Autor Wątek: Kółko Filozoficzne  (Przeczytany 92352 razy)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #280 dnia: Marca 15, 2006, 10:43:40 am »
Cytuj
bunt buntem, ja też się buntuje ale nie w taki sposób, buntować się można w inny sposób...

niby można - ale gdzie szukać wzorców do takiego buntu? - a współczesne mass media nie ukazują alternatywy jakoś - wszystko jest nastawione na muzykę pop i hip hop wystarczy włączyc Vive albo MTV - beznadzieja. Niby są też puszczane jakieś punkowe kapele, ale tak naprawdętaki GreenDay nie ma z prawdziwym punkiem zbyt wiele wspólnego. i ten ehem blok 27 - co stał sie taki modny i sie robi na punkowy zespól.... to jest popik pełną gembą. ale w tym przypadku potępic należy też ich rodziców - pozwalają tym gówniarom na to. ludzie one mają po 13 lat... młodzież za bardzo nie ma alternatywy serwowanej wprost - nie wie też gdzie za bardzo jej szukać. dlatego zdecydowana większość idzie na łatwiznę... - i widać to na ulicach gdy idziesz i musisz uważać, aby jakiś dresik z nudy i braku czegoś lepszego do roboty nie zapragnął ci wpieprzyć

Cytuj
me too, wszystko wymaga swojej akceptacji, wolę być sam, niż stoczyc sie tak nisko.

wszystko ma swoje granice.... czasem człowiek ma dość swojej samotności.... ja tez nie mam ochoty sie staczac, ale czasem mam dosc samotnosci.... w mojej okolicy - w moim domu nie mam kolegow wsrod rowiesnikow za bardzo.... i to mie boli czasem
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #281 dnia: Marca 15, 2006, 10:46:28 am »
Cytuj
niby można - ale gdzie szukać wzorców do takiego buntu? - a współczesne mass media nie ukazują alternatywy jakoś - wszystko jest nastawione na muzykę pop i hip hop wystarczy włączyc Vive albo MTV - beznadzieja. Niby są też puszczane jakieś punkowe kapele, ale tak naprawdętaki GreenDay nie ma z prawdziwym punkiem zbyt wiele wspólnego. i ten ehem blok 27 - co stał sie taki modny i sie robi na punkowy zespól.... to jest popik pełną gembą. ale w tym przypadku potępic należy też ich rodziców - pozwalają tym gówniarom na to. ludzie one mają po 13 lat... młodzież za bardzo nie ma alternatywy serwowanej wprost - nie wie też gdzie za bardzo jej szukać. dlatego zdecydowana większość idzie na łatwiznę... - i widać to na ulicach gdy idziesz i musisz uważać, aby jakiś dresik z nudy i braku czegoś lepszego do roboty nie zapragnął ci wpieprzyć
jak zaczynałem grać, mówili, że sobie życie zmarnuje...a teraz? jestem porządny jak nic, mogę stwierdzić, że gry nauczyły mnie paru wartości(wiem, głupie, ale prawdziwe), mogę powiedzieć, nie mam zbytnich autorytetów, poprostu podchdze do wszystkiego z dystansem
Cytuj
wszystko ma swoje granice.... czasem człowiek ma dość swojej samotności.... ja tez nie mam ochoty sie staczac, ale czasem mam dosc samotnosci.... w mojej okolicy - w moim domu nie mam kolegow wsrod rowiesnikow za bardzo.... i to mie boli czasem
wiem, można mówić, że samemu jest fajnie..ale czasem potrzeba kogoś, by z nim pogadać....zawsze masz mnie..a ja Ciebie :P
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2006, 10:47:12 am wysłana przez Musiolik »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #282 dnia: Marca 15, 2006, 11:11:01 am »
Cytuj
jak zaczynałem grać, mówili, że sobie życie zmarnuje...a teraz? jestem porządny jak nic, mogę stwierdzić, że gry nauczyły mnie paru wartości(wiem, głupie, ale prawdziwe), mogę powiedzieć, nie mam zbytnich autorytetów, poprostu podchdze do wszystkiego z dystansem

wszystko zależy jak podchodzisz do gier - czy z dystansem, czy....   potem są takie przypały, że albo zabija kolega kolegę, albo dzieci sie wieszają, bo gra była za trudna... gry też nie są dla każdego.
gry uczące wartości - jest ich trochę.... ale trzeba czytać i myśleć... ilu to ja znam co próbowałem ich do jakiegoś rpg-a nakłonić... zazwyczaj rezygnowali - bo tam czytać trzeba... to jest kolejny problem - czytanie

do mojego współlokatora zagadała kiedyś na gg jakaś 17-ka. oczywiście fanka HH i Techno. próbowała wdać się w rozmowę z nim - punkiem lat 22. jaj pytania - "masz laskę" ? "masz brykę?" - wszystko wokół tego chodziło (napalona nastolatka na gościa z własnym samochodem) - gdy on próbował zmienić tok rozmowy na książki - to już był niedobry, bo o czym on w ogóle do niej rozmawia.. 70% polaków nie czyta książek - nie chodzi mi tu o czytanie z przymusu czy coś - chodzi mi tu o czytanie dla przyjemności... zrywamy się do czytania jak jakąś książkę sfilmują, tak, wtedy wszyscy to czytają - i w Empikach zaraz pełno książek z ilustracjami z filmu rzecz jasna... a tak? nie czytamy dla przyjemności. poprzednie pokolenie dużo czytało, mało telewizji oglądało - i nie mówię tu o naszych rodzicach. spójrzcie na typowego 30 latka - w tym wieku też oczywiście zdarzają się odchyły, ale znacznie mniej. a współczesne hm... pop pokolenie od 12(wiem, to tragiczne, ale już w tym wieku  gówniażeria zaczyna szaleć - wiem po praktykach z podstawówki) do 25 lat to 75 % lolitek, łatwych panienek i super ziomali plujących sobie pod nogi i będacych cool....

 
Kame Hame Ha

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #283 dnia: Marca 15, 2006, 11:14:18 am »
O rany rany.. odgrzewamy temat "młodzież-jest-be"... miło, bo się z nim zawsze dobrze czułem... ale, że nie mam dzisiaj zdrowia na pisanie długich postów, to zapoznajcie się z tym... Jakiś straszny mądrala to napisał i zgadzam się z nim w zupełności heh...

Cytuj
Naszła mnie nowa myśl.... tylko nie wiem, czy uda mi się ją jakoś sformułować... jak chodzę do szkoły, to potem w domu nie potrafię normalnie myśleś. Dobra.... z grupsza chodzi o "Dlaczego ludzie identyfikują się z subkulturami"... chodzi mi o to, że u podstaw wszystkich subkultur stoi popkultura (nienawidzę popkultury....), czyli zjawisko podświadomego nakładania na nas różnych gustów i przekonań poprzez massmedia. Wiem..... to trochę mętne, ale zwróćcie uwagę, że gdy coś jest "na fali", to nagle z nikąd pojawiają się setki ludzi, którzy to kochają, a gdy coś przestanie być modne, wstydzą się do tego przyznać. W naszych czasach zachodzi taki paradoks, że telewizja (główne póki co źródło popkulturowych wpływów) kształtuje naszą osobowość postępowanie, zamiast być kształtowaną przez nas. Konkretniej mówiąc chodzi o to, że mała grupka ludzi (co miesiąc jest modne co innego, więc ta grupka się ciagle zmienia) kształtuje massmedia, a następnie massmedia kształtują nas tak, żebyśmy się do tej grupki upodobnili. Dobra..... wiem, że to coraz bardziej mętne i trąci teorią spisku, ale zastanówcie się... skąd się biorą takie łyse małpy bez szyi, odziane w dresy, jeśli nie z tego, że ktoś (lub bezpośrednio właśnie massmedia) zaszczepiły im w ich niedorozwiniętych głowach obraz świata, w którym posiadanie bicepsa wielkości małego samochodu jest cechą pozytywną. Skąd się biorą wytapetowane laski robiące się na J. Lopez, jeżeli ta wokalistka nie zaszczepiła w ich chorych umysłach pogląd, że takie kobiety się podobają mężczyzną. Większość populacji jest niewolnikami poglądów, które nie należą i nigdy do nich nie należały, i co śmieśniejsze wszyscy oni twierdzą, że są oryginalni, i że są sobą. Czy nie są to przykłady "żywych syndromów rozkładów naszych czasów' (cytat, z dramatu Sławomira Mrożka "Tango") Dobra.... lepiej wrócę do meritum, puki się jeszcze bezpowrotnie nie zamotałem. Subkultura..... metale, skejci, punki, dresi i miliony innych mniejszych grupek. Czy przynależność do subkultury nie jest czasem dowodem, na to, że w naszej głowie została zaszczepiona jakaś idea.... jakiś punkt widzenia, którego staramy się trzymać niczym metaforyczny rozbitek ostatniej deski, żeby nie utonąć w morzu medialnego kiczu i beznadzieji (cholera.... ale fajnie zabrzmiało... lepiej to gdzieś zapiszę, żeby mieć na później). Rozumiem, że subkultury są kształtowane przez ich członków, i że tak naprawdę jedna grupa skejtów, może mieć na wszystko inne poglądy niż inna grupa, ale jeśli sięgnąć głębiej, to punktem wyjściowym każdego z nich było coś, co zaobserwował w telewizji/internecie/życiu. Nęka mnie ta myśl, że wszyscy przedstawiciele subkultur są właśnie czymś takim.... zwykłą grupą, która została w podobny sposób ukształtowana przez napływające z ekranu idee i myśli. Nie wiem czemu męczę sie takimi myślami, ale logika i mój surowy obiektywizm (jedna z niewielu rzeczy, które mi się w sobie podobają) kiedują mnie własnie na ten tok rozumowania. Możliwe, że ja się mylę. Możliwe, że ktoś zaraz przedstawi argumenty, które wykażą niezbicie, że to co nazywam tutaj grupami subkulturowymi, to poprostu grupy przyjaciół o podobnych zainteresowania.... naprawdę chciałbym się mylić... może wtedy świat się okaże bardziej kolorowy.., albo przynamniej mniej szary... Jeszcze jedna sprawa. Co nam każe przynależeć do subkultur.... czy jest to chęć spełnienia się, przebywając w podobnym towarzystwie, dzieląc te same tematy rozmów? Czy jest to zwykła ludzka potrzeba nawiązywania socjalnych więzi? Czy wynika ona z braku asertywności ludzi dzisiejszej epoki? Czy może znowu bredzę bez sensu i tak naprawdę rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste? (zazwyczaj człowiek żadko wpada na najprostrze rozwiązanie, bo wie, że w naszej chorej rzeczywistości, żadko jest ono takie). I ostatnia sprawa. Chciałbym tu wykazać jeszcze jedną formę zniewolenia umysłów na poziomie podświadomym, też powiązaną z subkulturami. Czy staliśmy się takimi egoistami, by oceniać człowieka po fryzurze, muzyce jaką słucha, jego hobby, spodniach jakie nosi i obuwiu jakie ma na nogach. Bo to są główne wyznaczniki przynaleźności do danej subkultury. Czy stereotypy takie jak dres-złodziej telefonów komórkowych i niedorozwój, metal-buntownik niszczący śmietniki i kradnący znaki drogowe, skejt-gwałciciel staruszek zostały stworzone przez inne, stojące w opozycji subkultury (wiadomo nie od dziś, że niektóre grupy nie lubią sie wzajemnie), czy moze to kolejny przejaw tego, jak massmedia zręcznie nami manipulują. Mówię tu ciągle o "nas", ponieważ nie jestem takim egoistą by myśleć, że i mnie to nie dosięga. Sam wierze w stereotyp dresa, ale żaden nigdy nie ukradł mi komóry (bo nie mam telefonu.... dlaczego? nie chce mi się następnego referatu pisać), więc chyba taki pogląd na noszących sportowe ubranie mężczyzn został mi sztucznie zaszczepiony odgórnie. Dobra.... koniec..... jeszcze trochę i zaczniecie mi wierzyć. Podzieliłem się z wami moim punktem wiedzenia.... Możliwe, że te pół kilometra powyższego tekstu to stek ładnie ubranych bzdur, które ni jak nie mają się do otaczającej nas rzeczywistości i są tylko shizofreniczną myślą rodem ze szpitala psychiatrycznego. Wykażcie mi proszę, czy to ja jestem czybkiem, czy to cały świat jest chory.... nie wiem co mnie bardziej ucieszy..

