Zanmato - raczej pechowcem,ja ciesze sie,ze moja kobieta nie tyka konsoli:> Gdybysmy grali oboje w jRPG,zdechlibysmy z glodu, pewnie nie byloby czasu na zaplanowanie dzieci, itp;> W sumie jedyna gra,jaka ona lubi,to internetowe scrabble,jak gram w Finala,to mowi ze to "jakies smieszne bajeczki",ale na szczescie akceptuje to,ze je lubie.Dla mnie kwestia grania w przypadku kobiety nigdy nie byla wazna.Dobrze przynajmniej,ze jest tak samo mhrooczna muzycznie jak ja -to mi wystarczy ;>