąć system code? =p
Do DS'a nie ma System Code. Jedynie Wii go ma. System Code w Wii służy jako uniwersalny Friend Code.
-
Theme Park DS - Genialnie zrobiony remake klasycznej gry. Pograłem dłuższą chwilę i jestem pod głębokim wrażeniem. Zachowano oryginalną grafikę, dodaną kilkanaście nowych atrakcji, kilkanaście nowych rodzajów sklepów, kilkunastu nowych pracowników i możemy wybrać sobie jednego z czterech pomocników, a nie tylko defaultowego wąsatego dziadka. Wykorzystanie obu ekraników w pełni, trochę mnie momentami irytuję fakt, że aby coś wybrać, to trzeba ikonę zakreślić kółkiem, a czasami pojęcie koła jest dla konsoli względne. Nie mniej jednak, wybitne dzieło według mnie. Nie wyobrażam sobie lepszego remake'u (chyba, że by 3D wprowadzili, ale nie wymagajmy niemożliwego po DS'ie).
Kanji Sonomama Rakubiki Jiten - Świetny dowód wszechstronności urządzenia jakim jest NDS, właściwie jedyną rzeczą, która ograniczyła to dzieło, jest wielkość nośnika (128MB wykorzystane w pełni). Co to właściwie za gra? Otóż, to nie gra. To słownik angielsko-japoński, japońsko-angielski i, przede wszystkim, japońsko-japoński. Wielkość nośnika niestety ograniczyła bazę danych. Angielskie wyrazy są dodatkowo czytane przez panienkę o miłym głosie (nie wszystkie, tylko 1000 z nich z tego co wiem), aby japończycy zrozumieli prawidłowy pranałcijejszyn. Każdy zwrot dodatkowo wyświetla się z zastosowaniem w zdaniach i ogólnie najdokładniejszym opisem, jaki jest możliwy (naturalnie, po japońsku). Wyrazy wpisuje się oczywiście za pomocą touchscreena, pisząc litery alfabetu romańskiego, hiraganę, katakanę i, co najważniejsze, kanji. Tak. Ten system rozpoznaje znaki Kanji i to w dosyć sporej liczbie z tego co widziałem. Niestety, trzeba odrobinę znać język, żeby tego użyć, bo system jest bezwzględny dla osób piszących kreski w znakach w złej kolejności i złym kierunku (to bardzo ważne przy pisaniu kanji... zawsze, z kilkoma wyjątkami, kreski rysuje się z lewej do prawej i z góry na dół. Nigdy w przeciwnym kierunku). Oprócz bardzo wszechstronnego słownika, system posiada również kalkulator (mający mniej funkcji, ale z miliard razy lepszy wygląd od tego oferowanego przez DSO), wygodny w obsłudze kalendarz, zegar uwzględniający czas dla różnych miast na świecie, budzik, dostęp do PictoChata, a także kilkanaście testów, dzięki którym można sprawdzić swoją znajomość angielskiego i japońskiego. Niestety, wszystko to zaprojektowane zostało wyłącznie dla japończyków, każdy człowiek z poza ich wyspy będzie miał problem z posługiwaniem się tą świetną aplikacją... no nic, nie wiem jak wy, ale ja bym się ucieszył na jakiś sensowny, multijęzykowy słownik na DS'a, ta konsola nadaje się do takich software'ów jak żadna inna...
-
eee Sol, skąd wziąć system code? =p
Do DS'a nie ma System Code. Jedynie Wii go ma. System Code w Wii służy jako uniwersalny Friend Code.
hmmm... to co w witendofi trzeba wpisać przy "rejestrowaniu" DSa?
no nic, nie wiem jak wy, ale ja bym się ucieszył na jakiś sensowny, multijęzykowy słownik na DS'a, ta konsola nadaje się do takich software'ów jak żadna inna...
popieram, angielsko-francuski<na pl-fr nawet nie liczę ;]> by ratował dupę nieraz ;]
-
eee Sol, skąd wziąć system code? =p
Do DS'a nie ma System Code. Jedynie Wii go ma. System Code w Wii służy jako uniwersalny Friend Code.
hmmm... to co w witendofi trzeba wpisać przy "rejestrowaniu" DSa?
Co tylko zechcesz ;]
Tak wogóle to gra w MPH to chujnia straszna...przynajmniej wtedy kiedy grasz z kolesiem co jedzie na nieśmiertelności ;/ Chyba ponad pół minuty nawalałem kolesia wszystkim so miałem - podstawową bronią, Imperatorem, rakietami i wszystkim innym co miałem pod ręką i nie chciał paść ;/
-
Final Fantasy Fables: Chocobo Tales - Żadna gra nie przykuła mnie tak do NDS'a. Ani Touch Detective, ani Children of Mana, ani Phoenix Wright, ani nawet Elite Beat Agents. Jak włączyłem, tak grałem praktycznie non stop przez 6 godzin, potem cały następny wieczór i dzisiaj rano. Grę mam od piątku, a już ją zdążyłem przejść i to z całkiem niezłym wynikiem (tylko 3 microgames na srebro, reszta na złoto i wszystkie książki na 100%). Gra ma niepowtarzalny klimat serii Chocobo, skojarzyła mi sie z Chocobo Dungeon 2 na PSX'a. Po raz kolejny nasz cichy protagonista, czyli chocobos musi uratować świat, mając jak zawsze u boku swoją koleżankę Shirmę i Mog'a (dorzucili jeszcze Black Mage'a). Chociaż całość można nazwać RPG'iem, to jednak sama rozgrywka polega na przechodzeniu dziesiątków minigierek, coś na podobieństwo Bomberman: Land Touch. Graficznie jest to chyba najlepiej zrobiona gra, jaką widziałem na DS'ie, muzyka to remake'i starych tracków Uematsu w świeżej i pasującej do ogółu kompozycji. Całość niesamowicie wciąga... doczepić mogę się jedynie do tego, że za mało jest walk na karty... no i do MagicPot Luck (jak ktoś zagra, to zrozumie o co chodzi). Drobne wady, przy tak genialnej grze... Ocena: 10/10.
-
If anyone actually cared...Jest nowa (sprzed miesiąca ;/) wersja Moonshell'a. Jest bardzo fajna. Ma nowy interface i możeby dostosowac program do własnych potrzeb. Możemi m.in. włączyć sobie obsługę obu ekranów przy oglądaniu obrazków, jak ma się program zachowywać jak zamykamy DS'a, opcje dotyczące włączania programu, podświetlenia ekranu i jeszcze jakieś inne opcje, które wogóle nie wiem do czego służą.
-
Fell the Magic: XY/XX - O rany rany rany... śliczne dzieło, właśnie takie gry lubię - z pomysłem, nieszablonowe i z klimatem. Kolejna gra z gatunku minigierkowców, takich jak Bomberman Land Touch, czy Final Fantasy Fables. Tak samo tutaj, na całość składają się 32 minigierki, które człowiek musi przechodzić, aby pchnąć fabułę do przodu. Oprawa AV zasługuje na szczególną uwagę. Proste 3D, ale kunsztownie zrobione. Wszystkie postacie występujące w grze widzimy jako jednolicie czarne sylwetki, mające ewentualnie kolorowe elementy ubioru lub włosy. Ciekawe rozwiązanie i dobrze się sprawdzające w praktyce. Muzyka w grze przypomina mi trochę Katamari Damacy (w ogóle cała gra mi się z katamaranem kojarzy), bo składa się przede wszystkim z takiej werbalnej akustyki typu DUM-DA-DUM-DA-DUDA-DUM, nuconej/śpiewanej przez postacie. Fabuła jest pokręcona, ale krótka, grę skończyłem w jakieś 3 godziny (co można uznać za zaletę). Bonusów w stylu zbierania ubrań dla bohaterki i dodatkowego poziomu trudności nie liczę. Jeżeli chodzi o gameplay to jest średnio - lepiej od Bomberman LT, ale gorzej mimo wszystko od Chocobo Tales. Nie zmienia to faktu, że pograłem z prawdziwą przyjemnością. Przeurocza produkcja, Team Sonic z Segi pokazał na co go stać. Ocena: 8/10
Club House Games - D-O D-U-P-Y. Gry są bardzo dobrze skonstruowane, w pełni wykorzystują stylus i jest ich dużo (42). Gry karciane, planszowe, rzutki, kręgle, bilard, szachy, shogi, domino... mnóstwo dobrego softu, podanego w dobrej formie i przyjemnego w rozgrywce. Co nie zmienia faktu, że gra jest do dupy i to z jednego prostego powodu - brak obsługi Multiplayer dla jednego DS'a. Kur... ta gra jest do tego stworzona po prostu, jak ktoś mógł wydać ją bez tej elementarnej funkcji (w szachy, czy w kręgle by się git grało na jednej konsoli). Dałbym 9/10, gdyby dało się w tym jednokonsolowy Multiplayer ustawić. Tak daję 3/10. No bo co? Mam grać w warcaby z CPU? Poje**ło tego developera, czy co?
-
Co do Clubhouse to sie zgadzam - sciagnalem to tylko w celu grania w szachy na jednej konsoli, a tu taka wujnia. Strasznie mnie to poirytowalo ;/
BTW. bylby ktos na tyle uprzejmy, by wrzucic mi Pokemon Diamond w formacie .nds.dsq i zapodac linkiem? Bo niestety, z nieznanych przyczyn program do patchowania gier przestal dzialac u mnie na PC i pomoc moze juz chyba tylko format ;/
-
Siergiej, właśnie sobie zassałem gierkę o zagadkowo brzmiącej nazwie Chess. 8 MB tylko, szachy fun&easy. Górny ekranik to trójwymiarowa plansza, którą można sobie obracać swobodnie, a dolny to klasyczna plansza jak w innych programach szachowych. Ma cztery rodzaje plansz, opcje przeglądania kilkudziesięciu najsłynniejszych partii w historii szachów, połączenie Wi-Fi, głosowe wybieranie pól (które nie działa, więc who cares) i CPU na 12 poziomów trudności. O ile tego z CHG rozpykałem na Hardzie w upokarzającym stylu, to tutaj na 5tym poziomie mi komp dupę złoił. Obsługa stylusa IMO trochę szwankuje, więc polecam grać na D-padzie. Bez fajerwerków, ale takiej gry szukałem, bo, oczywiście, jest obsługa multiplayera na jednej konsoli (nawet save'ować partie można, jak będzie potrzeba skończyć wcześniej). Niczego więcej od szachów oczekiwać nie można. Ocena: 8/10, przede wszystkim za dosyć obskurną grafikę na trójwymiarowej planszy, no i za zbugowaną IMO obsługę touchscreena.
Jak chcesz, to ci wyślę na maila już spaczowaną wersję.
-
O_o co wy patchujecie? oso chodzi jakby?
-
O_o co wy patchujecie? oso chodzi jakby?
do Super Carda romy trzeba spatchować, żeby działały
-
Jak chcesz, to ci wyślę na maila już spaczowaną wersję.
Żeby poszedł na SC Lite musi być spatchowany patcherem pod SC Lite tak nawiasem mówiąc.
Zgłoś się do mnie, Serdż.
-
http://www.gameonly.pl/newsy/11848 <wii... wkońcu będzdie można do "ofycjalnego klubu
Nintendo" przystąpić ;]
-
Tant, to wyslij, skocze kiedys do Galerii Krakowskiej, to Ci dupe złoje ;]
-
Teraz to ja ci mogę wysłać tylko wersję spaczowaną dla DSClassic, więc raczej ci się nie przyda, według tego co mówi DB.. już zdążyłem obraz wywalić. Ale na luzie ściągniesz przez eMule'a, wabi się to Chess na nim, numer 0900 jeżeli dobrze pamiętam.
-
OK. Niewielki apdejt.
Etrian Odyssey - jRPG od Atlus'a. Bardzo dobra gra. Nie wiem jakim cudem zmieścili ponad 16 trójwymiarowych lokacji w 16MB pamięci. Fabuła ponoć jakaś w grze jest. Nie wiem. Jestem jeszcze wcześnie w grze więc nie mogę się wypowiedzieć o tym. Grafika jest ładna. Widok jest w FPP jak się poruszamy po lokacjach, walka przypomina tą z Dragon Quest, czyli nie widzimy postaci, jedynie przeciwników (w 2D). Tworzenie postaci jest banalne. Na początku mamy do wyboru 5-6 klas (2 są jeszcze zablokowane). Mamy m.in Landsknecht, czyli powerhouse, Protector (defensywna postać), Alchemist (a'la Black Mage) i inne. Gra wymaga sporego level grindingu. Gram juz ponad 10 godzin, mam dopiero po 13 levelu u wszystkich postaci (oprócz Medic'a, którego dałem zamiast Dark Hunter'a i ma 8 level) i jestem na 3-cim poziome pierwszej lokacji. Przedmioty w sklepie pojawiają się na podobnej zasadzie jak te na Bazarze w FFXII. Muzyka i dźwięki są miłe, AI przeciwników jest hm...ciekawe...nieczęsto się zdarza w grach, żeby przeciwnicy chcieli wyeliminować postać, która jest w krytycznym stanie. I o ile przeciwnika można pokonać jednym ciosem to przeciwnik jednym ciosem może odebrać pół energii. Póki co 9/10.