PS. cholera....długi ten post.... chyba mi to długo na sercu leżało... aż zawiało klimatem z postów qiaxa...

 

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #284 dnia: Marca 15, 2006, 11:52:26 am »
Cytuj
Co nam każe przynależeć do subkultur.... czy jest to chęć spełnienia się, przebywając w podobnym towarzystwie, dzieląc te same tematy rozmów? Czy jest to zwykła ludzka potrzeba nawiązywania socjalnych więzi?

człowiek jest istotoą społeczną - jest to zakodowane w podświadomości - na psychologii o tym miałem. jakie społeczeństwo dookoła ciebie, taka większość jego ogniw. a że kultura ostatnio wecz na chama serwuje nam wizerunek różowej pindy spod latarni i elo-spoko-mega-zioma - to takie mamy tego zezultaty.

Cytuj
Czy wynika ona z braku asertywności ludzi dzisiejszej epoki?

raczej ciągłego niezdecydowania i liczenia się z opinią innych. i to nie dotyczy tylko subkultur... pisałem o tym wyżej....

Cytuj
metal-buntownik niszczący śmietniki i kradnący znaki drogowe, skejt-gwałciciel staruszek
a to ciekawe... hm, skąd masz te dane? bo o niszczeniu smietników i kradzieży znaków drogowych pierwsze słyszę ^_^

Cytuj
Wykażcie mi proszę, czy to ja jestem czybkiem, czy to cały świat jest chory.... nie wiem co mnie bardziej ucieszy..

skomentuje to jednym z moich ulubionych cytatów z Baldura 1 - "wszyscy jesteście durnie" :)

oki, żeby nie wyjść na totalnie nakierowaną szują anty HH to teraz ponażekam na metalowców... a tak. zwłaszcza na tych mroooocznych, w swym mroku tak mrocznych, że aż przesada.  chodzi toto całymi dniami i pod nosem mruczy cały czas "satan. satan" - skąd to się wzięło... kiedyś KISS się malowali na miało czarno na twarzy. ale dziś to co można zauważyć u tych black - dark - death - metalowców, jest już .... hm... conajmniej śmieszne. a potem się dziwic, czemu się nas starsze panie na ulicy boją ;)
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #285 dnia: Marca 15, 2006, 02:13:14 pm »
Cytuj
oki, żeby nie wyjść na totalnie nakierowaną szują anty HH to teraz ponażekam na metalowców... a tak. zwłaszcza na tych mroooocznych, w swym mroku tak mrocznych, że aż przesada. chodzi toto całymi dniami i pod nosem mruczy cały czas "satan. satan" - skąd to się wzięło... kiedyś KISS się malowali na miało czarno na twarzy. ale dziś to co można zauważyć u tych black - dark - death - metalowców, jest już .... hm... conajmniej śmieszne. a potem się dziwic, czemu się nas starsze panie na ulicy boją wink.gif
do słuchających HH nic nie mam, ale do normalnych ludzi, którzy go słuchają, nie dresy/pseudokibole
pozatym śmieszą mnie dzisiejsze pseudo-punki, pacyfki i inne dupsy na plecakach, a nie znają znaczenia tego znaku, słuchają Green day i innych pop-punkowców i uważają sieza punków. Tak samo pseudo-metale, którzy uwarzaja, ze Linkin park, evenescene czy inne zespoły to metale przwdzie...ta...tru-evil metal, 12 latka ubrana na czarno..rysująca pentagramy na ławkach w szkole
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2006, 06:56:23 pm wysłana przez Musiolik »

Offline De6v6il6

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1321
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #286 dnia: Marca 29, 2006, 01:43:29 am »
Tendencja jest taka z metali których znałęm, wszyscy kudły zrzucili, garnitury przyodziali i są porządni, słuchają muzyki poważnej, chodzą na balety itd... poprostu nie skomentuje, ja tam nigdy kudłów nie zapuszczałęm, zanim zacząłem ubierać sie jak "true-evil-madafakin-metal" to chodziłęm w zwykłych ciuchach jakieś bojówki adidaski itd, nawet przypominałem bardziej drecha niż metala i nikt uwierzyć nie mógł że słucham tego czego słucham.
Gdybym powiedział że toleruje hh to bym skłamał i większość ludzi na forum o tym wie, ta muzyka jest poprostu dla mnie spalona, bo kiedy stopniały śniegi i neandertalczycy odtajali, znowu słysze na moim osiedlu debili puszczających mi na full 1.8 litra czy inne peje albo mezo... całe szczęście że sprzęt mają słaby i szczelne okna mnie ratują.
co do starszyzny, dziś w tramwaju nr.5 kiedy jechałęm z wynikami prześwietlenia klatki piersiowej jakaś babcia z mocherowego komanda wraz ze swoją towarzyszką w boju o moralność narodu polskiego, zaczęła prawić morały na temat bluzy którą akurat miałem na sobie, miała problem do krzyża owiniętego łańcuchami i jakiegoś truposza wstającego z grobu pod celtyckim krzyżem :/ jeszcze bardziej zniesmaczył ją brak mojej reakcji na te komentarze, więc skwitowała wszystko stwierdzeniem jaka ta młodzież dziś zepsuta... co najgorsze już nie czuje sie jak młodzież, mam 20 lat a czuje sie jakbym miał 20 do setki...
ale nic to nie widziałem żebyście pisali na jakiś konkretny temat więc dopisałem trochę bo na bezsenność cierpię...
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2006, 01:44:44 am wysłana przez De6v6il6 »
]


Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #287 dnia: Kwietnia 06, 2006, 10:06:00 pm »
Cytuj
skomentuje to jednym z moich ulubionych cytatów z Baldura 1 - "wszyscy jesteście durnie"
STAŃ PRZECIW MNIE! STAŃ PRZECIW NO-WE-MU PA-NU ZBRODNI!

Cytuj
Tendencja jest taka z metali których znałęm, wszyscy kudły zrzucili, garnitury przyodziali i są porządni, słuchają muzyki poważnej, chodzą na balety
Dokładnie :) Kiedyś nosiłem długie włosy, ubierałem się na czarno (teraz tez, ale trochę w innego rodzaju ciuchach), jestem powazny (czasami az zbyt przesadnie i mnie to denerwuje. Nawet jak z kumplami gadam wrzucam jakieś teksty w stylu "w kazdym bądź razie" "co więcej" i w ogóle spowazniałem, co mnie denerwuje we mnie). Słucham muzyki powaznej :F
HH to dla mnie nie muzyka. Ostatnio to cyrk. Kiedyś to był głos najbiedniejszych, głos młodziezy, głos normalnego, szarego człowieka, który pragnie się wyrwać z biedy, ignorancji i chce wykrzyczeć to co go boli. Dzisiaj to melodeklamacje, ba, czasami nawet podśpiewujki. śpiewają o biedzie, ubrani w ciuchy markowe i b. drogie. Palą na klipach dolary, udają "gangsterów". Trend z zachodu, gdzie PIMP czy GANGSTA to juz coś normalnego. Ale tam to ma korzenie, nie u nas. U nas to pozerka. POZERSTWO to oblicze dzisiejszego HH. Godne pozałowania i potępienia i ja potępiam dizsiejszy hh. Nawet peja śpiewa ze "reprezentuje biede" i "mam dwadzieścia osiem lat- ile tlustych moze siedem" wystarczy. Kazik śpiewał kiedyś "jedynie wiarygodny jest artysta głodny (...) bo artysta syty, nie ma nic do powiedzenia". Slogany, takie jak andergrand, nielegal, dziś nic nie znaczą. HH to juz nie podziemie, to MTV, VIVA i powszedność. Upadła idea tej muzyki. Słuchacze słuchają bo to jest trendi. Bardziej, niz dziś Brytnej-brzydal, czy jakieś tam inne pierdoły.
Techno-  nie potępiam, czasami sam lubie sobie puścić jakiś delikatny ambient. Ale nie jest to nic wartego uwagi, zadne dzieło sztuki. W pierwszym lepszym programie do tworzenia muzyki mozna robić takie kawałki. Ja wole coś z duszą, a techno to odgłosy kosiarki trawy, która to dzisiaj zerwała mnie ze snu (fakt faktem, była godzina 14 :F )
Dresiarstwa nie lubie. Subkultury niszczą indywidualność, a to jest dla mnie najwazniejsze. Najwazniejsza jest oryginalność, którą kazdy z nas w sobie nosi, a przyłączanie się do grupy- zabija to w nas i wymaga posłuszeństwa, potrzeby wspólnoty kosztem częśto jakichś tam pierdółek. Sory, ze juz bełkocze, ale zmęczony jestem (tak to jest jak się śpi 21h na dobe :-D )

Najbardziej cenie sobię osobników chodzących własnymi ściezkami, które nie boją się własnych poglądów, własnej odmienności - byleby nie afiszowali się z nią napaszczywie. Wzorów do naśladowania nie mam, sam sobie łącze cechy które najbardziej mi pasują i tworze z tego jakiś tam własny wizerunek, który i tak często się zmienia. Do zadnej z subkultur nie naleze i nie ciągnie mnie do zadnej. Give a bit of YM to me, and I give a bit of YM to you.

