Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Final Fantasy X-XII => Wątek zaczęty przez: Nova/smogu w Stycznia 13, 2004, 03:23:29 pm
-
No właśnie. Ledwo FFX-2 zagościło w naszym kraju, a skośnoocy robią już nam apetyt na ff12. Wiadomo już że będą 4 grywalne postacie: Vaan, Ashe, Balflear( gościu ma shotguna identyk jak Vincent ff7) i laska z rasy Viera, o wdzięcznym imieniu Fran ( dostaw -tic, wychodzi Frantic czyli szaleństwo czy jakoś tak) z łukiem na ramieniu. I tu powstaje pytanie. Jakie macie odczucia co do tej gry? Hit , przeciętnioak, na poziomie, czy też totalna klapa i rozczarowanie.
-
Nie lubię oceniać gier przed ich pojawieniem się na rynku, ale uważam, że będzie to kolejny przeciętniak.
-
Przeciętniak albo klapa. Zobaczcie na postacie (jessssssu co za twarzy gł. bohatera!) Głownymi kolorami gry jest niebieski i pomarańczowy. Czyżby kolorowe klimaty? Znowu? Dajcie mi znowu wejsc w mroczne swiaty a nie kuna kolorów. Rozumiem FFX, Crono Cross, spox ale już mi starczy! Chce mroku i zła!
-
Tak... zła, mroku, ciemności. Vaan wygląda jak pedał, to fakt. A co do moich odczuc, o których nie pisałem. Z Finala na Finala jest gorzej z klimatem więc aż się boję co będzie dalej.
-
I następny Final Fantasy do kolekcji. Zastanawiam się czy wydawanie co roku kolejnej części gry wyłącznie z innym numerkiem ma jakiś sens. Niby każda część jest nowa, inna fabuła, zmieniony system, ale w tym wszystkim czegoś mi brakuje. Czy Final Fantasy XII może zaskoczyć jak kiedyś FF VII ? Osobiście w to nie wierzę. Moim zdaniem pomysły kwadratowych straciły na świeżości. Niespodziewam się niczego oryginalnego, ale nie ma rzeczy niemożliwych...
-
Heh jak widze Finala dwunastego spisaliscie juz na straty :D . Ale to bezssensowne oceniac giere po paru screenach i wygladzie postaci(a juz szczegolnie nie FF w ktorym przecie najwazniejsza jest fabula) Vaan tak wyglada bo jest bishoonenem i kij mu w plecy, ale moze bedzie spoko postacia nie koniecznie musi byc cieciem mi sie tam nawet podoba sqaud nie przeszkadzaja mi tacy pieknisie(to Final dziewiaty mial zjebane postacie :evil: ). A tak pozatym to slyszalem ze nad dwunastka pracuje paru gosci od Vagranta wiec moze doczekamy sie jakiejs rewolucji chociarz watpie aby square ryzykowalo...chociarz kto wie moze jeden(stary) team robil FFX-2 a drugi ten z ekipa z VS robil po swojemu XII byloby fajnie bo serii przydaloby sie troche swiezosci w nakreslonym schemacie fabulyi nie tylko. A co do kolorystyki to mi ona nie przeszkadza wrecz przeciwnie mam nadzieje ze Final XII da mi podobne uczucia jakich doznalem podczas zabawy CC!!! :D
-
A ja tam sądze że to jak i większość FF będzie Hicior przez duże H
-
Dla mnie jest to pewniak (jak kazdy kolejny Final :) ), to będzie kolejny wielki hit Square. Oczekuje tej gry jak żadnej innej, ale nie mam pojęcia kiedy w nią zagram (nie posiadam Playa 2 :( )
A co do wyglądu głównego bohatera to Square ma chyba zboczenie co do zniewieściałych blondynków :wink: , pierw Tidus teraz ten Vaan (nie ma to jak Squall)
-
Przed nadejsciem kazdej kolejnej czesci od czasow niezbyt udanej IX zawsze pojawialy sie jakies obawy:
X zarzucano ze poprzez zastosowanie srodowiska 3D stanie sie kolejna nudna gra w stylu Tomb Raider\'a
X-2 miala miec dziwny klimat a to za sprawa jej komercyjnego charakteru
Bylo tego znacznie wiecej lecz wszystkie te obawy okazaly sie bezpodstawne wiec osobiscie uwazam ze XII czesc bedzie conajmniej tak samo dobra jak jej poprzedniczki
-
Ja myśle, że FFXII, możę być udanym tytułem z serii FF, , nai lu to mialo być płytach???
-
na 1 najwyżej 2(no oczywiście jeśli będziesz przerabiał zeby ci na pc hodziło to bedziesz musiał mieć 653 płyty ale każdą innej firmy)
-
a tak btw: my to oceniamy (klapa,dobra itd.) na tle siodemki czy z ogolu gier? jak na tle siodemki to bedzie przecietniak a jesli chodzi o ogol to murowany hit
-
Tak czy siak moim zdaniem to będzie przeciętniak i jeśli chodzi o FFy to dla mnie mogłaby się już ta seria skończyć bo im dalej tym większa komercha. Niech square lepiej zrobi CB na PeCeta (to już raczej tylko mareznia)
-
ja nie glosuje, bo nie widzialem
ps. czy na tym forum to ludzie maja kompleks ff7?? wszyscy tylko, ze ff7 the best, a reszta to tam ujdzie w tloku :blink:
-
ja nie glosuje, bo nie widzialem
ps. czy na tym forum to ludzie maja kompleks ff7?? wszyscy tylko, ze ff7 the best, a reszta to tam ujdzie w tloku :blink:
Ja stawiam wszystkie finale prawie na równi, wszystkie są tak samo boskie :D
A XII też nie chce oceniać, bo jak niby można oceniać grę po tytule i paru obrazkach :blink:
-
ech nie oceniam bo nawat w X nie grałęm ale nie można postawić FF1-3 na równi np. z 7 :devil:
-
ech nie oceniam bo nawat w X nie grałęm ale nie można postawić FF1-3 na równi np. z 7 :devil:
czy ja wiem, gdyby brac pod uwage date wydania to kto wie... przeciez dzikei ff1 squaresoft w postaci square enix jeszcze jest...
-
ech... ale mówimy na dzień dzisiejszy :D to że square wyszło dzięki tej grze na prostą (ale bez enix [enix swego czasu był oddzielną firmą])
-
Obrazków, wiadomosci o samej grze jest już duzo...
wystarczy chciec poszukac
A dla mnie XII to jest pewny Hit...
Nowy system walki, nowe summony, ogromna mapa swiata, 2 DVD gry... no i te 6 bilionow Yenow wydane na nia...
btw: każdy Final kwadratowych był hitem w swoich czasach...
a teraz to są potężne legendy...
-
ja nie glosuje, bo nie widzialem
ps. czy na tym forum to ludzie maja kompleks ff7?? wszyscy tylko, ze ff7 the best, a reszta to tam ujdzie w tloku :blink:
e tam ja stawiam 7 i 8 na rowni ale jeszcze w 10 sie nie gralo :D
-
mimo że tego ff jeszcze nie widziałem to sądze że jest to klapa jeśli dobrze słyszałem jest to FF online co suje według mnie całą fabułe bo nie wiem jak wy ale ja sobie nie wyobrarzam ratowania .świata a tu nagle jakiś fajf...s zabiera mi skrzynkę z Ultima weapon(lekkie przefantazjowanie :D )
-
* w tle zapala się lampka w kształcie czerwonego krzyżyka i rozlega się przeraźliwe BIIIIIIIIIIIIIP*
przykro mi ale błąd, mmorpg'iem jest 11, 12 wraca do normalności
-
bogom dzięki już myślałem że ten ff będzie też"MUTANTEM"jak 11 :)
-
poprostu Square idzie za postepem technicznym :P coraz bardziej rozwija sie interek wiec czemu nie wypuscic FF na multi ?? jezeli im sie dobrze uda to ulozyc to moze byc to dobre posuniecie
-
TAAAAAAAAAAAAAKK jasne jak dla kogo
-
Ogulnie mało wiem o tej części, ale jestem pewien żę bedzie to totalny wypas.
-
Ogulnie mało wiem o tej części, ale jestem pewien żę bedzie to totalny wypas.
Wiara czyni cuda co nie? :D
-
a ja czytałem troche w dodatku do "mangazyn" o grach... podobno grafika ma być dużo lepsza od tej w X i X-2 ( jakim cudem? )
pojawią się rasy z ffta, viera i bangaa... jedną z bohaterek, która przyjdzie nam grać będzie własnie przedstawicleka rasy viera ( very sexy ) dołaczy także jej partner, znany pirat ( latające statki będa na porzadku dziennym ) i jeszcze trójka bohaterów, niestety nieznana nam...
wiadomo, że nie będzie to gra całkiem liniowa, czyli eksploaracja świata mile widziana i podobno bardzo duży wpływ na rozwój wydarzeń maja mieć NPC-owie, "ich rola ma być rozbudowana"...
będziemy też zbierać kartki książki - bestiariusza ( chyba odpowiednik kart ) ma być ich 200...
postacie oczywiście będą mówić, jak to miało już miejsce w FFX
zapowiada się giga-produkcja, posiadacze ps2 powinni czekać z niecierpliwością, a reszta ( choćby ja ) żałować, żę mają tylko szaraka <_<
-
dla mnie to bedzie kolejny przecietny final ktory bedzie lapal na grafike i na tego jakiegos pieknego pedala nie pamietam jak go Gipsi nazwal.. Ale poczekamy zobaczymy jak powiedzial Morchol wiara czyni cooda
-
dla mnie to bedzie kolejny przecietny final ktory bedzie lapal na grafike i na tego jakiegos pieknego pedala nie pamietam jak go Gipsi nazwal.. Ale poczekamy zobaczymy jak powiedzial Morchol wiara czyni cooda
bishonen...
hmm... chcieć od gry więcej niż grafika i wygląd bohatera... a oceniać ją właśnie według tych kryterii.... to troszki dziwne
a zreszta, nie wiem czemu czepiliscie sie Vaana, ma wygląd jaki ma (może taka moda w grze), ale żeby od razu nazywać go pedałem, to troche przesada...
-
Dla mnie najważniejsza będzie fabuła i muzyka. Naprawdę. Grafika jest dla mnie mało ważna. Nie odstrasza mnie taki FFI czy FFIII. Chociaż Vaan(naciągane to imię strasznie <_< ) mnie trochę odstrasza. Oczywiście jego imię nigdy nie będzie wymawiane, bo będzie można je zmienić...
Bestiariusz ? Śmierdzi Final Fantasy Origins na kilometr...
BTW. Nie martwcie się. Podobno ukazał się emulator w pełni obsługujący FFX'a(podobno bez problemów).
-
ja nieoceniam gry na podstawie grafiki tylko mowie ze Vann dla mnie wyglada beznadziejnie. Ale raczej jednak nasze glosy to tylko przypuszczenia bo pewnie i tak wszyscy sie myla (pewnie Vann to ani bishonen ani pedal :P ) bo w ff12 nikt z nas nie gral (no na dzien dzisiejszy to i tak tylko w bete mozna)
-
Miejmy nadzieje że zagramy jak najszybciej.
A co do postaci to dla mnie wszystkie (te co widziałem) są fajne. JA już nie moge sie doczekać FF12.
-
a ja myślę, żę FF12 to będxzie pewny hit i wszystko na ten temat.
-
gra pewnei bedzie dobra ale jak juz mowiem dobry final = przecietna gra Final MUSI byc swietny ja nie przyjmuje do wiadomosci zadnej innej opcii
-
Jeżeli będziecie zbyt dużo oczekiwać od tej gry to będzie dla was kolejny nie wypał, trzba byc dobrej myśłi i werzyć,że bedzie na nas czekac kolejna miła przygoda..oceniać będziemy po zagraniu...
-
Miejmy nadzieje że zagramy jak najszybciej.
A co do postaci to dla mnie wszystkie (te co widziałem) są fajne. JA już nie moge sie doczekać FF12.
ja narazie zauwazylem dwie fajne postacie: Ashe(ehh ^^') i Basch(jak narazie chyba on mi najbardziej przypasowal)
-
Z trailerów widze że będzie to MUROWNY HIT i byc może najlepsza częśc FF. ZObaczymy jak gra wyjdzie, a jak wyjdzie to odrazu ją kupuje :)
-
Solidus a mozesz powiedziec jaki to emu co potrafi odpalic FFX ? bo wlasnie FFX'a sciagam i potrzebuje emu ktory na 100% odpali mi gierke. ^^ nie daruej sobie jak mi nie pojdzie ... tyle czasu sie sciaga i jeszcze sie nie sciagnal ... (wszystkiego jest okolo giga sciagnietego z 3.25 :/)
A tak BTW. to glosowalem ze to bedzie kolejny przecietny finalik z ultrasupezajehiperbombastyczna grafika, muzyka, potworami, postaciami itp.
Nee od tych nowych finalow wole starego dobrego FFVII ^^
-
widzialem skriny i Vaan jednak nie wyglada az tak zle. Tylko celowanie wyglada tak jakby bohaterowie siklai na przeciwnikow <_< ale za to Balflear zapowiada sie na ciekawa postac (juz mam z nim tapetke ^_^)
-
z postaci, które od razu mi się najbardziej spodobały po obejrzeniu trailera z E3 to Balthier, Basch ("A loyal knight who becomes a traitor"), Penelo i Fran (a propo to te dwie to fajne "sztuki" :P)
jeśli chodzi o Vaana to wygląda on jak członek Backstreet Boys :|
-
Ashley Riot widac ,że jesteś fanem Vagranta więc powinienes bez problemu poznać ręke twurcow vagranta. Tak własnie ci sami ludzie co tworzyli system , fabułe oraz postacie tworzą własnie XII. Więc prawdopodobnie system będzie podobny do vagranta.....
-
Były już takie newsy u nas :F, a że system będzie podobny to sie niezgodze, system i design to trohe odmienne żeczy. A niebeda odwracali Systemu FFXII bo by fani sie czepili, ja i tak bardziej czekam na DQVII, to będzie fajna gierka :F
-
Właśnie widziałem teaser do FFXII i mimo że trwał tylko 12 sekund to widać że to zdecydowanie będzie pozycja która ucieszy fanatyków Final Fantasy Tactics... muzyczka leciała strasznie podobna do tego co słyszeliśmy na początku FFVII gdy leciał stuff credits -chyba każdy z was pamięta tę muzyczke :) a w tle widać szkice chocobosów, ludzi etc. i to wszystko wygląda jak Final Fantasy Tactics... ciekawe czy ktoś się cieszy że oklejny Final będzie wygladał właśnie tak a nie inaczej? :>
-
No przynajmniej ja się cieszę... FFT był pod względem fabuły najlepszym ze wszystkich FF <w stronę mówiacego tanta lecą przepychaczki i gumowe kaczuszki> i liczę na to, że FFXII będzie pod tym względem podobny... gdzieś czytałem, że to będzie pierwszy FF z elementami erotyki.. i do tego nie człowiek+człowiek, ale człowiek+Viera (to dal tych co grali w FFT:A)
-
mmm miodzio Viery fajne niunie byly =]
jaka jest przyblizona data premiery bo tej ciemnocie morcholowi sie nie chce szukac? :P
-
mmm miodzio Viery fajne niunie byly =]
jaka jest przyblizona data premiery bo tej ciemnocie morcholowi sie nie chce szukac? :P
heh z tego co słyszałem to data premiery to wiosna 2005 (dokładniejszej nie było) ale to się chyba zmieniło i przesunęli bo wersja która była na E3 nie spodobała się gością i dużo osób psioczyło... coś sapali że to nie jest Final więc Square chyba zabrało się za zmiany i poprawki...
