Ciekawi mnie prawdziwość teorii o opuszczaniu przez nasze ciała duszy w momencie gdy czujemy wstrząs zaraz przed zaśnięciem. Te takie "łubudubu" lub uczucie spadania to niby moment w którym nasza dusza wychodzi z ciała. Heh, chciałbym sobie powędrować poza ciałem chociaż raz. Częst oten temat poruszany jest w literaturze grozy, którą czytuję dość często. Ostatnio też ten temat pojawił się w anime Guardian of the Sacred Spirit, ale takich "realistycznych" przykładów to nie znam. Oczywiście chyba każdy miał ten wstrząs ale jakoś wątpię żeby to był moment w którym nasze ciała pozostają bezduszne na jakiś czas. Tym bardziej że ja praktycznie zawsze budzę sie po takim wstrząsie. A paraliżu sennego też nigdy nie miałem.