Dead N Furious (aka Touch The Dead) - innymi słowy House of The Dead dla biednych. Fabuła niczym nie błyszczy. Jesteśmy jakimś bezimiennym ziomkiem, który trafił za coś do pierdla i nagle drzwi celi otworzyły się, a więzienie zostało opanowane przez zombie. Animacje zombiaków są trochę lipne, ale ich tekstury wyglądają przekonywująco (z daleka). Na początku mamy tylko pistolet z nieskonczoną amunicją. Jest słaby, a przeładowywanie jest porażką. Musimy przeciągnąć pełny magazynek na pusty, co często owocuje nietrafieniem w magazynek i zmarnowany czas (co często kończy się zaliczeniem trafieina od przeciwnika). Muzyka czasem jest lipna, a czasem niezła. Np. podczas walki z bossami przygrywa nam jakiś rockowy kawałek. Gra jest oczywiście "na szynach" czyli postać chodzi za nas. Ogólnie straszny przeciętniak. 5/10.
-
Co do Etrian Odyssey to się zgadzam, gra jest bardzo fajna. Kilka godzin mam nabitych póki co, jestem na drugim piętrze pierwszego lasu (tak, lasy mają piętra w tej grze) i chyba 7 albo 8 level u większości postaci. Landsknecht, Defender, Survivalist, Alchemist i Medic to mój skład (swoim nickiem nazwałem alchemika, bo jest największy rzeźnik hehe). Gra jest trudna, nawet bardzo trudna, bardzo łatwo tu zginąć, level nabija się dosyć wolno, a sprzęt jest drogi. No ale bardzo przyjemnie się gra.
Ściągnąłem kilkanaście różnych gier. Sprawdziłem Jump Ultimate Stars, ale gra śmierdzi, przede wszystkim dlatego, że niewiele z niej kumam, i że nie znam większości postaci. Na karcie mam teraz też Micro Machines V4 (średniak, grafika obskurna i kamera wnerwia, no ale pewnie przyjemnie się gra na multiplayer), no i Trace Memory (od tych ludzi, co Hotel Dusk zrobili), które zapowiada się zajebiście (co prawda tylko intro obejrzałem). A jeżeli chodzi o pełniejsze recenzję:
Children of Mana - Dopiero przedwczoraj przeszedłem. Dodam, że momentami z obrzydzeniem. Najgorsza część serii Seiken Densetsu póki co. Główne wady gry: słaba fabuła, beznadziejny system zaklęć, monotonność i niewielka ilość lokacji, krótkość, symboliczne wykorzystanie touchscreena, no i gra jest koszmarnie łatwa. Główne zalety: całkiem ładna grafika, wstawki anime, nie taka zła muzyka, gem grid system, no i obsługa multiplayer, która akurat mnie niewiele obchodzi, bo nikt ze znajomych DS'a nie ma. Koichi Ishii powinien się pierdolnąć w łeb kilka razy, zanim zabierze się za kolejną część serii. Rozumiem, że CoM to wstęp do reszty kompilacji, no ale cholera... chciałem tylko Seiken Densetsu 3. Taką jak tamta grafikę, muzykę, system (chyba najlepszy w serii), pare subquestów, może znowu podział na profesje. Chciałem tylko jeszcze jedno SD3, które ROM dla SNES'a zajmuje tylko 4MB. To chyba nie tak wiele, no nie? A co dostałem? 64MB mocno przereklamowanej przez Square i bardzo średniej gry. Pomyśleć, że to dla Children of Mana kupiłem DS'a... sigh... Ocena: 5/10.
EDIT::
(http://bp2.blogger.com/_igW7tTCQzMA/RfAb4s5K_JI/AAAAAAAAAM4/r_O4RUv5ayw/s1600/Touchdic.jpg)
Hehehehehe... zabawny ten engrish..
-
Co do Etrian Odyssey to się zgadzam, gra jest bardzo fajna. Kilka godzin mam nabitych póki co, jestem na drugim piętrze pierwszego lasu (tak, lasy mają piętra w tej grze) i chyba 7 albo 8 level u większości postaci. Landsknecht, Defender, Survivalist, Alchemist i Medic to mój skład (swoim nickiem nazwałem alchemika, bo jest największy rzeźnik hehe). Gra jest trudna, nawet bardzo trudna, bardzo łatwo tu zginąć, level nabija się dosyć wolno, a sprzęt jest drogi. No ale bardzo przyjemnie się gra.
Kasę można łatwo nabić. Wystarczy stworzyć 5-ciu Survivalist'ów, dać im wszystkie 3 Skill Pointy na Chop, pójść normalnym teamem na tą polanę na chyba D-2 na pierwszym piętrze i w lewym dolnym rogu jest do otworzenia tajne przejście do początku planszy. Przełączamy team na Survivalist'ów i idziemy ciąć drewno.
-
Ziomki wezcie mi powiedzcie i wytlumaczcie jak najwiekszemu debilowi, tudziez czytelnikowi czasopisma CLICK! co bede musial kupic i ile mniej wiecej zaplacic za caly osprzet ktory mi bedzie potrzebny do piracenia gdy kupie sobie w anglii NDSa lite i wroce do kraju... zapodajcie mniej wiecej ceny i co bede musial dokupic i wogole na czym co polega bo nie wiem o co chodzi wogole ;]
-
Dzisiaj ta technologia poszła na przód, to wydasz mniej niż ja. Myślę, że TEN (http://www.konsola.net/m/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=90&category_id=15&option=com_phpshop&Itemid=42) mały gadżet, to wszystko czego potrzebujesz. 2GB pamięci, na którą zgrywasz sobie gry na DS'a, po czym wkładasz to do górnego slota (wersja z 1GB jest tańsza o 35 PLN, więc w sumie bardziej się pyl dopłacić trochę za większą pojemność). Kup w konsola.net, to ci gość jeszcze pewnie płytkę dorzuci, gdzie będziesz miał cały potrzebny software...
-
Macieju a jak ja na ta karte zzucam gry? Moj laptop jest o tyle chu*owy ze nie mam w nim zadnego sotu na karty flashowe czy inne karty SD czy o chu* chodzi ;/ Te nowsze laptopy spoko maja te wejscia na kartyale ja nie mam... to jak ja na te karte zzucac mam gry? :(
Aha i jeszcze jedno, jak mniej wiecej dziala Wi-Fi na NDSie? Macie jakis artykul czy cos? Musze instaowac sobie cos na tej karcie czy jakies inne hakerskie tricki? I czy normalnie na przyklad moglbym grac sobie z toba butz jak ty bys byl u siebie w domu na waryniolu a ja na koperniku? Czy raczej musimy stac od siebie 3 metry i tylko wtedy zadziala :D
EDYTUJ:::
Okey co do pierwszego pytania to nie wazne bo na allegro sobie poszukalem tego przedmiotu co mi tant zapodales i tam wszystko pisze co i jak :]
http://www.allegro.pl/item202608237_ds_linker_16g_pamiec_2gb_najnowszy_firmware.html
-
Macieju a jak ja na ta karte zzucam gry? Moj laptop jest o tyle chu*owy ze nie mam w nim zadnego sotu na karty flashowe czy inne karty SD czy o chu* chodzi ;/ Te nowsze laptopy spoko maja te wejscia na kartyale ja nie mam... to jak ja na te karte zzucac mam gry? :(
Aha i jeszcze jedno, jak mniej wiecej dziala Wi-Fi na NDSie? Macie jakis artykul czy cos? Musze instaowac sobie cos na tej karcie czy jakies inne hakerskie tricki? I czy normalnie na przyklad moglbym grac sobie z toba butz jak ty bys byl u siebie w domu na waryniolu a ja na koperniku? Czy raczej musimy stac od siebie 3 metry i tylko wtedy zadziala :D
EDYTUJ:::
Okey co do pierwszego pytania to nie wazne bo na allegro sobie poszukalem tego przedmiotu co mi tant zapodales i tam wszystko pisze co i jak :]
http://www.allegro.pl/item202608237_ds_linker_16g_pamiec_2gb_najnowszy_firmware.html
Ad. karty SD - jeśli Twój laptop ma wejście USB to wystarczy kupić czytnik kart SD za jakies 20zł.
Ad. Wi-Fi - jasne, że mógłbyś grać ;] Wi-Fi to poprostu bezprzewodowy net. Wystarczy kupić :
a) router Wi-Fi
b) Wi-Fi MAX
c) Nintendo Connector
Jedną z tych rzeczy. Najlepszą opcją jest Nintendo Connector, bo można z niego zrobić Access Point do praktycznie każdej rzeczy.
-
No ten gadżet podłączasz do kompa kabelkiem... USB chyba masz...
Patrzę tak na opis tego ustrojstwa i aż ci zazdroszczę, że ja muszę grać na obskurnym Super Card'zie, a u ciebie i ładny interface jest i masz pamięci sporo... zjebany ten mój sprzęt piracki przy tym DSLinker'ze...
-
em... ziomkowie<wsumie głównie DB ;]> tak właściwie jest jakiś w 100% sprawny emulator SNESa na DSa? "SNESDS" heh świetnie to brzmi ;]
-
em... ziomkowie<wsumie głównie DB ;]> tak właściwie jest jakiś w 100% sprawny emulator SNESa na DSa? "SNESDS" heh świetnie to brzmi ;]
http://skizo.org/njusydetal.php3?id=2457&sys=nds ;)
-
NO jest tylko SNEmulDS, który prawie działa... prawie....
-
;/ rozumiem, że "prawie" robi w sumie wielką różnicę i z komfortowego pykania w CT czy Secret of Mana nici?
-
Co do Gipsiego. Może kup sobie M3 Simply? Ja go mam i jestem baaardzo zadowolony - gier nie trzeba pathować (jedynie filmy ale program jest na płytce wraz z Moonshell'em, która jest w zestawie). Gry zgrywasz z kompa na kartę flash (w zestawie jest 1 GB KingStone i czytnik kart też jest więc wystarczy, że masz wejście USB) i można grać :D Jedyna wada to cena bo ok 200zł :-\ ale teraz to już pewnie mniej.
-
Są jednak wady posiadania kart Slot 1. Nie można grać na nich w gry na GBA. A nawet jeśli można to nie da się zrobić już na nich GBA Union (np. jak mamy włożonego carta z Megaman Zero 3 na GBA do DS'a i Megaman ZX to w tym drugim możemy walczyć bossami z gry na GBA, co da się też zrobić na kartach Slot 2 włączając na nim grę z GBA, wyłączając ją i włączając grę na DS'a).
No chyba, że tylko SuperCard ONE jest tak upośledzony.
-
DS Linker obsługuje wszystko... to SuperCard, SuperKey i 1GB SD w jednym cartridge'u, pasujący do slotu pierwszego...
-
gdy kupie sobie w anglii NDSa lite i wroce do kraju...
Nie jestem pewien ale chyba będzie Ci potrzebna przejściówka do ładowarki żeby używać jej w Polsce, bo na mojej jest napisane że nie można używać w UK, także Oni mają chyba oddzielne :P
-
on mają po prostu inne gniazdka, ale taka "magiczna przejsciówka" to 5-10 zł raczej tylko ;] sam też właśnie mam bo jakoś kupiłem brytyjskiego dsa ;]
-
http://gonintendo.com/?p=18698#respond
Apollo Justice ? WTF is this shit ? Na gejmfakach jeden koleś zaproponował imię Justin Case, które brzmi o wiele lepiej ;/
-
lol ;] drugie najgłupsze imię dla bohatera po "Mighty Guy'u" ;]
-
Dziś przeszedłem grę Custom Robo Arena ;) Oceniając wyłącznie subiektywnie dałbym jej 10/10, no ale patrząc obiektywnie można doszukać się i kilku wad. Tu znajdziecie opis gry http://rc.gry-online.pl/s016.asp?id=7445
Bardzo podobało mi się to, że nie da się (no prawie :P) jej przejść nie wymieniając części, a jest ich naprawdę sporo także możemy modyfikować naszego masakratora do woli :D Drugą sprawą o której warto wspomnieć to poziom naszych przeciwników i choć zwyczjani commanderzy są dość łatwi to z niektórymi o wyższych levelach miałem większy problem (wiadomo przecież jak miło się gra gdy trzeba się trochę pomęczyć ;)). Dobrym pomysłem są walki choć troszke różniące się od zwykłych potyczek, gdy przykładowo pomagając policji chodzimy sobie wieczorkiem na patrol. Dodatkową zaletą są misje poboczne. Fabuła nie jest rewelacyjna a mimo to wciąga, chociaż na początku nudzi fakt, że po każdym dniu wracając do domu wysłuchujemy identycznych tekstów naszej famili a ranki to także "dzień świstaka". Minusem (i chyba największym) jest minimalne wręcz wykorzystanie interaktywnych możliwości DS'a. Dotykowy ekran służy nam tylko i wyłącznie do czyszczenia naszego pupila i odpalania menu którę i tak można włączyć za pomocą przycisku, mikrofon zaś nie został wogóle wykorzystany. Także ostateczne (w miarę obiektywna) ocena to 7+/10. Polecam każdemu.