-
realese date FFXII
"wczesny" 2005 - japonia
jesień (jesli się nie mylę) 2005 - USA
Europa jak zwykle nie doczekąła się oficjalnej daty premiery
co do systemu - jest on zdecydowanie bardziej real time niż we wcześniejszych finalach (od razu rzuca się w oczy to, że potwory chodzą sobie po planszy), ale z tego co widziałem nie przypomina też za bardzo VS...
-
widzałem online za 250zł to musi byc cos dobrego :D
-
widzałem online za 250zł to musi byc cos dobrego :D
ej sory... ale oco ci chodzi? do czego nawiązałeś twoją wypowiedź? Sorka ale nie mam pojęcia mógłbyś mi wytłumaczyć bo jestem gópkiem ze wsi i nie czaje...
-
nie czaje...
to jest nas dwoch... -_-
o jeju jeju to juz na jesien nowy final :D :D <no co wujek Iwan mi "sprowadzi" ze stanow, wm nie? :P >
-
My się nie musiły wujków prosić po taki jeden gość sprowadza i chętnie da sobie podprowadzić z jeden czy 2 backupy :ph34r: :F
-
Ff przeciętny? O nie! Nie wierzę w to. Każda część jest dla mnie wybitna (z tym że najmniej podoba mi się siódemka). Mam setki MB materiałów związanych z XII. Łącznie z filmikami wykradzionymi jakimś cudem z siedziby Squaresoftu ;), no i zapowiada się całkiem fajnie. Więcej nie ma sensu pisać, bo jest na to za wcześnie. Jak dostanę grę to napiszę coś więcej. Już mam preorder w japońskim sklepie internetowym.
Aha... jeszcze jedno. Przestańcie wierzyć w te plotki o emulacji ps2! To kolejna bzdura wymyślona przez zazdrosnych pecetowców ;).
-
jeju jeju to juz na jesien nowy final <no co wujek Iwan mi "sprowadzi" ze stanow, wm nie? >
a wujek Iwan moze sprowadzic dwie? :> :P :J
Aha... jeszcze jedno. Przestańcie wierzyć w te plotki o emulacji ps2! To kolejna bzdura wymyślona przez zazdrosnych pecetowców .
za ten text jestes moim bogiem buehehehhehe
-
Zauważ, że na końcu był emot który jednoznacznie wskazuje na żartobliwe przesłanie zdania :P. A gdybyś jakimś cudem znalazł emulator który uruchamia jakąś grę bez błędów w grafice i szybszy niż 5 klatek na sekunde (może być nawet w menu), to niezwłocznie daj mi znać :P. Chętnie sobie przetestuje :>.
-
jeju jeju to juz na jesien nowy final <no co wujek Iwan mi "sprowadzi" ze stanow, wm nie? >
a wujek Iwan moze sprowadzic dwie? :> :P :J
dżizzz przeca dawalem ci linka do strony z oferta handlową wujka nie? :P
-
Widzieliście jakieś filmiki do FFXII? W sumie j widziałem dziś po raz pierwszy z samej gry i ten Final będzie tak inny od poprzednich że łohohohoł... widać to bardzo wyraźnie że to kolesie od Vagrant Story produkują XII część
-
no celowanie w walce sie jednoznacznie z VS kojarzy :P a beda widoczni przeciwnicy na mapie wkoncu czy dalej "pokemonowo" ?
-
a beda widoczni przeciwnicy na mapie wkoncu czy dalej "pokemonowo" ?
heh no właśnie głównie o to chodzi... ja widziałem filmik z E3 i tam sobie wan chasał po mieście i miał cały czas broń ze sobą, na ekranie można było też zmieniać menu "attack", "magic" etc. czyli że broń pewnie będziem ożna wyciągać w dowolnym momencie kiedy sięchce, później była scena jak biegał z dwiema innymi postaciami i walczył z potworami od razu podbiegając do nich... czyli że wogóle nie będzie tak jak w pokemnoach i poprzednich finalach, bo nie dość że są widoczni przeciwnicy to jeszcze w trójke biegniemy na jednego przeciwnika i go łoimy a inny potwór który jest nie daleko widząc nas podbiega aby pomóc koledze, tylko że zanim dobiegnie moze już niemiec komu pomóc... troche jak cRPG? może... w każdym razie walka jest w real timie ale jest pasek ATB...
-
czyli praktycznie tak jak w VS :P
-
Poczekamy, zobaczymy. Ale czy będzie gorszy od FFX-2, no nie wiem i raczej nie sądze bo jak stwierdził Lord Gumiś:
Tak własnie ci sami ludzie co tworzyli system , fabułe oraz postacie tworzą własnie XII. Więc prawdopodobnie system będzie podobny do vagranta.....
I chwała im za to.
Co do desingu postaci, fakt kolejny bishomen jest nudny, ale sprawdzimy to w praniu.
Ja w każdym bądź razie czekam z niecierpliwością.
-
Już wcześniej głosowałem na to, że będzie to kolejny fajnal, kolejny przecietny fajnal, ale zmieniłem zdanie gdy dowiedzialem sie, że to właśnie ludzie od VS robią ten tytuł.
Yasumi Matsumo, Hiroshi Minagawa, Hitoshi Sakimoto dalej razem, a to że bedzie podobny do Vagranta to nawet pewnik. Dlaczego tak sadze, otóż, ten sam zespól robi nowy tytuł, ale na pewno w ich głowach siedzą sprawdzone rzeczy. Sprawdzone rzeczy, ale dla serii FF nowe rzeczy, bo walki w czasie rzeczywistym, normalka w VS, ale przeciwnicy biegajacy luzem po mapie, tego nie bylo w FF. Design postaci, prosze, jak dowiedzialem sie ze to Minagawa opracowuje, od razu wypatrzylem podobienstwa. Przeciez ten cały Balflear to Hardin z VS.
Ja mowie hit i to pewny hit. Napewno bede grac i to ostro. :)
-
Przeczytałem na innym forum post pewnego macieja:
[Final Fantasy XII
Producent: Square Enix
Wydawca: Square Enix
Data wydania: czerwiec 2005
Data wydania PL: nieznana
Gatunek: RPG]
FFXII dostałem dokładnie 15 dni temu i zaraz... który to był? Przecież 15 czerwca! A na targach Sguare Enix grano w nie już w maju i teraz potrzebne ci jest łącze, dwóch czy trzech kumpli i około 3 godzin na ściągnięcie. Tylko małe ALE, z 4 systemów mam tylko 2, dlatego grając doszedłem jedynie do momentu jak Vaan zaciągnął się na latający statek, żeby stawić czoła imperium Archadian. Nie mam dalszych systemów i nie mogę grać dalej. Chyba logiczne, co nie? Są tutaj też "gamebity". Z początku nie miałem pojęcia co to takiego, ale jest naprawdę kultowe. To coś w rodzaju schematów sztucznej inteligencji.
Na szczęście miesiąc temu udało mi się kupić ps2. Chociaż trochę kasy brakowało, ale nie ma to jak pożyczki Smile
W XII przeszkadza jedynie Penelo jest taka jakaś niepotrzebna, ale Ashe i Balflear to całkiem fajne postacie już nie mówiąc o Vaanie, trochę mi Clouda z FFVII przypomina.
czy to co łon mówi to może być prawda?
Aha a tego posta ów Maciej napisał kilka/kilkanaście dni po tym jak go wyśmiałem bo mówił że grał w FFXII a premiera jak narazie planowana w japonii jest na 2 kwartał 2005...
czyli że ten maciej grał poprostu w wersje przeznaczoną na E3 tak?
-
Możliwe, jednak bardziej prawdopodobne jest to, że chciał zrobić trochę zamieszania <_< Wszyscy czekająna kolejną część, więc mogą to być wymysły (ale też nie muszą).
-
Ten cały Maciej gada bzdury. Nawet na E3 nie było grywalnej wersji ff12. Wyświetlany był tylko film. Przynajmniej większa jego część to gameplay. Znaczy pracę idą dobrze. Premiera jest przesuwana, bo Square czeka na dobry okres. Z tego co wiem już ponad rok temu chwalili się, że gra jest w 80% skończona.
-
ten mietek co to pisał ma dalna większego niżmó stary... jak ktoś chce sobie poczytać to niech czyta:
A graliście w którąś część Finala?? Ja grałem prawie we wszystkie oprócz 4 i tylko do 12 a wyszła już 14. Very Happy Po za tym to nie mam jakoś czasu na granie, a szkoda, jedynie na FF...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gipsi odpisał:
hihihihihi to było dobre... uśmiałem się nie powiem... dziękuje... jeśli grałeś do 12 to jesteś dobry bo 12 jeszcze nie ujżała światła dziennego... musisz mieć niezłe znajomości skoro mogłeś w jakikolwiek sposób w nią zagrać ;]
a 14 to wyszła chyba u ruskich na bazarze bo zanim zagra ktokolwiek w 14 to minie kilka łądnych lat....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gipsi napisał:
hihihihihi to było dobre... uśmiałem się nie powiem... dziękuje... jeśli grałeś do 12 to jesteś dobry bo 12 jeszcze nie ujżała światła dziennego... musisz mieć niezłe znajomości skoro mogłeś w jakikolwiek sposób w nią zagrać ;]
hihi, udane, więc posłuchaj, a raczej poczytaj :]
[Final Fantasy XII
Producent: Square Enix
Wydawca: Square Enix
Data wydania: czerwiec 2005
Data wydania PL: nieznana
Gatunek: RPG]
FFXII dostałem dokładnie 15 dni temu i zaraz... który to był? Przecież 15 czerwca! A na targach Sguare Enix grano w nie już w maju i teraz potrzebne ci jest łącze, dwóch czy trzech kumpli i około 3 godzin na ściągnięcie. Tylko małe ALE, z 4 systemów mam tylko 2, dlatego grając doszedłem jedynie do momentu jak Vaan zaciągnął się na latający statek, żeby stawić czoła imperium Archadian. Nie mam dalszych systemów i nie mogę grać dalej. Chyba logiczne, co nie? Są tutaj też "gamebity". Z początku nie miałem pojęcia co to takiego, ale jest naprawdę kultowe. To coś w rodzaju schematów sztucznej inteligencji.
Na szczęście miesiąc temu udało mi się kupić ps2. Chociaż trochę kasy brakowało, ale nie ma to jak pożyczki Smile
W XII przeszkadza jedynie Penelo jest taka jakaś niepotrzebna, ale Ashe i Balflear to całkiem fajne postacie już nie mówiąc o Vaanie, trochę mi Clouda z FFVII przypomina.
I jeszcze jedno mój drogi Gipsi, gdybym powiedział, że mam FFVII-Advent Children (film) to pewnie też byś napisał "hihihi premiera światowa przełożona na styczeń 2006" Tu byś miał rację, ale ja mam FFVII-AC tylko, że tą zeszłoroczną wersję, która trwa około 40 minut, a twórca chce zmienić zakończenie i wydłużyć ten film, dlatego tak długo czekamy.
Wink Wink Wink
Jedyne GOME w twoją stronę to jeśli chodzi o XIV, bo tego jeszcze w planach nie mają... ale o XIII są już zapowiedzi i były nawet w zeszłym roku, kiedy dopiero XII robili.
NOTKA TIGUSA:
Po pierwsze...
FFXIII na 99%, wyjdzie na PS3 i nie widzę innej możliwości(być może SE ma w planach co innego). Support PS2 będzie jeszcze trwał w najlepsze przez kilka lat.
Po drugie...
O jakość FFXIII bym się tak naprawdę nie obawiał z racji tego iż zajmują się nią zupełnie dwa inne teamy. Trzynastka jest spod igły panów Kitase i Nomury(choćby FFVII, VIII i X), a FFXII od panów Matsuno(wg. mnie jest to największy mózg pracujący w branży konsolowej, przekonacie się za parę lat lub już niebawem) i Itou(FFVI, IX). Pare osób przejdzie tymczasowo do Division 1-2(team od 'trzynastki') tak jak to miało miejsce przy FFXII(vide Uematsu).[/b]
a co do Final Fantasy XII i grywalnej wersji to jeśli nie było jej dostęnej w tym roku to nawet nie wiedziałem... ale na pewno bylą grywalna wersja jużrk temu bo czytałęm w Neo Plus i włąśnie dlatego ta gra tak dlugo nie pokazuje sięjeszcze... bo rzeczywiście byłą w dużm stopniu ukończona ale wielu ludizom poprostu nie podszedł on i nażękali na niego i SE chciało jeszcze pozmieniać coś nie coś... wiadomo przeca żę gra bezie inna niżwszystkie a to przez Vagrant Team....
aha i nie sugerujcie sięofkoz datą wydania co ten mietek podawał bo narazie termin okreśłą się jako "2 Kwartał 2005 w japonii..."
-
łah..... fajny koleś, nie ma co.... żeby takie bzdury wygadywać to chyba trzeba jechać na morfinie w łużku szpitalnym..... Ja się w sumie nie dziwie, ze Square ciągle przesówa datę premiery. Bo w końcu jak to ma być kolejny fajnal, którego system walki jest niezłą odskocznią od poprzednich, to gra musi być dopracowana.....
-
Na poprzednim E3 też nie było grywalnej wersji ff12. Był jedynie dość długi film z gameplaya. Co do tego, że ludziom się nie podobało, to jest kwestia sporna. Sporo osób było zachwyconych. System walki z tego co widziałem podobny do tego z ff10-2. Moim zdaniem to bardzo dobrze. Ta dynamika jest potrzebna. A jak komuś się nie podoba, zawsze może ustawić sobie w opcjach tak, że paski powoli się ładują.
-
Też jestem za dynamiką w Finalu bo zawsze jak grałem w Finala w nocy a byłem już zmęczony to zasypiałem podczas walk, najczęściej podczas żucenia summona albo coś taiego... ofkoz zasypiałem na kilka sekund albo na minute, ale to przez to własnie że była mała dynamika...
Co do gry to oglądnałem dopiero teraz railer jaki pokazywany był na E3 tegoroznym i cóż, na gre licze naprawde mocno może okazać się świetna, ogólnie klimat mi przypasował zajebiście, miasta i ludzie, tylko ten motyw ala Star Wars mi się niezbyt opdoba... walka z jakimś imperium walki statków w powietrzu, to wygląda istnie jak Star Wars.
Ten koleś w krótkich włosach z księżniczką to Vaan co nie? Wyglądał o wiele lepiej w krtkich włosach niż w długich ;]
-
Jest już demo ff12. W sieci krążą dlugie filmiki z gry. Szykuje sie wielka rewolucja w systemie walki. Postacie mają pełną swobode ruchów. Można sie chować za drzewami etc. Może być ciekawie. Szkoda tylko że akcja rozgrywa sie w Ivalice. Jakos nie polubilem tego swiata. Liczylem na coś nowego. Czyżby panom ze Square-Enix nie chciało się tworzyć wszystkiego od podstaw i poszli na "łatwiznę"? ;)
-
Możliwe. ale walka z pełną swobodą ruchów? i niemalże nieograniczonym polem do popisu? chyba zacznę zbierac na plejaka i na gierkę... zostałem właśnie zaintrygowany i nastawiony pozytywnie...
-
<Tant obraca się na krześle>
Słyszałaś czarnulko? Trzeba się uwijać z tymi jRPGami, co je teraz męczymy, bo mamy coraz więcej zaległości, a tu jeszcze dochodzi coś takiego...
<Tant wraca do rzeczywistości>
Z tego co widzę, to gra będzie bardzo interesująca... twórcy już odchodzą od starych konwencji Final Fantasy i zaczynają robić coś takiego.... im więcej realizmu, tym lepiej (przynajmniej dla mnie)... tylko faktycznie umieszczenie gry w świecie z FFTA jest wielkim błędem... dlaczego? Bo ten świat był beznadziejny..... podział na gatunki? Nagle z tym wywalili.... mogliby dać różne człekostwory (jak w FFIX) albo oryginalne rasy charakterystyczne dla danej części (Shumi - FFVIII, Ronso - FFX)... mam nadzieje, że zmienie zdanie jak już zagram...
