Ostatnio okazje obejrzeć miałem:
- Appleseed (nowa wersja, a stara właśnie mi sie ściągnęła). Bardzo świetne; nie jestem szczególnym zwolennikiem s-cf, to jednak trafiło w moje gusta. Animacja 3D na bardzo wysokim poziomie... Nie które akcje, zwłaszcza w połączeniu z niezłą, żwawą muzyką - wymiatały. W kilku momentach poczułem malutki polot The Spirit Within, nawet sam nie wiem czemu, choć kto widział przyzna, że sam początek w obydwu filmach jest, pod kilkoma wzgledami (a zwłaszcza wizualnym) bardzo podobny. Inna sprawa, że całość fabularna zalatuje Equilibrium, i to w stopniu nie małym. Nawet główne przesłanie filmu ('dążenie człowieka do samodestrukcji') do tego się sprowadza. Ale jakby nie było, miło spędziłem czas...
- Grobowiec Świetlików (The Grave of Fireflies) [Hotaru no Haka]
Wiem wiem, shame on me, że dopiero teraz to to obejrzałem, w każdym razie... Jest 'smtutnie'.. choć 'dołująco' jest chyba bardziej trafnym określeniem. Niby to piękne, widac w tym pewien geniusz, ale... Nie lubię tego typu, w pewien sposób ryjących, obrazów. Byłem lekko w szoku.
Korzystając z tematu polecam wszystkim, którzy nie oglądają, aby zaczeli - Mai Hime. Seria dość mieszana gatunkowo; fakt, że przez jej wszystkie epizody najróżniejsze krążyły opinie... Ale co by nie było, kilka ostatnich epizodów (skończywszy na 23 jako najnowszym, który jest już dostepny [na 24, choć słyszałem, że ponoć 26 ma być, wbrew pewnym źródłom informacji]) - wymiatają! Po prostu wymiatają. Szkoda, że cała seria nie była w takim klimacie.
Btw. Że tak zapytam... Dlaczego dział M&A jest "widoczny" tylko dla zalogowanych użytkowników forum? Celowo?