ja tam kiedyś nieco ćwiczyłem tyłek i mięśnie grzbietu, i brzuch, ale do tego zrobiłem sobie specjalny stolik, plecy miałem dobrze wyrobione ;] wzdłuż grzbietu rowek a po bokach fajne jędrne mięśnie, tylko szkoda, że nie mogłem ich dokładnie pomacać. ;] Brzuch pamiętam, że był dość ładnie zarysowany, jeszcze trochę i sześciopak byłby, ale teraz nie mam czasu, tylko czasami robię ćwiczenia z większym obciążeniem które są lepsze nie na formę lecz masę.
A i jak His nie chcesz robić na masę to właśnie ćwicz z małym obciążeniem (lub bez - zależy co ćwiczysz) ale rób dużo większą liczbę powtórzeń, w ten sposób spalisz więcej tłuszczu i nie narobisz sobie wielkich mięśni, za to wytrenujesz to co masz i twoje mięśnie będą mogły wytrzymać większe obciążenia. A jak chcesz wyrobić sobie większy tyłek to ćwicz z obciążeniami ;]
A Chief proszę jak możesz to rozpisz mi taki plan abym wyglądał jak Bruce Lee.