Autor Wątek: Sny  (Przeczytany 105742 razy)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #580 dnia: Grudnia 12, 2007, 11:47:01 am »
czy sen w konwencji gdy w Sapera jest normalny....? pamieta ktos taki filmik, co go kiedys Chief podrzucił? mnie sie cos takiego sniło z pare nocy temu ;/
Kame Hame Ha

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #581 dnia: Grudnia 25, 2007, 08:25:48 pm »
Ja to ostatniej nocy trochę dziwny sen miałem, że dowodziłem obroną miasta Haven z HoMM5. Pamiętam, że w końcu twierdzę zaatakowały wojska Inferno i że obserwowałem bitwę z jednego z okien. Ostatnie, co zapamiętałem, to Pit Fiendy wzywające Grad Meteorytów...

Offline ShinRa

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 53
    • Zobacz profil
    • Metal Gear Solid PL
Odp: Sny
« Odpowiedź #582 dnia: Grudnia 29, 2007, 11:55:01 pm »
Zbyt dużo z moich snów nie pamiętam, ale jeden kawałek został w głowie.
Pamiętam, że wchodzę do jakiegoś pokoju, tam stoi Wielki Ojciec Dyrektor Rydzyk (naprawdę wielki. Kilka metrów wzrostu.) Pamiętam jeszcze, że nasikałem mu na but a on mnie zgniótł.
Fajny sen, nie? :p
Final Fantasy IV PBF
http://www.ff4pbf.yoyo.pl/
Teraz po apokalipsie, ale wciąż jest fajnie :P

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #583 dnia: Grudnia 30, 2007, 08:32:53 am »
Poprzedniej nocy, już nad ranem, miałem taki króciutki sen... Pamiętam z niego tylko jakiegoś gościa wyglądającego na maga... A co w tym śnie było ciekawego? To, że wtedy właśnie po raz pierwszy w moim życiu zorientowałem się, że jestem we własnym śnie. A sekundę potem się obudziłem. Ech, muszę się bardziej postarać...

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #584 dnia: Grudnia 30, 2007, 12:48:04 pm »
Poprzedniej nocy, już nad ranem, miałem taki króciutki sen... Pamiętam z niego tylko jakiegoś gościa wyglądającego na maga... A co w tym śnie było ciekawego? To, że wtedy właśnie po raz pierwszy w moim życiu zorientowałem się, że jestem we własnym śnie. A sekundę potem się obudziłem. Ech, muszę się bardziej postarać...
Spróbuj w takiej sytuacji zacząć obracać się , albo zacznij robić coś z rękoma (tak, we śnie). Trenowałem LD przez 2 miesiące (i chyba wrócę do tego ponownie) i działało to w 90% snów, kiedy zdobyłem w nich świadomość.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline ShinRa

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 53
    • Zobacz profil
    • Metal Gear Solid PL
Odp: Sny
« Odpowiedź #585 dnia: Grudnia 30, 2007, 01:55:31 pm »
Ja zawsze mam świadomość, że jestem w śnie... W każdej chwili mogę się obudzić, wiem, że jeżeli ktoś mnie zaatakuje lub coś w tym stylu, to nic mi nie będzie ponieważ to jest tylko sen...
Final Fantasy IV PBF
http://www.ff4pbf.yoyo.pl/
Teraz po apokalipsie, ale wciąż jest fajnie :P

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #586 dnia: Grudnia 31, 2007, 09:00:20 am »
Kolejny dziwny sen...

Tym razem mi się przyśniło, że byłem znów w starej szkole (podstawówka). I że wywołałem tam bunt przeciw nauczycielom. Dokładnie to szło to tak: zebrałem grupkę największych chętnych do bycia "aktywistami", zaatakowaliśmy biuro dyrektora i je przejęliśmy, następnie przez radiowęzeł (inna rzecz, że w mojej podstawówce nie ma zupełnie radiowęzła, tzn. są głośniczki w kilku salach, ale nie działają) wezwałem wszystkich do buntu, po czym już wszyscy "oczyściliśmy" szkołę z nauczycieli (dziwna rzecz - każdy z buntowników "z niebios" chyba dostał jakąś broń, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że wszyscy byli w coś uzbrojeni?), po czym wpakowaliśmy się w boczne wyjście. Ja idę na czele, prowadząc ich przed frontowe wejście, ale z daleka dostrzegam coś dziwnego... Chłopcy SWAT-owcy podkładają ładunki! Biegiem ruszamy i eliminujemy ich, a następnie odpieramy kilka fal ataków policji i SWAT-u. Po tym myślę, że już zwyciężyliśmy, ale coś mi się nie zgadza... Nadal stoją jakieś czarne terenówki na parkingu. Zaraz potem rozglądam się wokół... Reszta sobie gdzieś poszła i mnie wystawiła na pastwę losu. Potem spoglądam spowrotem na aprking i widzę, że znikąd pojawili się federalni. Jakby tego było mało, jakaś przeżyła nauczycielka wskazała mnie "psom", że to ja jestem przywódcą powstania. A ja co? Spokojnie se siedziałem i pakowałem kule do magazynka pistoletu... Zaraz potem jakiś SWAT-owiec się pojawił z shotgunem, ale zamiast do mnie mierzyć, zdzielił kolbą w plecy nauczycielkę tak, że ta musiała stanąć pod ścianą, i zaczął do niej mierzyć z shotguna. Zaraz potem sie obudziłem...