-
Trace Memory (a.k.a. Another Code: Two Memories) - Gra od CING. Co mam powiedzieć.... Hotel Dusk: Room 215, powinien nazywać się Trace Memory 2. W grze chodzi dokładnie o to samo, zrobioną ją w prawie identycznym stylu, z prawie identyczną grafiką, ten sam koleś robił też design postaci (ojciec głównej bohaterki wygląda jak Hyde z Hotel Dusk, a inna postać jeszcze jak ten koleś, którego Hyde szukał). Damn it, nawet retrospekcje na końcu każdego rozdziału są dokładnie takie same jak w Hotel Dusk. Główną bohaterką jest młoda dziewczynka imieniem Ashley Roberts, która przyjechała na opuszczoną wyspę, aby znaleźć swojego ojca naukowca. Do pomocy ma specjalne urządzenie (wyglądające jak DS Classic) oraz ducha zmarłego przed ponad 50 laty chłopca. Wbrew pozorom, fabuła nie jest infantylna, ani jakaś bardzo nienaturalna - kaliber ten sam co w Hotel Dusk. Zaletą/wadą gry jest to, że łyka się ją chyba szybciej nawet od HD - miałem 4 godziny na liczniku jak skończyłem ostatni chapter, bo jakoś miałem nosa do tych wszystkich logicznych zagadek i wiedziałem co gdzie robić (kilka zagadek było naprawdę ciekawych muszę przyznać). Nie mniej jednak grało się całkiem miło. Trzeba tylko przeboleć nudny początek, potem jest coraz lepiej. Ocena: 8/10.
Rub Rabbits - Uwielbiam tą grę, tak jak uwielbiam "Feel The Magic: XY/XX". Sequel rzeczonego tytułu, tak dobry jak jego godny poprzednik, utrzymany w dokładnie tym samym stylu. Bardzo oryginalnie wykonana gra, z gatunku minigierkowców. Dzika fabuła, poryte gry (których jest 36 chyba w sumie), do tego gra wciąga. Przeszedłem ją dzisiaj tak za jednym zamachem. Brawa dla Team Sonic od Segi za powtórzenie czegoś naprawdę świetnego. Ocena: 9.5/10.
Settlers DS - Port dla Settlers 2. Nic dodać, nic ująć. Odrobinę ograniczono grafikę względem oryginału, ale w zasadzie gra jest identyczna co drudzy Settlersi. Graficznie bardzo ładne, muzyczka gra elegancka, akurat jakąś maksymalnie beznadziejną planszę trafiłem, ale to już nie wina gry hehe. Jest niestety jedna, poważna wada tej gry - wydaje się, że DS jest zbyt słaby, żeby ją udźwignąć. Plansze ładować się potrafią minutę, podobnie wygląda save'owanie (tak MINUTĘ... może to wina kart SD, ale raczej nie sądzę). Do tego, kiedy na planszy mamy sporo budynków/ludzików i jeździmy sobie plansza, gra potrafi zwolnić i to poważnie. Nie mniej jednak, oprócz tego dostaliśmy Settlers 2, czyli port bardzo dobrej gierki. Ocena wstępna: 8/10.
-
tak MINUTĘ... może to wina kart SD, ale raczej nie sądzę)
się wtrącę, tak długie save'y są winą karty SD, w pokach sejwowało się ok minuty (Sol potwierdzi), wymieniłem na szybszą i save się robi ok 2 sekundy ;)
-
Gyakuten Saiban 3 (a.k.a. Phoenix Wright - Ace Attorney - Trials and Tribulations)
Ostatnia z części przygód młodego prawnika jaka ukazała sie na GBA (i trafiła na DS'a). Graficznie gra nie zmieniła się ani trochę. Dalej mamy sprite'y wyjęte niemalże z GBA. Muzyka natomiast jest cudowna. Najlepsza chyba w całej obecnej serii (nie liczę GS4, który jest tylko po japońsku), choć twórców było stać na coś więcej niż lekkie ulepszenie chiptunek ze starej wersji. Jednakże takie utwory jak "Objection ! 2004" i "Allegro 2004" zapadają w ucho. Co do fabuły to żadna z poprzednich części nie zgwałciła mi umysłu tak bardzo jak obecna. Nie kojarzę, żeby była tam jakaś luźna sprawa jak np. sprawa z wytwórnią filmową w pierwszej części czy cyrku w drugiej. Epizody są bardzo długie (zacząłem grać od poniedziałku prawie non-stop). Jest jeden dość krótki, ale jego zawartość wynagradza wszystko. Podobnie jak w poprzedniej części Capcom nie dodał żadnego dodatkowego epizodu, ale spraw jest tym razem 5. Ostatnia sprawa niszczy praktycznie wszystkie inne. Było w niej więcej momentów, gdzie chciało by sie powiedzieć "WTF ?!" niż jakiejkolwiek innej.
10/10 bezsprzecznie.
-
Macieje jutro jade do m1 po NDSa wiec tak na szybko chce zebyscie mi poradzili ci co sie znaja (Butz, Tant czy Musiol) czy wyszlo juz cos lepszego lub ogolnie bardziej przydatnego niz ten DS linker o ktorym mi Tant pisal...
Bylbym wdzieczny jakbyscie mi poradzili czy mam kupic cos innego czy celowac w tego 16G Linkera... jakto wciaz jest najlepszy sprzet to jutro w niego wchodze, bo ty jakas spoko aukcja jest:
http://www.allegro.pl/item231250133_ds_linker_16g_2_gb_nagrywarka_do_nds_nds_lite.html
-
DS Linker to chyba najlepsza opcja, myślę, że nie pożałujesz. Kolejny DSiarz na SZ... trzeba by się kiedyś spotkać i zagrać w Mario Karta albo coś... pewnie będziemy mieli okazję na zjeździe SZ hahaha...
-
http://www.allegro.pl/item230438682_nagrywarka_r4_ds_m3_do_nintendo_ds_i_dsl_sonic_72.html + kupujesz kartę i śmigasz, to jest chyba najlepszy programator
-
Dzieki to chyba kupie ten co musiol zapodal bo widze wiecej ludzi po niego siega... NDSa jeszcze nie kupilem bo w M1 chodzi po 699 to sobie kupie na allegro za 555 pfff poje*alo ih z cena w MM >.>
Za to Wi w M1 chcialem sobie kupic bo mialo kosztowac 999 zeta a okazalo sie ze to dopiero od jutra ;/ Ehhh niezla lipa :/ Z rana tam jade po Łiiiiczaka :]
-
http://www.gametrailers.com/player/24949.html
Ninja Gaiden - Dragon Sword.
Shit...DS ma to pociągnąć ?!
-
http://www.gametrailers.com/player/24949.html
NO WAI... nie uwierzę, póki nie zobaczę na ekranie własnego DS'a...
EDIT::
Zamówiłem DS Linkera, bo już się powstrzymywać dłużej nie mogłem. Na cholernym, archaicznym SuperCard'zie nie mogę sobie ani pograć w Settlersów, ani w Worms 2 (na którym mi bardzo zależało, ze względu na pewnie genialnego multiplayera)... krótko mówiąc, potrzebowałem nowego zestawu pirackiego. Co prawda DS Linker jeszcze do mnie nie doszedł, ale zdałem sobie nagle sprawę z tego, że nie mam gier - wszystko co mam, dawno poprzerabiałem w .dsq i w tej chwili w .nds mam chyba Wormsy, Kirby'ego, Lunar Knights i Magical Starsign.
Jak ktoś ma jakieś gry w formacie .nds, to niech będzie łaskaw zapodać go na sendspace albo gdzieś, to będę miał mniej ściągania...
-
http://www.gametrailers.com/player/24949.html
NO WAI... nie uwierzę, póki nie zobaczę na ekranie własnego DS'a...
EDIT::
Zamówiłem DS Linkera, bo już się powstrzymywać dłużej nie mogłem. Na cholernym, archaicznym SuperCard'zie nie mogę sobie ani pograć w Settlersów, ani w Worms 2 (na którym mi bardzo zależało, ze względu na pewnie genialnego multiplayera)... krótko mówiąc, potrzebowałem nowego zestawu pirackiego. Co prawda DS Linker jeszcze do mnie nie doszedł, ale zdałem sobie nagle sprawę z tego, że nie mam gier - wszystko co mam, dawno poprzerabiałem w .dsq i w tej chwili w .nds mam chyba Wormsy, Kirby'ego, Lunar Knights i Magical Starsign.
Jak ktoś ma jakieś gry w formacie .nds, to niech będzie łaskaw zapodać go na sendspace albo gdzieś, to będę miał mniej ściągania...
http://www.skizo.org/njusydetal.php3?id=3039&sys=nds&goo=SuperCard%20Slot%202%20Software%202.63%20Beta bo to się update'y robi oprogramowania -_-
-
Musiol - Nie chodzi o software, aż takim dałnem nie jestem, żeby tego nie spróbować heh. Chodzi o to, że SD są za wolne - gry się uruchamiają, ale zawieszają. Worms 2 (E) na starym softcie się nie chciał do .dsq sprowadzić, na nowym się udało, ale padł gra padała przy ładowaniu mapy.
Powtarzam, jak ktoś ma .nds na dysku, to niech się pochwali. W tej chwili ściągam wszystkie swoje gry przez eMule'a, ale ewentualna pomoc by ten proces skróciła.
-
Musiol - Nie chodzi o software, aż takim dałnem nie jestem, żeby tego nie spróbować heh. Chodzi o to, że SD są za wolne - gry się uruchamiają, ale zawieszają.
Co wcale nie znaczy, że na karcie typu SLOT1 będą działać wszystkie gry.
-
Powtarzam, jak ktoś ma .nds na dysku, to niech się pochwali. W tej chwili ściągam wszystkie swoje gry przez eMule'a, ale ewentualna pomoc by ten proces skróciła.
mam w sumie wszystko od 0001 do 1400, ale popakowane po 100 w zipie<a jeszcze seeduje żeby sobie ratio ponabijać więc narazie raczej się w rozpakowywanie nie bawię> ale po za tym "luzem" też z 30-40 tytułów, więc pisz co chcesz, to się powrzuca spokojnie jeśli będę to miał
-
Hmm.... w sumie, to patrzę na listę eMule'a i stwierdzam, że chyba jednak pomocy nie będę potrzebował. Myślałem, że powoli to pójdzie, ale w tej chwili mam już 2 GB romów zassane, do jutra pewnie będzie wszystko. Czyli dzięki za dobre chęci, ale już sobie poradzę.
Molu, po kiego ci 1400 romów na DS'a o_O? I tak w 95% pewnie nie zagrasz heh.
-
Molu, po kiego ci 1400 romów na DS'a o_O? I tak w 95% pewnie nie zagrasz heh.
paradoksalnie zassanie wszystkich naraz z eleganckiego prywatnego trackera jest dużo szybsze i wygodniejsze niż szukanie i ściąganie po trochu z takich reliktów przeszłości jak emule ;]
no a że większość to japońskie dziiwne gówna, + fakt że w tym są wersje regionalne tych samych gier, no to na pewno w znaczną większość nie zagram, ale przynajmniej jak mi nagle przyjdzie do głowy "hmm może zagram sobie w Wierd Shit 13, podobno jest spoko" to wezmę płytkę DVD z półki i zgram z niej roma na kartę, a nie będę się bawił w szukanie, ściąganie itp ;]
-
Macki mieliscie keidys taka akcje ze zzucaliscie rom na karte micro sd no i pozniej jak sobie wlaczliscie gre zeby zagrac to... mieliscie taki oto malo spoko komunikat:
"Data could not be read. Turn the power off and reinsert game card"
Ja tak mam prawie z kazda nowa gra FIFA o8 (sic! :/), Zelda, Jewel Quest, Donkey Kong jungle climber... chyba jeszcze mialem takie cos z japonskim death notem jednym ale w sumie nie wiem bo pisalo cos po japonsku ;/ i nie wiem czy to nowa gra wogole...
Mial ktos taka akcje? Moze to wina karty? Mam sandisk micro sd
EDIT:::
Problem "rozwiązałem" ;]
-
Phoenix Wright: Trials and Tribulations - Jak na tą serię wypada, gra jest zarąbista. Druga najlepsza część (lepsza od drugiej), chociaż, jak pisał DB, te sprawy mogłoby być lepsze. 4ta sprawa powinna być pierwsza chociażby. Wszystkie sprawy były też dosyć klarowne, nie było tego "LOL, NO WAI", kiedy się okazało kto jest prawdziwym mordercą. Wyjątkiem jest sprawa ostatnia, chyba najbardziej popieprzona sprawa ze wszystkich w serii, gdzie faktycznie conajmniej kilka LOL'i zaliczyłem. Duży plus za humor i niespotykane dotąd odnośniki do meme internetowych (pedobear, czy "everytime X, Y kills a kitten"... najbardziej mnie jednak rozpieprzył "sparta joke"... damn...). Piękne podsumowanie serii, naprawdę bardzo dobre. Ocena: conajmniej 8/10.
Worms: Open Warfare 2 - Cudowna gra. C-U-D-O-W-N-A. Nie ma nawet porównania do pierwszej części, ulepszono WSZYSTKO. Arsenał poszerzono o klasyczne bronie w stylu Super Sheep, czy Donkey, do tego wstawiono mnóstwo nowości, jak Bunker Buster, Boomerang, Thunderbolt, czy Sentry Gun (brak kija bejsbolowego mnie trochę dziwi, ale nie mniej jednak, arsenał jest przebogaty). Misje na jednego gracza w kilku trybach, usprawnione sterowanie, naprawione bugi z jedynki, poprawiona grafika i muzyka, nowe modele plansz, możliwość projektowania własnych plansz i wpływu na ich generowanie, możliwość edycji nagrobków, koloru skóry, czy głosów robaków, możliwość wpisywania praktycznie dowolnej długości nazw, możliwość walki w dowolnych teamach, w kilku różnych trybach, efekty globalne (np. trzęsienie ziemi albo mgła)...... krótko mówiąc, ta gra ma wszystko, czego można wymagać od wormsów. Idealna na wykłady i okienka na uczelni, dzisiaj przegraliśmy w to z kumplami conajmniej kilka godzin, a pewnie jutro też będziemy grali. Ocena: 10/10. Niczego więcej od wormsów na DS'a nie mógłbym wymagać.