Fajny temat, cześciej piszcie :)

Offline De6v6il6

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1321
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #288 dnia: Kwietnia 07, 2006, 01:39:41 am »
Cytuj
Subkultury niszczą indywidualność

zacytuję tu moją dziewczynę: "zależy jak leży albo stoi"

częściowo mogę sie z tym stanowiskiem zgodzić, ale tylko częściowo gdyż wszystko zależy od człowieka jego znajomych i subkultury jaką chce reprezentować.
Subkultury powinny dawać nam komfort akceptacji, nie powinniśmy w nich odczuwać presji a jednak sami ją tworzymy, ludzie o wyższej charyźmie wyznaczają co jest cool a co do bani, ci którzy są ulegli to przejmują. Podsumowując subkultury niszczą indywidualność jednej jednostki dając możliwość rozkwitnięcia drugiej, coś za coś, czyli prawidłowo. Są oczywiście subkultury które nic nie wnoszą i rzeczywiście tylko szkodzą (ahoj dresy), jednak do subkultury należysz jeżeli czujesz sie jej członkiem, nie masz legitymacji, ani innych zniżek w tramwajach, słuchasz takiej a takiej muzyki, czujesz że wartości reprezentowane przez grupe są Ci bliskie, uzyskujesz w grupie akceptacjie i bardzo dobrze, jak wiadomo człowiek jako zwierze stadne potrzebuje odrobiny zrozumienia, jeżeli z jakiegoś powodu nie znajduje go w rodzinie szuka środków zastępczych, subkultury pomagają rozwinąć skrzydłą silnym a tłamszą jak zawsze słabych ale taki już jest ten świat, musisz być wilkiem a nie baranem.
Co prowadzi do tematu wiary, dlaczego ludzie wierzą w nadstawianie policzka a jednak świat wygląda tak jak wygląda... ale to nie do tematu mój prywatny oftop.

Cytuj
HH to dla mnie nie muzyka.

HH nigdy nie był muzyką, to walenie płytą chodnikową o płyte chodnikową zamknięte w dziesięcio sekundowym lopie, okraszone seplenieniem domorosłych "gangsterów", ostatnio nawet nie noszące już żadnych znamion jakiegokolwiek głębszego przekazu...

Cytuj
Najbardziej cenie sobię osobników chodzących własnymi ściezkami

Zadałem sobie pytanie, czy jestem taką osobą ? Powiem Ci szczerze, że bardzo niewielu może pozwolić sobie na taki komfort, w tych czasach nie ma własnych ścieżek, są ścieżki uczęszczane i zapomniane, ale staram sie kroczyć tymi zapomnianymi gdyż są bardziej ekscytujące i pozwalają wnieść do naszego życia troche świeżości. Nie mogę powiedzieć czy jestem indywidualistą czy nie, o tym mogą sie wypowiedzieć inni ludzie, ale na pytanie czy jestem nieszablonowy, odpowiem oczywiście twierdząco, a przynajmniej staram sie ;)

Cytuj
ale nic to nie widziałem żebyście pisali na jakiś konkretny temat więc dopisałem trochę bo na bezsenność cierpię...

A ja dalej nie śpie ;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 07, 2006, 01:40:43 am wysłana przez De6v6il6 »
]


Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #289 dnia: Kwietnia 07, 2006, 02:01:02 am »
Cytuj
częściowo mogę sie z tym stanowiskiem zgodzić, ale tylko częściowo gdyż wszystko zależy od człowieka jego znajomych i subkultury jaką chce reprezentować.(...)
Takie idealistyczne podejście trochę :) Moje też jest idealistyczne, ale zgadzamy się generalnie mówiąc. Najlepiej byłoby sympatyzować z daną subkulturą, eklektyzując [nowe słowo :) ] z nich swoj własny wizerunek, czerpiąc i być może też dając. To też kwestia osobowości, czy ktoś sam podąża jak baran w stadzie za jakimś obranym przez nie guru-pasterzem, czy po prostu przygląda się, rozmawia z przywodcą/baranami.. No, mówie, kwestia osoby.

Cytuj
HH nigdy nie był muzyką, to walenie płytą chodnikową o płyte chodnikową zamknięte w dziesięcio sekundowym lopie,
Jak mawia p. Cymański, hola hola. Trochę się zagalopowałeś- ja też nie lubie HH, ale nie możesz zanegować tej idei, którą dawny (tzw. oldschoolowy) głosił. Teraz to pozerstwo i żerowanie na kasie, upadek myśli, ale kiedyś to było coś. Kiedyś to byl głos ludzi z getta, ludzi z osiedli, blokowisk. Wydawanie płyt w domowych studiach, zero popuarlności. Teraz to wielkie koncerny, koncerty, masowe wydania płyt i obecność w mediach. HH został zjedzony przez komercję. Nawet sama  nazwa HH jest czymś innym, niz ongiś rap.

Cytuj
Zadałem sobie pytanie, czy jestem taką osobą (...)
Może i zapomniane, ale własne. Może rzadko uczęszczane, ale też własne. [tym samym można powiedzieć, że własną ścieżką jest ściezkapopularna :F]. Chodzi mi o to raczej, że osoba sama wybiera sobie kształt i formę i walczy z ich narzucaniem. Jest takich ludzi trochę, ale są trudno dostepni, sami się izolują. Ja też staram się być i przegięciem byłoby chełpliwe oznajmienie, iż jestem. Ups, znowu popadam w schemat ;) Schemat "skromności" oraz schemat niepopadania w schemat :)

Cytuj
A ja dalej nie śpie
Ja toże. Miałem spać :F

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #290 dnia: Kwietnia 17, 2006, 03:27:33 am »
Ech... Bede pisał w kolejności wypowiedzi. Inaczej nie chce mnie się.

_dark_cloud_

Cytuj
myślę więc jestem, jak to któryś filozof powiedział - czyżby ktoś sugerował, że my zwykli forumowicze to nie są ludzie bo nie myślimy? - a tak na serio

Częstotliwość ukazywania się nowych postów w tym temacie, jest wprost... Czekaj, nie wyrabiam się z odpowiedzią. Wiesz, czlowiek, ludzie, to nazwa gatunku <bądź co bądź>, wiec gdy pisalem, że wymagane jest myślenie - to można być człowiekiem, być jednym z ludzi bez myślenia. Ot... Bez jedzenia żyć można tydzień, bez wody kilka dni, bez powietrza parę chwil, a bez myślenia wiele, wiele lat.

Cytuj
a tak na serio - ożywmy jakoś ten temat. pofilozofujmy o czymś - np. o zgubnym wpływie kultury masowej na nasze społeczeństwo.
no więc... hm> kto się wypowie? ja rzuciłem temat - zobazcę waszą reakcję...

Niech mnie... Znowu to samo - ktos coś pisze nowego, ale nie podzieli się swoim zdaniem, jakby badał rynek i grunt. Ciekawe.

Musiolik:

Cytuj
Media napędzają zgubną machinę jednego wielkiego strachu, niby serwują wszystkie informacje, ale tak naprawdę, przechodzą, te "najgroźniejsze". Apelują o spokój, a sami go niszczą pisząc o zagrozeniu? H5N1.
Dodam, że w Polsce nie ma wolnych mediów....

Podobnych bzdur nie czytałem od dawna <od jakiejś godziny... ha>. Co to za infromacja, że żyje się ludzią dobrze, wesoło itd? żadna. Brak infromacji to dobra informacja. Więc gdyby było fajnie, radośnie itd, to o czym te media miałby by informować? Jak to pan żul się napil jednego piwka i zrobił postepy, bo nie napił się dwóch? Sheesh... Ludzi z reguly interesuja tragedie - bo ich one nie dotyczą <w momencie ogladania informacji ma sięrozumieć, a nie po takowej przeżyciu>, tylko dlatego, że lubia wiedzieć, co się dzieje złego. Gdyby media o tym nie informowały, żyłbyś na zadupiu w przekonaniu, ze świat jest śliczny, nie ma w nim zła. I żeby nie było - media informują również o dobrych rzeczach. Ale rzadko. Bo i rzadko one występują. To fakt.

Cytuj
Zgubny wpływ? wystarczy spojrzeć za okno..

Hipotetycznie - spijrzałem. Niech mnie! Dzieci grajace w piłkę nożna?! Cholera, przecież to uczy agresji i zawziętości, kopania po nogach, a te kontuzję?! NIE! Tak być nie może! łopaty w łapy i zakopać to boisko! - koniec hipotetycznego widoku zza okna.

Cytuj
y zobaczyć 13 latki z toną makijażu, pępkiem na wierzchu, bzykających się z 20 letnimi dresami, za to, ze ci dają im komórki, czy kupią piwo.