Co się tak patrzycie? Wiem, że dziwny sen...

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #587 dnia: Grudnia 31, 2007, 09:27:33 am »
To ty jeszcze dziwnych nie miałeś... Ja od dwóch dni mam sny rodem z komiksów DH, znajduję trupy i przenoszę się w czasie na godzinę przed ich śmiercią i ostrzegam przed czymś tam... Nawet przez pożarciem przed krokodyla, to pamiętam, bo truposz był przerzuty jak gumowa piłka przez młodego psiaka... Hm. A może by to opatentował...
COPYRIGHTED!!!

Offline ShinRa

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 53
    • Zobacz profil
    • Metal Gear Solid PL
Odp: Sny
« Odpowiedź #588 dnia: Grudnia 31, 2007, 09:51:50 am »
Boże... Wraith, ale sny... Dobrze ja nie pamiętam o czym śnie (podobnorzuczam się w łóżku jak oszalały, więc pewni mam koszmary), bo bym miał spaczoną psychikę.

Zaraz potem jakiś SWAT-owiec się pojawił z shotgunem, ale zamiast do mnie mierzyć, zdzielił kolbą w plecy nauczycielkę tak, że ta musiała stanąć pod ścianą, i zaczął do niej mierzyć z shotguna. Zaraz potem sie obudziłem...

To chyba znaczy, że jest nauczycielki nie lubisz. Jakbyś pospał jeszcze kilka secund to byś zobaczył jej flaki na ścianie... Ja też chce taki sen, że ktoś zabija kilku nauczycieli!  :D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2008, 02:43:41 pm wysłana przez ShinRa »
Final Fantasy IV PBF
http://www.ff4pbf.yoyo.pl/
Teraz po apokalipsie, ale wciąż jest fajnie :P

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #589 dnia: Grudnia 31, 2007, 10:30:54 am »
Po pierwsze: żaden 'Wtaith'! ;)

Po drugie: co do pamięci o snach - i tak jest lepiej, bo zazwyczaj rzadko kiedy coś pamiętałem ze snów. Odkąd zainteresowałem się bliżej tematyką LD, moja pamięc senna zaczyna się powoli poprawiać.

Swoją drogą, dopiero teraz mi się coś ciekawego przypomniało: nagle się zorientowałem, że już wcześniej miałem bardzo podobny sen, aczkolwiek szkoła była w nim w trochę innym miejscu umieszczona i była odgrodzona jakąś zasuwaną automatycznie bramą (coś jak w wojsku chyba). Oraz że zamiast powstrzymać SWAT-owców przed zakładaniem ąłdunków śpieszyłem się, żeby zdążyć zwiać, zanim zamknie się brama i zostanę z innymi odgrodzony od zewnętrznego świata. Inna rzecz, że wtedy mi się nie udało... ??? I w chwili, gdy brama się zamknęła, obudziłem się.

Offline Yuzuriha

  • Dead Shadow
  • SemiRedaktor
  • *********
  • Wiadomości: 1742
  • Let's go together ... in to the darkness
    • Zobacz profil
    • http://www.deadshadow666.deviantart.com/
Odp: Sny
« Odpowiedź #590 dnia: Stycznia 09, 2008, 07:49:09 pm »
A mnie się ostatnio śniło,że coś mi ciachło rękę w połowie ramienia.Najdziwniejsze,że ręka nie odpadła jak powinna tylko zrobiła się w tym miejscu czerwona linia,a ja próbowałam ją czymś przywiązać.Jak się obudziłam to ręka była cała zdrętwiała....