-
Grałem w demo FFXII, system nieco się różni, jest ciekawy choć na początku wydaje się troche chaotyczny, dobrze że podczas walki kieruje sie tylko jedna postacia, pewnie w pełniej wersji jeszcze trche zmienią, grafika praktycznie jak w FFX szkoda że nie ma żadniej fabuły, czekam na pełną wersje.
-
W demo nie grałem i pewnie nie zagram bo torrenty mi nie działają to nie mam zbytnio skąd zassać... poczekam aż będzie pełna wersja i ją zassam z E-Mule.
Widziałem za to filmiki które są udostępnione o tym jak ukazało się demo, no i na początku dziwnie to wygląda taki system w Finalu... ale to pewnie przez to że koleś kalecznie grał i wyglądało to wszystko strasznie anemicznie.
Kurde na serio zajebiście widać że to gra od kolesi odpowiedzialnych za VS, syste podobny, tak jak mówisz steruje się tylko jedną postacią a reszta kierowana jest przez komputer, normalnie się biega po planszy podczas walki a jak napełni się ATB to wtedy ackja się zatrzymuje i jest do wyboru między atack, magic, summon itd. podoba mi się że widać energe przeciwników i nie trzeba się zastanawiać ile jeszcze ten boss ma energii. na jednym z filmików widać jak po walce z bossem jest wstawka jak ten upada pokonany na ziemie i wygląda to idenycznie jak w VS, ogolie ujęcia kamer podczas scenek liczonych w czasie rzeczywistym mają podobny klimat co w VS, no i jeszcze ten level którego akcja dzieje się w tym dungenie przypomina VS.
Mam nadzieje że fabuła będzie fajna bo gameplay zaowiada się bardzo fajnie.
-
Niezupełnie jest tak, że jak napełni się ATB to ma się opcje do wyboru - najpierw wybiera się opcje, a później leci ATB (podobnie jak to się czekało na przywołanie GF'a w FFVIII).
Heh widać źle wywnioskowałem po filmikach ;] -kurcze wzięło mnie na pogranie w tę grę zaraz się rozejże za demkiem - Gipsi
-
co do FF 12 to dla tej gry kupuje PS2 i jak mnie zawiedzie to będzie źle
-
Wreszcie zagrałem w demo, no i powiem że cekam na tę gre.
Na pewno będę chciał ją przejść, a jak będę grał w nocy to raczej nie będę zasypiał podczas walki co nie raz nie 2 nie 27 razy mi się zdażało.
System jak narazie dla mnie jest świetny, kurcze mogli zrobić z tego nową gre a nie Final Fantasy ale mniejsza o to. Jak to mniej więcej działa napisane już było troche wyżej, powiem tylko że w praniu prezentuje się do zajebiście, na 2 malutkich planaszach jakie były dostępne w demie est pełno przeciwników do zabicia i walczy się bardzo elegancko, jakbym w innych Finalach mial tyle walk stoczyć co tutaj to bym umarł podczas tego przejścia w osobny ekran walki, tutaj wyciągamy miecz i walczymy, można się czaić i z daleka już walić przeciwnika.
Na forum jest dużo osób które lubią cRPGi i MMORPG więc system powinien być dla nich bardzo fajny, mi się spodobał zajebiście.
Czekam na pełnom wersję.
-
Gipsi, napisz mi tylko jedno. Jest Battle Theme chociażby ?
-
Gipsi, napisz mi tylko jedno. Jest Battle Theme chociażby ?
Nie ma.
W Demie były tylko 2 małe miejscówki -1 jakaś plaża, 2-jakby wnętrze jakiegoś zamku- to naprawde małe miejsca nie ma żadnych przejść do jaskiń/pokojów. Jest tutaj pełno potworów i cały czas chodzimy z mieczem wiec Battle Theme musiałby być cały czas ;]
Naciśniecie X powoduje wyciągniecie miecza jak i wyjście meny takiego samego jak w reszcie finali (Attack, summon, magic, item) sprawdza się bardzo fajnie. Te 2 plansze były podzielone na misje... cała gra chyba nie będzie podzielona nam isje tylko zrobili to do wersji demo -przynajmniej tak mi się wydaje. Na początku jednej planszy pisało że mamy pokonać 3 potwory aby wyszedł główny boss, i jak pokonaliśmy bossa to zrobiła się muzyzka jak w poprzednich finalach po wygranej walce (wiecie: Ty-ty-ty-ty Ty-ty-ty-ty-ty- Ty-ty-ty-ty-Tyyyy ;]) i pokazówka jak ziomki się napinają że wygrali i napis "Congratulation Mission Clear)
2 plansza to trzeba było pokonać strażnika klucza wziąć klucz i otworzyć wrota a za wrotami boss -smok, po pokonaniu wstawka jak po pokonaniu smoków w Vagrant Story i muzyczka i zwycięstwo i napinka ziomków -juhuuuu ;]
koniec dema... demo można przejść w 10 minut obie plansze, ja za pierwszym razem chyba z godzinke grałem ;]
Co ciekawe demo zajmuje 300mb po rozpakowaniu 1.2 GB.... 1.2 GB a tam jest tylko filmik otwierający który jest trailerem którego na kompie mam chyba w wadze 80 mb plus + 2 plansze + jeszcze jakis filmik z urywkami filmików liczonych w czasie rzeczywistym...
Czyli tak -1.2 GB = 40 min zabawy
Gra będzie miała pewnie z 4 GB ponad co daje nam 2 godziny 40 minut zabawy ;D
Na takiego RPGa właśnie czekałem ;]
Aha muzyka ofkoz jak w Final Fantasy Tactics... a przynajmniej tak mi brzmi ale w FFT dawno nie grałem...
-
Ja się trochę boję, że mi się ta gra nie spodoba. System ponoć przypomina te z Vagrant Story, a ta gra nie spodobała mi się. IMO złamali tym tradycję poprzednich gier z serii FF. Na szczęście zostało do wypuszczenia już tylko im 8 finali, a dali by sobie z nimi spokój.
-
Grałem w to demo całe i skończyłem całość w jakieś pół godziny... troche się zdziwiłem, bo byłem pewien, że śliczna Fran będzie drużynową łuczniczką, a tu się okazało, że Panelo z łukiem biega... gameplay jest świetny, nie spodziewam się, żeby z grafiki PS2 wyciągnięto kiedykolwiek więcej.. tylko muzyka troche mi nie przypasiło.. ta plansza na plaży miała muze jakby żywcem z FFT... nawet gdybym nie wiedział, rozpoznałbym, że to Sakimoto robił. Póki co muza mi się specjalnie nie podoba, ale cała reszta rządzi... w szczególności Fran, z którą się chyba nie będę rozstawał... co do systemu, to faktycznie jest inny, ale ja po 2 minutach rozkminiłem go w całości i naprawde jest bardzo przyjemny.. tylko summony jakieś takie niedorobione pokemony... niby SE poszło w kierunku Totema z FFT:A, bo to niby ten sam świat co w Tactics Advance, ale jak zobaczyłem tego brzydala co go Ashe wzywa, to mnie skręciło heh.... Summoning przypomina to co było w KH, bo jak się wezwie twarzowca, to on walczy u boku summoner'a, a pozostałe 2 postacie towarzyszące znikają na ten czas... no i się ulatnia po zrobieniu specjalnego ataku albo jak mu się czas skończy...
Czekam na grę z niecierpliwością, bo to będzie naprawde dobry FF...
-
Właśnie skończyłem demo (lepiej późno niż wcale :P)
Już od momentu rozpoczęcia 1 misji czuć klimat FFT i Vagrant Story, a to cholernie dobrze. Muzyka na plaży przypomnia tę z Vagranta, system wzrorowany na tym z Vagranta. Grafika przepiękna, muzyka mi się podoba bardzo. Walki z bossami mają power, wejścia bossów i ich 'zejścia' jak w Vagrancie, króciutka scenka i voila...damn..ta gra jest zajebiście, cholernie mega fajna...tylko czemu US w Listopadzie :(
-
Ja właśnie gram w finala 12 i mam już naliczone 29 godzin i jednego summona
-
to dzieki za obszerna opinie seraphit...teraz juz wiem, ze warto w fajnala zainwestowac! =.-
[size=8]Nie nażekaj. Popatrz sobie na licznik postów pana Seraphita i wyciągnij wnioski. Ech.... Nie można przecież cały czas odstraszać nowych userów....... - W_w[/size]
-
Odapliłem japońca...tylko na chwilę...na 1 moment...i od rzu się zakochałem...Grafika miażdży, nie sądziłem że kwadratowi potrafią aż tyle (wybaczcie że w Was zwątpiłem :] )...MUza to juz standard, na bardzo wysokim poziomi...System gry przypomina mojego ukochanego Vagranta....
Pograłem tylko troche, raptem z 15 min i zdecydowałem się wyłączyć konsole...Uzbroiłem się w cierpliwośc...Poczekam....bo warto :D
-
Wyślij mi ARD werjse japońską, ja tam nie bede czekał :) przejde całą gre, zrobie tabelki spisy i sekrety, a potem dopiero poznam fabułe i nazwy :)... ja nie wytrzymam do konca roku na wersje zrozumiałą :) nawet USA, a co dopiero PAL... w wakacje chce grac
-
Ashley, jakby co, mogę ci pomóc z przetłumaczeniem jakichś wyrazów, bo napewno większość będzie napisana w katakanie, którą całkiem nieźle rozumiem. Jakbyś miał aparat cyfrowy, to możesz postrzelać foty jakichś wyrazów, to ci elegancko to pozamieniam na angielskie odpowiedniki. Całych zdań to mi by się pewnie tłumaczyć nie chciało, ale jakieś tabelki ze specjalnymi technikami, sprzętem, czymś w tym stylu chętnie się zajmę. Jak udało mi się rozkminić całe Itadaki Street, to przypuszczam, że mnie FFXII niczym specjalnie nie zaskoczy.
-
Przej*bane grac w japonca tylko po toby przejsc gre i pospisywac tabelki i inne takie dupsy... ja bym tak nie mogl, cala zabawa ktra czerpie z gry by mi uleciala.
-
a tam, dla mnie to prawie bez różnicy zresztą, innym powodem jest brak czasu po wakacjach, czyli wtedy gdy wyjdzie wersja bardziej zrozumiała. Z kolei do wakacji 2007 czekac nie bede bo wtedy bede miał znowu wiecej czasu, aby gre zozłozyc na czynniki pierwsze :) a'la Vagrant Story :) tak wiec czekam na JAP wersje
PS. Tantalus, rozpracujemy to w dwa tygodnie :)
-
Witam,1 pytanie czy FF 12 będzie po polsku,nie jest dla mnie problemem ang wersja,ale wole chociaż pl napisy.Jestem pewien że zwiększy to wam sprzedaż.Bo przy takim rozwoju po co kupować originała skora ang wersje można pobrać przez prog p2 itp.........Czy ta gra będzie po polsku? I jeszcze 1 pyt czy to będzie tylko na ps2?
-
Nie. Na pewno nie bedzie, za duzo tekstu do tlumaczeia na jezyk polski. Nie oplacalo by sie to skoro i tak w polsce sprzeda sie kilkaset sztuk...
P.S.
My nie produkujemy gier SE... my jestesmy tylko portalem o grach Square Enix ^^'
EDIT:::
Tematy polaczylem
-
jak ktos chce to mu wydam VS po polsku i bede dystrybutorem na Polske, cena 199 PLN :) w końcu to hicior :)
-
Ja myslałam nad sciagnieciem japonskiej wersi ale jakbym nawet przeszła to pózniej jakbym miala ang wersje i chciala bym przejsc to nie była by taka radocha .
Tez grałam w demo i doszłam do wniosku ze swietnie wszystko wymyslili . Nie moge sie doczekac jak bede sobie grac
-
też grałem w demo, ale tam szczerze mówiąc nic nie ma...
dopiero po 20 godzinach grania w japońską wersję mogę powiedzieć, że system jest rozbudowany i bardzo dobry. Gra jest bardzo dobra powiedzymy 9/10 pod każdym względem. W najbliższym czasie napisze recenzję i przedstawie wszystko co w tej grze jest najlepsze, a teraz tylko wspomnę o największych plusach, bo minusem jest dla mnie tylko japoński, którego nie rozumiem :)
1. Bieganie po mapie wszystkich przeciwników, tak jak w FFXI, co daje ogromne przestrzenie do eksporacji.
2. License Board, dla każdej postaci, co wymusza początkowo jednokierunkowe rozwijanie postaci.
2. Magia (White, Black, Green, Time, Reverse)... dzięki temu możemy sporo poczarować
3. Gambit System... czyli automatyczne akcje bohaterów na zaistniałe sytuacji (Mega rozbudowana biblioteka akcji i reakcji, po 13 poleceń dla każdej postaci)
4. Szeroki arsenał broni i pancerzy, bardzo szeroki
mniejsze plusy to fabuła, muzyka, możliwość wybrania Active Mode lub Wait Mode, Chocobosy :)
Mam dopiero 26 godzin i 20Lv, ale juz teraz mówie, że to bardzo dobra gra
-
japoński, którego nie rozumiem
mniejsze plusy to fabuła
e... czy tylko ja tu widze mala niescislosc?
-
a co jest takie dziwne... czy to, że nie rozumiem japońskiego i jednak gram, czy to, że fabułe uznałem za mały plus ?
Skoro nic nie kumam z tych wszystkich filmików i gadek to trudno, żebym wychwalał fabułe... mogę się tylko domyślać o co chodzi, ale zlinczujcie mnie, bo fabuła jest najważniejsza :) ... inna sprawa, że analogiczna jak w każdym fajnalu, jakaś ksieżniczyka, jakis zły charakter i ocalenie swiata :( może coś pominąłem
mnie się podoba sama gra, system i grywalność... może mam takie wrażenie, bo jestem wyposzczony... w sumie nie jestem już najłodszym graczem i rozsądniej dziele swój czas, a nie tylko zaliczam kojne gry
-
a co jest takie dziwne... czy to, że nie rozumiem japońskiego i jednak gram, czy to, że fabułe uznałem za mały plus ?
nie jest to dziwne... oznacza to poprostu that you're a gay dude ;]
Nie no nie mozna zaliczac "na maly plus" czegos o czym sie nie ma pojecia. Oto sie uczepil Zell bo jest toi naprawde glupie posuniecie... wiec jesli bedziesz pisal recenzje japonskiej wersji to fabuly nie zaliczaj na plus lecz "wstrzymaj sie od jej oceniania ze wzgledu na calkowity brak zrozumienia jezyka japonskiego".
mnie się podoba sama gra, system i grywalność... może mam takie wrażenie, bo jestem wyposzczony... w sumie nie jestem już najłodszym graczem i rozsądniej dziele swój czas, a nie tylko zaliczam kojne gry
Ja tez, dlatego wybieram gry ktore maja swietny system lub poprostu maja w sobie fun, lub te ktore maja swietna fabule. I tak to juz ma wiekszosc osob... skonczyly sie czasy psone kiedy za jego swietnosci wiekszosc ludzi bylo uczniami podstawowki czy gimnazjum i meczylo sie kazda gre ktora tylko sie dalo...