Skad masz takie informacje? Potwierdzone? Bo ja chętnie skorzystam <w przecietnym burdelu za 200 stówki masz godzinę, czy dwie na małe co nieco z kobietą, ktora się zna na tym - wedlug mnie trafiona inwestycja, gdy nie ma innego sposobu na zaliczenie>. Sheesh... To, że kobieta się maluje, to od razu jest puszczalska zdzirą?! Dobrze że się malują! Niektóre wygladałby po prostu odpychajaco bez tego. Co w tym złego, że kobieta chce się podobać? Fakt, że to może i ma 13 lat <dziewczynka, wiem, ze nie kobieta>? Od pewnego momentu trzeba przecież zacząć. Im wczesniej, tym lepiej - to zależy od jednostki, od tego, czy ma na to po prostu ochotę. Jeśli chce się malować - a proszę bardzo! Wolę sobie popatrzeć na ładne dziewczynki, niz brzydoty. Czemu? Bo dla mnei to tylko chwila, nie odpwoiadam za to - skoro się malują, to równie dobrze można sobie oczy nacieszyć. Ich sprawa. Rozumiem, gdyby po prostu makijaż sładał się z ludzkiej krwi - wtedy to negować należy, ale gdy tak sobie po prostu? Nie można wszystkiego zwalać na ich glupotę i wiek - od czegoś ci rodzicia są przecież. Starsze pokolenie tez daje zły przykład - ile to ja widziałem na uczelniach ładne panienki z makijażem i pepkiem, całujacych się z dobrze ubranymi mężczyznami, którzy im prezenty sprawiali <nie wiem, skąd masz informacje, że danie dupy itd- bo koleś w takim przypadku musiałby mieć kasę nieprzeciętną, bo zaliczać co chwilę panienki... wow po prostu>.Te 13 chcą być po prostu podobne do starszych od siebie koleżanek, które olewajac je podczas rozmów itd, daja im właśnie taki przykład. Ile razy sobie darowaliście pogawękda z młodszymi ludźmi? W cholerę pewnie. I jak ktos taki się czuje? Naturalne jest, że brak uwagi skłania ich do tego, by chcieli oni coś zrobić ze swoim wyglądem. "Człowiek nie jest samotną wyspą zdana tylko na siebie" - taki cytat pasuje tutaj wprost idealnie.

Cytuj
Później się chwalą, że one siebzykają i sądorosłe...a jak chcesz im wytłumaczyć coś, to sie nie znasz..

Meżczyzna który tłumaczy kobiecie, że to co robi ze swoim ciałem <bardzo osobista rozmowa, wiesz?>, jest złe. Ta... Od razu pójdę naucać na tematy, o których nie mam pojęcia. To tak, jakby kobieta uczyła w męskiej szkole, jak sobie zwalić konia.

Cytuj
.jesteś taki, taki, albo taki...one poprostu żyja zasadą sex, drugs & HH/Tekno/POPGirl.

Ta zasada wzięła się z pragnienia wolności - by nikt poza tobą samym nie decydowal o twoim życiu. Narkotyki, alkochol... Wszystko się bierze z zakazu spożywania tego. Wiadomo, ze owoc zakazany smakuje najlepiej - bo czujesz ekscytację, ze robisz coś złego, wbre regulą. Taki buntowniczy wiek po prostu... Nie należy tego akceptowac, ale też i nie negowac nie rozumiejać do końca problemu.

Cytuj
Jeszcze jedno, za przyklad podam mojąsiorke, ma 13 lat, pyskuje starszym, nie słucha ich, ale jednak potrafią ja utrzymać na smyczy...chciałą telefon..bo wszyscy mają i to modne..ale mówie jej po c***j...ale ona chce...ja niechce narazie telefonu..żyje bez niego, a ona jak ja go dotkne to zaraz, ze czytam jej korespondencje...a to, że ona grzebie w moich rzeczach, to nc..bo to modne ;/

Modne w jakim sensie? Grzebanie? Czy szukanie nowych trendy stylów w modzie chłopięcej? Tak czy owak... Się martwię. Nie ma to jak więź brat - siostra. Wszyscy maja i to modne? Wiesz, dlaczego ludzie <młodzi przeważnie>, tak robią? Bo WSZYSCY maja. Czemu oni mają nIe mieć? No czemu? Są gorsi? Zauważ, że to właśnie przez telefony komórkowe są te ciagłe rozmowy i SMS <albo inne>. To naturalne, ze dziecko sądzi, że po zakupie telefonu będzie nagle uczestniczyło w tym procesie.

_dark_cloud_

Cytuj
machinę mediów można by zatrzymać - ale wtedy uznano by, że to atak na wolność osobistą obywateli i takie tam. to że w polsce nie ma wolnych mediów - nic nowego - telewizja publiczna jest upolityczniona, a za telewizją prywatną też albo stoją politycy, albo mafia, która żyje własnie z wciskania dragów nieletni9m na przykład.

Walnąłem głową o klawiaturę. Kłamię. Ale bylem blisko po przeczytaniu tego. Telewizja PUBLICZNA - PAńSTWOWA. Rząd, władza, coś, co kontroluję ten głupi kraj, ma prawo mieć wpływ na telewizuję publiczną. Bo jeśli ludzie wybrali tę partię, to czego oczekują? że nagle w Teleziwji Publicznej ktoś zacznie ją oczerniać? Bez przesady. To media prywatne mogą oceniać w miarę swobodnie to co się dzieje na świecie, a nie teleziwzja publiczna. Ona się utrzymuje z podatników i owszem - ale wtedy mógłbym napisać, ze chcę widzieć film porno, a nie kolejny nudny dokument o papieżu. Rozwiazanie iscie głupie. Wiec co robią? Rżądzi ta partia - to wprowadzają program tej parti... W końcu LUD ich wybral <że głupi... taki lud>. Ale tekst z zatrzymaniem machiny mediów mnei powalil - bo to JEST wtedy atak na wolność mediów. Są właśnie po to, by wyrażać opinię na każdy temat. Tyle, że nigdzie nie jest powiedziane, by robili to w sposób nam odpowiadajacy. Porste. Dobrze, że mogą robić to co chcą, pisac bez obawy, ze za słowo krytyki, pochwały, pójdą siedzieć.

Cytuj
zgubny wpływ - muzyka propagująca kulturę agresji - a dlaczego mnie wtedy pobiło dwóch dresiarzy ?? bo na ulicach jest niebezpiecznie i można zarwać w ryja - jak to leci w niektórych HH kawałkach. w ogóle my polacy to naród złodziei, krętaczy, pijaków i banda debili - taka piosenka też była - z nią się w pewnym sensie zgadzam - jako naród tak naprawdę jesteśmy 100 lat za aborygenami

Kiedy czytam coś takiego, to nawet ja zaczynam się nad tym zastanawiać... Czemu oberrwałeś? Bo oni, ci dresiarze, tak chcieli. Byłeś za słaby by im się przeciwstawic, wiec dostałeś w ryja i tyle. Po prostu. To, ze słuchaja muzyki takiej a takiej, to ich sprawa. Bo to lubią. Nie mozan winić akurat tego konkretnego rodzaju. Jest na ulicach niebezpiecznie jedynie dla tych, którzy nie potrafią o siebie zadbać. To, ze dostałeś w ryja zależało tylko i wyłacznie od nich. Gdyby inni ludzie też zechcieli by cię skopać, zrobili by to. Muzyka itd, nie ma tutaj nic do rzeczy. Gdyby twoja teoria była prawdziwa, wszyscy by z zamiłowaniem słuchali czegoś w stylu - "ten świat śliczny jest, przemoc to złe, lepiej w nic nie wtrącać się", albo "chwalmy pana, bo pan jest wielki, a my jesteśmy niczym". Każdy słucha tego, co MU się podoba, a nie dlaego, ze chce by nim ONA rozkazywala. Proste.

Cytuj
wracając do kwestii używek - oglądałem niedawno po raz n-ty filma Sara. pamiętacie tego dilera spod szkoły, co mu boguś linda wpieprzył. to najzabawniejszy był komentarz tego no szefa mafii granego przez perepeczkę - nie zmuszam ich do kupna tego świństwa - sami sobie to kupują. - no cóż - mafia nie musi zmuszać - robi to za nich kultura masowa.

Kultura masowa zlem tego świata... >śmiech< ... Ileż to ja widziałem w TV akcji w stypu - zażywasz, zostajesz redaktorem naczelnym... Ahem. Koleś miał rację - gdyby nie było kupujacych, nie bylo i sprzedawców. Logiczne. TV zachęca cię do brania narkotyków? Może do zabijania jeszcze? śmiało.. Weź nóż i użyj go do podżynania gardla, a nie smarowania kromki.

Cytuj
ak obstawiacie, za iloma kapelami tej 'współczesnej" kultury stoi mafia ??

Nie zrozumiałem zdania. Chodzi ci o kapele muzyczne? Bo wiesz... Artysta śpiewa to, co chce. Ludzie słuchaja go, bo chcą. Mafia nawet jeśli macza w tym palce, to im chodzi o zysk. Jeśli będzie się opłacalo śpiewanie o króliczkach, to na pewno nie zmusi nikogo, by śpiewal o dragach, bo im sprzedaż spada. Ludzie myślą. Nie można obwiniać wszystkiego wokół, poza samym sobą. A ty to robisz. Dosałeś wpierdol od dresów, to winny temu taki a taki gatunek muzyki, taka a taka marka ubrania... Po prostu sheesh.

Musiolik

Cytuj
Nie popadajmy w paranoje znówu, HH to chwilowy i niestety zgubny trend, śpiewają o biedzie, a obwieszenie złotem.

Jeśli się dorobili... TO CZEMU NIE?! Ciężko pracowali na swój zasrany sukces... Poprzez pokazanie biedy i śpiwaniu w złocie - "nam się udało... a tobie?!". Nie bronię tego rodzaju muzyki, ale równie dobrze możesz obwiniać wszystkich wokól, gdy nagle zląmiesz sobie kark skacząc w przepaść bez zabezpiczenia. Takie zachowanie to się nazywa zawiść chyba...

Cytuj
Nastolatki...hmm..nie od dzisiaj sie przekonuje, ze dziewczyny są gorsze od chłopców (no offence nasze damy), u mnie w klasie, 1 chłopak chleje..a dziewczyn? ze 10 chleje, a 6 pali...morał? zbędny..

Ze chelją to co? Nie mogą? Ze palą to co? Nie mogą? Bo płeć i inne takie bzdury? Chcą? Smiało. Przecież nie robią tego za ciebie, prawda? Nie wtykaja ci alkocholu do ust, ani papierosów. To tylko przedmioty uprzyjemniajace życie. Jeśli im się one podobaja - niech je stosują. Ich, nie twoja, sprawa.

