Przemierzyłeś pustynię, dochodząc w końcu w region oazy. Zwolniłeś kroku, nie chcąc zostać zaskoczonym - słyszałeś o potworach, które czyhają na podróżników w takich właśnie miejscach, tam, gdzie są oni najmniej uważni. Tym razem nic cię nie zaatakowało, ale wciąż świeże truchło smoka pustynnego w pobliżu jeziorka dowodzi, że przeczucie cię nie zawiodło. Dowodzi to również, że są w tej krainie potężni wojownicy - smok zginął od ciosów mieczem.
Rozbiłeś się kawałek od jeziora, chowając się w niewielkiej dolince wśród wysokich wydm. Badając okolice wodnego oka znalazłeś szczątki wielu osób, najpewniej poprzednich ofiar smoka. Porozrzucane części ciała, przerdzewiałe pancerze i uzbrojenie, dobytek podróżników, którego gad najwyraźniej nie trawił rozrzucony jest wśród nisko rosnących traw, szczelnie porastających brzeg. Liczyłeś na jakieś monety, lecz jedynym przedmiotem, jaki znalazłeś była stara mapa - nie wiesz co przedstawia, ale masz jeszcze sporo miejsca w plecaku, więc postanowiłeś wziąć ją ze sobą.
Znalazłeś nowy przedmiot - Mapę!=====================
Kiedy zwijałeś i pakowałeś nowe znalezisko, usłyszałeś nagły świst i głuchy odgłos potężnego uderzenia. Odruchowo upadłeś na piasek, przerażony nagłym ostrzałem artyleryjskim - okazało się jednak, że eksplozja była pojedynczym zdarzeniem. Jakiś przedmiot nadleciał z olbrzymią prędkością i zarył w wydmę kilkanaście metrów od ciebie.
Zbliżyłeś się ostrożne do epicentrum zderzenia, spodziewając się odnaleźć fragmenty pocisku armatniego albo zeszklony od ognistej kuli piach. Okazało się jednak, że przedmiotem, który o mało cię nie zabił był zdobiony, złoty kielich. Nawet gdybyś nie czuł bijącej od niego aury i tak wiedziałbyś, że jest magiczny - naczynie nie ma nawet jednej ryski czy wgniecenia po tym szaleńczym locie. Odgrzebałeś go z piasku i delikatnie chwyciłeś, chcąc przyjrzeć mu się z bliska. Upadł na piasek, kiedy wyrzuciłeś go od razu, czując jak parzy twoją rękę. Nie bije od niego ciepło, eksplozja go w ogóle nie rozgrzała, a jednak twoja prawa ręką jest silnie poparzona od jego tylko delikatnego dotyku. Spróbowałeś złapać go przez fragment ubrania, które znalazłeś przy jednym z trupów, szmata jednak zapaliła się, kiedy tylko spróbowałeś ująć przez nią kielich - zdenerwowany odpuściłeś, rozumiejąc, że nic w tej sprawie nie zdziałasz. Ten artefakt nie jest ci przeznaczony.
Znalazłeś nowy magiczny przedmiot - Święty Gral! Nie możesz go jednak nosić i zostaje on na tym obszarze.