Swóją drogą, nie wiem, czy się chwaliłem, ale kupiłem tego DS Linker'a. Póki co, jestem zadowolony, chociaż kilka razy natknąłem się w internetach na negatywne opinie na temat jego zintegrowanej pamięci i trochę głupawego sposobu zrzucania danych (trzeba taki różowy interes wsadzić do slotu na karty z GBA i ten interes kablem USB podłączyć z kompem. Potem trzeba włączyć DS'a i tam mu kazać transferować dane). Trochę zmartwiło mnie to, że nie potrafię sprawić, żeby Win98 mi to dziadostwo wykrywał jako dysk przenośny, no ale od czego jest komp ojca. W tej chwili korzystam z tego wyłącznie do grania w Wormsy, inne gry na póki co na SD i SuperCard'zie, ale pewnie powoli będę się na DSLinkera przesiadał. Bardzo zgrabny sprzęcik... no i ważne, że odpala Wormsy i Settlersów bez zawieszania się przy loadingu...
-
Podobno ma być Blue Dragon na DSa, btw. był chociaż jakiś mały news na stronie ? To jakieś parę dni temu było a ja regularnie newsów nie śledzę.
Wiadomo, że to będzie coś w cholerę innego, Blue Dragon był na 3 płytach DVD, więc chyba jedyną rzeczą która będzie trochę łączyć obie gry będzie fabuła.
Jeśli to będzie w miarę dobra gra to ma szansę się dobrze sprzedać, w Japonii DSów jest pod dostatkiem, nie to co X0.
-
OK...Jeśli ktokolwiek ma/będzie miał zamiar wymieniać obudowę w swoim DS Lite to niech szykuje się na 6 godzin katorgi ;/ Gówno ma chyba ponad 10 śrubek w sobie, a rozłączanie WiFi, mikrofonu i górnego ekrany a później składanie tego bajzlu spowrotem powinno być jako wyzwanie do Fear Factor. Mi jedynie udało się wymienić górny ekran z tego SHOCK! Case, bo do dolnego nie pasowały śrubki, więc mam teraz czarno-białego DS Lite'a. Łeb mnie boli, plecy odpadają. Nie wygląda on wcale źle. Ekran się otwiera trochę topornie, ale to dobrze, bo może być otwarty pod każdym kątem.
-
Musiol, Butz, we trójkę mamy DS'y i mamy w domu access pointy, a praktycznie nie gramy razem w nic. Może wartoby było to zmienić? Jeszcze jakby się ktoś czwarty dołączył (Gipsi? może ktoś inny?) to już w ogóle byłby pełen wypas, bo z tego co wiem, to większość gier przez Wi-Fi ma właśnie do 4 graczy ograniczenie.
To jak? Trzeba by tylko zdecydować w co gramy i kiedy gramy. Ja w Metroida i w MarioKarta cieniuję, więc proponowałbym Wormsy, no ale chętnie zagram i w co innego. Jakieś propozycje?
PS. Może założyć nowy temat do tego? Coś w stylu "SquareZone'owa liga NDS'a" hehehe...
-
Musiol, Butz, we trójkę mamy DS'y i mamy w domu access pointy, a praktycznie nie gramy razem w nic.
Jakby ktoś grał chociażby w Digimon World Dusk/Dawn albo w Geometry Wars Galaxies to bym zagrał ;/
Ja w Metroida i w MarioKarta cieniuję, więc proponowałbym Wormsy, no ale chętnie zagram i w co innego. Jakieś propozycje?
Kiedyś grałem sporo w Metroida przez sieć, ale jak mi cały czas kazali grać na tej samej planszy (jakieś 90% gier) to podziękowałem. W Mario Kart wogóle prawie nie grałem (jedynie z Musiolem) i nie mam żadnych tras ani postaci odblokowanych. A w Wormsy wogóle nie umiem grać. Szkoda, że Contra 4 jest tylko przez Wireless.
Poza tym włączanie u mnie na kompie WiFi to jak granie w rosyjską ruletkę z pistoletem półautomatycznym ;/ Jeśli sie mi komp nie wyłączy to jest to cud. No, ale coś kiedyś by można wypróbować.
-
W Metroida nie gram, szit to jest. W Mario Kart mógłbym zagrać, ale to dopiero w przyszłym tygodniu (uroki końcówek semestru).
-
Ja odpadam... nie mam neta pod NDS :( A z checia bym powymiatal w Mario Karta bo jakis swietny nie jestem ale to jest na tyle fun gierka ze nie trzeba byc w nia dobrym...
-
Witam! Od niedawna mam router i chciałbym zmierzyć się z innymi użytkownikami SQ ;) Może ktoś się zgłosi i zaproponuje termin rozgrywki np w Mario Kart'a ?
-
Ja proponuję umówić się na wieczór w drugie święto, żebyśmy w czwórkę się w Mario Karta zmierzyli. Akurat będę miał czas, żeby postacie pozdobywać i przypomnieć sobie o co chodzi w tej grze...
-
Nintendo DS 2 :]
http://swiatn.pl/index.php?mode=4&nr=1147
-
Nintendo DS 2 :]
http://swiatn.pl/index.php?mode=4&nr=1147
Snif...Snif...czujecie to ? To pyszny zapach oczywistego do bólu fejka. A skriny są z Mario Kart Wii.
-
Nintendo DS 2 :]
http://swiatn.pl/index.php?mode=4&nr=1147
Snif...Snif...czujecie to ? To pyszny zapach oczywistego do bólu fejka. A skriny są z Mario Kart Wii.
No przeciez pisze ze to Fake :]
No chyba ze nie czytales newsa tylko patrzales na obrazki... Tak czy inaczej slicznie wyglada :]
-
Nintendo DS 2 :]
http://swiatn.pl/index.php?mode=4&nr=1147
Snif...Snif...czujecie to ? To pyszny zapach oczywistego do bólu fejka. A skriny są z Mario Kart Wii.
No przeciez pisze ze to Fake :]
No chyba ze nie czytales newsa tylko patrzales na obrazki... Tak czy inaczej slicznie wyglada :]
Widzieć widziałem, ale bardziej wiarygodne by było jakby dał skriny z MK z GC. Poza tym wygląda jak papierośnica, albo puderniczka ;/ No i dziękuję autorowi newsa za poinformowanie, że to render, bo bym nigdy nie zgadł ;]
-
Nie rozumiem po co się czepiasz, że ktoś napisał że to render. Sol ty naprawdę wszystkiego się czepiasz i wszędzie negatywy widzisz same, jakbyś miał okres. ;/
A pozatym to rzeczywiscie wygląda jak jakiś chiński palmtop albo coś takiego, nie podobają mi się zbyt duże łuki i taki platynowawy kolor. ;/
-
Ok pytanko do D(re)Siarzy ;> a w sumie do Sola bardziej, bo on chyba z DSem już wszystko robił :P Jak można odtwarzać w najprostszy sposób mp3 na DS?I czy znacie (znasz) jakiś dobry, DZIAŁAJĄCY emulator SNESa na DS? (Bo chciałbym przejść pierwszą część Star Ocean, a gra na DSie jest dużo wygodniejsza, niż siedzenie przed kompem:>
-
Ok pytanko do D(re)Siarzy ;> a w sumie do Sola bardziej, bo on chyba z DSem już wszystko robił :P Jak można odtwarzać w najprostszy sposób mp3 na DS?I czy znacie (znasz)
Moonshell jest do tego najlepszy.
I czy znacie (znasz) jakiś dobry, DZIAŁAJĄCY emulator SNESa na DS? (Bo chciałbym przejść pierwszą część Star Ocean, a gra na DSie jest dużo wygodniejsza, niż siedzenie przed kompem:>
Najlepszy ponoć jest SNEmulDS, ale ja nie korzystam z tego typu rzeczy. Ponoć większość gier działa na nim na 100% prędkości.
Jednakże na żadnym z obecnych emulatorów SNES'a Star Ocean nie działa.
-
Thank U - nie omieszkam sprawdzić.Ten Moonshell natomiast - on ma aktualizacje?Jeśli tak, to jaka wersja jest najnowsza?Poza tym jeszcze coś innego mnie interesuje - a mianowicie wykorzystanie internetu w konsolce.Mam wireless, więc nie powinno być żadnych problemów.Tylko nie wiem czy trzeba coś skonfigurować?Bo jak np. włączam Download Play - nic się nie dzieje i moja cierpliwość dobiega końca po jakichś 10 minutach czekania :P
Poza tym - czy np. bez problemu mógłbym zagrać z kimkolwiek z Was, powiedzmy, w takiego Mario Karta? (Nadmienię, iż nie mieszkam w PL)
-
Thank U - nie omieszkam sprawdzić.Ten Moonshell natomiast - on ma aktualizacje?Jeśli tak, to jaka wersja jest najnowsza?Poza tym jeszcze coś innego mnie interesuje - a mianowicie wykorzystanie internetu w konsolce.Mam wireless, więc nie powinno być żadnych problemów.Tylko nie wiem czy trzeba coś skonfigurować?Bo jak np. włączam Download Play - nic się nie dzieje i moja cierpliwość dobiega końca po jakichś 10 minutach czekania :P
http://mdxonline.dyndns.org/archives/2007/08/moonshell_ver171p1_top_page.shtml Tu jest najnowszy moonshell...Oczywiście strona jest w moonspeak'u, ale da się połapać. Co do Download Play to działa on jedynie przy Game Sharing i przy Nintendowych Access Pointach (głównie w Amerikkan GameSpot'ach).
-
Ponawiam pytanko co do gry w MK, jeżeli chodzi o Star Ocean, to nieźle mnie zbiłeś do parteru;/ Ostatnie pytanie, bo ileż można męczyć jedną osobę;>
Mianowicie, czy wiesz o co chodzi z następującym problemem i czy to wina konsoli?
Jakiś tydzień temu stwierdziłem, że nudzi mi się w pracy, więc wpadłem na genialny pomysł przejścia FFI i II na DSku(mówię o oryginalnym kardridżu GBA na którym jest FFI i II).Wszystko jest cacy do momentu save'u. Zapisuję stan gry, wyłączam konsolkę i co?Właśnie - nic.Po wznowieniu gry, muszę zaczynać od nowa;/ Sprawdzałem na innej grze, którą niedawno kończyłem - Golden Sun - i tam wszystko chodzi elegancko, wszystkie save'y zachowane.Wiesz może co może być powodem takiego stanu rzeczy?Bo nie powiem, jest to trochę irytujące;/
-
Ponawiam pytanko co do gry w MK, jeżeli chodzi o Star Ocean, to nieźle mnie zbiłeś do parteru;/ Ostatnie pytanie, bo ileż można męczyć jedną osobę;>
Mianowicie, czy wiesz o co chodzi z następującym problemem i czy to wina konsoli?
Jakiś tydzień temu stwierdziłem, że nudzi mi się w pracy, więc wpadłem na genialny pomysł przejścia FFI i II na DSku(mówię o oryginalnym kardridżu GBA na którym jest FFI i II).Wszystko jest cacy do momentu save'u. Zapisuję stan gry, wyłączam konsolkę i co?Właśnie - nic.Po wznowieniu gry, muszę zaczynać od nowa;/ Sprawdzałem na innej grze, którą niedawno kończyłem - Golden Sun - i tam wszystko chodzi elegancko, wszystkie save'y zachowane.Wiesz może co może być powodem takiego stanu rzeczy?Bo nie powiem, jest to trochę irytujące;/
na pewno to oryginał? Bo to dziwota, że gra się nie zapisuje O_O
-
Gra to oryginał, mam do niej to kartonowe pudełeczko :D Dostałem od brata na gwiazdkę, kupiona normalnie w sklepie;/ Nie mam pojęcia skąd ten problem, ale faktem jest, iż występuje :/
-
Tak BTW tego co pytal emiel...
Slucha ktos z was MP3 na DSie? Albo chociaz probowal? Czy wy tez macie taki z dupy dzwiek?
Ostatnio mi sie rozladowaly baterie w mp3 playerze a za chiny nie umiem znalezc baterii wiec postanowilem wrzucic na NDSa na karte jakies mp3... no i muza brzmi strasznie z dupy, jakbym na "jamniku" nagrywal piosenki z radia na kasete. Muzy slucham na moon shelu -sluchawki mam z dupy jakies tdk za dwadziescia iles zlotych-ale w grach slychac normalnie jakos, na mp3playerze na tych samych sluchawkach tez normalnie.
Czy to kazdy nds tak z dupy puszcza mp3 czy ja mam jakas trefna wersje moon shela?
-
Tak BTW tego co pytal emiel...
Slucha ktos z was MP3 na DSie? Albo chociaz probowal? Czy wy tez macie taki z dupy dzwiek?
Ostatnio mi sie rozladowaly baterie w mp3 playerze a za chiny nie umiem znalezc baterii wiec postanowilem wrzucic na NDSa na karte jakies mp3... no i muza brzmi strasznie z dupy, jakbym na "jamniku" nagrywal piosenki z radia na kasete. Muzy slucham na moon shelu -sluchawki mam z dupy jakies tdk za dwadziescia iles zlotych-ale w grach slychac normalnie jakos, na mp3playerze na tych samych sluchawkach tez normalnie.
