Jakiej muzyki słuchacie

[Nova/smogu]

dopiero niedawno wogóle sprawdziłem co to jest Apocalyptica, bo wcześniej byłem pewien, że to jakaś banda zjadaczy kotów typu Vader.

Idiot alert! A tak w ogole to z Apocalyptici rozkmin koniecznie Life Burns (w Burnout Revenge najlepszy kawalek z calego OST-u) i Path Vol

hope vol II też jest swietne

u mnie ostatnio leci w sumie wszystko po trochu, ale odkryłem (ameryke) kilka nowych zespołów, o dziwo polskich, które całkiem przyjemnie grają:
 Pigment (niestety już sie rozpadli ;/) - kilka swietnych kawałków, a wśród nich zajefajny cover kawałka "Dziwny jest ten świat"
 NOFf - coś w klimatach zbliżonego pomiedzy Comę, Szymona wydrę i Krzyśka Zalewskiego. I od tych dwóch ostatnich o niebo lepsze. bardzo miłe dla uszka gitary,  a że nie umiem za dobrze recenzować muzyki, to hm... dla tych co posiadają konto na last.fm - można za free pobrać kilka kawałków (a skoro można pobrać, to po co mi uploadowac je), i chyba mozna także coś sciągnąć ze strony http://mp3.wp.pl/p/index/ wiec jak ktoś ma ochote moze poszukać i posłuchać.

no i oprócz tego czytając w topicu o fotkach, ze jakoby jestem podobny do Dżeka Bleka, zapoznałem się też z The D :F ze teżwcześniej ich nie miałem okazji posłuchać - naprawdę fajne kawałki mają. i takie ... oryginalne

[Zell Dincht]

Wzialem sie w koncu za OST'a Death Note'a... I w sumie warto walnac tu 2 perelki, coby nieogladajacy tez mogli posluchac:

The World - Nightmare - czyli pelna wersja openingu do anime. Szczerze mowiac na poczatku jakos nie moglem sie przekonac (chociaz ten moment, gdzie wokalista spiewa "yume" jest raczej genialny nieprzecietnie), ale piekna solowka ktorej nie ma w wersji z anime zamiata... Ogolnie kawalek calkiem calkiem, a dla takich j-rockersow jak Gipsi to pewnie geniusz ;]

L's Theme - Hmm... Wystarczy jedno slowo: KLIMAT!!!

[Yuzuriha]

Nie wiem czy już ktoś słyszał o tym panie ;P,mam na myśli Evans'a Blue.Musze przyznać,że jego kawałki maja podobny styl do Seethera i 30  Second to Mars.Gościu ma fajny głos i przyjemnie słucha się jego utworów.Oczywiście ma też świetne teksty^^.Najleprze kawałki:Beg,Over,Possesion(ten najbardziej mi się podoba),Eclipsed(ta zaraz za Possesion^^),Quote,Stop and Say You Love Me.

[Typoon]

Ulbubiony "genre" : Hip-Hop (underground, east coast,) mix jazzu z hh.
Fav artysta: Guru.
Poza tym...:
Gang Starr, Group Home, Saukrates, Jeru the Damaja, Nas, Large Professor, Absent Minded, Jedi Mind Tricks, Madlib, KRS-One, Masta Killa, Mobb Deep, The Society of Invisibles, Common, Rza, Defari, Big Shug.

[Zell Dincht]

Damn... Doszla mi przedwczoraj nerka. A ze dawno nie wrzucalem nic na YouTube, splodzilem:
a) The Black Mages - Dancing Mad solo - jakim bylbym fanem FF, gdybym nic z efefefow nie wrzucil? Piekne solo.
b) L's Theme - dla Death Note'owcow.

[White_wizard]

hmmm.... Zell, spójrzmy prawdzie w oczy. jesteś jebnięty, rodzice cię nie kochają, nikt cię nie lubi i ogólnie cierpisz na syndrom nieudacznika...... no ale przynajmniej na gitarze umiesz grać ;]

[Musiol]

O w mordę... wymiatasz... tak grać przy pomocy kadłubków O_O great !

(psst...może Those Who Fight Further w następnej kolejce?)

[Zell Dincht]

(psst...może Those Who Fight Further w następnej kolejce?)

I don't think so... Taby (cos jak nuty) sa tylko na gitare, ktora ch*ja w tym kawalku oprocz intra robi, cala robote klawisze odwalaja ;] A nie chce mi sie jechac tego ze sluchu, az tak nie uwielbiam tego kawalka ;]
Jestem za to w koncowym stadium dopracowywania innego battle theme'a, no i akustycznie z FF planuje cos tez zarzucic niedlugo.

[Goha]

U2 - POP
Kiedy płyta wyszła, podobała mi się na masę, bo przepadam za tym zespołem (zwłaszcza za ich utwory z lat 80-90, bo te dzisiejsze są już "mniejsze"), ale po tych dziesięciu latach, kiedy skosztowało się nieco więcej z zakazanych owoców, cały album nabiera dodatkowego znaczenia i przywodzi na myśl całkiem inne obrazy. Praktycznie, odsłuchanie POP po długim czasie jest mocno inspirujące. I ekscytujące też.

[Hisoka]

soundtrack-chicago. Cell block tango.....swietne. Aż mam ochotę zabić któregoś męża Do tego zaraz widze ten "dłuższy] moment z filmu.