-
no w recenzji nie będe oceniał fabuły, której nie znam. Mały plus napisałem jako "skrót myślowy" do tego, że wszystkie inne rzeczy są bardzo dobre, a fabuła może być super, ale jeszcze tego nie wiem, bo właśnie nie kumam japońskiego... mimo to, i tak wątpie, żeby pod wzgledem fabularnym "kwadratowi" wymyślili coś nowego.... ot standardowy Final Fantasy opakowany w nową ładną grafikę i nowy system... standardowo
-
Kwadratowi na zmiane wykorzystują schemat "nastolatki VS groźba zniszczenia planetey" lub "rebelia VS imperium". Tutaj się posłużyli tym drugim heh. No ale za wszystkich stoi ten sam gość co za FFT i Vagrantem, więc można się spodziewać, że fabuła będzie przednia.
-
No ja akurat nie spodziewam się jakiegoś przełomu w tej części. Fabuła pewnie będzie dość przeciętna i mało odkrywcza jak w FFX. Postacie w obydwu tytułach są do siebie bardzo podobne, Vaan to odpowiednik Tidusa, a Ashe to wykapana Yuna. Można się spodziewać wątku romantycznego między tymi dwoma postaciami tak jak miało to miejsce w FFX, oraz obowiązkowego ratowania świata, jednym słowem standard.
-
Ja się zapytam tylko, czy SE zmieniło "dizajnera" postaci do FF'ów ? Bo od FFX gł. postać męska wygląda strasznie "pedziołkowato". A FFXII to chyba apogeum pedziołkowości i zniewieściałości głównobohaterskiej. Wolałbym, żeby gł. bohaterem była albo postać pokroju Clouda/Squalla, albo (WKOŃCU) jakaś starsza pokroju Aurona. Ofkoz nie chodzi mi o charakter. Mógłby także wkońcu mieć obu rodziców żywych...
<czeka na flejm wannabe-biszonenów>
-
ano, faktycznie główny dizajner postaci został zmieniony i w ffxii postaci autorstwa pana nomury już nie uświadczymy. Nie mogę wygrzebać z zakamarków pamięci nazwiska nowego projektanta postaci, ale wiem, że nomura to na pewno nie jest (co zresztą można zobaczyć chociaż po różnicach stylu...)
A swoją drogą, głównego bohaterea ff pokroju aurona raczej nie uświadczymy, bo prawda jest taka, ze fani wole bishoneńskiego nastolatka niż faceta przechodzącego kryzys wieku średniego.....
-
ano, faktycznie główny dizajner postaci został zmieniony i w ffxii postaci autorstwa pana nomury już nie uświadczymy. Nie mogę wygrzebać z zakamarków pamięci nazwiska nowego projektanta postaci, ale wiem, że nomura to na pewno nie jest (co zresztą można zobaczyć chociaż po różnicach stylu...)
Nomura to ten, co np. teraz do FFV Advance robił artworki ? Jeśli tak, to dobrze, że nie robił designu postaci, bo mało lubiłem jego styl. Postacie wyglądały jak jakieś anorektyczne ćpuny i rzadko kiedy przypominały te z gry.
-
Artworki, do prawie wszystki FF, w tym do FFV robił Yoshitaka Amano. Ten właśnie z takim bladym, anorektycznym stylem. Nomura pracuje nad kompilacją FF i nad Kingdom Hearts'em. A nad Final Fantasy XII pracuje jeszcze inny koleś, co się zwie Akihiko Yoshida. Pracował razem z Matsuno (twórcą FFT, VS i FF12) już pare razy wcześniej, przez co reżyser go właśnie zatrudnił. Gość ma dosyć charakterystyczny styl rysowania, szczególnie widoczny po sposobie rysowania oczu. Chociaż cała sylwetka dowolnej postaci z FF12 wygląda realistycznie, wystarczy spojrzeć na oczy, żeby zobaczyć, że to nie ten sam gość, co z FFX, czy Kingdom Hearts.
-
Moje pytania do FF12 (jeśli ktos jeszcze grał):
1. Jak przedostać się do niedostępnej części Necrohol of Nabudis, gościu przy pomoście?
2. Jak odwalić kamień, blokujący przejście od strony wioski w Mosphoran Highwastle?
3. Co zrobić żeby otworzyć zablokowane drzwi w Nabreus Dreadlands?
Mam jeszcze pytania jak zdobyć kilka ostatecznych broni, pancerzy, akcesoriów, czarów i esperów, ale to mi stanowczo wystarczy?
PS. widziałem zakończenia FF12 i fabuła wcale nie powala. Na początku chciałem dać 9, potem 10, ale ostatecznie chyba będzie 9. Zresztą przeczytacie wszystko w recenzji :)
-
Final jak Final !! i to samo będzie z XII.poprostu to zwykły final.
-
A widziałeś chociaż, Yoruno? Bo ja miałem okazje pograć i powiem, że to nie jest jakiśtam fajnal.
-
FFXII nie jest "Fajnal jak fajnal" ;/ No ale kto nie gral... ani nawet nie czytal pewnie o grze ten nie bedzie mial pojecia o so chosi...
W kazdym razie dziwie sie Ashowi ze chcialo mu sie grac w japonskiego FFXII no ale jednoczesnie gratuluje zapalu... wciaz twierdze ze nie powinno sie oceniac fabuly gry ktora sie przechodzilo w niezrozumialym jezyku ale to juz tylko moje odczucia osobiste. Wazne ze juz ukonczyl a my tez juz bedziemy mogli grac za nie tak dlugi czas.
-
a no przeszedłem i żeby nie być gołosłownym zamieszczam dla Was dwa teksty na temat FF12 w tym dziale, w sumie sa to tylko Mist Knacks i liryki Kiss me Goodbye, ale na kolejny update bedziecie mogli czytac i oceniac... ponad 100 godzin grania daje naprawde spore pojecie o grze i systemie, mniejsze o fabule, ale mimo to moge powiedizec, ze jesli doczekacie juz premiery amerykańskiej albo aż europiejskiej to bedziecie mieli w co grać...
W grze mozna zdobyc wiele rzeczy, a przez 100 godzin zdobylem w sumie niewiele:
3 postacie 73lv okolo 4000HP, 3 postacie 46lv okolo 3000HP,
7/13 esperów,
3/30+ mob hunt,
20/80 rare monsters,
brakuje mi jeszcze 7 różnych czarów, kilku najlepszych akcesoriów, pancerzy i broni, ale nawet nie wiem gdzie ich szukac...
Jeśli uważasz, że to kolejny niczym nie wyróżniający się Final to jesteś w błędzie, bo to i tak nie wszystko...
Jako gracz masz jeszcze do dyspozycji Gambit System, który na kilkadziesiat zaistaniałych sytuacji pozwoli wykonać konkretne akcje.
Daje tej grze solidne 9/10, a o wszystkim możecie przeczytać w recenzji gry.
-
Witam.
Pogrywam właśnie w Finala i mam pytanie. Czy 'chainy' wykonuje się samemu, czy nasz bohater sam skleja takie combosy ? Kilka razy udało mi się (?) zaaplikować przeciwnikowi 7 chains, ale nie wiem czy to moja sprawka czy łud szczęścia. Jeżeli ktoś jest w stanie mi pomóc będę bardzo wdzięczny.
-
Jeśli chodzi o hity podczas zwykłego starcia to postacie wykonują je samodzielnie i nie możliwości, aby zrobić coś takiego samemu. Możesz ewentualnie założyć jeden z akcesoriów, który zwiększa szansę zrobienia takiego combo...
Ja maksymalnie mialem 5Hits podczas zwyklej walki, ale udało mi się kiedyś zrobić 10Hits Mist Knacks...
Czy odwiedzałeś już Subterra - Origins of Darkness albo zdobyłeś czary Brave, Faith lub ten zakładający Bubble? Ewentualnie czy zdobyłeś jakies akcesoria z 16lv i wyżej?
-
Gram dopiero od wczoraj :) Ale jak przystało na serię FF, Będę się starał wszystko wymaksować (o ile to możliwe) Narazie przyłączyłem do drużyny panienkę i nabijam poziomy co by łatwiej było potem
-
nie warto nabijać poziomow samymi Penelo i Vaanem na początku (tez tak robiłem za pierwszym razem), ale potem grając drugi raz na potrzeby opisu, szedłem ciagle do przodu, aż do Barheim Passage, tam u Baangi kupilem niezbedne czary i wyposażenie...
Te wilki wokół Dalmasci mają niewielkie EXP, chyba, że chcesz zdobyć sobie trochę LP, to inna sprawa. Na początku cieżko ogarnąć, co się z czym je... Osobiście czałość gry przeszedłem tylko z magią leczącą i Attack... Wogóle nie używałem Gambit System oraz z Skills, uzywałem tylko podstawowego Attack on Enemy... ale z czasem mozna się wszsytkiego nauczyc
-
Mam jeszcze jedno pytanko.
Czy loot ma jakieś konkretne zastosowanie ? Może są potrzebne, aby wyrabiać lepszy oręż.. ? Mam tego trochę w plecaku, a mógłbym sprzedać za niemałą sumkę.
Dzięki :)
Rad jestem, że na necie nie znalazłem żadnego opisu, granie bez niego sprawia wieeelką frajdę :]
-
Co to jest loot ?? Grasz w wersję japońską bez opisu ke? a gdzie doszedłes ?? do Rabanastre ? czy już na pustynie za miastem ;) Ja sprzedawałem wszystkie package po przeciwnikach... ale uwaga, bo w nich są także Telepo Stone
-
Loot są to itemy, które lecą z pokonanych przeciwników
Jestem w Ogir-Yensa Sandsea i gram w amerykańską wersję po amerykańcku :P
-
Doszły mnie słuchy, że to nie jest wersja finalna, mają coś tam jeszcze odać, a w tej wersji co wypłyneła ponadato sa problemy z save'em
-
Nie bylbym taki pewien... Skoro gra ma trafiz za kilkanascie dni na polki sklepow to juz jest ukonczona raczej na sto procent. W koncu musi nastapic jeszcze proces produkcji i dostarczenia gier do sklepow. A kilka milionow gier nie wyprodukuje sie chyba w jeden dzien.
Proboszczo zauwazyles aby w twojej wersji byly jakies problemy z czymkowliek? Dziwnie wygladajace zdania po angielsku, brak dubbingu w pewnych momentach albo trudnosci z sejwovaniem? Odpisz koniecznie, mi sie wydaje ze to poprostu taka sciemka jest ze cos sie tam pieprzy zeby ludzie nie siagali gry... ja jeszcze jednak nie sciagam bo i tak czasu nie mam na granie. Po czekam chyba do premiery i pozniej jakiegos ripa sciagne z emule.
-
Nie zauważyłem niczego dziwnego. Wszystko wydaje się być dopracowane. Jedyne co mnie drażni to bossowie, którzy są za bardzo dopakowani :P
Czytając komentarze do tej pozycji można było pomyśleć, że to jednak lipna wersja co jest nieprawdą. Łykać w ciemno :P
Już nic
Edytuj posty, will ya?
ya, ya :)
-
Który boss był dla Ciebie dopakowany, bo ja nie miałem problemu z żadnym, no może tylko z jednym w Pharos of Ridorana, który rozwalił mi całą drużynę, a ostaniej postaci zostało 150HP, ale jego też pokonałem.
Problemem był jeszcze ostatni boss, bo jego HP jest naprawde spore... okolo 200 000HP, ale to jeszcze nic, bo Zodiac (ostatni Esper) ma chyba 5 000 000HP O_o ale tego oficjalnie nie potwierdzam, bo jeszcze nawet go nie znalazłem.
Jeśli loot to te packages, które zostawiają przeciwnicy to je sprzedawałem, poza tym za sprzedawanie określonych rzeczy możesz inne potem kupić taniej (Exchange Goods) ewentualnie kupić inne przedmioty kluczowe.
Ciekawe czy mój japoński save działałby z amerykańską wersją gry?? Pewnie nie :(
-
Szczerze powiedziawszy to z każdym bossem miałem problem, ale to pewnie wina zbyt małego poziomu. Ostatnio byłem w wiosce Viera (nie pamiętam nazwy) i teraz znów jestem w jakiejś kopalni (29), co prawda teraz jest znacznie łatwiej, ale troszkę pakowałem w dżungli.
Własnie zauważyłem, że sprzedając "packages" na bazarku pojawiają się itemki po okazyjnych cenach.
-
Witam wszystkich to mój 1 post i też pierwszy przeczytany temat ;). Akurat gram już w serie FF od 95 r. Jestem wielkim tej wspaniałej części ale tyle wystarczy o mnie ;) NVM przejdę do tematu. Gram w angielska wersje mam opis do 100% przejścia gry ( szukać na www.gamefaq.com ). I powiem że tak fabuła totalne rozczarowanie muzyka też nie uchwycająca jest za serce, system walki hmmm system Gambit Roxx trzeba tylko podejść troszkę strategicznie do niego. Piszecie że Bossowie są łatwi a polowaliście na Rare Monster ?. Jak nie to polecam to ;) i na Marki też ( te stworki z zlecenia z Gildii Łowców ). Te na zlecenie maja Powera. ( jak się je pokonuje z godnie z osiągnięciami fabuły).
Doszły mnie słuchy, że to nie jest wersja finalna, mają coś tam jeszcze odać, a w tej wersji co wypłyneła ponadato sa problemy z save'em
- Nie wszystko działą ponoć ma tylko wyjść wersja kolekcionerska z mapkami i coś tam jeszcze :P.
Mam nadzieje że gra jeszcze mnie wciągnie bardziej ale na razie na to sie nie zapowiada już milej mi się gra w Valkyrie Profile 2 Silmeria.
PS: Dołująca mnie sprawa jest już zapowiedzane dokończenie FF XII na PSP :/
Dodaje przez edycje ten tekst ;) żeby nie dublować tematu ;). Właśnie rozgryzłem co daje chain w walce i na czym polega. Więc chain układa się w coraz więcej gdy zabijamy drużyną coraz więcej mobków tego samego typu. Jak na razie nabiłem w Lushu Mines do 52 na szkieletach. Im więcej chains tym lepszy loot level chain jest określany ilością. Ale trzeba uważać jak się zabije innego mobka danej klasy wtedy chain się resetuje. Jak coś opracowałem już też nie zawodny Gambit system. Jak chcecie mogę podać ;).
Własnie zauważyłem, że sprzedając "packages" na bazarku pojawiają się itemki po okazyjnych cenach.
- Tak nazywa się to Baazar i są tam póżniej itemki jedynie do zdobycia w tej opcji. Wszystko zalerzy ile sprzedasz tam loot'u
-
PS: Dołująca mnie sprawa jest już zapowiedzane dokończenie FF XII na PSP krzywus.gif
Nie na PSP tylko na NDS'a, informowalismy o tym pare razy w newsach na stronie glownej. Nazywac sie to bedzie Final Fantasy XII Revenant Wings i mozesz przeczytac 3 newsy o tym w tym archiwum:
http://squarezone.pl/10,archive,news.html (http://squarezone.pl/10,archive,news.html)
Pewnie wczesniej tez jesczez bylo pare newsow o tym.
No ale to nie bedzie kontynuacja tylko osobna historia taka... chociaz na razie jeszcze nic nie jest pewne.
-
Jeszcze wszystkiego nie czytałem na stronce ;) Mój błąd obiecuje się poprawić :D Jestem tu od wczoraj :D ogólnie SZ wczoraj mi się pojawiła przed oczyma XD.
-
Moja wrsja działa dobrze, nie mam z niczym problemów :]
Mam ok 20h grania, biegam sobie po Lushu Mines (czy jakoś tak) po ucieczce z Leviatana i troszke nabijam kase i LP :D max. Chain 104 jak narazie...hehe, łatwiej się robi niż w VS :P...Gra zapowiada się bardzo ciekawie, bo tak jak FF X mnie troche "odrzucił" tak przy XII zamierzam spędzieć trochę czasu :]
P.S. Nie doczekaliśmy VS 2, dzięki choć za FF XII :]
-
Orientujecie się, gdzie można (czy można) kupić Teleport Stone ?
