Pogoda dnia kolejnego była doskonała do marszu. W końcu skończyła się zamieć i mogłeś spokojnie udać się do miejsca, które już od jakiegoś czasu pragnąłeś odwiedzić. Tym miejscem była ukryta dolina na południu krainy, miejsce tyle niebezpieczne, co pełne nieodkrytych tajemnic. Czułeś, że możesz odnaleźć tam coś, co przyda ci się w dalszej podróży.
W połowie drogi nagle poczułeś znajomą ci doskonalę aurę, magiczny sygnał z południa. Czułeś go już wielokrotnie wcześniej - taka aura jest wyczuwalna, kiedy ktoś trzyma w ręku magiczny Talizman. Los sprawił, że nie miałeś w tej chwili żadnego Talizmanu przy sobie, dlatego zawahałeś się i nadłożenie drogi, aby dorwać drania z artefaktem. W końcu jednak postanowiłeś kontynuować podróż do ukryte doliny, zdobycie Talizmanu przekładając na później.
Śledziłeś sygnał nieznajomego, był silny i wyraźny aż do momentu, w którym tłumić zaczęło go silne pole magiczne tła. Posiadacz Talizmanu wkroczył na Przeklętą Polanę i zdawało się, że nie ma zamiaru jej opuszczać.
Wynik rzutu kostką przy karcie:
4
Pustelnik pojawił się na Przeklętej Polanie.====================
Późnym popołudniem udało ci się dotrzeć do Ukrytej Doliny, jednak ku swojemu zdziwieniu, nie odnalazłeś w niej niczego ciekawego. Nic, za wyjątkiem kilku śladów obozowania, nic nowego od czasu swojej ostatniej wizyty na tym obszarze. Obszedłeś jeszcze raz cały teren i zirytowany opuściłeś go tuż przed zmrokiem, mając zamiar zatrzymać się na południu, nad rzeką. Liczyłeś, że chociaż tam uda ci się coś odnaleźć. Tym razem się nie zawiodłeś.
Stanąłeś na wysokim wzgórzu na południu, obserwując rzekę i najbliższą okolicę. Zdziwiłeś się, kiedy w świetle zachodzącego słońca zauważyłeś podróżnika, która z trudem pokonuje Rwącą Rzekę na pokładzie prowizorycznej tratwy. Wielu podróżników tak właśnie pokonuje rzekę, wiedziałeś o tym doskonale i zdawałeś sobie również sprawę z zagrożeń związanych z taką żeglugą. Obserwowałeś uważnie jak śmiałem z trudem walczy z silnym prądem, jak znosi go na wschód, jednak jego walka z rzeką zakończyła się sukcesem. Ruszyłeś w dół wzgórza, żeby mu osobiście pogratulować tego wielkiego osiągnięcia.
Zastałeś podróżnika ciężko dyszącego i plującego wodą na skalistej plaży. Bez żadnego powitania podszedłeś do niego i zabiłeś go ognistą kulą. Przeszukałeś jego ciało i odnalazłeś w nim trochę złota i w zasadzie nic oprócz tego. Rozbiłeś obozowisko w pobliżu miejsca w którym wylądował - jego tratwa wciąż była w dobrym stanie.
Znalazłeś dwa mieszki złota oraz tratwę!