Och, ale ten czas leci... jeszcze 4 lata temu zaczynałem szkołę, a już we wtorek matura... ale ja nie o tym chciałem. Otóż by zabić stres postanowiłem pożyczyć od kumpla kilka gier. Rzucił mi całą kolekcję staroci, w tym SoulReavera1i2. Gra wciągnęła mnie i gdyby nie moi starzy zapomniałbym o nauce do matury. Gra jest zajebista w pełnym tego słowa znaczeniu - fabuła, muzyka, akystem prowadzenia postaci no i właśnie główny bohater.. Raziel. Brzydal, klasyczny przykład antybohatera, ale... hm. Trafił u mnie do pierwszej dziesiątki ulubionych postaci z gier. Jedyne co mnie przeraża to jakość spolszczenia pierwszej części. Grafika mnie nie przeraża mimo swych lat.(SR 1999, SR2 2001) Soul Reaver utwierdził mnie w przekonaniu, że z grami jest jak z winem - im starsze tym lepsze... Jak macie podobne odczucia co do tej gry to piszcie. A jak macie zamiar krytykować to lepiej uciekajce z sala od mych oczy, muszki i klawiatury, ewentualnie pada...