Nim ruszyłeś w dalszą podróż założyłeś swój magiczny pas i wzniosłeś w górę różdżkę, posyłając w powietrze kolejne zaklęcie. Jego celem był aktualny posiadacz twojego Magicznego Miecza, a do tej chwili byłeś pewien, że jest nim spotkany wczorajszego dnia Hobgoblin. Wiatr jednak nie zawiał tam, gdzie go zostawiłeś, choć dojrzałeś formujący się na niebie krąg chmur gdzieś na dalekim wschodzie, w pobliżu zamku...
Użył przeciwko Amazonce tobie Podmuchu Wiatru.Rzut kostką dla Magicznego Miecza: 6Rzut kostką dla Pierścienia: 5
Rzut kostką dla Pierścienia: 6Rzut kostką dla Swiętej Lancy: 2
Magiczny Miecz i Pierścień zostają porwane przez wiatr. Różdżka dała ci kolejne zaklęcie.======================
Zatrzymałeś się wśród run na zachodzie, rozbijając obóz w cieniu jednego z wielkich, magicznych kamieni. Noce są teraz bardzo zimne, schroniłeś się więc przed wiatrem i rozpaliłeś duże ognisko, ogrzewając się w jego ogniu. Dzień miał właśnie przeminąć spokojnie, lecz wtem stało się coś niespodziewanego.
Ognisko eksplodowało nagle i bez żadnej zapowiedzi, a gorący żar rozsypał się do okoła, przypiekając ci skórę i osmalając ubranie. Gdy wzniesiony popiół opadł, w świetle gasnących węgielków dojrzałeś wysokiego, czarnoskórego mężczyznę stojącego w miejscu, w którym przed momentem płonął ogień. Białe zęby jego uśmiechu widziałeś nawet w półmroku.
- Przepraszam za to - powiedział nieznajomy, po czym pstryknął palcami. Popiół i żar skupił się, a płonące gałęzie zaczęły scalać się i formować w ognisko, jakby ktoś cofnął czas. Po chwili palenisko zregenerowało się, a ty z niepewnością patrzyłeś przez tańczące ogniki na siedzącego po jego drugiej stronie gościa. Nim zdążyłeś coś powiedzieć, czarnoskóry odezwał się do ciebie
- Wyczuwam w tobie wielką moc i potężną siłę, ale również sporą niepewność - murzyn dalej się uśmiechał w niepokojący sposób - Wyczuwam, że nie wszystko w przeszłości poszło po twojej myśli i masz ochotę zmienić to i owo.
Murzyn pstryknął ponownie, a z ognisko wypadły kolorowe piłki, lekko połyskujące w jego świetle. Było ich razem 5 - cztery w kolorze czerwonym i jedna zupełnie niebieska.
- Niebieska kula mądrości świeci samotna wśród czerwieni siły - wskazał na tajemnicze obiekty - A kolor to tylko kolor! Można go dowolnie zmienić. Wystarczy tylko chcieć.
Nie rozumiałeś intencji tajemniczego magika, ale szybko zrozumiałeś, że ta chwila może zaważyć na twojej przyszłości. Te kule symbolizowały coś ważnego i w tej chwili mogłeś to wszystko zmienić. Nie podjąłeś rozmowy - złapałeś za niebieską kulę i wrzuciłeś ją do ogniska, z którego wypadła po sekundzie, czerwona jak krew. Magik uśmiechnął się szeroko.
Spotkałeś Magika i z jego pomocą zamieniłeś jeden punkt mocy (4->3) na punkt siły (7->8).