-
Jak na razie tylkozdobywałem za Polowania na Marki, czasem udał mi się ukraść.
-
Ja kupowałem Telepo Stone w Fort of Barhien, ale to dopiero pod koniec gry. W sumie nie używałem teleportacji nigdy, bo rzadko trzeba się przenosić miedzy miejscówkami. Zdobyłem też około połowy Mob Hunt i Rare Monsters, ale nie wszystkie. W Lhusu Mines nabiłem sobie ponad 150 chain.... na szkieletach.
Mam praktycznie całe rozwiniete License Board, ale i tak nie moge zdobyć ostatecznego wyposażenia. Mam Axe 11STR, ale nic wiecej :(
-
Ja po 3h grania zbyt dużo nie mogę powiedzieć...
Nothing special, ale lepsze niż FFX. System jest dla mnie zbyt MMORPGowy. Widać, że robili tą grę kolesie od VS (niestety ;/), bo nawet niektóre dźwięki są żywcem wyjęte z Vagranta. Mam nadzieję, że tym razem każda postać ma indywidualne umiejętności (nie tak jak w FFX, gdzie z maga mogliśmy madafakę zrobić)...Sama gra się strasznie długo ładuje. Chyba ponad pół minuty przy włączeniu gry i po ok. 10-20 sekund przy ładowaniu nowej lokacji. Vaan ma bardzo dziwny głos...strasznie...zniewieściało-młodo...Postacie posługują się Vagrantowo-angielskim (nawet jest "magick" czy "technicks" ;/). Najlepsze jest to, że postacie poboczne mają akcent brytyjski, a główne amerykański...Grafika jest bardzo ładna a co do muzyki to na samym początku możemy uzłyszeć znajome nutki.
7/10
-
No cóż zasmuce cię każda postać może mieć wszystkie skille. I ie zgodze się źże lepszy jest od FF X, bo ma o wiele gorsza fabułe i jest mniej do zdobycia :/.
-
Jeśli chodzi o zdobywanie to bym nie był taki pewny, bo już pisałem ile rzeczy można zdobyć w FF12, aby wszystko wymaksować... No cóż każda postać może posiadać te same skille. używać tej samej magii i wyposażenia... ale zanim nauczysz każdej z osobna wszystkiego to na początku rozwiajasz się w różnych kierunkach... wiec jest ciekawie kiedy poznaje się szachowncię umiejętności... Ja po stu godzinach nie mam rozwiniętej całej tablicy choćby u jednej postaci...
-
Ash, a czy w FF XII są jakieś Weapony? Albo jakiś inny Fajnalowy madafaka ?
-
Są Aeony. Jest ich parenaście. I tu ja zadam pytanie. mam dopiero 2 (Belias, Mateus), ale przydałoby się mieć ich więcej. Zna ktoś miejscówki w jakich użędują summony na wolności ?
-
nie chodzi mi o summony tylko jakichśdodatkowych ultra mocnych bosów a'la Shinryu, Ruby/Diamond Weapon, Omega Weapon, Penance lub cos w tym stylu.
-
Z moich dotychczasowych doświadczeń nie spotkałem nic silniejszego niż Espery, ale to nie znaczy, że nic takiego nie ma :) Zdobyłem ich chyba 7/13, bo nie dla niektórych trzeba spełnić wiele pobocznych wątków (Zodiac), a z innymi (Mateus, Belias) walczy się podczas zwykłego przechodzenia gry... Osobiście nie korzystałem z żadnych Esperów podczas żadnej walki, ale na różne walki są różne strategie. Jeśli masz już Mateusa to możesz wrócić do Mt. Bur Omiseca i walczyć z sędzią Belgą, a po walce zebrać jakiś przedmiot koło schodów... Dzieki niemu w Stillshire of Miriam w miejscu poprzedniego espera spotkasz Zeromusa. Jednak walka jest trudna, bo nie można użuwać magii i chyba Skillów też. W Zeruthenian Caverns spotkach Adramelecha, w sumie łatwy Esper, ale przywołóje piaskowe szkielety (upierdliwe ludy). W sumie jeszcze 3 espery (Shumihaza, Hashmalim. Famfrit, ) spotkasz podczas przechodzenia gry. Reszty sam jeszcze nie znalazałem...
Oczywiście miałem problem z kilkoma przeciwnikami. Szczególnie mocni oponenci występuje w Subterra, czyli piwnicach Pharos at Ridorana, w Henne Mines od strony Feywood są nietoprze co daja 3000EXP, nie powiem, żeby łatwo było też w Nabreus Dreadland... więc jeśli myślicie, że jesteście twardzi to udajcie się do tych lokacji...
A jesli chodzi o dodatkowych przecwników (nie Espery) i całkowice pobocznych to pokonałem Earth Dragona (rare monster w Dalmasca Westersand), Phenixa (Subterra B1), Bomb Kinga (Salikawood). Jeśli jednak dalej uważacie się za twardzieli to gra oferuje jeszcze większych madafaków (Gilgamesh, Darkness God, Humbaba, Doom Dragon, Omega, itp.) wczyscy po kilkaset tysiecy HP z Yazmatem na czele (około 50M HP), ale tego jeszcze nie sprawdziłem... ktoś ma jeszcze jakieś pytania
-
Noo Gilgamesh wymiata w FF XII :D.
-
nie chodzi mi o summony tylko jakichśdodatkowych ultra mocnych bosów a'la Shinryu, Ruby/Diamond Weapon, Omega Weapon, Penance lub cos w tym stylu.
Ups. No tak, coś mi się pomieszało :)
Dzisiaj błądząc po Feywood przypadkiem wszedłem do Henne Mines. Po otrzymaniu hita za ponad 1k zrezygnowałem z dalszej eksploracji :)
-
Witam!
Ja osobiście ściągnąłem sobie FF XII jakieś 2 tygodnie temu i mam na liczniku ponad 50 godzin grania. Jestem dopiero po pokonaniu 2 espera-Mateusa ^^ Co do samej gry, to muszę pszyznać że jestem bardzo mile zaskoczony, zresztą każda częśc miała coś w sobie co mnie przyciągała ^^ FF XII ma wspaniałą grafike, super muzykę, i wogóle wszystko jest gites. Nie będe oryginalny i powiem że system walki to element który najbardziej mi do gustu przypadł. Wszystko dzieje sie w czasie rzeczywistym jak już nieraz było pisane we wcześniejszych postach. Co do samych postaci to mam troche mieszane odczucia, szczególnie do głównego bohatera. już nie chodzi o to że "gejowato" wygląda, bo to tylko mały szczegół na który ogólnie nie zwracam uwagi. Ale zauważyłem że pomimo iż jest głównym bohaterem, to jakoś dla mnie schodzi raczej na dalszy plan kiedy w drużynie pojawia sie Ashe, Fran i jej kumpel. Mało sie udziela, jest jakiś cichy i małoobecny. Za to bardziej dominującą postacią jest zapewne Ashe. Generalnie moje 4 ulubione postacie to właśnie Ashe, Balt.. jakiś tam ( nie moge zapamiętać jakoś jego imienia XD), boska Fran ^^ no i Penelo. Ta ostatnia została wymieniona tylko dlatego bo jest sweet :) kojarzy mi sie z Rikku z FFX. Do tej pory grając ot właśnie ta czwórka uczęszcza w większości walkach i ma największe lvl.
Co do "trudnych " bossów to ja mam inne zdanie bo jak dla mnie są póki co słabiutkie ^^ już mocniejsze są te rzadkie potworki (szczególnie te latające wielkie kulki w kolorze danego żywiołu) . Być może to dlatego że sporo expie i moje lvl są za wysokie ^^ Jak narazie największy problem miałem z Demon's wall, w 1 pomieszczeniu. Po jego pokonaniu miały pojawić sie 2 mosty prowadzące do skrzyni gdzie miałbyć jakiś rzadki miecz, a ja po wielugodzinnym wysiłku znalazłem tam tylko symboliczne 19gil XD
Przewinęło sie także pytanie- gdzie można kupić teleport stone. No więc któregoś razu jak leciałem sobie statkiem z Rabanastre do Bujerba, wybrałem opcje lotu statkiem wewnątrz, nie w prywatnej kabinie, to tam jest skleep właśnie z tymi kamieniami. Problem jest taki że jeden kamień kosztuje 250 gil ^^ jak dla mnie to za duży wydatek.
Bardzo mi sie podoba License Board. Szczególnie jeżeli chodzi o klasowość postaci. Tutaj jak zapewne wiadomo, każda klasa może sie bić, czarować, uzdrawiać itd itp. Jak dla mnie to super rozwiązanie, bo np. jest walka z mocnym bossem który jest odporny na ataki fizyczne, ale na samym początku rzuca na naszego czarodzieja Silence(zakłądając że każda postać może wybrać tylko 1 kierunek rozwoju) a przypadkiem nie mamy potka na uleczenie się. Wówczas mamy problem. W FF XII wygląda to w ten sposób, że w tym samym momencie, kolejna postać może już ladować czar VOX i usuwa zaklęcie. Dzięki temu walki są o wiele latwiejsze, chociaż dla niektórych z was może to być też minusem.
Jeszcze bardziej podoba mi sie rozwiązanie z weaponami. NIe dość że mamy szeroki wachlarz różnych broni, zaczynając od mieczyków, mieczy, katany, lasek, dzid, pałek, różdżek, aż po strzelby, kusze, łuki, daggery, i zwykłe bomby, to jeszcze dowolnie możemy każdą z tych broni przypisać do każdej z postaci, Wystarczy odblokować wymagane okienko na license board. Jak dla mnie urozmaica to troche walki. Szczególnie jeśli do ekwipunku trafi jakaś rzadka super wypasiona broń, i wolelibyśmy sprawdzić ją na naszej ulubionej postaci z całej drużyny, a nie na tej przypisanej i na dodatek niekoniecznie lubianej.
Mam małe problemy związane z fabułą. Otóż w dziwny sposób mocno kojarzy mi się z gwiezdymi wojnami. Ta cała polityka, imperia, sędziowie, jeden władca, drugi władca, ruch oporu.... na dodatek te latające statki w tle ^^ Do tego jeszcze dochodzi amerykańsko angielski dubbing, gdzie czsami połowe wypowiedzi idzie ciężko zrozumieć. Oczywiście można włączyć napisy, ale mam wrażenie że w FF X jakoś zdania wyraźniejsze były.
Dużym minusem jest BRAK STARYCH SUMMONÓW. Oj jak brakuje tutaj mojej ukochanej Shivy, albo Ifrita... teraz stali się zwykłymi, fruwającymi po błękitnym niebi statkami, a ja tak czekałem na nowy wizerunek bogini lodu i przepiękną animacje jej "diamentowego pyłu" No ale cuż... Tutaj opcja z summonami troche kuleje, bo nie dość że pojawiają się na krótko, to jeszcze ich HP jest zbliżone do HP postaci, co oznacza że przy małym lvl są mało żywotni. Ale ujdzie...
No i to było chyba wszystko. Więcej sie rozpisywać bo i tak już sie nieźle rozpisałem. Pewnie 90% forumowiczów nawet nie przeczyta polowy wypowiedzi ^^ a zdania nie mają żadnego ładu i składu, ale WYBACZCIE MI XD
Pozdrawiam i życzę miłego grania!
PS: pytanie jedno mam- jak można sie dobrze wzbogacić w grze ? jeżeli chodzi o sprzedawanie dropów z potworków to moim zdaniem to przydaje sie na początku gry, ale z biegiem czasu w sklepach pojawiają się coraz droższe czary i bronie, i wtedy poawia się problem ^^
-
no innego sposobu niż sprzedawanie nie ma, możesz jeszcze okradać przeciwników, co czasami procentuje pieniędzmi lub innymi przedmiotami, które mozesz sprzedać. Jednak kase otrzymujesz głównie, za sprzedawanie tych paczek pozostawionych przez wrogów. Ja sprzedawałem również stary ekwipunek, bo mi już nie był potrzebny... Jednak dochodząc do konca gry, brakowało mi różnych pancerzy i broni dla 3 osob tylko, a nie nawet całej druzyny (6 sztuk), brakowało mi też czarów, i innych, pomimo tego, że pakowałem kilkukrotnie podczas przechodzenia, okolo 20 godzin na 60. Jeśli aktualnie przeciwnicy są dla Ciebie za słabi poczekaj jeszcze troche. W Salikawood jest Bomb King. W Henne Mines (od strony Feywood) też niezłe latałki, a do Nabreus Dreadland wogóle odradzam iść (wejście od Salikawood lub Nocrohol of Nabudis).
-
Tzn nie koniecznie chodzi mi tutaj ogólnie o ogólny niski poziom trudności wszystkich potworów, tylko o bossów z którymi walczy się podczas przechodzenia gry (nie koniecznie tych pobocznych).
A jeśli chodzi o czary, to mam nadzieję że nie pomine żadnego, staram się sprawdzać często większość sklepów, a szczególnie ten w Rabanaster, ale gorzej z technikami. Są one strasznie drogie i bardzoszkoda mi wydawac na niepieniądze, woezamiast tego kup nową broń albo zbroję. No ale mam nadzieję że niedługo trafie na jakąś lokacje gdzie wypadaja dobrze przedmioty które można sprzedać za konkretną cene ^^
-
Jeżeli brakuje Ci kasy, a jesteś mniej więcej w okolicach The Phon Coast to polecam popakować w tym regionie. Niepamiętam nazwy ptaków (chodzą na 2 nogach, okute są w żelazo :)), kiedy giną zostawiają cenne piórka za ponad 600 gil (?), używając komendy steal prawie za każdym razem kradniesz owe piórko. Więc na 1 lokację przypada ich ponad 5, tj. 10 piórek, a lokacji w których one występują jest chyba 3 albo 4. Zarobiłem tam ponad 100k, nabiłem też kilka leveli. Dobre miejsce dla cierpliwych.
-
W Phon Coast jest też miejcówka z 16 albo 20 beczkami... Ta sama lokacja co w demie walczyliśmy z T-Rexem, tam też jest kasa i jakies przedmioty. Jest też sekeretne przejście nie zaznaczone na mapie miedzy północno-wschodnią a południową częścią właśnie do tej lokacji, ale można tam też wejść zwykle.
-
Ashley >> pisałeś jakiś czas temu, że grałeś na potrzeby opisu, ale nigdzie takiego nie widzę. Mógłbym Ci pomóc troszeczkę, jeżeli jeszcze czegoś nie skończyłeś. Osobiście mam zamiar wymaksować wszystko, nawet jakbym miał grać z 200h :)
Wziąłem się za Mob Hunts i chłopaki z klasy VI znajdują się w Nabreus Dreadland i Necroholu [...], a będąc tam ostatnio miałem problemy z pierwszymi humanoidami :|.
Na bazarku pojawiły się butki zakładające bubble :) HPx2 :D teraz to jestem kozak.
-
No ja mam ponad 4000 HP, ale Bubble Chains czy innych akcesowriów z tym nie moge znaleść, powiedz na którym to bazarku znalazłes, bo poluje na ten status i czari nie moge dostać nigdzie, brakuje mi też Faith i Brave... a na pisząc opis zacząlem grac drugi raz, ale nie mam na to czasu i pisze opis z pamieci :)... Bedzie prawdopodobnie podczas nowego uploadu.