Cytuj
Pozatym jak słyszę" idizemy.....gdzieś....i sie najebiemy w maxa i będzie fajnie", to jest mi ich zal..zniszczą sobie życie, bo to jest modne,

Sam tak mówię .Lubię pić na chama - rzygać - by po chwili znowu się naj***ć. Po prostu mam taki kaprys. Moze i niezdorwe, wiem, ale wolę pić na chama raz na miesiac, dwa, a nie ciągle małymi łyczkami. Bo kto jest większą psujką życia własnego? Osoba pijaca 2-3 piwka dziennie, czy 10 raz w miesiacu? I naj***ć jest się fajnie - przestajesz zdawać sobie sprawę z głupoty otaczajacego cię świata itd.

Cytuj
moja była dziewczyna..kiedyś była inna, normalna...teraz pop-kultura/HH/tekno....zaczeła chlać, palić...szkoda słów...zdzira sie zrobiła..daje sie macać za wysłanie SMS z czyjegoś telefonu lub troszke kasy

Tak się dzieje, gdy ktoś jest słaby na tyle, by zapomnieć o swoich wartościach. Jeśli ktoś chce coś robić, bo sam ma na to ochote, brawo! Ale gdy robi to pod wplywem rzeczy, z których zdaje sobie spraę, że są one głupie - to już niebrawo. Zgubny wpływ aż się prosi, by tutaj o nim napisac, prawda? Ale dlaczego? Ma włąsny rozum. Jeśli tak zdecyhdowala, to moze mieć pretensję tylko do siebie. Ludzie słąbi obwiniaja wszystko wokól, a nigdy smego siebie i swoich słabości.

Cytuj
Najgorsze to ,ze nawet jeśli chcesz pomóc im (jak ja) to niestety..oni niechcą, bo uważają, ze oni są najlepsi, a ten co nie pije/pali/ćpa to gorszy jest.

Poizycja społeczna. Robiac to <chlac, ćpać, palić>, chcą należeć do grupy, ktora ich w ten a nie w inny sposób akceptuje. A gdy podchodzi do nich ofiara losu <smutne, ale dla nich taki jesteś włąśnie - dlatego słyszysz, że się nie znasz itd>, to nic dizwnego, że nie posłuchają. Bo nikt nie chce być gorszy.

_dark_cloud_

Cytuj
który rozwija się dobre ponad 10 lat, ale dopiero ok 2000 roku wyszedł z ukrycia, wcześniej był znany może dzięki ludziom takim jak Liroy - ale on był naprawde świetnym raperem - on tworzył a nie tak jak spora część HH mułków - robił syf na odpiernicz się, aby Polska nie zginęła

Rozwalasz mnie za każdym razem, gdy czytam twoje wypowiedzi... Wiesz, dlaczego on był dobrym raperem? Bo byl pierwszy, znanym, raperem <czy jak to tam się zwie>. Kolejni, nawet, gdyby wyszli z czymś nowym, zostali by oskarżeni o powielanie znanych schematów. Smutne, ale prawdziwe. A to że ktoś wydaje kilka płyt - sam chciałbym trobic taki "syf", który się sprzedaje, bo ludzią się on podobał. Naprawdę. Ale wiesz, robić coś <by zarobić>, a nie robić tego wcale <bo syf z tego wyjdzie i wogole>, to jest róźnica. Duża. Poza tym - tylko lenie się obijaja. Ha.

Cytuj
dziewczyny w tym wieku łatwiej ulegają wpływom, potem się to stabilizuje jakoś. znaczy się - albo wrócą na ścieżkę sprawiedliwości tongue.gif, albo zostaną żdzirami do końca

Latwiej? Skad masz te rewelacyjne informację. Ponoć one są o 3 lata osobowościowo/psychologicznie bardziej rozwinięte od mężczyzn. Ponoć.

Cytuj
nieprawda, kiedyś młodzież też chlała, ale nie na taką potęge jak to ma miejsce dzisiaj. jeśli idzie o potęgę w chlejącej młodzieży to prym wiodą punki - mam z nimi doczynienia na codzień. ale to prawda - współczesna kultura zdeprawowała nam tak młodzież, jak nic wcześniej - nawet jarocin i woodstock tak nie deprawują jak współczesna masówka

Bo tam można się zabwić, poczuć się normalnie z tym, co się robić lubi! Lubisz pić, to pijesz. Nie szokujesz, bo tam jest to normalne. A gdy idziesz sobie gdzieś tak się naj***ć, to jakbyś chciał pokazać światu, ze taki twardziel itd. Inaczej kazdy by siedział w domu i pił w samotności.

Cytuj
też niezawsze... zdarzają się wyjątki. ja osobiście już kilka koleżanek palenia oduczyłem...

Koleżanki z silną osobowością zapewne.

Musiolik:

Cytuj
sądząć po ich postanowieniu "przelecieć wszystkich facetów w liceum" to racze to 2 ;]

Kiedyś takie wyzwania rzucali sobie tylko faceci. Ale kobiety chcą równouprawnień, nie? Wiec czemu nie? To też w końcu istoty ludzkie. Czy mają być lepsze od meżczyzn tylko dlatego, że to są kobiety?

_dark_cloud_

Cytuj
ech... co Ty Musiol wiesz o polskim punku zeby.gif jarocin to był swego czasu największy zlot AA w polsce smile.gif dopóki przynajmniej punka tam grano - zresztą patrzę po akademiku - my "metalowcy" i fani rocka też pijemy sporo. ale że tak powiem - tu jest różnica - czasem pamiętamy o tym, że jest umiar i nie zalewamy siew trupa.

Ciekawe stwierdzenie - pić dużo, ale tak, by nie w trupa, to jest dobrze.

Cytuj
chleją do upadłego. zawsze. i najlepsza impreza to taka po której będzie szybki numerek. nieważne gdzie. wstydu ta młodzież nie ma za grosz (odezwał się stary piernik szczerb 2.gif )

Od kiedy seks jest czymś złym? To wspaniałe przeżycie, ktore jest esencja, ekstazją uniesienia organizmu. Jeśli obydwie osoby tego chcą, to czemu nie? Poza tym, bez zobowiązań, to nie jest takie złe: nie musisz chodzić do kina itd, rozmawiać o pierdolach... Każdy zwiazek kończy się predzej czy później w łóżku. Oni po prostu łączą przyjemność <chlanie> z większą przyjemnością <seks>. Jeśli są na tyle sląbi, by potem tego żałowac, albo nie są w stanie się pochamowac... To ich sprawa.

Miyone

Cytuj
Z perspektywy czasu wiem... a trochę strasza jestem od Was (ale ciii^^) że do końca tak nie jest. W dzisiejszych czasach na młodzież czyha zbyt wiele pokus, więcej niż było to za moich czasów (tak mówi babcia Miyone). Zawsze mnie zastanawia co skłania tych młodych ludzi do podobnego zachowania, czy tylko media? Teoretycznie jeżeli ktoś jest istotą myślącą powinien wiedzieć, że takie choćby palenie na pokaz, upijanie się do nieprzytomności nie jest dobrą rzeczą.

Chęć akceptacji, odnalezienia się w grupie. Niektórzy robią to tylko i wyłącznie dlatego, że nie chcą być samotni, zdani tylko i wyłacznie na siebie. Mają rozum, ale on nie jest sercem - a to ulega wplywą znacznie silniej. Ci ludzie kierują się emocjami, włąsnymi uczuciami, a nie zdrową logiką. Niektórzy się temu oprą, ale w głębi duszy będą żałować. Inni ulegną, ale po czasie również będą żałować. Problemem jest nie to, czy są na tyle silni/slabi, ale czy potrafią sobie poradzić z obranym przez siebie wyborem.

Cytuj
Ja jakoś nigdy nie miałam z podobnymi pokusami problemu. Być może dlatego, że rodzice zawsze mi powtarzali, że jeżeli chcę spróbować alkoholu lub papierosów mogę to zrobić w domu, a nie chować się po kątach.

To masz bardzo rozsądnych rozdzicow.

Cytuj
Wiem po sobie, że wymaga to nie lada odwagi aby powiedzieć znajomym nie, nie idę z wami, bo mnie to nie interesuje.

Odwagi? Wow. Jeśli są to dobrzy znajomi, zrozumieja, zaakceptują. Jeśli nie, to szkoda marnowac czas. Niezależnie od wyboru, należy być tylko i wyłacznie przygotowanym na jego konsekwencje.

Cytuj
A bycie odrzuconym przez środowisko to raczej średnio przyjemna rzecz...

Fakt. I dlatego niektórzy godzą się na schrzanienie swojego życia, byle tylko zostać zaakceptowanym. I w tym jednym zdaniu odpowiedzialaś sobie na pytanie: dlaczego tak robią?

_dark_cloud_

Cytuj
No własnie wszyscy im mówią - rodzina , szkoła, kosciół... a oci - się buntują - kiedyś młodzi buntowali się inaczej - a teraz z racji tego że nie mają innych wzorców idą za tymi propagowanymi przrzez mass-media.

Nastąpila nazjwyczajne w świecie przesyczenie rynku młodocianych buntowników. Im dłużej i silniej się dziecku wpaja pierdoły <bo to są pierdoły> typu Kościół, Szkoła, Rodzina... Nie no... Należy konkretnymi przykładami zarzucić w takich wypadkach, a nie "Szkoła jest zła bla bla bla, środkowisko, to Rodzina jest dobra bla bla bla". To działa podobnie, jak filozofia tlumu: gdy cię biją i jesteś za słąby, by się bronić, krzyczysz: ""Ludzie, pomóżcie." Nikt nic nie robi. Przyzwolenie przez społeczeństwo. A tłum = spoleczeństwo. Co innego "Ty tam, pomóż mi!", Osoba patrzy na dana sprawę zupelnie inaczej. Bo nie dotyczy ogólu, a bezpośrednio jego samego.

Cytuj
dla mnie nigdy to nie był problem... zawsze byłem sam i do tego przywykłem...

Czasami to najlepsze rozwiazanie. Bolesne, ale gdyby wszystkei dobre wybory byly mile, łatw i przyjemne, latwe, to nie było by problmeów.