[Nova/smogu]

Tokyo Ska Paradise Orchestra - udało mi sie zdobyc kilka kawałków; swietny zespół ska; naprawde miła muzyka wpadająca w ucho a trąbka, puzon i saksofon w ich kawałkach są po prostu boskie; chyba znalazłem swój ulubiony japoński zespół ;]

[Selphie]

ostatnio caly czas slucham muzyczki z 'Edwarda Nozycorekiego' Dannego Elfmana ;b piekne.

[Zell Dincht]

http://www.youtube.com/watch?v=2bmMhfAnXEI

Sting - Shape of my heart z dodanym malym solem... Nagralem to dla bliskiej kolezanki i wole sie najpierw dowiedziec (od was, a jakze!), czy wogole da sie tego sluchac i czy kawalka nie sprofanowalem ;]

[Anouk]

Ostatnio przestawiłam się na słuchanie Coldplay. Wszystkie ich albumy są świetne jednak najbardziej podoba mi się 'Parachutes' i piosenka 'High Speed'.
Jakiś czas temu zupełnie przypadkiem trafiłam na informacje o wykonawcy Gavin DeGraw. Bardzo spodobały mi się jego piosenki!

[Masta]

Ja słucham rapu - oczywiście dobrego a nie jakiejś komercji!!!

Dużo by wymieniać, podam kilku wykonawców i jakieś ekipy:

Masta Ace - mój ulubiony raper (ciekawe ile osób słuchało w ogóle?)
Kool G Rap - mafioso rap
Edo G - dobry raper z Bostonu
Kid Capri - to już South Bronx
Krs One - ojciec rapu
Public Enemy, Nwa, Compton's Most Wanted - także warto posłuchać!
Ice Cube - pionier w Westside
Eazy E - niestety już nie żyje, ale nadal się świetnie słucha
BG Knocc Out & Dresta - ziomkowie z Compton, wydali świetną płytkę Real Brothas!!!

Jak ktoś słucha rapu to polecam raperów, których wymieniłem powyżej - naprawdę warto posłuchać!!!

A ostatnio słucham Lost Boyz i są całkiem nieźli

[Nova/smogu]

jesli o komercję idzie jest to dość nadużywane ostatnio słowo w odniesieniu do wszystkiego... bo z jej definicji nawet piekarz zarabiający na upieczonym bochenku chleba jest komercyjny... nie byłby komercyjny dopiero, gdyby swoje wypieki rozdawał za darmo. tak samo jest z muzyką. wszystko jest czystą komercją. tylko niektórzy są na nią nastawieni bardziej, inni mniej. wiec nie używajcie słów, o których nie macie zielonego pojęcia.

o muzyce kilka słów, zeby było mimo wszystko on topic - ostatnio nawet powoli przekonuję się do Mietka Miensona, od którego wolałem sięz daleka trzymać. ale po The Fight Song zmieniam nieco zdanie i zapoznam sie chyba blizej z twórczością tego pana (dla niekumatych - chodzi of koz o Marylina Mansona)

[Razor]

Rap (NIE Polski)

Paru ulubionych wykonawców:

Ice Cube
The Game
Masta Ace
T.I.
2Pac

(kolejność przypadkowa)

[Niszczyciel]

Kalwi & Remi-ludzie oni rządzą to jest prawdziwa muza

[Masta]

Smogu tu chodzi przecież o sam rap!!! To dlaczego wykonawcy których słucham sami wypowiadają się na ten temat i ich to drażni? Sorry ale termin komercja odniosłem tylko do rapu ok? Chyba nie słuchasz rapu co? Bo jak tak to może zrozumiesz o co mi chodzi. Może taki undergroundowy raper jak KID CAPRI to też komercja jest co? (na pewno nikt nie słyszał o nim ) A jeśli chodzi o tą komercję to wiadomo, że tak potocznie się nazywa to zjawisko w świecie rapu przynajmniej w moim środowisku, więc po co łapać za słówka? 50 Cent'a mam porównać z Masta Ace i powiedzieć, że obaj są komercyjni? - niemożliwe. Po prostu przyzwyczaiłem się do tego słowa i używam go wiadomo w jakim znaczeniu! Myślałem, że nikt nie będzie prowadził polemiki z moimi słowami: Ja słucham rapu - oczywiście dobrego a nie jakiejś komercji!!!, ponieważ pojęcie jest zbyt ogólne i wcześniej nie wymieniłem przecież raperów, których miałbym zaliczać do grona tych komercyjnych prawda?(czyli po prostu w moim osobistym odczuciu dobrego a nie komercyjnego) .

[Solidus]

jesli o komercję idzie jest to dość nadużywane ostatnio słowo w odniesieniu do wszystkiego... bo z jej definicji nawet piekarz zarabiający na upieczonym bochenku chleba jest komercyjny... nie byłby komercyjny dopiero, gdyby swoje wypieki rozdawał za darmo. tak samo jest z muzyką. wszystko jest czystą komercją. tylko niektórzy są na nią nastawieni bardziej, inni mniej. wiec nie używajcie słów, o których nie macie zielonego pojęcia.

Da, ale tutaj raczej chodzi o to, że grajkowie, którzy kieryś robili dobrą muzykę zaczynają robić coraz większą chujnię, ale wiedzą, że i tak to się sprzeda u fanów.