Jeśli znajdziesz coś ciekawego Proboszczo to pisz, wszysko mnie zainteresuje, nawet jeśli to już zdobyłem ;)
-
W końcu dorwałem nowego Finala. Przy 4h powiem tak: Klimat trochę wieje Star Warsem (Chyba to się później zmieni). o fabule trochę za wcześnie gadać, ale system nawet ciekawy. Poczatkowo myslałem, że rzeczy takie jak uniki itp. będzie się wykonywać samemu, a tu wszystko zależy od statsów (czyli FF na całego). W muzie czuć nutę z FFT/A i VS, w końcu to ten sam koleś i ten sam świat. Jak narazie mi się podoba, zobaczy się później i muszę powiedzieć, że super łatwo się nie zanosi (przy Flower Cactois powalił mnie pod koniec 1000 Needles auć)
-
W końcu dorwałem nowego Finala. Przy 4h powiem tak: Klimat trochę wieje Star Warsem (Chyba to się później zmieni). o fabule trochę za wcześnie gadać, ale system nawet ciekawy. Poczatkowo myslałem, że rzeczy takie jak uniki itp. będzie się wykonywać samemu, a tu wszystko zależy od statsów (czyli FF na całego). W muzie czuć nutę z FFT/A i VS, w końcu to ten sam koleś i ten sam świat. Jak narazie mi się podoba, zobaczy się później i muszę powiedzieć, że super łatwo się nie zanosi (przy Flower Cactois powalił mnie pod koniec 1000 Needles auć)
Super łatwo się nie zanosi, bo później są sytuacje kiedy masz super denerwującą walkę, gdzie zużywasz prawie wszystkie potiony, a po niej jest walka z bossem zazwyczaj ;/ I nie gadajcie, że mam za niski level, bo nie chce mi się biegać ponad godzinę w jednym miejscu żeby sobie jeden levelik nabić.
-
no chyba najtrudniejszy jrpg w ktorego gralem, ale raczej na plus bym to zaliczył ;]
-
DarkButz >> spoko, mnie też na początku to drażniło... i to bardzo, ale zobaczysz potem, im trudniejsza walka, tym większą radość Ci sprawi.
-
nie no, gierka 1 klasa :D ale mam z czymś problem..... bo nie mam pojęcia jaką broń dać mojej kochanej Fran :D Niby dla niej teoretycznie przeznaczony jest łuk, ale ja ogólnie lubie broń gatunku Pole albo staff i generalnie długie kije zakończone ostrzem albo świecącą kulą itd.. za to znowu łók jest w sumie najsilniejszy -.- i super wygląda...
Mam jeszcze pytanie do Ashleya. Jako że ukończyłeś gre, to powiedz mi czy jest taka opcja że będzie można oglądać filmiki FMV kupując je gdzies tak jak było to w FFX ?? Bo jak nie to LIIIPA, uwieliam te filmiki :) szczególnie ten gdzie Fran i Balther przyjezdżają na tym motorku ^^ ja jestem po prostu.... FRAN's FAN!!! :DDDD
-
Z tego co wiem to filmiki oglada się podczas gry, ale żeby gdzieś indziej móc je ponownie zobaczyć, nie słyszałem. Broń możesz dać kazdemu dowolną. Jeśli cię to bawi mozesz dać Balflearowi nożyk, a penelo Broad Sword. :) zależy w jakim kierunku się różwijasz... i warto tego kierunku się trzymać przynajmniej na początku... Ja ekwipowałem moim bohaterom głównie topory. Mimo, że dają losowe obrażenia, czasem małe czasem duże to chyba warto ich używać.
-
Nie wiem co powiedzą inni posiadacze amerykańskiej wersji, ale nie podoba mi się głos Fran. Brzmi jak jakaś brytyjska 13-stka. Bardziej mi by do niej pasował jakiś starszy głos. A szkoda, bo co do niej to miałem największe oczekiwania. Poza tym w porównaniu do artworków to w grze ma mniejsze "atrybuty" ;/
-
no ale pupkę tak fachową że łach, więc nie narzekaj ;] a głos fakt, na początku irytuje strasznie, ale potem można się przyzwyczaić i sobie tłumaczyć, że to wkońcu inna rasa i dlatego ma taki specyficzny głos, szczególnie że pozostałe Viery tak samo mówią
Character design generalnie jest super w tej części dziecinny jest tylko Vaan i Penelo a i nawet oni nie tak do końca i też mają swoje plusy, za to reszta bohaterów<może poza Ashe> wymiata strasznie ;] Balthier + Fran + Bash FTW! ;]
-
no ale pupkę tak fachową że łach, więc nie narzekaj ;]
Obrona nie wnosi sprzeciwu ;]
Character design generalnie jest super w tej części dziecinny jest tylko Vaan i Penelo a i nawet oni nie tak do końca i też mają swoje plusy, za to reszta bohaterów<może poza Ashe> wymiata strasznie ;] Balthier + Fran + Bash FTW! ;]
Wogóle głosy brzmią lipnie. Znaczy ich jakość poraża. Są strasznie jakby "dudniące".
-
Wogóle głosy brzmią lipnie. Znaczy ich jakość poraża. Są strasznie jakby "dudniące".
ke? może serio masz jakąś zjebaną wersje? =p
-
Wogóle głosy brzmią lipnie. Znaczy ich jakość poraża. Są strasznie jakby "dudniące".
ke? może serio masz jakąś zjebaną wersje? =p
Nie no...bety (niestety) nie mam. A to, że dudniące to chodzi mi o to, że brzmią jakby były nagrywane w pokoju 2x2m. Nie ma uczucia przestrzenności dźwięku (znaczy się nie czuć różnicy czy gadają w jaskini czy na otwartej przestrzeni).
-
no to nad takimi rzeczami nie ma się kontroli... Chociaż głosy i tak nagrywali do każdego z filmików więc możnaby je dopracować, aby brzmiały naturalnie.... To jak sobie cała drużyna biega po plażach Phon Coast czy innych piaskach pustyni rozumiem, może im nie być gorąco :), ale żeby w tych samych strojach latać po Paramina Rift (padajacy śnieg i skute loodem rzeki :lol: ) No cóż, nie wszystko można dopracować...
PS. gdyby Ashe było zimno w nogi, chętnię ją ogrzeję :D
-
Ashe nie da Ci sie:P bo ciagle widzi Raslera. Pomysl jak to by wygladalo ogrzewasz ja a tu nagle zonk! bo obok ciebie widzi nieboszczyka mezusia:P
A tak powiecie mi co musze zrobic w Feywood bo sie zacielem. Jestem juz przy drzwiach pewnych, ale nie moge ich otworzyc bo magia mgly je blokuja. Co mam tu zrobic?
A i co mnie denerwuje w 12? Czasami zagadki ktore naprawde potrfia iritowac.
-
okie pytanie jest juz nie wazne bo odgadlem juz ta niby zagadke:P
-
Jestem w Stilshrine of Miriam i zawiesiłem sie. Co trzeba zrobic Wszystko pozamykane i nic nie dziala !!! :( HELP ME
-
Służę pomocą. Gdzieś tam powinien być taki piedestał, którego normalne oglądnięcie przyzywa kilku zombiaków. Otóż musisz założyć osobie prowadzącej Dawn Shard i wtedy obejrzeć ołtarzyk. Powinieneś zostać przeniesiony do nowego miejsca.
-
Tak BTW to utworzyłem w Helpie temat w ktorym mozna prosic o pomoc w przejsciu FFXII wiec kolejne pytania odnosnie przejscia gry kierujcie juz tam, a tutaj niech bezie temat o opiniach czy tam ogolnie jakiejs dyskusji na temat FFXII tak jak to ma miejsce z innymi finalami.
Link do Helpa dla FFXII:
http://squarezone.pl/smf/index.php?topic=1744.new#new
-
Proponuje usunac ankiete z tematu ;]
-
a czemu, co w niej jest złego?? w sumie mozna ją interpretowac także jako opinie po ukazaniu sie ff12 :P np ja nie widziałem gry na oczy i uwazam ją za pomyłkę (to tak abstrakcyjnie mówię :F )
-
Ostatnio grajac w efefa12 wszedlem na sky pirates den i zobaczylem ze przybylo mi kilka figurek takich jak Reks czy Trickster i Vaan. Wie ktos ile w sumie jest takich figurek do odblokowania?? I ile juz udalo wam sie odblokowac?
-
Ja mam takie:
Reks
Vaan
Balthier
Fran
Basch
Penelo
Basch
Vayne
Chocobo
Trickster
Carrot
Montblanc
Gurdy
Migelo
Większości z tych powyżej trudno jest nie mieć szczerze mówiąc heh... swoją drogą, mam już niecałe 90h na liczniku, podbijam sobie właśnie level do 50tego i szykuje się do walki z Zeromusem (powoli, ale konsekwentnie), mam rozwiniętą większość License Boarda, a nawet nie jestem jeszcze w Archades... kocham tą grę hehe...
-
Ja mam 71h gry, 3 postaciami 52 lvl (Vaan Fran i Ashe) i jestem przed ostatnia lokacja:P oraz wiekszosc czarow. Ale teraz chce porobic mob mission i poszukac ostatecznych broni jak Excalibur Zodiac Spear i co najwazniejsze luk dla Fran:P
-
http://www.gamefaqs.com/console/ps2/code/459841.html - tutaj jest wyjaśnione jak zdobyć te figurki.
Aha...o co dokładnie chodzi z tymi Chainami ?
-
Chain ci rośnie, jak zabijasz ciągle te same potwory. Jak ci urośnie dostatecznie wysoko, to masz większą szanse na wypadanie loot'ów, a do tego loot'y wypadają lepsze, jest ich więcej, a za ich zbieranie może dać losowy efekt: odnowa HP, odnowa MP, status protect lub shell na jedną lub wszystkie postacie. Dobre, jak nabijasz sobie level w lokacji pełnej tego samego gówna. Za 50 chain'ów dostaje się jedną figurke Montblanc'a, poza tym nic ciekawe. Mój największy chain to 210, jak sobie level nabijałem w Lhusu Mine na szkieletach...
-
Ja narazie jestem w drodze do Giruvagen. Główny team to Vaan, Fran i Bash (po 58 lv), reszta po 40. mam 18 Marków ciachniętych. License Board cała górna połowa i połowa dolnej u każdego.
Chainy zbierasz zabijając ten sam gatunek potworów (np. same szkielety). Im większy chain, tym więcej przedmiotów potworek zgubi (lub też da bonus w postaci leczenia, nałożenia Protect lub Shell).
Teraz odemnie pytanie: Czy jest jakiś inny sposób, by zdobyć Zodiac Spear, jeśli się niechcący te skrzynki zdejmie??
-
gram pierwszy raz w FF i mi się spodobało ale jako nowicjusz pewnie źle coś robie:
basher-20 katana która spadła z potworka i ma 59 ataku
fran-20 łuk 3-eci killer chyba
vaan-20 staff
technik nie używam bo nie rozumiem za bardzo tylko charga i first aid. Jestem już przy ruinach. ze spiro zjebałem bo otwieram wszystkie skrzynki. >:(
największy chain-160 na blaszakach w czasie alarmu ogólnie to mam 15h grania. i kto mi powie czy z takimi lvlami dam sobie potem rade czy będe musiał chodzić expić jeszcze?
-
z takimi lvlami dam sobie potem rade czy będe musiał chodzić expić jeszcze?
Dasz rade. EXPić praktycznie wogóle nie trzeba w tej grze, ale można bardzo przyjemnie sobie level podbić w paru miejscach.
basher-20 katana która spadła z potworka i ma 59 ataku
fran-20 łuk 3-eci killer chyba
vaan-20 staf
Basch nie Basher hehe... u mnie też walczył Kataną (teraz ma Save the Queen), Fran łukiem tłucze od początku, pewnie do końca, a Vaan jak walczył jednorękim, tak dalej walczy. Niezaprzeczalnie, miecz jednoręczny jest najlepszą bronią w tej całej grze z jednego prostego względu - pozwala na noszenie tarczy i w większości wypadków jest mocniejszy od noża. Powoli zastanawiam się, czy Ashe i Bascha w ten zestaw nie uzbroić.
technik nie używam bo nie rozumiem za bardzo tylko charga i first aid.
Z technik tylko kilka się przydaje, reszta to kupa. Oczywiście, podstawa to Steal, od tego walke z prawie każdym boss'em zaczynam ([SPOILER]dobrze, że skumałem się o co chodzi z Gilgameshem jak go tłukłem, bo bym teraz Genji Shield ani Genji Armlet nie miał heh[/SPOILER]). Dobry jest też Telekinesis, Shades of Black, no i oczywiście przezajebista Libra, bez której wogóle do dungeon'ów nie wchodze (bo mi zaraz pułapki w ryj wybuchają heh). Innych przydatnych sobie nie przypominam (ale pewnie są, tylko ja poprostu nie korzystam)
Ze spiro zjebałem bo otwieram wszystkie skrzynki.
Tego nie zczaiłem.
największy chain-160 na blaszakach w czasie alarmu
Beznadziejne miejsce na EXP'ienie IMO. Mój największy chain to 210 na szkieletach w Lhusu Mine (byłoby więcej, ale musiałem na uczelnie wychodzić).
-
Oraz przydatna technika jest Gil Tos (9999 dmg):P
-
Możliwe heh.. ale mi za bardzo na pieniądzach w tej chwili zależy, aby nimi rzucać na lewo i prawo hehehe... ledwo uciułam pare tysiaków po wycieczce po Necropolu, czy innym zabawnym miejscu, to od razu mi jakiś sprzęt na bazarze wyskakuje, który wypadałoby kupić.
A właśnie, taka jedna sprawa. Czy możliwe jest, aby Rare Game wyskoczył więcej niż raz? Mowa o tych Rare Game'ach, które mają mniej niż 5 gwiazdek w bestiariuszu. Zdarzyło się to wam z czymś kiedyś? Bo mi wczoraj Helvinek (czy jak tam wabił się ten fioletowy koń z Necroholu, co ma 99999HP) drugi raz wyskoczył (za pierwszym razem jak mi wyskoczył, to cholera prawie zginąłem, bo jednocześnie się na mnie jeszcze 2 Elvorety rzuciły i Deathscythe, którego poszedłem zabić heh).
Wczoraj wygrałem z Zeromusem. Nie będę spoilerował gdzie jest, ani jak z nim walczyć, ale powiem wam, że pomimo tego, że mam 58lv u wszystkich, najlepszy dostępny sprzęt (u niektórych jeszcze lepszy) i miałem wykupione na maxa X-potionów, Phoenix Down'ów i Remedy, ledwo wygrałem z chamem. I to nawet nie przez to, że był jakiś megapotężny (Exodus był chyba silniejszy od niego), ale walka była technicznie skomplikowana i ledwo nadążałem z ożywianiem postaci. Po raz kolejny potwierdziło się, że aby wygrywać takie walki potrzebne są wszystkie postacie, a nie tylko 3 napakowane.
-
Co do tego konika to owszem jest sposob na chainy na nim:P Co do zeromusa to ja go pobilem majac 50tys. 50 x potion i 50 lvl:P ale nie powiem ze dopiro za 2 podejsciem udalo mi sie go zabic:) teraz bede sie szykowal na tego co jest w Necro.
-
Wczoraj wygrałem z Zeromusem. Nie będę spoilerował gdzie jest, ani jak z nim walczyć, ale powiem wam, że pomimo tego, że mam 58lv u wszystkich, najlepszy dostępny sprzęt (u niektórych jeszcze lepszy) i miałem wykupione na maxa X-potionów, Phoenix Down'ów i Remedy, ledwo wygrałem z chamem. I to nawet nie przez to, że był jakiś megapotężny (Exodus był chyba silniejszy od niego), ale walka była technicznie skomplikowana i ledwo nadążałem z ożywianiem postaci. Po raz kolejny potwierdziło się, że aby wygrywać takie walki potrzebne są wszystkie postacie, a nie tylko 3 napakowane.