Musiolik

Cytuj
bunt buntem, ja też się buntuje ale nie w taki sposób, buntować się można w inny sposób...

Bunt to dla każdego indywidualne podejście. Dla ludzi zawsze ulegajacych innym, sukcesem pojdzie nie zjedzenie śniadania, które jedli przez cale życie, bo im mamusia kazała. Dla innych będzie powiedzenie profesorowi, gdzie moze sobie wsadzić te swoje "mądrości".

_dark_cloud_

Cytuj
niby można - ale gdzie szukać wzorców do takiego buntu? - a współczesne mass media nie ukazują alternatywy jakoś - wszystko jest nastawione na muzykę pop i hip hop wystarczy włączyc Vive albo MTV - beznadzieja.

Wymiękłem. Maksymalnie. Dla ciebie te słynne media, które z takim zamiłowaniem "atakujesz' to MTV i VIVA? W morde... Brawo stary! Calkiem zajebisty wynik, jak na dużo staci TV, które emituja anime - a poprzez takie właśnie środki przekazu, można ludzią pokazać naprawdę dużo <"Grobowie świetlików" żeby daleko nie szukać... Cowboy Bebop i pragnienie wolności... Neon Genesis Evangelion - nowe spojrzenie na samego siebie>. Te stacje są komercyjne <MTV i VIVA> i graja to, co jest na topie aktualnie. Nie możesz ich obiwniac o zło calego świata... Ale tak swoja drogą - niektorzy śpiwają naprawdę dobrze. "Towje życie kurewskie, które tak czesto przeklinasz" - moze i nie lubię tego gatunku, ale... Zrób coś ze swoim życiem, a nie ciagle na nie narzekać! Przynajmniej ja tak to odebralem.

Cytuj
Niby są też puszczane jakieś punkowe kapele, ale tak naprawdętaki GreenDay nie ma z prawdziwym punkiem zbyt wiele wspólnego. i ten ehem blok 27 - co stał sie taki modny i sie robi na punkowy zespól.... to jest popik pełną gembą. ale w tym przypadku potępic należy też ich rodziców - pozwalają tym gówniarom na to. ludzie one mają po 13 lat...

Starzec nie zrozumie młodzika, tak samo, jak młodzik nie zrozumie nauk starca. Starzec wychowal się w supełnie innych czasach, ktore przemineły, stanowią jedynie wspomnienie. Mlodzik zaś nie rozumie nauk starca, którego madrości tyczą się jego i wyłacznie tylko jego czasow. I ciągle się czepiasz tych zespołów... Według ciebie, czego ludzie powinny słuchać, by być normalni? A co do rodziców... Czy danie dziecku szansy na to, by sobie pośpiewało <dobrze się przy tym bawiac>, robiło to, co sprawia mu przyjemnośc, było według ciebie zle? Gdyby zabrolnili, to zaprzepaśliliby tylko szasnę takiego. Moze odrazu zabronisz grać wszystkim młodym aktorą?

Cytuj
. młodzież za bardzo nie ma alternatywy serwowanej wprost - nie wie też gdzie za bardzo jej szukać. dlatego zdecydowana większość idzie na łatwiznę... -

W końcu coś sensownego. Na łątwiznę - i cala filozofia. Muzyka nie ma z tym nic do rzeczy.

Cytuj
i widać to na ulicach gdy idziesz i musisz uważać, aby jakiś dresik z nudy i braku czegoś lepszego do roboty nie zapragnął ci wpieprzyć

Albo wziąśc się za siebie. Silownia. Broń jakas. Pala teleskopowa. Ale jakie pytanie... Dlaczego ludzie walcza? Każdy tym, czym ma. To leży w naturze. Inni poprzez chodzenie i bicie bezbronnych długowłosych, inni poprzez negocjacje z koncernami, jeszcze inni pisząc na Forum dyskusyjny.

Cytuj
wszystko ma swoje granice.... czasem człowiek ma dość swojej samotności.... ja tez nie mam ochoty sie staczac, ale czasem mam dosc samotnosci.... w mojej okolicy - w moim domu nie mam kolegow wsrod rowiesnikow za bardzo.... i to mie boli czasem

Wszystko jest przejściowe. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, i dzięki wielkie za to. Boli, ale trzeba znaleźć w sobie siłę, by się temu nie dać.

Musiolik

Cytuj
ak zaczynałem grać, mówili, że sobie życie zmarnuje...a teraz? jestem porządny jak nic, mogę stwierdzić, że gry nauczyły mnie paru wartości(wiem, głupie, ale prawdziwe), mogę powiedzieć, nie mam zbytnich autorytetów, poprostu podchdze do wszystkiego z dystansem

Brawo! Bo tego maja uczyć gry w sumie... Bawić... Ale pokazujac wartości w nich <walka o honor, wlasną tożsamość... jak w jRPG, czy nawet w FPP - nie dać sobą pomaitac> zawarte często trafia w to, w co tak naprawdę powinny. Dawniej może i były to proste, głupie zabijacze czas <Pong>, ale dzisiaj? Nie. <tak przy okazji - rodzice tak uważaja, bo za ich czasow wląsnie pong królował... aluzja do młodzika i starca>.

Cytuj
wiem, można mówić, że samemu jest fajnie..ale czasem potrzeba kogoś, by z nim pogadać....zawsze masz mnie..a ja Ciebie

Schozofremia? Włąsny świat? No co... W końcu granica po przekroczeniu wląśnie tym jest.

_dark_cloud_

Cytuj
wszystko zależy jak podchodzisz do gier - czy z dystansem, czy.... potem są takie przypały, że albo zabija kolega kolegę, albo dzieci sie wieszają, bo gra była za trudna... gry też nie są dla każdego.

Tak samo, jak wszystko inne na tym świecie. Schody nie są dla każdego. Muzyka nie jest dla kazdego.

Cytuj
gry uczące wartości - jest ich trochę.... ale trzeba czytać i myśleć... ilu to ja znam co próbowałem ich do jakiegoś rpg-a nakłonić... zazwyczaj rezygnowali - bo tam czytać trzeba... to jest kolejny problem - czytanie

A tylko cRPG przekazuja jakieś wartości? Gdy akcji również maja coś do przekazania. Stanowia po prostu inny ich rodzaj. Ktoś ceni sobie walkęna śmierć i życie - zagraa w bijaktykę. I tam jest walka z wrogiem, nie poddawanie się. Chęć wygranej. Próbowanie zdobycia tego, czego chcemy.

Cytuj
do mojego współlokatora zagadała kiedyś na gg jakaś 17-ka. oczywiście fanka HH i Techno. próbowała wdać się w rozmowę z nim - punkiem lat 22. jaj pytania - "masz laskę" ? "masz brykę?" - wszystko wokół tego chodziło (napalona nastolatka na gościa z własnym samochodem)

Nigdy nic nie wiadomo. Szkoda czas marnowac na osoby zajęte, a czy masz bryke - to tylko plus. Nie wiem, co jej odpisał, ale skoro się nie wyłaczyła, to cóż...

Cytuj
gdy on próbował zmienić tok rozmowy na książki - to już był niedobry, bo o czym on w ogóle do niej rozmawia.. 70% polaków nie czyta książek - nie chodzi mi tu o czytanie z przymusu czy coś - chodzi mi tu o czytanie dla przyjemności...

Bez obrazy, ale czasu naprawdę się na to nie ma. Gry sporo go zajmują. Pisanie wląsnej również. Poza tym - by poznać ksiazke, trzeba ja przeczytać. Nie na darmo jest powiedzenie, że nie ocenia się ksiązki po okładcę. Ale tych godzin sędzonych z nią sam na sam nie odzyskamy. Stwierdzenie, ze ludzie nie lubia czytać - trochę bezsensu. Po prostu zostały one przeksztalcoen na coś innego - filmy by daleko nie szukac. W koncu 1.5 godzinki, to nie 10.

Cytuj
zrywamy się do czytania jak jakąś książkę sfilmują, tak, wtedy wszyscy to czytają - i w Empikach zaraz pełno książek z ilustracjami z filmu rzecz jasna..

Ale tekstu chyba nie wycinaja kosztem zamieszczenia zdjeć, ilustracji?

Cytuj
a tak? nie czytamy dla przyjemności. poprzednie pokolenie dużo czytało, mało telewizji oglądało - i nie mówię tu o naszych rodzicach. spójrzcie na typowego 30 latka - w tym wieku też oczywiście zdarzają się odchyły, ale znacznie mniej. a współczesne hm..

Bo wiesz, wtedy mieli tyyyle do wyboru filmów, że szok. I te efekty specjalne, i ta wciągajaca fabula dwóch kolesi, z czego jeden chudy był tępy, a drugi gruby mądry. Wow.

Cytuj
op pokolenie od 12(wiem, to tragiczne, ale już w tym wieku gówniażeria zaczyna szaleć - wiem po praktykach z podstawówki) do 25 lat to 75 % lolitek, łatwych panienek i super ziomali plujących sobie pod nogi i będacych cool....

I te wszystkei "kwiatki" są dzielem czyim? Rodziców. Którzy to buntowali się w inny sposób, niż teraz to pokolenie. Wow. Aż mnie ciekawi, co mi napiszesz teraz. W końcu skoro dawniej czytali te ksiązi, to wow. Duzo się z nich nauczyli.

Tantalus

Cytuj
O rany rany.. odgrzewamy temat "młodzież-jest-be"... miło, bo się z nim zawsze dobrze czułem... ale, że nie mam dzisiaj zdrowia na pisanie długich postów, to zapoznajcie się z tym... Jakiś straszny mądrala to napisał i zgadzam się z nim w zupełności heh...

Jak nie masz ochoty napisać czegoś nowego, to wogole się nie udzielaj.

Cytuj
PS. cholera....długi ten post.... chyba mi to długo na sercu leżało... aż zawiało klimatem z postów qiaxa...

Jestem nie do podrobienia. Naprawdę.

_dark_cloud_

Cytuj
człowiek jest istotoą społeczną - jest to zakodowane w podświadomości - na psychologii o tym miałem. jakie społeczeństwo dookoła ciebie, taka większość jego ogniw. a że kultura ostatnio wecz na chama serwuje nam wizerunek różowej pindy spod latarni i elo-spoko-mega-zioma - to takie mamy tego zezultaty.