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #591 dnia: Lutego 17, 2008, 11:30:31 am »
ja mam ostatnio naprawde pomylone sny... dzis sniło mi sie, ze jestem Sylrem (głównym bad-assem z serialu Herosi) i musiałem zjednoczyć siły z pozostałymi Herosami, bo zaatakował nas jakiś szalony naukowiec i chciał odebrać nam supermoce... lol. co dziwne ostatnio z Herosami nie miałem w ogóle doczynnienia, ostatnio raczej męcze Xsenosage (the Animation, zeby nie było) i Ruroni Kenshina....

jednym słowem jeden wielki <lol>
Kame Hame Ha

Offline Zenny

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 72
  • "I Prefer Gingers"
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #592 dnia: Lutego 17, 2008, 11:45:51 pm »
huh ja mialem dosc dawno ciekawy sen...

snilo mi sie ze jetsem  w mieszkaniu...bardzo podobnym do mieskzania mojego dzadka lecz calym poniszczonym pozrywane tapety brak dywanow spalem na pryczy,ubrany bylem w brazowe spodnie w kratke i czarna poniszczona bluzke...wyszlem puzniej z mieszkania otoczenie bylo ponure...samochody staly na ulicach zzerala je rdza..byly bez szyb i swiatel..w tle bylo widac..kanciapy..i poniszczone budnyki...,postanowilem sie kierowac w znalezeniu czegos do jedzenia...lub czego kolwiek...po pewnym czasie znalazlem sie w lesie...liscie zpadaly z dzew..jak w jeseni...spojzalem w niebo..patrzac na slabo swiecace slonce<tak jakby swiecilo ale juz nie umialo>nagle ktos zawolal do mnie"hej a ty kto ??" spojzalem w lewo i zobaczylem chlopaka w skorzanej kortce i jensach,on"do jakiego gangu nalezysz gadaj!?" ja"nie naleze do zadnego...jestem anarchopunkiem"on"ze nie nalezysz huh to ci wpier&l zaraz spuszcze",zucil sie na mnie...ja szybko rozejzawszy sie po etrenie ujzalem gaz rurke..lezaca..zaraz obok mnie szybko ja pochwyczilem i odskoczywszy na bok przypierdzelilem gnomowi po garbie...facet splunol krwia i sie poddal...nastepnie wytlumaczyl mi zasady jakie panuja tam<zalatywalo to na ajkas odmienna zeczywistosc>coz zasady byly proste "kazdy musi posiadac prace lub przynalezec do gangu innaczej prawdopodobnie zginie..." opowiedzal mi tez ze swiat zostal zniszczony...przez wielki kataklizm...ktory nastapil podczas III wojny swiatowej jedynie nielicnzi ci ktorzy schowali sie w schronach przezyli..., coz ja postanowilem glosic poprostu moja ideologie....wiec ten oto osbnik z ktorym sie bilem wczesniej<nie przedstawil mi sie> zaprowadzil mnie do swojego szefa opowiedzalem mu moja ideologie....on postanowil zrobic jakas narade...w tym czasie zobacyzl pieknego czranego stratocastera w rogu... bez chwili zastanowienia pochwycilem go podlaczylem do piecyka ktory stal obok i zgralem dirty magic....wszyscy oslupieli gdyz...nikt nie umial garc na tym..poniewaz od czasu kataklizmu zostalo to zapomniane... nietsety szefowi sie to nie spodobalo..zostalem wzyucony przez niegoi..lecz czesc jego gangu postanowila sie przylaczyc do mnie...i tak oto doalcyzlo do mnie 150 osob...po kilku dniach liczylismy 300 obob...ja jako iz wczesniej uslyszalem o sklepach ze istnieja takowe iz e idze w nich dostac rozne zeczy lecz za wymiane postanowilem je znalezc...i znalazlem takowe...znalazlem w jednymz klepow sadzonki winogrona... i postanowilem je zasadzic..i tak oto wychodzowalismy winogrona...a puzniej zrobilismy wino...jako iz ten trunek nie byl produkowany do dawna lecz jako iz akzdy wie wino i alcohol to kuszaca zecz sprzedawal sie za bron ,motocykle i amunicje jak buleczki^^ gang takze zaczol sie powiekszac zaczol liczyc 600 osob co nie spodobalo sie innym gangom i jeden z gangow postanowil wyzwac nasz...lecz ja to postanowilem rozstrzgnac innaczej wyzwalem lidera ich gangu..spodkalismy sie w miejscu wyznaczonym przez niego kiedy zjawilem sie na miejscu zobaczylem..napakowanego szalikowca..."typu like OMG O.O" coz zasada pojedynku byla prosta tylko bron biala :) wybralem sztylet on ogromny topur zrobil zamch..a ja odskoczylem na bok wbijajac mu stzylet w zebra...po 3 sek udusil sie wlasna krwia....i jak to w gangach jest wchlonelismy ich gang...i wszytsko szlo pieknie...az spodkalem ja....po tym jak zabilem tego ogromnego kibola..czy co to bylo...poszlem do tego jesiennego lasku ktory mi sie tak podobal...i zobaczylem tam ja ,siedzala pod kasztanem...rysujac cos w zeszyciku<dziwna sprawa nie??w kraju zniszcoznym pzrez kataklizm zeszyt??> podszedlem i zapytalem "co rysujesz?" ona"meszczyzne...ktory czegos szuka....lecz sam niewie czego...byc moze pieniedzy??...moze slawy??..a moze milosci...." ja"hehe ciezko go bedze narysowac napewno" us miechnela sie podniosla wzrok na mnie wtedy dopiero zobacyzlem...jej urode byla wprost aniolem piekne niebieskie oczy niczym blekit oceanu.....blond wlosy....i ten sumiech...powiedzala "ania jestem" czo zaprowadzilem ja do siebie....obeznalem ja ze wszystkim..i pewnegod nia po koncercie ktory gralem arzem z kumplem...jak wracalem ze sceny zoabczylem ja z zeszycikiem znowu...szla w moja strone usmiechnieta...przyjzalem sie jej..miala ona podciete zyly...chcialem sie odezwac do niej lecz..wbila mi niespodzewanie noz prosto w serce....3 dni puzniej w zeczywistosci...poznalem anie....ktora mial blond wlosy...blekitne oczy..i piekny usmiech..i uczyla sie w szkole plastycznej<zeszycik czyz nie dziwne?>