Ja też miałem z nim problem. Po tym jak musiałem resetnąć grę, bo wszystkim narzucił Slow (wtedy zaomniałem o Remedy :(. Ochroniłem się przed nim zakładając akcesoria chroniące przed Slow (tylko jedna postać obrywała, bo miałem tylko 2 sztuki). Jedyna plama na honorze, to urzycie jednokrotne Quickening, by oczyścić nadmiar szkieletów. Naszczęście po tym się uspokoiły było z górki. Przy nim nie robiłem żadnych zmian i pokonałem go główną trójką (Vaan, Basch, Fran). Wiem jestem szalony. Nie chce wiedzieć co będzie z Chaos jak on ... (o Zodiac nie wspomnę).
Co do Ecuipment, to Vaan poczatkowo machał długim patykiem (nie spear), teraz wróciłem do miecza i tarczy, Fran miota łukiem, a Basch siekara/młot (może i losowy DMG, ale jak się trafi ...). Reszta, Balthiere pistolety, Ashe Miecz i tarcza, a Penelo Nożyki (i tak ma kiepski STR, więc niech nadrabia szybkością).
A nie wie czasem kto od czego zależy, czy Esper na końcu użyje swej zabujczo - kończącej techniki (Ovedrive)?
-
Esper, ktorego my przyzwiemy? Jak zauwazylem to chyba sa 2 przyczyny - ilsc dmg jaka zebral lub miajacy juz mu czas "bytu na ziemi".
-
Z tego co wiem, to jeżeli ma poniżej 3 kropek czasu, to jak będzie miał HP na critical użyje specjala.
Co do tego konika to owszem jest sposob na chainy na nim:P Co do zeromusa to ja go pobilem majac 50tys. 50 x potion i 50 lvl:P ale nie powiem ze dopiro za 2 podejsciem udalo mi sie go zabic:) teraz bede sie szykowal na tego co jest w Necro.
O, a ja właśnie rozkminiam jak dorwać tego gnoja z Necroholu... ale nie mówcie mi nic, już jestem na dobrej drodze, przypuszczam, że przed świętami mogę go już mieć skrojonego, więc cichosza, nic nie chcę wiedzieć (jakby co to wiecie.. "color=#cccccc" dla ciemnego posta lub "color=#e6e6e6" dla jasnego i oznaczcie spoiler jak ja w trivii). Tylko głupio troche tak mieć pierwsze trzy espery, a następne już 10ty i 11ty (pewnie ten w Necroholu będzie nr. 12, co? Wszystkich jest chyba 13cie)
-
Tylko głupio troche tak mieć pierwsze trzy espery, a następne już 10ty i 11ty (pewnie ten w Necroholu będzie nr. 12, co? Wszystkich jest chyba 13cie)
Powodzenia w zdobywaniu Zodiaca. Już same potworki w lokacji, gdzie przebywa, są nieźle napakowane.
-
hehe... Dla mnie najlepszym Esperem jest Zalera i chyba jeszcze Mateus.. takie śliczne bestie.. nyo, szkoda tylko że ta wredna małpa Zalera jest no powiedzmy... trudna do zdobycia ;D :'( :'( :'(
-
Zalera nie mam jeszcze (nic nie mówcie gdzie jest, bo zabije), ale już wiem gdzie jest Chaos... znaczy nie no, wiedziałem od początku, ale teraz mogę się tam dostać w końcu... dzisiaj go załatwię.
Powiedzcie mi tylko jedno. Ile jest summonów obowiązkowych do zdobycia, pomijając Beliasa i Mateusa? Samą cyfre rzućcie, nie muszę znać ich nazw (większość znam pewnie i tak z FFT lub FFT:A)
-
Hmm... chyba 5 jak sie nie myle..kiedyś o tym pisalam ale zapomniałam :P
-
Kurde teraz to nie wiem czy 2 czy 3:P Ale raczej 3 jeszcze beda obowiazkowe.
-
Jest 5 na bank (ta cholerna ciekawość zaglądania na Gamefaqs). Pozostała 8 to gradka dla perfektowców. BTW Tant przyznaj się, Używasz Quieckeningi, czy nie??
-
Jest 5 na bank (ta cholerna ciekawość zaglądania na Gamefaqs). Pozostała 8 to gradka dla perfektowców. BTW Tant przyznaj się, Używasz Quieckeningi, czy nie??
No to dobrze. Mam 2 normalne w takim razie, 3 te do znalezienia i jeszcze 2 na oku. Quickening? Hmm... nie specjalnie go lubie szczerze mówiąc. Zdarza mi się używać na boss'ach, ale na Esperach raczej rzadko, bo damage który tym robie nie jest opłacalny dla mnie, bo trace w ten sposób MP u całego teamu. No ale fakt faktem, Adrammelacha wykończyłem Luminescencem (narazie najmocniejszy Quickening jakiego złożyłem... zawsze jak szufluje to mi Mist Charge wypaść nie chce, a jak wypadnie, to go przełączam przypadkiem hehe)
-
jestem w starozytnym miescie Giruvegan i jak skopac tylek Daedalus'owi :'(
bo juz rece mi opadaja jak wale mist knackami vaaana basha ashe i penelo kazde na 3lv i postacie po 33 lv vaan 42 nawet i bronie takie jakie sie napatrzyly ale wszyscy maja mieczyki wiec uderzenia sa zedu nawet 1000hp.
Ktos ma pomysl jak go pokonac? dodam ze mam tylko narazie beliara i mateusa i caly czas uzywam beliara tylko, moze jakos mu tego protecta wylaczyc tylko jak i czym ktos ma pomysl?
-
Pierwsze primo - z pytaniami do Help
Drugie Primo - najlepszy sposób na bossa: Odwrót, podpakuj cały team do (powiedzmy) 60lv i wtedy pójdzie łatwiej (33lv i na Giruvagan, gdzie potworki mają 45lv? opiłeś się)
Trzecie Primo - Quickening (Mist Knacks) zrzera tylko MP potrzebne na Curaga/Curaja.
-
bo juz rece mi opadaja jak wale mist knackami vaaana basha ashe i penelo kazde na 3lv i postacie po 33 lv vaan 42 nawet i bronie takie jakie sie napatrzyly ale wszyscy maja mieczyki wiec uderzenia sa zedu nawet 1000hp.
Heh, ja tu miałem 64 level u wszystkich postaci, opancerzenie i broń najlepszą możliwą (w tym pare sprzętów unikatowych), Licence Board w pełni rozwinięty u każdego i zdaje mi się, że jeszcze każdy miał przy sobie Bubble Belt'a (mój ulubiony sprzęt w tej grze). Nawet się leczyć nie musiałem. Z 33 levelem to ja po Paramina Rift biegałem... ciuteńke za szybko chciałeś tą grę przejść.
moze jakos mu tego protecta wylaczyc tylko jak i czym ktos ma pomysl?
Eeeeee... Dispel'em?
Ktos ma pomysl jak go pokonac? dodam ze mam tylko narazie beliara i mateusa i caly czas uzywam beliara tylko
Beliasa? Belias to jednostrzałowiec, tak jak i Mateus... masz jednak dużo do zwiedzenia jeszcze... ja w tym momencie miałem 6 esperów już, a i tak ich nie używałem, bo to zazwyczaj strata czasu...
-
hmm dosc optymistyczne te propozycje,ale sadzilem ze bedzie cos takiego...ty stary pamietasz yojimbo z FFX to tutaj tez masz takiego kozaka z ciachmoto itd... :P sadzilem ze cos takiego sie dowiem ale nic...hm zastanawiam sie tylko nad usuniecie protecta ewentualnie skad nabrac tyle elixirow zeby je miec w iliosciach hurtowych???
Wtedy zrobie po 15 hitowy arc blasty w 4 rundach+ troche szczescia i sie uda czyli mam 4 postaci wiec dwie rundy jakbym mial tylko jeszcze 2 rundy po elixyry czy tam cos na MP zebym mial x2 czyli 8 eleixirow albo cos na mp na maxa to bylo wyjscie ktos cos doradzi?
moze jest cos jak tak sztuczka z tomberym na monster arenie w FFx gdzie sie w jego nawalło i im jego karma byla mniejsza z czasem nam mniej obrazen dawlo tym bardziej by takim specjalnym atakiem zrobilismy łubudu i bylo po zawodach(sory amnezjamnie chwyta wiec nie pamietam jak sie to nazywało)...ktos ma pomysła? nie sadze zeby ktos chociaz raz sie nie odwazył potykac z motyką na slonce i wygral walke chociaz wiedzial ze na dzien dobry jest to nie mozliwe?
ps. podobno Daedalus ma 65tys HP wyczytałem to, ale jak moje ataki spokojnie robia 20tys tylko ten jego protect daje w tylek i przez to wyglada to jakby mial 3 razy tyle...
-
No to zdejmij mu protecta na litość boską, przecież od tego jest Displel. Możesz np. wystartować do niego z jakimiś pozytywnymi statusami zarzuconymi na siebie. Ja do Esperów podchodziłem z Protectem, Shellem, Hastem, Bravery, Faithem, Bubblem i Regenem + Librą u jednej postaci. To daje jakiś start. Podstawa to Gambit z Curają podpiętą pod kogoś, używaną na Ally: HP <= 50%. No ale jeżeli masz tak niski level jak piszesz, to naprawde możesz mieć problem. A Elixirów w hurtowej ilości nie znajdziesz. Możesz tylko robić marki jakieś albo czaić się na respawn skrzynek, ale i tak dużo ich nie uzbierasz. Zresztą, Elixir i Megalixir to sprzęt ostatniej nadziei.
No i jeszcze jedno - zmieniaj postacie, nie walcz ciągle jedną trójką. Na większość trudnych walk potrzebny jest cały team, nie tylko przypakowana szóstka. Jak ktoś ci padnie, to wymień postać, aby nie tracić na sile ataku i jedną postacią ożywiaj Raisem lub Phoenix Downem postać, kiedy ta na rezerwie siedzi.
-
dobra dzieki juz sobie znim poradzilem i to bez ani jednego straconego elixira wystarczyla tylko taktyka i nie byl taki mocny bo raz uzylem mist knackow tak to go skosilem recznie - eh nie potrzebna panika, juz chcialem szukac jakis excaliborow czy cos....eh ten fajnal.
ps. poziom ludkow mam akurat dobry bo normalnie mi bossowie schodza w 3 minuty jak wykonam jednym zutem 15-20 hitowego w 2 kolejkach mist knacka ;) :D
aha i popieprzylo mi sie cos to z Tyrantem nie dalem rady nie z deadlusem bo tego to na dzien dobry skosilem....
-
Quickeningiem wszystkich nie pokonasz... masz słabych ludzi, musisz iść sobie level podbić... to ci radzę.
-
Quickeningi są strasznie IMO słabe. U mnie 6-krotny Quickening zabrał jakieś 3000HP. Tak wogóle to miałem dużego dałna wątpiąc w siłę Charge. Bez tego raczej bym Elder Wyrm'a nie pokonał. Najbardziej denerwował mnie jego Fireball, którym walił czasem 3 razy pod rząd. Teraz pozostaje mi znaleźć jakieś dobre miejsce do nabijania kasy. Jestem w Paramina Rift.
-
W Paramina Rift spędziłem dłuższą chwile na zdobywanie kasy. Ale wiesz co, lepiej przebiegnij się do końca tej lokacji, zobacz co jest w sklepie i wtedy se wróć ponabijać... na końcu Paramina można kupić w końcu Accessory, co podwaja ilość zdobywanego LP... cholernie przydatne gówno... no i oczywiście pomijam cały nowy ekwipunek i zaklęcia, których kupienie tam to mus.
-
Quickeningi są strasznie IMO słabe. U mnie 6-krotny Quickening zabrał jakieś 3000HP.
Hmm dziwne u mnie 6 krotny bierze cosmponad 10-13tys zas 12 krotny do 20 kilku tys baa jak robie jakies 16 -20 wale po 40tys....mam szybkie palce :P
Aha kolejny esper ten Shumihaza poszedl mi bez problemu za 1 podejsciem hmm moze jednak poziom jest nie zalezny od umiejetnosci,co nie znaczy ze pakowac zawsze trzeba ::)
-
Aha kolejny esper ten Shumihaza poszedl mi bez problemu za 1 podejsciem hmm moze jednak poziom jest nie zalezny od umiejetnosci,co nie znaczy ze pakowac zawsze trzeba
Idź po Zeromusa, Chaosa albo chociaż Exodusa.. zobaczymy, czy wtedy też taki kozak będziesz.
Swoją drogą, pochwalcie się jakie macie osiągnięcia na tą chwilę. U mnie to wygląda tak:
Czas: 133h
Level: 68-67 (u trzech taki, u trzech taki)
Hunter Points: 2.8M
Hunter Rank: Knight of the Round
Zaliczone Marksy: 36
Ilość Esperów: 8
Inne osiągnięcia: Licence Board skompletowany u wszystkich, zdobyty Excalibur, Masamune, pełen zestaw pancerzy Genji, Zeus Mace i Demon's Shield.
-
Tant, a od tego Gilgamesha, to z 2 Genji oskubać, czy tylko po 1 na walkę (chodzi mi tylko, że w jendnej walce np. Shield i Gloves, a w drugie pozostałą dwójkę).
-
Pozostałe 2 przy następnym spotkaniu... ale potrzebujesz Site 11 Key oczywiście... dosyć oczywiste jest to gdzie on jest, ale ja go szukałem i dopiero za trzecim razem zobaczyłem heh...
-
walcze teraz z diablosem i ten sam numer z niego co z triksterem chyba bo trzeba przed koncem go wykonczyc mistknackiem gdyz inaczej nic na niego nie podziala eh...
-
walcze teraz z diablosem i ten sam numer z niego co z triksterem chyba bo trzeba przed koncem go wykonczyc mistknackiem gdyz inaczej nic na niego nie podziala eh...
Bo co, bo rzuca tego Barriera, co blokuja magie i ataki fizyczne? Quickening też mi nie działał, jak to Gilgamesh sobie zarzucił. Najprościej jest poprostu poczekać aż ta tarcza zejdzie i leczyć się przez ten czas Curają, rzucić jakieś pozytywne statusy, zdecoy'ować którąś postać, żeby pozostałe odpoczęły. U mnie Diabolos nie zdążył rzucił tej bariery, jak dostał z Excalibura w ryj, to się w 30 sekund przekręcił hehe...
-
no tak ale wtedymi diablosek wyskoczy z takim swoim atakiem co nawet curaja nie pomoze wtedy phonix down'y albo arise'y szybko w ruch...ale spoko raz mi sie udalo go prawie pokonac tak ze mu spuscilem troche krwi atakami fizycznymi bez uzycia ani jedngo przedmiotu leczniczego, i mialem robic combosa zanim on zuci sobie bariere ktos akurat mnie zagadał i po zawodach :-\
ps.walcze czworka postaci taki myk dobrze robi bo potem ciezko jest ubijac potworki :D
-
Ja z niektórymi walczę całą szóstką hehe... ale mam wysoki level, rzadko takie sytuacje mi się zdażają.
-
mi akurat chodzilo o "goscia"(guest) ktory jest zawsze tym czwartym i warto to wykorzystac i skopac komu trzeba tylek, bo potem moze byc cienko jak druzyna nie dopakowana jest :P
-
Final Fantasy XII - Cleared!!
Oczywiście nie 100%. Narazie mam:
Lv postacii 71-72
Espery - 10 (brakuje Chaos, Ultima i Zodiac)
Mob Hunt - 33 (29 zwykłych i 4 Elite)
Ranga - Knight of the Round
Points - z 400000 (dokładnie nie pamiętam)
Sky Pirates Den - 13 posążków
Licenese Board - Cleared
Fabuła szczególnie mnie nie zawiodła. Mamy nastoletniego bohatera, który nie wiadomo do końca po kiego grzyba miesza się do spraw dorosłych. Reszta to uziemiona wersja "Gwiezdnych Wojen". W całej grze można znaleźć wiele wspólnego z Sagą G.Lucasa. Od wojowniczej księżniczki, po Gwiazdę Śmierci. Mogli zrobić średniowieczne Ivalice znane z FFT, czy VS, a zrobili Hytech metropolię, co zniszczyło klimat (tak jak zresztą FFTA). Jeśli miałbym fabułę oceniać oddzielnie, to dałbym jej z 7/10.