Czy to kazdy nds tak z dupy puszcza mp3 czy ja mam jakas trefna wersje moon shela?
Ja raczej nie mam problemów z moonshell'em. Do DS'a mam słuchawki Big Ben'a, które były w zestawie ochronnym i są o wiele lepsze od jakichkolwiek innych, jednakże poza DS'em są one beznadziejne.
-
Czyli ze DS moze odtwarzac muzyke normalnie? Tak jak slyszysz mp3 na kompie na sluchawkach? Ta sama mniej wiecej jakosc?
To ja nie mam pojecia czemu u mnie tak z dupy slychac. Myslalem ze poprostu moze NDS ma jakies lipne bebechy i slabo odtwarza mp3... Nic sproboje na innych sluchawkach ale watpie by cos pomoglo.
-
To chyba słuchawki Gipsi, póki co na DSie nie odtwarzam mp3, ale robiłem to bardzo długo na PSP, i też miałem z dupy dźwięk na początku, a jak tylko zmieniłem słuchawki, jakość polepszyła się kilkakrotnie.
-
Czyli ze DS moze odtwarzac muzyke normalnie? Tak jak slyszysz mp3 na kompie na sluchawkach? Ta sama mniej wiecej jakosc?
To ja nie mam pojecia czemu u mnie tak z dupy slychac. Myslalem ze poprostu moze NDS ma jakies lipne bebechy i slabo odtwarza mp3... Nic sproboje na innych sluchawkach ale watpie by cos pomoglo.
DS ma dupiate bebechy do odtwarzania muzyki, takie są moje odczucia, ale tak to jest, jak się słucha muzyki na porządnym MP3 i dobrych słuchawkach ;]
-
Musiol, niektórych nie stać na zajeb***sty odtwarzacz i DS'a jednocześnie, więc ludzie się ratują w różny sposób (bajdełej - mp3 pewnie masz...SONY??? :D )
-
Musiol, niektórych nie stać na zajeb***sty odtwarzacz i DS'a jednocześnie, więc ludzie się ratują w różny sposób (bajdełej - mp3 pewnie masz...SONY??? :D )
nope, Soniacze są za drogie w stosunku do tego co oferują, iRiver rulz, szczególnie jak się go dostaje za mniej niż 300 zł ;) więc wychodzi taniej niż DS ;)
żeby nie było, że jakiś offtop sieje, albo coś, to sie zapytam:
Wiadomo już coś o nowej Castlevanii na DSa? Bo biedny DS sie kurzy i czeka na lepsze czasy
-
Musiol ma rację, iriver rulz, sam mam T10 i jakbym dziś musiał kupić nową mp3 to też tylko iriver T10, ew. inny na baterie AA. Nie ma co mówić o jakości dźwięku bo jest doskonała w porównaniu do wszelkich creative i ipod'ów. Do iriver'a można spokojnie kupić słuchawki nawet takie:http://sklep.rms.pl/index.php?p1305,sluchawki-przewodowe-audio-technica-ath-sj5-sv (http://sklep.rms.pl/index.php?p1305,sluchawki-przewodowe-audio-technica-ath-sj5-sv)
Powiem że taniocha jak cholera ! Za takie szerokie pasmo przenoszenia taka cena to prawie nic. Sam ich nie wypróbowałem ale nawet nie rozglądałbym sie za opiniami jakbym chciał takie kupić. ;]
Pozatym Gipsi najlepiej spróbuj na innych słuchawkach, możesz jakieś pożyczyć i wypróbować, najlepiej jakieś naprawdę porządne słuchawki wypróbuj. Jeśli nie to to inny soft i nic wiecej nie zrobisz, proste.
-
Ace Attorney - Apollo Justice
Jestem po pierwszej sprawie i powiem, że ta część nie jest taka zła póki co. Problem tylko w tym, że Apollo wydaje się trochę nie na miejscu. Głos ma trochę śmieszny - kiedy krzyczy "HOLD IT !" brzmi jakby mu się głos trząsł, przy "OBJECTION !" powstrzymuje chyba zaparcie. Grafika się zmieniła oprócz sprite'a Judge'a chyba. Tła też przeszły renowację. Muzyka...jest słaba...bardzo. Przy decydujących starciach nie czuć napięcia, bo muzyka jest za spokojna. Na szczęście pojawia się parę starych motywów. Przy pierwszej sprawie raczej cegły nie wysrałem...Bym powiedział, że raczej mały kawałek wysuszonej na słońcu gliny. Ale nie jest źle. Pora na następną sprawę. Mam nadzieję, że nie będzie w niej tym razem tak absurdalnych rozwiązań, w których trzeba raczej strzelać niż zgadywać...
-
Cześć, mam do was pytanie, bo widzę, że znacie się na rzeczy... Posiadam DS Linkera 16G i ze smutkiem ostatnio stwierdziłem, że nie mogę uruchomić gry(oczywiście nie kupiłem jej w sklepie) - Legends of Zelda Phantom Hourglass. Ma ktoś może dla mnie jakąś radę, jakieś poratowanie?
-
Ja mam. Też korzystałem z DSLinker 16G i też za jego pomocą uruchamiałem Zeldę: PH. Ściągnij najnowszy firmware do niego, a gra ci się powinna uruchomić. Jednak pojawi się inny problem - nie wiem, czy u ciebie też tak będzie, ale za każdym kolejnym uruchomieniem gry, Zeldzie u mnie pieprzyły się save'y - pograć mogłem, ale save'ów odzyskać po wyłączeniu DS'a już nie. No chyba, że ja mam jakiegoś trefnego DSLinkera. Spróbuj, może u ciebie zadziała normalnie.
Mnie uratowało w kwestii Zeldy to, że oprócz tego sprzętu mam jeszcze SuperCard DS z Super Key'em, więc mogłem przejść tą grę na alternatywnym sprzęcie. Dziś korzystam z obu, bo niektóre rzeczy na SuperCard nie chodzą (Worms 2: OW np.), a niektóre nie chodzą na DSLinkerze.
-
Dlatego wlasnie zajebiscie dziekuje musiolowi ze mi polecil R4 bo jeszcze bym kupil tego lipnego DS Linkera :]
-
A macie jakąś stronkę z firmware, bo ja niestety nie znalazłem w necie nic podobnego, choć już 2 dni lookam.
-
MIQD - Słabym jesteś poszukiwaczem.
http://www.dslinker.cn/soft/
-
nie da się ukryć. Kiepsko mi to wychodzi
-
Jakie sa wasze 3 ulubione gry na NDSa?
U mnie to:
1. New Super Mario Bros. - zawiera wszystko co gra na handhelda powinna miec -nie jest zbyt skomplikowana, przyjemna i mozna w nia zagrac gdy chcesz pograc tylko 5 minut... a to 5 minut i tak najczesciej zmienia sie w ponad godzine. To jedna z tych gier w ktorej mowi sie -okey ostatnia plansza i koncze... a gralem kolejne kilkadziesiat minut :]
2. Mario Kart -swietna zabawa jak to w MK bywa, calkiem duzo torow no i swietnie ofkoz sie spisuje na handheldy...
3. Numer 3 nie wiem co wybrac... zbytnio nie mam co -bylo duzo spoko gierek ale nie bylo jeszcze takiej ktora by mi sie wybijala tak mocno od tych fajnych gierek tak jak udalo sie to tym pierwszym dwóm. Pewnie byla by Zelda ale w nia gralem tylko chwilke bo nie chce sie za nia zabierac dopoki pierw nie zabiore sie za Wind Waker'a z Gamecube'a :] (choc syszalem ze Zelda na DS'a to jak na Zelde to srednio wyszla ;])
Komos sie chce podzielic swoim top3? :]
-
Trzeba pisać wyjaśnienie? Jak tak to potem zedytuje.
1. Castlevania: Portrait of Ruin
2. Castlevania: Dawn of Sorrow
3. Meteos
EDIT BY GIPS:
Jasne ze nie trzeba :] Ja tak tylko sobie napisalem :]
-
1. Contra 4
2. Pokemon Diamond
3. Ace Attorney - Phoenix Wright - Trials & Tribulations
-
Ciężko mi wybrać jakieś trzy tytuły - mam tak z 10, które mi się podobały i to z różnych powodów, no ale spróbować można:
1. Elite Beat Agents
2. Final Fantasy Fables: Chocobo Tales
3. Feel The Magic: XY-XX
To są takie tytuły, które mnie przyszpiliły do konsoli i nie wypuściły, póki gry nie przeszedłem. Oryginalność to to, co ostatnio w grach bardzo cenię...
A teraz coś z aktualności:
Phoe.. Apollo Justice: Ace Attorney - Najgorsza część serii. Pierwsza część z Phoenixem była bardzo dobra, druga część trochę słabsza, trzecia była zajebista, a ta jest poprostu do dupy. Nawet jakby zebrać najgorsze sprawy ze wszystkich pozostałych części i dać je do jednej gry, to byłoby lepsze niż to. Postacie nudne, znanych twarzy mało, czar oryginalności prysnął zupełnie, a sprawy pozostawiały poważny niedosyt i były merytorycznie niedopracowane. No i ten super wzrok... wtf? "OBJECTION! Podrapałeś się po policzku, co ewidentnie świadczy o tym, że jesteś mordercą!!". Ostatnia sprawa była prawie niezła, grafikę też poprawiono... ale to za mało. Znacznie za mało.
Wiadomo, trochę to oceniam przez pryzmat pozostałych części... no ale przez pryzmat czego innego miałbym to oceniać? Capcomowi nie wyszło, mam nadzieję, że piąta część mi to zrekompensuje...
Profesor Layton's and the Curious Village - Bardzo lubię oryginalne gry, a ta jest cholernie oryginalna. W coś takiego jeszcze nie grałem. Gra wciąga, wymaga używania mózgu i czasami daje sporo satysfakcji, jak człowiek myśli przez godzinę nad jedną zagadką i nagle odkrywa odpowiedź. Do tego Weekly Puzzle, czyli cotygodniowe zagadki sprawiają, że regularnie, w każdą niedziele, wracam do tego tytułu, żeby zobaczyć nową zagadkę. Polecam gorąco.
Final Fantasy Crystal Chronicles: Ring of Fates - Byłem napalony cholernie na ten tytuł, więc trochę się zmartwiłem, jak od razu po zdumpowaniu w sieci zaszumiało od problemu tzw. "Moogle of Death", czyli zabezpieczeniu antypirackiemu, jakie kwadratowi zastosowali. Na szczęście, piraci nie zawiedli i od kilku dni cisnę w tą grę bez problemów. Mam mieszane uczucia - gra się naprawdę bardzo przyjemnie, bo system jest ciekawy i wciągający, ale gra w pojedynkę niestety sprawia pewien niedosyt. Fabuła jest tragicznie do dupy, więc pozostaje grywalność, a żałosne AI trochę temu odbiera czar. Rasy wydają się też być mocno niewyważone - Clavet rozpieprzają wszystko i wszystkich, Selkie czasem się używa do podwójnego skoku, pozostałe dwie są tylko dla Tribe Abilities potrzebne. Jednak pomimo ewidentnych wad, jeżeli masz jednego (a najlepiej dwóch lub trzech) kumpli z DS'ami gdzieś w sąsiedztwie, ta gra zwyczajnie KOPIE DUPĘ. Granie wireless w to to poemat po prostu - oczywiście, jeżeli poziom na Multiplayu jest dobrze wyważony, a jeszcze nie wgryzłem się w niego tak bardzo, żeby móc to ocenić. Mimo to, do gry z kumplami, ta gra może być naprawdę zajebista...
-
1. Mario Kart
2. Final Fantasy XII RW
3. Final Fantasy III
-
Uh oh... szykuje sie pierwszy jRPG na NDS ktory przejde (no dobra drugi, jesli poza japonia zostanie wydany Soma Bringer):
World Destruction:
http://www.imagebam.com/image/b696805370745
http://www.imagebam.com/image/d0b54b5374622
http://www.imagebam.com/image/494a765374625
Wydaje go Sega a odpowiedzialni za niego sa medzy innymi Masato Kato (CC, FFVII) i Yasunori Mitsuda :]
-
The World Ends With You - Nie byłem pewien czy to coś fajnego, zabierałem się do tego powoli i niechętnie. Teraz jednak, jak już się na dobre wgryzłem w ten tytuł, nie mogę wyjść z zachwytu. Gra jest cholernie dobra, cholernie przyjemna, klimatyczna, oryginalna, ładna graficznie (chociaż muzyka mi się nie podoba) i nieprzeciętnie rozbudowana. Bardzo bardzo dobra gra. Jeszcze nie skończyłem, więc oceny nie wystawiam, ale to pierwszy tytuł od nie pamiętam kiedy poświęcam naprawdę sporo czasu na <gasp> nabijanie levela... W każdym razie, polecam gorąco, aby chociaż sprawdzić.
-
Narazie mam pare godzin na liczniku i dla mnie gierka tez bardzo fajna :]
-
głupie pytanie - co radzicie. mam trzy pozycje do wyboru, a tylko jedną moge kupic:
FF3 vs FF 12 vs Phoenix Wrong 3 ;f
-
głupie pytanie - co radzicie. mam trzy pozycje do wyboru, a tylko jedną moge kupic:
FF3 vs FF 12 vs Phoenix Wrong 3 ;f
Jeśli masz poprzednie części to Phoenix Wright 3. Jeśli nie masz poprzednich to kup Phoenix Wright'a pierwszego. FFIII i FFXII są beznadziejne.