BTW sry za brak interpunkcji i literki niekiedy posklejane ale cwicze pisanie bez patrzenia na klawiatore wiec wiecie jako:P
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2008, 11:55:03 pm wysłana przez Zenny »

Offline Growlanser

  • Tantalus Zombie Creation
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 623
  • MusSskkk
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #593 dnia: Lutego 19, 2008, 04:38:45 pm »
Ja mialem takze szedlem sobie przez polanke i nagle wyskoczyl taki teletubis zposrany. Skakal wokol mnie i caly czas "Tubi, tubi, tubi" Normalnie chyba sie wkurzylem i mu przypieprzylem a tu nagle spod ziemi wylecialy pozostale 3 jakies takie na koksie i zmutowane i mnie zbutowaly i do konca snu probowalem sie uwolnic spod ich butów :D

Offline Yuzuriha

  • Dead Shadow
  • SemiRedaktor
  • *********
  • Wiadomości: 1742
  • Let's go together ... in to the darkness
    • Zobacz profil
    • http://www.deadshadow666.deviantart.com/
Odp: Sny
« Odpowiedź #594 dnia: Lutego 22, 2008, 11:22:40 am »
Hehe a ja przed niejaką godziną miałam bardzo dziwny,ale zarazem ciekawy sen.
Koło mojego domu znajdowało się bajorko,w którym pływały łabędzie.Przechyliłam się przez płot i chciałam jednego złapać,albo raczej przywiązać za szyję liną zrobioną z pnączy.Za sobą słyszałam głosy kogoś z mojej rodziny.Po dłuższej chwili widząc,że ten łabędź się boi,ale nie ucieka zrezygnowałam.Nagle podleciał do mnie ogromny motyl i usiadł mi na dłoni,pamiętam dotyk jego nużek.Wyglądał jak pawie oczko,ale co dziwnego posiadał trzy pary skrzydeł,które zmniejszały się w środku.Mój wujek koniecznie chciał mu zrobić zdjęcie,ale ojciec przegonił motyla.Potem spojrzałam na ogródek,domek/weranda była obrośnięta jakimiś pnączami.Siedział w nich wielki pająk,jednak mnie nie przerażał.Pamiętam,że potem patrzałam w niebo i nade mną przelatywały wielkie motyle,oraz łabędź.Widziałam jeszcze kontem oka siostrę,która tylko przeszła koło mnie i tu sen się urwał...zanim jednak to nastąpiło słyszałam jakąś muzykę japońską,ale niestety nie pamiętam jej dokładnie ;/.

