Minąłeś las i ruiny i wszedłeś na kolejny obszar pokryty warzywnymi polami i rzadkimi sadami owocowymi. Postanowiłeś unikać głównych dróg i wybrałeś mniej uczęszczany, boczne ścieżki, prowadzące kilka mil na wchód od brukowanego traktu.
Nie udało cię się dojść do Gospody, znalazłeś jednak coś, co pozwoliło ci przyjemnie spędzić wolny wieczór. Trafiłeś na niewielki, choć dobrze zaopatrzony cmentarz, na oko opuszczony i zapomniany przez miejscowych - zwiedziłeś kilka pobliskich krypt i zidentyfikowałeś dobrze zakonserwowanego nieboszczyka w kamiennym sarkofagu, którego mógłbyś spróbować ożywić w formie Strzygonia. Uznałeś, że w obliczu twoich niedawnych niepowodzeń będzie to dość ambitne wyzwanie, szybko począłeś wyrysowywać kredą magiczny krąg na podłodze i przypominać sobie słowa inkantacji.
Po godzinie zaklęcie było już wypowiedziane, a tobie pozostało tylko czekać, aż otulająca w tej chwili sarkofag zielona aura zrobi swoje. Wyszedłeś na świeże powietrze, ze zdziwieniem stwierdzając, że jest już noc - zapadła dziś wyjątkowo szybko. Spojrzałeś w niebo, ku rozgwieżdżonemu niebu, konduktowi przerażających duchów i krwawo-czerwonemu księżycowi. Noc jest ciepła i chyba będziesz dziś nocował na... chwila moment. Jaki kondukt duchów?!
Spojrzałeś jeszcze raz w górę, patrząc na pokrywające już całe niebo tabuny mrocznych istot, wyjących i krzyczących ile sił w ektoplazmatycznych płucach. Puknąłeś się w czoło - jak mogłeś zapomnieć, że dziś wypada Dzień Duchów? Każdy szanujący się nekromanta wie, że w noce takie jak ta należy unikać cmentarzy, a już w szczególności nie próbować przywracać czegokolwiek do życia bo...
Lekko podirytowany odwróciłeś się do krypty, którą teraz szczelnie pokrywał zielony dym. Ze środka zaczął dobiegać wysoki pisk, a przez kamienne ozdoby zaświeciły nikłym światłem. Zdążyłeś jeszcze paść na ziemię nim krypta wyleciała w powietrze, a zielona błyskawica wyleciała w górę, kierując się daleko na zachód, w stronę miasta. Nie dowiesz się już dziś czy twoje zaklęcie podziałało, lecz przypuszczasz, że jednak tak - cóż, straciłeś więc Strzygonia, ale przynajmniej jest szansa, że sterroryzuje on jakieś miasto.
Kolejne godziny poświęciłeś na celebracji Dnia Duchów, zdobywając od jednego z nich nowe zaklęcie. Pozbyłeś się poprzedniego uznając, że to nowe bardziej ci się przyda.
Wynik rzutu kostką przy karcie:
1Strzygoń pojawił się w Mieście i pozostanie tam, póki nie zostanie pokonanyWynik rzutu kostką przy Dniu Duchów:
6Dostałeś nowe zaklęcie i wymieniłeś na nie swoje stare.