« Odpowiedź #106 dnia: Lipca 10, 2004, 04:47:17 pm »
a najgorsze jest takie skakanie. przyklad - sam poczatek gry. poznajemy wampirzyce i mowi ze sie spotkaja w barze jakimstam i zeby poszedl do kogostam to on go zaprowadzi do takiego miejsca gdzie znajdzie nastepnego ludka ktory kainowi powie kod do otwarcia bramy i w koncu jestesmy w barze. tam umah mowi zeby poszla do szefa wampirow no ale nie ma prosto najpierw kain musi odnalezc ludka ktory mu pokaze przejscie tyle ze tego ludka nie ma tam gzdzie mial byc tylko tam jest inny ludek i ten ludek kaina prowadzi do 1 ludka i ten 1 ludek pokazuje kainowi tajemne przejscie i dopiero jestesmy u szefa... to sie nazywa sztuczne rozciaganie gry

Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"