goddamyt ! please, no!
nienawidzę pływać
Ja dosyć lubię pływać, chociaż nie jest to sport mojego życia. Na studenckim W-F'ie zapisałem się do grupy, która była uczona pływania od podstaw, bo nie byłem przekonany o swoich zdolnościach - okazało się, że właściwie znam zasadę, ale ciągle jest kilka rzeczy, których nie mogę opanować (nie potrafię pływać żabką, po prostu nogi nie mogą mi sie wygiąć w tym kierunku, w którym powinny). Moja ulubiona część pływania to nurkowanie... tak... chciałbym kiedyś np. zanurkować na 10-15 metrów w jakimś akwenie... bez butli, tylko człowiek i woda działająca z coraz większym ciśnieniem hehe... Myślę, że jakbym poćwiczył, to dałbym radę heh...
Ze sportowych rzeczy, nienawidzę koszykówki i nienawidzę biegania. Piłka nożna jest spoko (ale mecze w TV mnie nudzą strasznie), siatkówka jest bardziej niż spoko, no i jestem niezły w ping-ponga hehehe... pewnie tennis by mi się spodobał, ale jeszcze tego sportu nie próbowałem, musiałbym się kiedyś wybrać na kort z kumplami.
Dobra, geez, kogo to obchodzi. Nie czytajcie tego posta...