Brawo! Znowu coś z sensem! Masz rację, ze to wpływy z zewnatrz kształtuja to, co aktualnie jest wzorem do naśladowania. Gdyby np: modne bylo <powiedzmy> róźowe ciuszki, to by słabe jednoski zaczely się tak nosić.

Cytuj
oki, żeby nie wyjść na totalnie nakierowaną szują anty HH to teraz ponażekam na metalowców... a tak. zwłaszcza na tych mroooocznych, w swym mroku tak mrocznych, że aż przesada. chodzi toto całymi dniami i pod nosem mruczy cały czas "satan. satan" - skąd to się wzięło... kiedyś KISS się malowali na miało czarno na twarzy. ale dziś to co można zauważyć u tych black - dark - death - metalowców, jest już .... hm... conajmniej śmieszne. a potem się dziwic, czemu się nas starsze panie na ulicy boją

Każda subkultura rządzi sie swoimi prawami. Niektórzy po prostu przesadzaja.

Musiolik

Cytuj
do słuchających HH nic nie mam, ale do normalnych ludzi, którzy go słuchają, nie dresy/pseudokibole
pozatym śmieszą mnie dzisiejsze pseudo-punki, pacyfki i inne dupsy na plecakach, a nie znają znaczenia tego znaku, słuchają Green day i innych pop-punkowców i uważają sieza punków. Tak samo pseudo-metale, którzy uwarzaja, ze Linkin park, evenescene czy inne zespoły to metale przwdzie...ta...tru-evil metal, 12 latka ubrana na czarno..rysująca pentagramy na ławkach w szkole

Osobiście wolę zło ludzi, którzy nie maja pojęcia na ten temat, niż brutalnego sukinchama. Bo oni robią to na pokaz, a ktoś, kto zna się na rzeczy, może cię doprowadzić do czynów, których nawet byś siebie o nie nie podejrzewał.

De6v6il6

Cytuj
co do starszyzny, dziś w tramwaju nr.5 kiedy jechałęm z wynikami prześwietlenia klatki piersiowej jakaś babcia z mocherowego komanda wraz ze swoją towarzyszką w boju o moralność narodu polskiego, zaczęła prawić morały na temat bluzy którą akurat miałem na sobie, miała problem do krzyża owiniętego łańcuchami i jakiegoś truposza wstającego z grobu pod celtyckim krzyżem

Starsi ludzie byli chowani za młodu na zupełnie innych zasadach. Dla nich krzyż to coś świętego, dla mnie to dwa patyki. I się nie dziwię ich reakcji wcale.

Chief Roberts

Cytuj
HH to dla mnie nie muzyka. Ostatnio to cyrk. Kiedyś to był głos najbiedniejszych, głos młodziezy, głos normalnego, szarego człowieka, który pragnie się wyrwać z biedy, ignorancji i chce wykrzyczeć to co go boli.

"Głos, którego nikt nie sluchal." Wow.

Cytuj
. Dzisiaj to melodeklamacje, ba, czasami nawet podśpiewujki. śpiewają o biedzie, ubrani w ciuchy markowe i b. drogie

Ewolucja po prostu. Ludzie chcą czegoś innego. Gdyby stare gadanie jak jest źle, było dalej trendy, to dalej by to serwowali. Udalo im się przebić w koncu ze swym słowem - i nie chcą go ponownie stracić.

Cytuj
Nawet peja śpiewa ze "reprezentuje biede" i "mam dwadzieścia osiem lat- ile tlustych moze siedem" wystarczy

Ta.... Teraz reprezentuje bogatych w momencie, gdy w końcu mu się udalo i wyrważ z tego banga? Nie bronię go, ale nie zaprzeczę, że mu się udalo - żyje powiedzmy 28 lat, z czego powodzi mu się od 7. Czyli klepał biedę od ilu? 21 lat. Wow. To teraz ma zapomnieć o swoich korzeniach? Ma przestać śpeiwac dla ludzi, dzięki którym się wybił i zaczął grać dla bandy bogatych gnojków, którzy niczego w życiu nie osiagneli? Daj se zpokój, bo gdy czytam coś takiego... ZAWISć.

Cytuj
Kazik śpiewał kiedyś "jedynie wiarygodny jest artysta głodny (...) bo artysta syty, nie ma nic do powiedzenia"

Artystą, co... To co to oznacza? Mamy patrzeć krzywym okiem na ludzi sukscesu, którzy ciężką pracą w końcu wybili się ponad cale to bagno? Artysta ewoluuje, jego dziela razem z nim. To, ze przestaje chodzic głodny nie znczy, że nagle stanie się kiepski. Leniwy, opasly, może, ale skoro udało mu się coś stworzyć, co doprowoadzilo go do takiego stanu... Będzie raczej walczył o to, by on się utrzymał.

Cytuj
Techno- nie potępiam, czasami sam lubie sobie puścić jakiś delikatny ambient. Ale nie jest to nic wartego uwagi, zadne dzieło sztuki. W pierwszym lepszym programie do tworzenia muzyki mozna robić takie kawałki. Ja wole coś z duszą, a techno to odgłosy kosiarki trawy, która to dzisiaj zerwała mnie ze snu (fakt faktem, była godzina 14 szczerb 2.gif )

Typowe. "Phi! Sam bym zrobil lepiej". To zrób.

Cytuj
Subkultury niszczą indywidualność, a to jest dla mnie najwazniejsze. Najwazniejsza jest oryginalność, którą kazdy z nas w sobie nosi, a przyłączanie się do grupy- zabija to w nas i wymaga posłuszeństwa, potrzeby wspólnoty kosztem częśto jakichś tam pierdółek

Subkultura to tylko zbiorowść ludzi. Tak samo jak miasto, wsie itd. Moze i za duże uogólnienie, ale wiesniaki, a mieszczanie to też pewien rodzaj subkultury. Gracze również. A ile z nich słucha muzyki takiej i takiej? Subkultura raczej ma za zadnie zebrać tych ludzi do kupy, posegregować ich upodobania. Jedni na to przystaja, inni w mniejszym, bądź większym stopniu <słuicha rocka, ubiera się jak chce>.

De6v6il6

Cytuj
Co prowadzi do tematu wiary, dlaczego ludzie wierzą w nadstawianie policzka a jednak świat wygląda tak jak wygląda... ale to nie do tematu mój prywatny oftop.

Zauważ, że wiara ci wmawia, że jesteś słaby, nic nie znaczy. Uczy cię pokory. I po co? By ktoś wszechpotężny załątwić za ciebie sprawy, z którymi sam nie umiałbyś sobie poradzić. Wiara jest dla ludzi slabych, zaśleionych, a nie silnych, którzy coś robia za siebie, nie czekajac na cud. Mówią - ustąp głupszemu. I dlatego ten świat tak wygląda

Cytuj
Zadałem sobie pytanie, czy jestem taką osobą ? Powiem Ci szczerze, że bardzo niewielu może pozwolić sobie na taki komfort, w tych czasach nie ma własnych ścieżek, są ścieżki uczęszczane i zapomniane, ale staram sie kroczyć tymi zapomnianymi gdyż są bardziej ekscytujące i pozwalają wnieść do naszego życia troche świeżości. Nie mogę powiedzieć czy jestem indywidualistą czy nie, o tym mogą sie wypowiedzieć inni ludzie, ale na pytanie czy jestem nieszablonowy, odpowiem oczywiście twierdząco, a przynajmniej staram sie

Ja osobiście chodze tam, gdzie mi pasuje. Jeśli wybieram uczęszczana - skoro to zrobilem, to godzę się na to. Jeśli nie, to godze się z tym wyborem. Bo jest on m ó j.

Chief Roberts

Cytuj
hodzi mi o to raczej, że osoba sama wybiera sobie kształt i formę i walczy z ich narzucaniem. Jest takich ludzi trochę, ale są trudno dostepni, sami się izolują. Ja też staram się być i przegięciem byłoby chełpliwe oznajmienie, iż jestem. Ups, znowu popadam w schemat wink.gif Schemat "skromności" oraz schemat niepopadania w schemat smile.gif

Jednostki silnie indywidualnie są często postrzegani jako glupcy. Bo nie chcą się podporządkować spolczeństwu, w którym żyją. A je tworzą jednoskit slabe.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #291 dnia: Kwietnia 17, 2006, 03:58:29 am »
Cytuj
Hipotetycznie - spijrzałem. Niech mnie! Dzieci grajace w piłkę nożna?! Cholera, przecież to uczy agresji i zawziętości, kopania po nogach, a te kontuzję?! NIE! Tak być nie może! łopaty w łapy i zakopać to boisko! - koniec hipotetycznego widoku zza okna.
nie bierz dosłownie wszystkich moich słów

Cytuj
Skad masz takie informacje? Potwierdzone? Bo ja chętnie skorzystam <w przecietnym burdelu za 200 stówki masz godzinę, czy dwie na małe co nieco z kobietą, ktora się zna na tym - wedlug mnie trafiona inwestycja, gdy nie ma innego sposobu na zaliczenie>. Sheesh... To, że kobieta się maluje, to od razu jest puszczalska zdzirą?! Dobrze że się malują! Niektóre wygladałby po prostu odpychajaco bez tego. Co w tym złego, że kobieta chce się podobać? Fakt, że to może i ma 13 lat <dziewczynka, wiem, ze nie kobieta>? Od pewnego momentu trzeba przecież zacząć. Im wczesniej, tym lepiej - to zależy od jednostki, od tego, czy ma na to po prostu ochotę. Jeśli chce się malować - a proszę bardzo! Wolę sobie popatrzeć na ładne dziewczynki, niz brzydoty. Czemu? Bo dla mnei to tylko chwila, nie odpwoiadam za to - skoro się malują, to równie dobrze można sobie oczy nacieszyć. Ich sprawa. Rozumiem, gdyby po prostu makijaż sładał się z ludzkiej krwi - wtedy to negować należy, ale gdy tak sobie po prostu? Nie można wszystkiego zwalać na ich glupotę i wiek - od czegoś ci rodzicia są przecież. Starsze pokolenie tez daje zły przykład - ile to ja widziałem na uczelniach ładne panienki z makijażem i pepkiem, całujacych się z dobrze ubranymi mężczyznami, którzy im prezenty sprawiali <nie wiem, skąd masz informacje, że danie dupy itd- bo koleś w takim przypadku musiałby mieć kasę nieprzeciętną, bo zaliczać co chwilę panienki... wow po prostu>.Te 13 chcą być po prostu podobne do starszych od siebie koleżanek, które olewajac je podczas rozmów itd, daja im właśnie taki przykład. Ile razy sobie darowaliście pogawękda z młodszymi ludźmi? W cholerę pewnie. I jak ktos taki się czuje? Naturalne jest, że brak uwagi skłania ich do tego, by chcieli oni coś zrobić ze swoim wyglądem. "Człowiek nie jest samotną wyspą zdana tylko na siebie" - taki cytat pasuje tutaj wprost idealnie.
skąd mam? u mnie ze szkoły, z pobliskich szkół. Nie mówię też, że każda co się maluje, jest puszczalska, podałem na przykłądzie.."tych co znam z tego typu procederów"