-
głupie pytanie - co radzicie. mam trzy pozycje do wyboru, a tylko jedną moge kupic:
FF3 vs FF 12 vs Phoenix Wrong 3 ;f
Glupie pytanie? To ja dam glupia odpowiedz...
r4 + karta micro SD 2GB...
Sprawdz wszystkie gry a jak jakas sie spodoba to wtedy dopiero kup oryginal tej ktora spodoba ci sie najbardziej.
-
FF3 jest taki se
FFXII:RW jest D-O D-U-P-Y
PW3 jest zajebisty, ale tylko, jak grałeś wcześniej we wcześniejsze
nic oryginalnego nie powiedziałem, no ale zawsze...
-
no i po mojej i Tantowej rozmowie na gg dokonałem wyboru. teraz czekam na M3 do DS'a. a chwile temu dostałem od ciotki 40 zet wiec bedzie na nową dwu gigową kartę sd.a smogu miał przestać piracić heh ;f
-
OK. Więc gram sobie w TWEWY jak gdyby nigdy nic, kiedy nagle gra się wiesza wydając dość mocny pisk. Wyłączam konsolkę, po czym włączam ją ponownie. Czarny ekran. Nic się nie pojawia. Jakieś 2 minuty później sie dopiero włączył. Tak kilka razy jeszcze było. Niby już wszystko wróciło do normy, ale WTF, mate ?
-
OK. Więc gram sobie w TWEWY jak gdyby nigdy nic, kiedy nagle gra się wiesza wydając dość mocny pisk. Wyłączam konsolkę, po czym włączam ją ponownie. Czarny ekran. Nic się nie pojawia. Jakieś 2 minuty później sie dopiero włączył. Tak kilka razy jeszcze było. Niby już wszystko wróciło do normy, ale WTF, mate ?
Nie miałem dotąd takich problemów, a gram w TWEWY jak pierdolnięty od dłuższego czasu. Znakomita gra, coraz bardziej mi się podoba. Tylko wku**ia mnie to, że pewnie połowy pinów nie rozwinę, bo nie mam jak zdobywać czerwonego PP...
-
no idea. ja własnie mecze M3. zarzuciłem sobie Chocobo Tales. swietna gra jak na razie ;) anyway mam pytanie - do odpalania gier GBA potrzebuje jekiejs specjalnej przystawki? bo myslałem, by wrzucić ff6 advance ale cos mi go nie chce czytac - wyskakuje komunikat, bym wsadził coś w slot2 ndsa ;f
a ten caly rumble back to sobie moga wsadzic. ja i tak z tego bym nie korzystał, ale nawet jesli, to to dziadostwo jest robione pod wersje Lite, a ja mam classica.
-
no idea. ja własnie mecze M3. zarzuciłem sobie Chocobo Tales. swietna gra jak na razie ;) anyway mam pytanie - do odpalania gier GBA potrzebuje jekiejs specjalnej przystawki? bo myslałem, by wrzucić ff6 advance ale cos mi go nie chce czytac - wyskakuje komunikat, bym wsadził coś w slot2 ndsa ;f
Yup. Przystawki do Slot1 obsługują jedynie gry z DS'a. Żeby zagrać w gry na GBA trzeba mieć przystawkę Slot2.
-
huh. whatever. poki co i tak bede miał tyle gier do wymęczenia na ds'ie ze kogo tam obchodzą przystawki slot 2 ;f najblizsze pół roku przynajmniej mam z głowy ;f
-
Dobra, mam pytanko. Mam okazje kupic RPGa, ale wole najpierw zasiegnac opinii tutaj. Gral ktos z Was w Lunar:Genesis badz Lunar:Dragon Song? Jezeli tak, to jakie sa Wasze odczucia?Bo gierki moge miec po naprawde okazyjnej cenie...
BTW. Smoku kup se Mario Karta ;> FF3 jest ok, a XIIRW to tylko strata pieniedzy-mozesz mi wierzyc.Mam ta gre od momentu jej premiery i jakos nie ruszalem jej po przejsciu kilku pierwszych leveli. Jezeli musisz jakiegos Finala miec to wez 3.
-
Dobra, mam pytanko. Mam okazje kupic RPGa, ale wole najpierw zasiegnac opinii tutaj. Gral ktos z Was w Lunar:Genesis badz Lunar:Dragon Song? Jezeli tak, to jakie sa Wasze odczucia?Bo gierki moge miec po naprawde okazyjnej cenie...
Nie znam, ale na Gamerankings gra zebrała tylko 59%, czyli to raczej nic wybitnego...
-
Thx Tant, bo opinie jakie widzialem byly od skrajnych zachwytow po totalne mieszanie z blotem.Wolalem wiec tutaj popytac zanim cos kupie. Po tym jak wybulilem 30£ na FFXII RW po premierze i na gre nie moge patrzec - podchodze ostrozniej do moich zakupow:>
-
Zamawiaj The World Ends With You - no strach jaka ta gra jest za**bista... tak do konsoli przykuło mnie dotąd jedynie kilka tytułów (Elite Beat Agents, Chocobo Tales, Feel The Magic XY/XX, może Big Brain Academy), ale inne były zazwyczaj krótkie i w kilka dni miałem je zaliczone. TWEWY męczę od tygodnia, a wierząc statystykom, to się nawet dobrze nie rozkręciłem (tera jestem z Beat'em, dzień pierwszy).
-
Zamawiaj The World Ends With You - no strach jaka ta gra jest za**bista... tak do konsoli przykuło mnie dotąd jedynie kilka tytułów (Elite Beat Agents, Chocobo Tales, Feel The Magic XY/XX, może Big Brain Academy), ale inne były zazwyczaj krótkie i w kilka dni miałem je zaliczone. TWEWY męczę od tygodnia, a wierząc statystykom, to się nawet dobrze nie rozkręciłem (tera jestem z Beat'em, dzień pierwszy).
Dla mnie to TWEWY za bardzo stara się stylem być jak Jet Set Radio + zabawa w barbie. Poza tym to najwyżej gra jest dobra. Zdobywanie PP nawet jeśli nie gramy jest strasznie OH EXPLOTABLE, bo poprostu przestawiam sobie czas w DSie i zdobywam 270PP na tydzień.
No i prawie mi DS'a zepsuł.
-
Zamawiaj The World Ends With You - no strach jaka ta gra jest za**bista...
Hmmm...gierka jest za 24£ +darmowa przesylka.Ogladam sobie video z niej i jest dosyc...oryginalna.
BTW. Jakiegos dobrego RPGa na DSa bym chcial.Ale takiego naprawde dobrego ;/
-
hm... ja tam od siebie mogę polecić juz na dzis dzien dwie popierdółkowate gry - Pokemon Diamond i Digimon World DS ;f do pokemonów sie strasznie przyssałem, dwa dni i już ponad 15 godzin na liczniku, a w digimonach póki co 3 godziny na liczniku ;f lepsze od jakiegokolwiek innego rpg'a ;f
-
hm... ja tam od siebie mogę polecić juz na dzis dzien dwie popierdółkowate gry - Pokemon Diamond i Digimon World DS ;f do pokemonów sie strasznie przyssałem, dwa dni i już ponad 15 godzin na liczniku, a w digimonach póki co 3 godziny na liczniku ;f lepsze od jakiegokolwiek innego rpg'a ;f
Zamiast DWDS sciągnij Digimon World - Dusk/Dawn. Więcej stworków, więcej rodzajów ewoluowania ich itd. Jeszcze Pokemon Mysterious Dungeon Explorers of Time/Dark jest fajne.
A...jak będziesz miał WhyFy to daj znać i sobie powalczymy w Pokemonach, bo jestem w trakcie tworzenia dobrej drużyny ;]
-
no ba, sie zobaczy, tylko najpierw musze sobie to fi-wi zmontowac jakos pewnie ;f
pytanie natury solucjowej - w DigiWorld przy awansowaniu przy każdym digimonie są wymagania jakie mus spełnić. no i ta trzecia forma oprócz wymaganego levelu ma przewaznie jakies cos w stylu holyexp, albo beasexp, to juz rozgryzłem, ale jes jeszcze jakis numer pomiedzy levelem a tym expem. nie znalazłem nigdzie skrinszota w necie wiec ciezko mi pokazac o co chodzi jakby ;f w kazdym razie jest tam taka gwiazdka i numerek 2500. wtf jakby?
------edit-----
tak z innej beczki - mam pytanko odnosnie odtwarzania filmów na DSie - mam niby ten converter czy jak mu tam, ale za każdym razem jak próbuje nim jakis film przekowertowac to mi komunikat wyskakuje, ze plik jest nieobsługiwany, albo format filmu nieprawidłowy...? WTF? próbowałem póki co na rmvb i na avi
any clue? ew - macie programik który działa for sure?
-
tak z innej beczki - mam pytanko odnosnie odtwarzania filmów na DSie - mam niby ten converter czy jak mu tam, ale za każdym razem jak próbuje nim jakis film przekowertowac to mi komunikat wyskakuje, ze plik jest nieobsługiwany, albo format filmu nieprawidłowy...? WTF? próbowałem póki co na rmvb i na avi
any clue? ew - macie programik który działa for sure?
Moonshell+dpgtools.
-
ok ja moze jestem jakis tepy czy cos. siedze juz od dwóch godzin i sie z tym bawie, ale mi nie idzie. moze jestem jakies beztalencie. moge prosic o instrukcje krok po kroku o co kaman?
-
Dla mnie to TWEWY za bardzo stara się stylem być jak Jet Set Radio + zabawa w barbie. Poza tym to najwyżej gra jest dobra. Zdobywanie PP nawet jeśli nie gramy jest strasznie OH EXPLOTABLE, bo poprostu przestawiam sobie czas w DSie i zdobywam 270PP na tydzień.
Foolishness... Rany boskie, im dłużej gram w TWEWY, tym bardziej kocham tą grę. No nie mogę uwierzyć, że kwadratowym udało się zrobić coś TAK dobrego. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy mamy oryginalnych bohaterów (a nie kserokopie Tidusa i Yuny), grafika jest git, muzyka ujdzie w tłoku, gra wciąga niesamowicie i do tego jest tak rozbudowana, że łach... no słowo daję, od czasów Chocobo Tales, Feel The Magic oraz Elite Beat Agents, nic mnie tak nie przykuło do DS'a, a o ile tamte tytuły szybko zaliczyłem, to tego chyba dopiero jutro albo pojutrze skończę (już mam ostatni dzień z Beatem, więc koniec gry już niedługo).
Smogu - Korzystaj z Batch DPG - prosty, skuteczny i łatwy w obsłudze. Jeszcze przydaje się też Avi Synth. Oba programy ci zaraz gdzieś uploadnę i wyślę na gadu.
-
Dla mnie to TWEWY za bardzo stara się stylem być jak Jet Set Radio + zabawa w barbie. Poza tym to najwyżej gra jest dobra. Zdobywanie PP nawet jeśli nie gramy jest strasznie OH EXPLOTABLE, bo poprostu przestawiam sobie czas w DSie i zdobywam 270PP na tydzień.
Foolishness...
Oh come on...Misje, gdzie trzeba wypromować daną markę są trochę...lipne. Anyway, fabuła póki co tworzy ładną sinusoidę. Początek nudny i cliche w cholerę, później staje się coraz ciekawiej, kończy się tydzień, przychodzi moment "WTF ?!", a później znowu derp...Konieczność eksperymentowania z expem, żeby ewoluować broszki jest trochę denerwująca, zważając na fakt, że nie wiemy, jakiego expa dana broszka wymaga. Z wyewoluowanym Masamune mogę się chyba pożegnać. A teraz i tak nie mogę grać, bo gigantyczna ilość screen-slashan zniszczyła mi folię ochronną.
A Joshua ssie. Chryste, jak on ssie. Jedynie jego drugi special jest w miarę dobry, ale o ile z Shiki mogłem biegać na 1-szym levelu, to z nim muszę na co najmniej 12-tym chodzić.
-
Z wyewoluowanym Masamune mogę się chyba pożegnać.
Zielone, przejdzie w Onikiri, potem znowu zielone, żeby przejść w Kanesada. Nie musisz do pełna zielonym dawać, wystarczy, że jest ponad połowa zielonego, potem możesz w walce resztę pp zdobyć. Gorzej z Muramasa, bo na to jest czerwone potrzebne... Zresztą, potem wszystko jest do kupienia, więc przy niektórych pinach się tak pocić nie trzeba...
Joshua jest jeszcze spoko, dopiero Beat głupio nabija gwiazdki. Potrafi osiem skosić w jednym ruchu, albo przez cztery walki nie zdobyć żadnej. Ciągle jeszcze się nie nauczyłem walczyć oboma postaciami jednocześnie, więc może gdybym sam posterował trochę beatem, to jakośby to szło. W każdym razie, jak musi sam coś zrobić, to strasznie koślawo mu to idzie.
-
Z wyewoluowanym Masamune mogę się chyba pożegnać.
Zielone, przejdzie w Onikiri, potem znowu zielone, żeby przejść w Kanesada. Nie musisz do pełna zielonym dawać, wystarczy, że jest ponad połowa zielonego, potem możesz w walce resztę pp zdobyć. Gorzej z Muramasa, bo na to jest czerwone potrzebne... Zresztą, potem wszystko jest do kupienia, więc przy niektórych pinach się tak pocić nie trzeba...