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #595 dnia: Lutego 22, 2008, 01:39:18 pm »
ja ostatnio miałem dość ciekawy sen - sniło mi sie bowiem coś, co już kiedyś mi sie sniło i w snie zdałem sobie sprawe z tego, ze to tylko sen. najlepsze jest to, ze pamiętałem ten sen z ostatniego razu, a ze to był raczej koszmar - robiłem wszystko, co tylko mogłem, aby sen sie nie spełnił. koniec końców, mimo usilnych prób zmiany wydarzen we snie - nie udało mi sie. chyba zadziałało jakies Final Destination, czy coś w tym stylu. ale ciekawie jest tak snic wiedząc ze to sen i próbować go zmienic, a na koniec i tak mimo wszelkich prób - ponownie zostaćpożartym przez tego samego dinozaura co ostatnio ;f
Kame Hame Ha

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #596 dnia: Lutego 25, 2008, 04:57:37 pm »
ja ostatnio miałem dość ciekawy sen - sniło mi sie bowiem coś, co już kiedyś mi sie sniło i w snie zdałem sobie sprawe z tego, ze to tylko sen. najlepsze jest to, ze pamiętałem ten sen z ostatniego razu, a ze to był raczej koszmar - robiłem wszystko, co tylko mogłem, aby sen sie nie spełnił. koniec końców, mimo usilnych prób zmiany wydarzen we snie - nie udało mi sie. chyba zadziałało jakies Final Destination, czy coś w tym stylu. ale ciekawie jest tak snic wiedząc ze to sen i próbować go zmienic, a na koniec i tak mimo wszelkich prób - ponownie zostaćpożartym przez tego samego dinozaura co ostatnio ;f
Trzeba było wsiąść do samochodu ! ;f
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Sny
« Odpowiedź #597 dnia: Marca 30, 2008, 02:36:18 pm »
Zabawne... śniło mi się, że w dziekanacie nie chcieli mnie zarejestrować na nowy semestr, ponieważ zjadłem swój indeks. Zwyczajnie, włożyłem go między dwa kawałki pieczywa i wtranżoliłem jak kanapkę... teraz już wiem skąd miałem te wczorajsze mdłości przed snem...
« Ostatnia zmiana: Marca 30, 2008, 02:36:57 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #598 dnia: Kwietnia 23, 2008, 06:33:15 am »
Dosłownie teraz, nad ranem, jakieś dziwne schizy miałem... Wyglądało to tak, jakbym się w jakieś podobnej do JK3 grze znalazł. Jakąs wielgachną bramę widziałem w pobliżu, a na wielkim placu byłem ja... i jakiś wielgachny debil, który od razu się na mnie rzucił. Pierwsza próba przygwożdżenia mnie - wzlatuję w powietrze jetpackiem, ale na tyle daleko od ściany, że tuż przed nią wyhamowuje. Druga próba - tuż przed przywaleniem giganta znów wzlatuję, ale jakiś błąd (WTF?!) powoduje, żepo przywaleniu w ścianę zdycham zarówno ja, jak i ten debil. Nic to, pojawiam się w okolicy jakiejś rzeki i widzę daleko przed siebie kolejną poczwarkę. Powoli zaczyna kierować się w moją stronę, jednocześnie słyszę z bardzo bliska jakieś wstrząsy... i kompletna cisza. Podchodzę nad brzeg rzeki.... i instynktownie włączam jetpacka i lecę na znajdującą się w okolicy naprawdę wielką skałę. Oglądam się do tyłu... i widzę, że za mną stał jakiś co najmniej 100-metrowy pajac, który teraz tylko wściekle ryczy. Docieram na rzeczoną wskałę, wchodzę na sam szczyt... I pojawia się przede mną koleś, o ksywie Spiral (kolejny LOL, Spiral to jeden z moich zagranicznych kumpli z JK3). Zdążylismy się już przywitać... I "discon" - tzn. budzę się. I powiedzcie, ludzie, że jestem normalny... =O

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Sny
« Odpowiedź #599 dnia: Maja 16, 2008, 06:55:00 am »
I kolejny dziwny sen... Tym razem przyśnił mi się jakiś RTS. Przez jakąś chwilę wszystko było spokojnie, zadbałem tam o wojsko, gospodarkę i tym podobne pierdoły... W końcu zacząłem badania nad "nową rasą" (WTF?)... I wtedy zaczęli spod ziemi wyskakiwać nieumarli ze swoimi budowlami (jedną z nich było coś wyglądającego na przewróconą rakietę - LOL). Całkiem nieźle sobie z nimi radziłem... Potem w końcu zobaczyłem jeszcze jednego przeciwnika: były to oddziały ludzi z Warcrafta2 (OMFG). Nawet jeden osadnik się zjawił i zaczał już budować "bazę"... A całość, co zabawniejsze, była przeplatana wstawkami rodem z Call of Duty 4 (ba, nawet w większości przejawiał się AK-74u, prosto z CoD4). Hm... Czy ja aby na pewno jestem normalny? ???