Cytuj
Jeśli się dorobili... TO CZEMU NIE?! Ciężko pracowali na swój zasrany sukces... Poprzez pokazanie biedy i śpiwaniu w złocie - "nam się udało... a tobie?!". Nie bronię tego rodzaju muzyki, ale równie dobrze możesz obwiniać wszystkich wokól, gdy nagle zląmiesz sobie kark skacząc w przepaść bez zabezpiczenia. Takie zachowanie to się nazywa zawiść chyba...
tak..jestem kur*a zazdrosny o tę kasą co oni mają, więc moge sobie ponażekać na nich, prawda ? z czystej zawiści..ha!

Cytuj
Brawo! Bo tego maja uczyć gry w sumie... Bawić... Ale pokazujac wartości w nich <walka o honor, wlasną tożsamość... jak w jRPG, czy nawet w FPP - nie dać sobą pomaitac> zawarte często trafia w to, w co tak naprawdę powinny. Dawniej może i były to proste, głupie zabijacze czas <Pong>, ale dzisiaj? Nie. <tak przy okazji - rodzice tak uważaja, bo za ich czasow wląsnie pong królował... aluzja do młodzika i starca>.
pierwsza wypowiedź, której nie negujesz? ...fajnie...heh

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #292 dnia: Kwietnia 17, 2006, 04:05:35 am »
Musiolik

Cytuj
nie bierz dosłownie wszystkich moich słów

Wogóle cię nie brać na poważnie w "poważnym" temacie? Aha.

Cytuj
skąd mam? u mnie ze szkoły, z pobliskich szkół. Nie mówię też, że każda co się maluje, jest puszczalska, podałem na przykłądzie.."tych co znam z tego typu procederów"

Napisaleś to tak, jakby wszystkie co się malują były te "złe". Ale ciekawe podejście - na podstawie tych co znasz <ilu?> oceniać całe spoleczeństwo "panienek". Słodkie.

Cytuj
tak..jestem kur*a zazdrosny o tę kasą co oni mają, więc moge sobie ponażekać na nich, prawda ? z czystej zawiści..ha!

To o czym wogóle jest ta rozmowa na temat tego konkretnego rodzaju muzyki?

Cytuj
pierwsza wypowiedź, której nie negujesz? ...fajnie...heh

Nie przyzwyczajaj się.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #293 dnia: Kwietnia 17, 2006, 04:11:31 am »
Cytuj
Wogóle cię nie brać na poważnie w "poważnym" temacie? Aha.
czasami lubię sobie "puścić" jakiegoś głupiego żarta, wyczucie go, wartość własna

Cytuj
Napisaleś to tak, jakby wszystkie co się malują były te "złe". Ale ciekawe podejście - na podstawie tych co znasz <ilu?> oceniać całe spoleczeństwo "panienek". Słodkie.
źle mnie zrozumiałeś, o zacny. Oceniłem zachowanie tych których znam <ponad 30?>, nie uogólniam, bo wiem, że wśród "panienek" są bardzo miłe i dobre osoby <m.in. moje koleżanki>

Cytuj
To o czym wogóle jest ta rozmowa na temat tego konkretnego rodzaju muzyki?
jestem wredny i chamski, i zawsze musze ponarzekać na coś, wtedy wzięło mnie na HH

Cytuj
Nie przyzwyczajaj się.
nie mam zamiaru
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2006, 04:12:07 am wysłana przez Musiolik »

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #294 dnia: Kwietnia 17, 2006, 02:37:44 pm »
Cytuj
czasami lubię sobie "puścić" jakiegoś głupiego żarta, wyczucie go, wartość własna

Ta... Całe Forum to jeden wielki żart <ile to offtopiców...>. A gdy się zdarza temat na nieco powazniejsze dyskusje, to też takie żarty. Genialne. Az się zwijałem ze śmiechu.

Cytuj
jestem wredny i chamski, i zawsze musze ponarzekać na coś, wtedy wzięło mnie na HH

Spójrz w lustro. Od razu zaczniesz na coś narzekać. Ha.

Cytuj
nie mam zamiaru

I tak ma być.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #295 dnia: Kwietnia 17, 2006, 02:40:34 pm »
Cytuj
Ta... Całe Forum to jeden wielki żart <ile to offtopiców...>. A gdy się zdarza temat na nieco powazniejsze dyskusje, to też takie żarty. Genialne. Az się zwijałem ze śmiechu.
a kto Ci każe ? ale teraz postaram się zachowywać i pisać poważnie, don't worry

Cytuj
Spójrz w lustro. Od razu zaczniesz na coś narzekać. Ha.
to już mi się znudziło, ale nie powiem, za jakiś czas wrócę do tego

Cytuj
I tak ma być.
a jak...

Offline Miyone

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 81
    • Zobacz profil
    • http://
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #296 dnia: Kwietnia 17, 2006, 02:54:50 pm »
Cytuj
I dlatego niektórzy godzą się na schrzanienie swojego życia, byle tylko zostać zaakceptowanym. I w tym jednym zdaniu odpowiedzialaś sobie na pytanie: dlaczego tak robią?
Raczej nie bo odpowiedź nie jest chyba tak jednoznaczna. Uważasz, że jedyną przyczyną dla której młodzież schodzi na "złą drogę" jest obawa przed odrzuceniem przez środowisko?
Cytuj
Jeśli są to dobrzy znajomi, zrozumieja, zaakceptują.
Nie zawsze.
Cytuj
Jeśli nie, to szkoda marnowac czas.
Szkoda marnować czas na ludzi, którzy nie są dobrymi znajomymi? Hmmm...
Cytuj
To masz bardzo rozsądnych rozdzicow.
To prawda.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #297 dnia: Kwietnia 17, 2006, 02:57:30 pm »
Miyone:
Cytuj
Szkoda marnować czas na ludzi, którzy nie są dobrymi znajomymi? Hmmm...
no raczej nie szkoda, jeśli naprawdę ich uważamy za dobrych znajomych, nie można sie od tak (bo taki mam kaprys) na nich "wypiąć"

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #298 dnia: Kwietnia 17, 2006, 03:04:03 pm »
Musiolik

Cytuj
a  kto Ci każe ? ale teraz postaram się zachowywać i pisać poważnie, don't worry

Ja sam <no i moje zwichrowane poczucie humoru... absurdu>.

Cytuj
to już mi się znudziło, ale nie powiem, za jakiś czas wrócę do tego

No i nie mogłeś poczekac, aż to nastapi? Damn...

Cytuj
a jak...

No własnie tak.

Cytuj
no raczej nie szkoda, jeśli naprawdę ich uważamy za dobrych znajomych, nie można sie od tak (bo taki mam kaprys) na nich "wypiąć"

Niby dlaczego? Masz być w towarzystweie osob, ktorzy ci przestrali "leżeć"? To od ciebie zależy, czy chcesz tam być i ich towarzystwo znosić pomimo tego, że nagle chcą od ciebie rzeczy, ktorych nie lubisz <pić, ćpać, palić>, czy sobie darować dalszą znajomość, jeśli pomimo twoich słow, ciagle cię do tego namawiaja. Proste.


Miyone

Cytuj
Raczej nie bo odpowiedź nie jest chyba tak jednoznaczna. Uważasz, że jedyną przyczyną dla której młodzież schodzi na "złą drogę" jest obawa przed odrzuceniem przez środowisko?

Tak. Gdyby nie było takiej potrzeby - to po co sobie robić coś, czego można by w przyszłości żałować? Poza tym, gdyby każdy miał wielu przyjaciól itd, to nie potrzebowałby zwracać w ten sposób na siebie uwagę otoczenia. To zależy od jednostki i tego, czy tego chce. A jakie są według ciebie inne powody?

Cytuj
Nie zawsze.

No to nie są to dobrzy znajomi.

Cytuj
Szkoda marnować czas na ludzi, którzy nie są dobrymi znajomymi? Hmmm...

Zawiedzie raz. Dobrze. Drugi? Trzeci? Dziesiąty? Raz to przypadek, drugi to głupota, trzeci to kompletny debilizm. Ale na zdrowy rozum - po co zadawać się z ludźmi, którzy nie są dobrymi znajomymi? Naprawdę, w tym czasie, gdy się będzie z nimi obcowało, można zrobić wiele dobrego. Pójść spać na przykład.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2006, 03:06:17 pm wysłana przez qiax »

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Kółko Filozoficzne
« Odpowiedź #299 dnia: Kwietnia 17, 2006, 03:17:25 pm »
Cytuj
Ja sam <no i moje zwichrowane poczucie humoru... absurdu>.
jak zwykle zapomniałem o tym...

Cytuj
No i nie mogłeś poczekac, aż to nastapi? Damn...
cierpliwość u mnie ma granice

Cytuj
Niby dlaczego? Masz być w towarzystweie osob, ktorzy ci przestrali "leżeć"? To od ciebie zależy, czy chcesz tam być i ich towarzystwo znosić pomimo tego, że nagle chcą od ciebie rzeczy, ktorych nie lubisz <pić, ćpać, palić>, czy sobie darować dalszą znajomość, jeśli pomimo twoich słow, ciagle cię do tego namawiaja. Proste.
mianem dobrego znajomego określam kogoś z kim naprawdę lubie przebywać, jeżęli do czegoś mnie "zmusza" traci miano dobrego znajomego