Problem z tym, że ja mam tylko jeden Masamune, wypełniony już expem, a teraz nic nie chce mi go wyrzucić. A zielony i czerwony exp to które to są ? Bo wiem, że jeden jest zwykły, a drugi to shutdown.
Joshua jest jeszcze spoko, dopiero Beat głupio nabija gwiazdki. Potrafi osiem skosić w jednym ruchu, albo przez cztery walki nie zdobyć żadnej. Ciągle jeszcze się nie nauczyłem walczyć oboma postaciami jednocześnie, więc może gdybym sam posterował trochę beatem, to jakośby to szło. W każdym razie, jak musi sam coś zrobić, to strasznie koślawo mu to idzie.
Mi tu raczej chodziło o jego brak umiejętności unikania ataków i niskiej defensywie. A tego nabijania gwiazdek nie kapuję, bo po prostu nawalam lewy/prawy cały czas i jakoś mi to wychodzi.
-
Zielony - Shutdown
Niebieski - Nawalanie
Czerwony - Mingle Mode i Tip Pin Slammer po Wireless (czyli coś, czego nie mogę zdobywać)
-
Tant - arigato :)
właśnie kończe powoli Phoenixa wronga pierwszego. zostały mi jeszcze druga i trzecia część. w międzyczasie jeszcze pokemony i digimony, a w sumie na celowniku już mam TWEWY. miałem nawet póki co zamiar odpuścić sobie mr. wronga i juz teraz wziasc sie za TWEWY ale chyba ot tak przygód mr. Wronga sobie nie odpuszcze :P
-
Dobra, poratujcie, bo w sumie planuje kupić ze 2/3 gry na NDSa, z czego jedną na pewno jest nowy Advance Wars, bo to zacna gra. Coś wyszło fajnego ostatnio oprócz TWEWY (i tak nie grałem jeszcze ;p), halp anyone? ;]
-
Jeśli koniecznie na DS'a to oprócz tych dwóch gier to tylko Pokemon Mystery Dungeon Explorers of Time/Darkness polecić. Jeśli niekoniecznie na DS'a to może Metroid Fusion, albo Metroid - Zero Mission ?
-
poczekaj parę dni na FFTA2... chociaż w sumie nie wiem czy europejska premiera też już teraz jest
-
ewentualnie jeszcze mi osobiscie sie podoba zelda na ds'a wiec ja oprócz TWEWY poleciłbym zelde ;f
-
umm sa jakies pluginy czy cos na ta *baterie? np przydalby mi sie aktualny czas w grze pokazany (dzie maly w koncie czy cos) albo wiecej trybow jasnosci...
*R4 ;f
-
http://www.youtube.com/watch?v=KrAYDSTkXgQ - Bob's Game - gra zrobiona przez jedną osobę. Wygląda bardzo zajebiście.
-
lah hardkor pewnie sama prezentacje z 5 lat robil ;f
----------
hjuston łi gat problem... nie wiem czy ktos z was spotkal sie z takim czyms... ale pod warstwa dotykowa mojego dolnego ekraniku (nad ekranikiem wizualnym ale pod dotykowym) lazi jakis maly bialy potforek (robaczek wielkosci pixela) boje sie go przycisnac zeby mi plamki na wieki nie zrobil a bydlak se spaceruje powoli w najlepsze robiac efekt martwego pixela tam dzie stanie (upierdliwe rzeklbym). konsoli otworzyc raczej nie moge bo szkoda gwarancji -.-
-
Zapytam tylko czy grał ktoś z Was w Final Fantasy Tactics A2: Grimoire of the Rift(NDS) i o jakąś konstruktywną opinię o tej grze, bo mam okazje ją kupić za naprawdę śmieszne pieniądze.
-
Zbyt długo nie grałem (jakieś 3-4 godziny). IMO gra nie jest zła, choć raczej nie warta kupna. Grafika na poziomie FFTA z GBA, muzyka to odgrzewane kotlety, a fabuła dalej tragiczna. Gameplay nawet ciekawy, choć walki potrafią być powolne. Umiejętności i profesji trochę jest, ale trzeba je odblokowywać wykonując sidequest'y, więc trzeba poczekać zanim coś dobrego będzie można zrobić (najbardziej mnie boli kompletny brak różdżek dla magów na początku gry, przez co dalej mam lipne czary). Skoro o czarach mowa...o ile przeciwnik nie ma żadnych słabości to magia zadaje dość podobne obrażenia jak zwykła broń ręczna. Niektóre zasady podczas walk są przegięte np. zakaz atakowania przeciwnika z daleka, zakaz poruszania się o jedno pole czy zakaz criticali (na które nie mamy wpływu). Ja bym dał raczej FFTA2 6.5/10.
-
To lipa trochę ;/ FFTA na GBA nawet mi się podobało, no ale jeżeli mam po raz drugi kupować grę, którą już nota bene mam, to sorry. Z tymi sidequestami już mi się nie podoba...trudno, poczekam na coś dobrego, w międzyczasie przechodząc FFIV (ależ mi się nie chce, no ale do recki muszę) Dzięki butzu za info.
PS. Wiem, że to nie ten temat, ale skoro już tutaj pytam to zapytam jeszcze o coś, jakby co to odpowiedz w dziale PS3 - myślę o zakupie MGS4(grałem tylko w jedynkę)- warto?
-
Zapomniałem dodać, że zepsute rasy dalej są zepsute (vide Viera).
myślę o zakupie MGS4(grałem tylko w jedynkę)- warto?
Ja bym jednak proponował najpierw w MGS2 i 3 zagrać. Inaczej nicholery nie zrozumiesz fabuły MGS4.
-
Nie wiem czy mi się będzie chciało - jeszcze zobaczę.A zapytałem dlatego,że wszyscy dookoła wciąż się podniecają tym tytułem. Thx za info
-
Emiel - Jak ci się podobało FFTA z GBA, to to też ci się podoba. Grafika praktycznie nie zmieniona, muzyka nic wybitnego, fabuła do chrzanu, no ale system nadrabia. Do tego to dobra inwestycja ze względu na to, że naprawdę mnóstwo czasu trzeba spędzić nad tą grą, żeby zdobyć w niej wszystko co jest do zdobycia. Ja mam jakieś 120h nabite, pomimo jej wszelkich wad, więc jednak coś w tej grze musi być. Krótko mówiąc, wciąga jak cholera, chociaż nie ma ku temu powodów heh.
-
http://en.wikipedia.org/wiki/World_Destruction:_Michibikareshi_Ishi
The game takes place in a fictional world ruled by anthropomorphic animals known as Ferals.
Ugh...
Humans live as slaves
...fuck...
and a group of terrorists dubbed the "World Annihilation Front"
Hm ?
intends to destroy the world in rebellion.
Czyli...rozwalamy świat...opanowany przez...furfagi ?
FUCKING AWESOME
Release date(s) JP September 25, 2008
NA Fall 2009
Fuck...trzeba poczekać do jesieni...
I jeszcze coś, co może zachęci innych :
The development team of the game comprised over fifty people and includes key designers who previously worked on Xenogears, as well as former staff from Grandia, Drakengard and Etrian Odyssey. The game was directed by Kyoki Mikage of imageepoch and produced by Yoichi Shimosato of Sega.[5]
The score of the game was composed by Yasunori Mitsuda and was performed by the Czech Philharmonic. A promotional album titled World Destruction Premium Soundtrack will be offered with pre-orders of the game.[6]
-
Premiera US jesień 2009? Naprawdę potrzeba aż rok, żeby przetłumaczyć kilka stron tekstu? Bo znając sprawę obniżenie poziomu trudności sprowadzi się tylko po zmniejszenia punktów hp przeciwników. Swoją drogą tam w Japonii to naprawdę ludzie mają w co grać na dsie... zazdroszczę.
-
Enchanted Folk dzisiaj wyciekł do sieci. Jeśli ktoś nie wie co to jest to tłumaczę - Jest to coś w stylu połączenia Animal Crossing z Harrym Potterem z tą różnicą, że jest zajebiste i od Konami. Jesteśmy uczniem w szkole magii. Można by też powiedzieć, że jest to Animal Crossing z bardzo rozwiniętym systemem socjalnym. O ile w AC były 3 typy charakteru na obie płci to tutaj jest postaci ok. 150 i każda ma inny charakter (czasem są oczywiście bardzo podobne do siebie). Postacie są też bardziej zróżnicowane. Oprócz zwierząt są m.in roboty, zombie, demony, CHODZĄCE TELEFONY KOMÓRKOWE, KONIE TROJAŃSKIE I ŻYWE MATRIOSZKI. Postacie nie są tak sztywne jak w AC. Tym razem rozmawiają między sobą i roznoszą plotki bądź w zależności od ich traktowania zrobisz sobie z kogoś kolegę albo wroga. Np. jak użyjesz czaru, po którym zacznie się deszcz kwiatów będąc facetem koło innej męskiej postaci to wkrótce dostaniesz od kogoś subtelną wiadomość, żeś pedał (nie jest to tak dosłowne tam oczywiście). Oczywiście postacie, które mówią cos o tobie natychmiast przerywają rozmowę jak podejdziesz za blisko (tu przydaje się czar niewidzialności) Można też umawiać się na randki z osobnikami innej płci. Teksy postaci mają czasem cwanie ukryte podteksty seksualne. Np. robot z telewizorem zamiast głowy (TV-20C się nazywa) powiedział mi, że widział jak Kelsey (koleś co wygląda jak Link tyle, że zombie) "dobrze się bawił będąc samemu w klasie" i że "chętnie by zaoferował mu pomoc w zabawie za pieniądze". A potem rzucił na mnie czar pierdzenia. Poza tym gra ma fabułę. Co tydzień dostajemy jakieś zadanie do zrobienia. Razem są 52, więc jest gra na cały rok. Można też grać na instrumentach, a jeśli spodoba się to pobliskim osobom to przyłączą się do ciebie tworząc mały koncert. Musimy chodzić też na zajęcia, które odbywają się raz dziennie (można wybierać kiedy, wystarczy porozmawiać z dyrektorem). Czasem dostaniemy podczas nich liścik od kolegi bądź koleżanki siedzącej obok. Możemy wybrać żeby go przeczytać i ominąć lekcję, albo go zignorować i nauczyć się nowego czaru. Czarów używamy oczywiście naszą magiczną różdżką, ale tworzenie ich jest inne. Musimy wybrać i połączyć kilka ikon ze sobą. Np. połączenie ikon "magic", "toilet" i "serenade" tworzy czar ciągłego pierdzenia (oczywiście nie za bardzo spodoba się to osobie, na którą rzucisz ten czar). Czasem trzeba też trzymać w rękach jakiś przedmiot czy być w odpowiednim miejscu, żeby czar się udał. Ikon jest w jasną cholerę, więc czarów pewnie jest jeszcze więcej. Jedyne czego nie ma tego, że świat zmienia się za każdym razem gdy zaczynamy nową grę. Zawsze będzie taki sam. Cóż, nie można mieć wszystkiego.
-
The Legend of Zelda: Spirit Tracks
(http://i41.tinypic.com/rm4lqc.jpg)
http://www.gametrailers.com/player/47155.html
Owwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww YES!!!!!!!!!!!! Szkoda ze nie na Wii ale i tak zajebiscie... gra ma byc w stylu Phantm Hourglass tylko Link bedzie pomykal pociagiem ;]
Obrazkow na razie nie ma bo Iwata dopiero co zapowiedzial gre na GDC.
So happy :D
Phantom Hourglass w porownaniu do OoT czy TP byla slabsza ale miala kilka zajebistych motywow wykozystujacych mozliwosci NDS'a. Wiec i tak zajebiscie sie ciesze ;]
-
Jedyne co mnie cieszy to potencjał na steampunk'a. A wk*rwiony jestem, że na DS'a a nie na Wii.
-
E tam, na Wii i tak pewnie pracuja juz nad jakas Zelda... z Motion Plus i innymi bajerami pewnie... a Na NDSie trzeba tez w cos pogrywac ;]
(http://gonintendo.com/wp-content/photos/thumb_zeldaspirit03.jpg)
Khihihi zajebiscie wyglada Link popylacy pociagiem ;] Pare zdjec.
http://www.joystiq.com/photos/the-legend-of-zelda-spirit-tracks/1452082/
Trailer:
http://www.gametrailers.com/player/47155.html
A propos tego co napisalem ze na NDSie trzeba w cos grac to...
Niedawno przeszedlem Mario and Luigi Partners in times i zajebisty RPG... szczegolnie system mi sie podobal bo walki calkiem przyjamnie mijaja bo caly czas trzeba cos naciskac a nie jakies turowe nudy.
Na serie GTA to raczej leje... nie zebym cos do niej mial ale jakos nie chcialo mi sie nigdy grac... ale w China Town wars calkiem zajebiscie mi sie gra, fajne zastosowanie stylusa, ciekawe minigierki no i poprostu przyjemnie sie gra... wlaczam sobie raz na jakis czas na polgodzinki i gra sie spoko.
i cos co mnie mega zaskoczylo:
Henry Hatsworth - Gierka wydana dosyc niedawno przez EA... pomieszanie Platformera i gry logiznej ala tetris czy cos tam innego... no poprostu zajebista sprawa. Wciaga gierka niesamowicie i to taki moj cichy hit w tym roku na DS'a.
-
The new The Legend of Zelda™: Spirit Tracks game that Iwata announced will utilize the intuitive touch control of Phantom Hourglass in an all new adventure that will please longtime Zelda™ fans while keeping the game accessible to all DS owners. The concept behind this Zelda game includes utilizing a steam locomotive to travel around the world, switching Phantom and Link to explore the dungeons, and solving puzzles using new items.
The new The Legend of Zelda™: Spirit Tracks game that Iwata announced will utilize the intuitive touch control of Phantom Hourglass
To ja już z miejsca podziękuję. Stylus control to syf gorszy od waggle waggle na Wii.
-
no ja przez sterowanie wylacznie stylusem rzucilem zelde w cholere po dojsciu do 1szej wioski
osobiscie polecam suikodena, fabula troche cc zalatuje (podroze miedzy rownoleglymi swiatami i niewiadomo co sie dzieje) ale jest ciekawa (walka z religijna sekta to jest to ;x) zabrali system run ale jest inny podobny choc jecze go nie rozkminilem.
tak z innej beczki to wyszedl ffcc2 w usa i europie ale zadnych info u nas nie widzialem ;f
-
Nowa Zelda w stylu PH? Dziękuję, postoję, nie skończyłem przez użycie stylusa, denerwuje mnie to. Teoretycznie, nic fajnego na DSa, żeby skłoniło mnie do szybszego kupna.
-
nie skończyłem przez użycie stylusa, denerwuje mnie to.
no ja przez sterowanie wylacznie stylusem rzucilem zelde w cholere po dojsciu do 1szej wioski
To ja już z miejsca podziękuję. Stylus control to syf gorszy od waggle waggle na Wii.
O_o kompletnie was panowie nie rozumiem
Na nową Zelde się cieszę też i dla mnie tam lepiej że nie na Wii ;] Tylko troche dziwne z tym podrozowaniem pociągiem, bo przeciez trasy są raczej sztywno ustalone przez to, chyba ze bedzie jakis patent z budowaniem torów ;]
-
Mol - ja używałem touch screena w 2 grach, Castlevanii Dawn of Sorrow i Meteos, bo inaczej się nie dało, dla mnie to zbędny bajer, serio. Wyciągać stylusa, podotykać, chować and over and over again.
-
zamieściłbym zdjęcie z instrukcja jak trzymać łapy na ds'owych przyciskach ze stylusem w reku jeśli to zbyt skomplikowane ale mi siem niechcem ;] ofkoz w wielu grach to wciskają na siłę jako typowy gimmick(pokemony, apollo justice) ale jak cała gra jest na TS zorientowana i jeszcze ma fajne i oryginalne patenty jak zelda to raczej jestem na tak
-
zamieściłbym zdjęcie z instrukcja jak trzymać łapy na ds'owych przyciskach ze stylusem w reku jeśli to zbyt skomplikowane ale mi siem niechcem ;] ofkoz w wielu grach to wciskają na siłę jako typowy gimmick(pokemony, apollo justice) ale jak cała gra jest na TS zorientowana i jeszcze ma fajne i oryginalne patenty jak zelda to raczej jestem na tak
To wrzucaj :P
Chodzi o fakt, że gra typowo pod stylusa, jak na przykład Meteos jest fajna, lubiłem w to grać. Ale IMO, dla mnie touch screen jest serio zbędnym bajerem. I nie chodzi o to, że mam PSP i jestem fanbojem, wolałbym już kupić GB Micro, bo nie uważam, że "touching is good" ;)
-
Sterowanie stylusem=gorsza koordynacja. Tym bardziej w grach jak MP: Hunters czy Shitfox- Command. TWEWY też był denerwujący, bo w 90% przypadków robił co innego niż mu kazałem. No i nie wspominam już o opóźnieniu jakie jest przy sterowaniu stylusem. Rozumiem jeśli są to rzeczy typu EBA czy wybieranie opcji, bo to akurat jest o wiele przyjemniejsze (mimo, że wykrycie punktu nacisku nie jest w 100% dokładne). Mam nadzieję też, że tym razem nie będą kazali wydzierać mi się do mikrofonu jak idiota, żeby kupić sobie ewentualny upgrade do swojej ciuchci.
-
Ja często grałem w coś jedną ręką, jednocześnie działając na ABXY i stylusem. Trzeba stylus trzymać między kciukiem i tak jakby podstawą palca wskazującego hehe...
Musiol - W EBA też grałeś bez stylusa?
-
Musiol - W EBA też grałeś bez stylusa?
Chodzi o fakt, że gra typowo pod stylusa, jak na przykład Meteos jest fajna, lubiłem w to grać.
Chodzi o fakt, że gra typowo pod stylusa
?
-
Trzeba stylus trzymać między kciukiem i tak jakby podstawą palca wskazującego
albo doszyc 3cia reke ;f
ja wole gry w ktorych mozna wybrac czy kce sie uzywac stylusa czy przyciskow (bodajze w disaegai tak bylo) albo full sterowanie obydwoma typami (jak to jest w suikodenie)
-
Scribblenauts. Od twórców Locke's Quest i Drawn to Life. Możesz stworzyć tam prawie wszystko.
http://www.youtube.com/watch?v=RTEUbtgpIgo - Kraken vs God
-
umm a tak wogole to na czym ta gra polega?
-
Rozwiązywanie zagadek (np. masz do zebrania gwiazdę z drzewa - możesz albo zrobić drabinę, albo bobra, który zetnie je itp.) oraz typowy shoot/beat-em-up (w zależności o co poprosisz).
http://www.youtube.com/watch?v=HrnsOx9Akcc tu jest właśnie sytuacja z tym dzewkiem
http://www.scribblenauts.com/ i oficjalna strona
http://www.gametrailers.com/video/e3-09-scribblenauts/50735 i jeszcze więcej o przedmiotach
-
ciekawe... przypomina mi trochę taka stara grę komputerowa dzie się motorkiem zbierało jabłka jeżdżąc po wertepach
-
Scribblenauts zapowiada się coraz lepiej:
http://www.youtube.com/watch?v=beZnEohA888
http://www.youtube.com/watch?v=Sg7k44ALolQ
-
Cicho coś ... ... ... więc może trochę obudzę:
Ace Attorney Investigations: Miles Edgeworth - Początkowo myślałem, że będzie jak wcześniej, czyli prokurator kłóci się w sądzie z obrońcą, a zamiast tego, bardziej zabawa w detektywa. Fabularnie bardzo ciekawie i miły powrót kilku starszych postaci (nie można być poważnym przy pani Oldbag i jej zalotach do Edgey-poo). Sprawy bardzo fajne i logicznie przemyślane. Może nie tak techniczne jak Apollo Justice, ale nieraz prostsze jest lepsze.
9/10
Legend of Zelda: Spirit Tracks - Czyli trochę ulepszony Phantom Hourglass. Ogólnie gra jest bardzo dobra, tylko czemu Nintendo musi wrzucać na siłę sterowanie opierające się w 90% na touch screenie, zamiast tradycyjnego sterowania Linkiem z pomocą strzałek. Oprócz tego, nie mam większych zastrzeżeń do sterowania pociągiem, choć flet mógł mieć więcej funkcji (czyt. pożytecznych melodii).
8.5/10
Mario & Luigi: Bowsers Inside Story - Ta gra rządzi. Bowser nieraz pokazywał, iż mimo iż jest zły do szpiku kości, to jednak potrafi być ciekawą i cholernie śmieszną postacią. System może ponownie powtarzają ze wcześniejszy M&L, jedynie dodawając kilka minigierek, to wciąż grywalny, choć wciąż gra jest trochę za łatwa (nie licząc Chalange Node)
9/10
Rhythm Heaven - czyli Rhythm Tengoku (GBA) wykorzystujący ekran dotykowy. Koncepcja wciąż grywalna i cholernie wciągająca. Trzeba w niej (w zależności od piosenki) naciskać ekranik, lub robić tzw. "flick" (szybki ruch, przypominający rysowanie "haczyka") w rytm grającej muzyki.
9/10
Scribblenauts - gra mi tak bardzo się nie przydobowała. Pomysł ciekawy, z wrzucaniem na planszę prawie wszystkiego, co wpadnie graczowi na myśl, ale gra cierpi przez sterowanie i nie do końca obmyślane działanie niektórych przedmiotów.
7/10
-
Ace Attorney Investigations: Miles Edgeworth - Początkowo myślałem, że będzie jak wcześniej, czyli prokurator kłóci się w sądzie z obrońcą, a zamiast tego, bardziej zabawa w detektywa. Fabularnie bardzo ciekawie i miły powrót kilku starszych postaci (nie można być poważnym przy pani Oldbag i jej zalotach do Edgey-poo). Sprawy bardzo fajne i logicznie przemyślane. Może nie tak techniczne jak Apollo Justice, ale nieraz prostsze jest lepsze.
9/10
Ja się tutaj nie zgodzę. Gra jest dobra, ale z całej serii Ace Attorney to po AJ jest to IMO najgorsza z części. LOGIC jest strasznie głupie, bo często trzeba połączyć informacje albo śmiesznie oczywiste (3 kubki i 3 krzesła...CO TO MOŻE ZNACZYĆ ? MUSZĘ UŻYĆ DO TEGO CAŁEGO SWOJEGO UMYSŁU !), albo takie, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Fabuła też kuleje. Pierwsze trzy sprawy są bardzo cienkie (szczególnie trzecia), a połowa czwartej jest po prostu czystym naciąganiem. Druga połowa jest OK, sprawa piąta też, miły zwrot akcji ma. 'Little Thief' to kretyńska deus ex machina, już Psyche Locks było śmieszne, ale to pierwsze kradnie cały tort. Edgeworth mógłby równie dobrze być zastąpiony przez Phoenix'a i z drobnymi zmianami nikt by nic nie zauważył.
-
eee i nie ma wcale rozpraw? to chyba raczej Ace Detective nie attorney ;/
-
Nie wiecie chlopaki czy na DSi da sie odpalac backupy jakos normalnie z karty micro SD jak na PSP czy trzeba koniecznie kupic jakiegos karta typu r4?
-
Trzeba mieć R4-kę albo coś w tym stylu. Żadnego CFW nie ma na DSi.
-
Dzieki.
Wogole widze ze DSi dalej nie ma mozliwosci odtwarzania filmow i trzeba to robic tylko dzieki R4ką itd. Niezla lipa. No i co to za pomysl Nintendo zeby odtwarzal muzyke tylko z formatu AAC? ;/ Tak jak i Wii zreszta...
Anyway ciekawe co z tym Nintendo 3DS bedzie, czy pojda bardziej w strone multimedialnego urzadzenia czy znowu skupia sie aby byl glownie tylko pod gry.
Szczerze to mam na to wyjebane byle by byl tak spoko jak DS ;] Same gry mi starcza w sumie.
-
Anyway ciekawe co z tym Nintendo 3DS bedzie, czy pojda bardziej w strone multimedialnego urzadzenia czy znowu skupia sie aby byl glownie tylko pod gry.
Szczerze to mam na to wyjebane byle by byl tak spoko jak DS ;] Same gry mi starcza w sumie.
No ja natomiast mam nadzieję, że tym razem Nintendo się trochę bardziej postara zrobić jakiś fajniejszy interfejs, bo w porównaniu do tego z PSP to DS'owy trochę tak na odpierdol został zrobiony. I fajnie jakby dali możliwość opcjonalnej instalacji gier, żeby nie taszczyć ze sobą tych wszystkich kartridży (z których wątpię, że Nintendo zrezygnuje).
-
Dzieki, a nie orientujesz sie moze jakie nagrywarki sa teraz najlepsze? (szczegolnie chodzi mi o DSi). Czytalem ze podobno Acekard jest aktualnie najlepszy a r4 juz dawno nie robi updejtow i ogolnie wszystkie nowe r4ki jakie teraz wychodza to podrobki...
Moj brat kupil corce NDSi i kupilismy jakis r4i gold na ktorego w sumie zaden soft nie dziala ;/ chlopaki w gejmshopie nawet nie wiedzieli o co chodzi.
Tak wiec teraz sprobujemy z Acekardem no chyba ze moze jest cos lepszego... any ideas?
Ma ktos wogole NDSi? ;]
Nintendo się trochę bardziej postara zrobić jakiś fajniejszy interfejs, bo w porównaniu do tego z PSP to DS'owy trochę tak na odpierdol został zrobiony.
No bo w sumie PSP od poczatku mialbyc multimedialnym handheldem a Nintendo jak to nintendo zawsze troszke zacofane i celowalo tylko w granie, zadne tam dodatki, wiec zaden bogaty interfejs nie byl im potrzebny.
-
Nintendo się trochę bardziej postara zrobić jakiś fajniejszy interfejs, bo w porównaniu do tego z PSP to DS'owy trochę tak na odpierdol został zrobiony.
No bo w sumie PSP od poczatku mialbyc multimedialnym handheldem a Nintendo jak to nintendo zawsze troszke zacofane i celowalo tylko w granie, zadne tam dodatki, wiec zaden bogaty interfejs nie byl im potrzebny.
Nie chodzi mi tu o możliwość oglądania zdjęć i filmików, ale raczej żeby miał ogólnie trochę więcej opcji i był bardziej user-friendly, jakąś opcję USB i TV-out też by mogli wsadzić.
A z flashcardów to chyba tylko właśnie Acekard jest wart uwagi.