Samą rozgrywkę oceniam bardzo dobrze. MMORPeGowe sterowianie świetnie się sprawdza. No Random Encounter = Minimum Loading. Chociarz License Board to porażka. Można go zaliczyć szybciej niż Sphere Grid i jak w FFX, każdy może być Mega Fighterem i Hyper Magiem w jednym.
Udźwiękowienie jest bardzo dobre. Czuć tu nutę gościa odpowiedzialnego za FFT i VS. Mogę się uczepić Voice Actingu. Poza FMV postacie gadają jakby z zatkanymi nosami, ale sprawdza się dobrze. Na grafikę nie nażekam.
Nie mam dalej pomysłu co tu jeszcze dorzucić. Całość oceniam jako 9/10
PS Zrobili by stary exploring mapy, gdzie po dorwaniu Airshipa można latać dowolnie po całym świecie.
-
Zapomniałeś dodać - każde westchnięcie Ashe brmi jakby ją ktoś posuwał...A właśnie...Ty przeszedłeś grę więc możesz napisać - czy Ashe ma jakąś większą kwestię niż samo wzdychanie ?
-
jak to mozliwe ze masz tylko tyle punktow to ja z taim zestawem ludzikow mam tyle punktow:
(http://img172.imageshack.us/img172/4446/dsc00081zf6.jpg)
-
Co do udzwiekowienia... Jak sie zwie ten kawalek, co to leci podczas menu glownego, kiedy naciskamy "load game"? Zdaje mi sie, ze to z FF8, ale glowy nie dam, w kazdym razie napewno juz to gdzies slyszalem.
-
kriserr ma racje, coś podejrzanie mało punktów skosiłeś... ja mam blisko 3 miliony i jeszcze gram (wydaje mi się, że idę po Ultime, ale pewności nie mam).
Swoją drogą, jako wielkiego fana FFT, zaciekawił mnie podział esperów. Jest to ten sam podział, który był wcześniej, to są te same summony (ewentualnie ze zmienioną odrobine nazwą), czyli zodiakalne Lucavi. Zaciekawiło mnie to, że w FFT było ich w sumie 7, bo 6ciu nie pokazano...
Belias = Velius z FFT (Wiegraf) - zodiakalny Baran
Ultima = Altima z FFT (Alma) - zodiakalna Panna
Adrammelach = Adramelk z FFT (Dycedarg) - zodiakalny Koziorożec
Hashmal = Hashamalum z FFT (Vormav) - zodiakalny Lew
jeszcze mi ze starych brakuje Zalera (Bliźnięta), Queklain'a (Skorpion) i Zodiaca (Serpentarius). Natomiast z nowych, z tego co widziałem to:
Famfrit - zodiakalny Wodnik
Mateus - zodiakalne Ryby
Shemzai - zodiakalny Strzelec
Chaos - zodiakalny Rak/Byk/Waga (?)
Zeromus - zodiakalny Rak/Byk/Waga (?)
Nieznany mi jeszcze Esper - Rak/Byk/Waga (?)
Można by się upewnić oczywiście, bo okradając Espery, wykrada się im zodiakalny kamyczek, przyporządkowany im. Okradłem Chaosa i Zeromusa, ale za cholere nie pamiętam co im zabrałem heh...
Po co to napisałem? A tak jako ciekawostkę dla fanów FFT. Dla fanów VS mogę inny smaczek dorzucić jeszcze.. konkretnie: zauważyliście może w jaki sposób modlą się ludzie z Mt.Bur-Omisce? Jak wygląda ich przeżegnanie się podczas modlitwy? Konkretnie, znaczą w powietrzu trzy linię, na kształt Rod Inverse hehe.... zauważyłem to przez przypadek. Takich smaczków w grze jest oczywiście cholernie dużo
-
Mogłem przeoczyć jedno zero, ale mam grubo ponad 4M. Moment ....
Dokładnie to 4191458 pointów
A w portfelu mam 1323017 Gil, które stały się prawie bezużyteczne.
Co do zodiaku, to:
Zeromus - Rak
Exodus - Waga
Chaos - Byk
Można też sprawdzić w tym co napisał Ashley, podał który Esper ma jaki Zodiac.
-
O właśnie, Exodus... zapomniałem o nim zupełnie.. no to wiedziałem, że on jest Waga...
swoją drogą, czemu nie zdobyłeś Chaos'a Reaver? Nie chciało ci się?
-
O właśnie, Exodus... zapomniałem o nim zupełnie.. no to wiedziałem, że on jest Waga...
swoją drogą, czemu nie zdobyłeś Chaos'a Reaver? Nie chciało ci się?
Nie tyle nichce mi się, co nie wiem jak te głupie Medalliony mam zdobyć. Biegam po całym Rabanastre, jedynie zagadałem z jakąś babką przy fontannie, i na bazarze jedensprzedawca mówi, że sprzedał jakiemuś Imperialiście, ale pozatym nic. Little Hint Mate??
-
Imperialista siedzi w sklepie z czarami.... ale potem będziesz miał zonk ze znalezieniem dziewczyny, bo ona zniknie z przed fontanny.. skieruj się do Lowtown wtedy... tyle, jeżeli chodzi o Hinty
ale wiesz... tych medalionów są 3 sztuki. Masz pozostałe?
-
Nic nie mam. Rozumiem, ze trzeci, to z tą notką "West, Southwest, West ..." Związane.
-
Tak. To jest dosyć łatwe.... podpowiem ci, że musisz załatwić pare Marks'ów... konkretnie Orthrox'a i Sorbet'a... tyle ci powinno wystarczyć na razie, jak masz ich zabitych, to Medallion of Bravery jest właściwie twój (jeszcze Medallion of Love i Medallion of Might ci zostanie hehe).
BTW. Jakbyś chciał jakiś spoiler napisać, to ukrywaj tekst w kolor tagu. Zmieniły się barwy forum, teraz dla ciemnego posta trzeba robić:
[color=#AABBDC]SPOILER[/color]A dla jasnego posta:
[color=#D1DBEF]SPOILER[/color]
-
Hehehe, Zajmowałem się głównie zwykłymi markami i do końca zostało mi tylko 3 (Deathgaze, Diabolos i pali-cośtam (taki dinozaur)), a wszystkie to mają Rank VII. Czuję przy ich Jazdę, jak sam Fafnir wali mocno (SPOILERponad Million HP). Sprubuję wykorzystać twoje rady Tant, ale czuję, ze przy Choasie będzie jazda (SPOILER Skoro nie można fizicznie atakować).
-
Co do udzwiekowienia... Jak sie zwie ten kawalek, co to leci podczas menu glownego, kiedy naciskamy "load game"? Zdaje mi sie, ze to z FF8, ale glowy nie dam, w kazdym razie napewno juz to gdzies slyszalem.
Er...ten kawałek jest w każdym Finalu (oprócz FFX i pewnie FFX-2). W każdym Finalu też nazywa się inaczej.
-
Mi zostały tylko 3 Marksy - Ixion, Seer i Bloodwing (zabiłbym go dawno, ale nie mogę znaleźć klucza do Barheim's Passage heh... wiem kto go ma, ale nie mogę wydębić w żaden sposób...). Fafnir? To był ten smok co stał przy wejściu do Pharos, na którego się zlecenie od Rikken'a dostawało? Był dobry, ale hardcore'owiec z niego nie był (mają Bubble Belt nikt nie jest hardcore'owcem heh), większy problem miałem przy niektórych Rare Game'a (Dirhma, czy jakoś tak... zombiak z Site 11... naprawde myślałem, że nie przeżyję walki z nim, a miałem wysoki level...). Teraz właśnie idę po The Seer, został mi ostatni z jego elementów... swoją drogą, ile poziomów podziemnych ma Pharos? Orientujesz się? Bo ja właśnie do trzeciego wchodzę i nie wiem ile jeszcze będę musiał te głupie Black Orby z tych cieniastów wyskrobywać...
-
Pomyliłeś Fafnira z Pylraster. Fafnir to z Pharamina Rift. Deathgaze padł (pikuś), więc został mi tylko Pylraster i Diablos (ten ostani muszę pierw znaleźć klucz (Antlion podejrzewam)).
Podziemi Pharos nie badałem jeszcze, ale chyba z 3, jeśli wierzyć mapce z you-know-where. Ciekawi mnie na którym lv przeleciałeś Crystal w Giruvagan, bo ja sam mam problemy na 72.
-
Chodzi ci o tego kryształowego szkieleta? Dałem mu rade koło 60ego, nie był taki straszny... zresztą, jak go nawalałem, to już miałem Excalibur, który mu po 10k kosił. No i Curaja na niego szła, to mu sensownie HP schodziło.
A tego Fafnira nie zabiłem jeszcze, dobrze, że mi przypomniałeś. Strasznie mnie denerwuje, bo nie lubię boss'ów, przy których się trzeba na pogode czaić. Powiedz mi, on jest po zachodniej stronie tego Silverflow's End, czy po wschodniej (tej przy wejściu do Stillshrine of Miriam)? Już 3 razy tam przychodziłem, jak była zamieć, a Fafnira ani widu, ani słychu.. a bym go chętnie rozłożył w wolnym czasie, co bym mieć Marksy załatwione.
BTW. Znalazłeś klucz do Barheim's Passage? Jakiegoś Hinta może byś rzucił? Bo ja za cholere nie wiem skąd go wziać, a bez niego Bloodwinga nie załatwię...
-
Jeśli ten Szkieletk, to Rare Game, to załatwiłem go łatwo (chociarz Bez Excalibura). Mi chodziło o cały ten kryształowy labirynt od Scorpio Gate zwyż. Respect, jak biegałeś tam z 60 lv. Trafiłem na jakiś fioletowy kryształ, ale było w nim tylko 2 gil :(
Na znalezienie Fafnira jest sposób. Gadasz z Vierą, która zleca całego Marka, po czym wyskakuje zamieć. Teraz idąc Bur-Omisece omijasz szrokim łukiem lokację 3 na południe od wioski (nie pamiętam dokładnie nazwy), po czym kierujesz się za zachodnią (tą ślepą) część Silverflow End. Dla takiej bestii jak ty nie powinnien sprawić problemu.
Klucz dostajesz w tej wiosce na południowym brzegu rzeki na środku Eastersand. Najpierw musisz wykonywać zachcianki tej babki, do której na początku przyniosłeś kwiatek z Cactuara. W końcu powinna wykurować szefa Seeqów (co pilnują zawalonego wejścia Barheim), od której dostaniesz klucz. Nie powinineś mieć problemów ze znalezieniem zapasowego wejścia. Zresztą Zelera (i Bloodwing) to pikuś.
-
Jeśli ten Szkieletk, to Rare Game, to załatwiłem go łatwo (chociarz Bez Excalibura). Mi chodziło o cały ten kryształowy labirynt od Scorpio Gate zwyż. Respect, jak biegałeś tam z 60 lv. Trafiłem na jakiś fioletowy kryształ, ale było w nim tylko 2 gil
Ja w jednym znalazłem Excalibura... naprawdę się z tego znaleziska bardzo cieszę, niesamowicie mi ten sprzęt grę ułatwił... teraz wszystkie undead'y i inne potwory uczulone na światło tracą po 10k za jednego strzała od Basch'a... coś pięknego...
Na znalezienie Fafnira jest sposób. Gadasz z Vierą, która zleca całego Marka, po czym wyskakuje zamieć. Teraz idąc Bur-Omisece omijasz szrokim łukiem lokację 3 na południe od wioski (nie pamiętam dokładnie nazwy), po czym kierujesz się za zachodnią (tą ślepą) część Silverflow End. Dla takiej bestii jak ty nie powinnien sprawić problemu.
Faktycznie, zadziałało... położyłem go dzisiaj.. faktycznie miał dużo HP, ale nie był trudny. Już Pylraster był groźniejszy IMO, nie wspominając w ogóle o Shadowseer, którego dzisiaj położyłem... zdecydowanie najtrudniejszy marks ze wszystkich.
Klucz dostajesz w tej wiosce na południowym brzegu rzeki na środku Eastersand. Najpierw musisz wykonywać zachcianki tej babki, do której na początku przyniosłeś kwiatek z Cactuara. W końcu powinna wykurować szefa Seeqów (co pilnują zawalonego wejścia Barheim), od której dostaniesz klucz. Nie powinineś mieć problemów ze znalezieniem zapasowego wejścia. Zresztą Zelera (i Bloodwing) to pikuś.
Czułem, że w tej wiosce trzeba coś zrobić, aby ten klucz dostać. Na początku myślałem, że ten quest z kaktusami wystarczy, ale jak nic nie dostałem to poszedłem dalej. Nie skumałem się o co z tym Semclam'ami chodzi heh... Zalera i Bloodwing poszły do piachu szybciutko, znalazłem Zodiac Estucośtam, czyli ogólnie dobrze jest... ale najbardziej się wkurzyłem, jak wyszedłem z drugiej strony tego Barheim's Passage i zobaczyłem, że jestem w kanałach pod Rabanastre i to w planszy, którą wcześniej przynajmniej 3 razy odwiedziłem.... mogłem już to dawno mieć z głowy i się nie chrzanić z żadnym głupim kluczem =_=...
Załatwiłem dzisiaj wszystkie marksy jakie miałem na liście... wkurzył mnie The Seer, bo za jego pokonanie, które mi łatwo nie przyszło, dostałem 2 głupie Megalixiry i 20k Gil... żadnego superpancerza, broni, ani nic, tylko to.... ale Ragnarok dostałem za Ixion'a, teraz fajnie wygląda mój team, jak obok Vaan'a stoi Basch z Excaliburem i Ashe z Ragnarokiem (a jak Durandala znajdę, to już wogóle będą dobrze wyglądać hehe). Chyba teraz jakiegoś superkozaka idę zabić, bo jak wróciłem do Montblanc'a to dostałem nagle zlecenie na Behemoth King'a. Jutro go zabiję, może w końcu dostanę coś, dla czego warto walczyć hehe...
-
znalazłem Zodiac Estucośtam, czyli ogólnie dobrze jest
Gdzie?? W Barheim?? Ja nic takiego tam nie znalazłem.
ale najbardziej się wkurzyłem, jak wyszedłem z drugiej strony tego Barheim's Passage i zobaczyłem, że jestem w kanałach pod Rabanastre i to w planszy, którą wcześniej przynajmniej 3 razy odwiedziłem.... mogłem już to dawno mieć z głowy i się nie chrzanić z żadnym głupim kluczem
Ze strony kanałów nie wejdziesz, bez wszesniejszego oczyszczenia Barheim. Nie ma tak łatwo.
Ciekawi mnie jeszcze jedno: Ile znalazłeś Rare Game?? Ja narazie mam 33.
-
Ja juz dawno byłem Barheim i znalazłem esepra zalera ktory jest banalny na 40 ktoryms poziomie tylko lidera i bez zadnych ragnarokow itd...Było tez ptaszystko bloodwing ale pojawialy sie potworki obok niego trzeba bylo zwiewac wiec nic ztego,ale majac zalera strzela swoim "Kill'em" i przewaznie kazdy potworek pada odrazu bezwzgledy ile ma hp jaki pancerz to jest piekne ;]
mam juz tez exodusa i tego z zerithan cave mam vana na 50lv ktorym tam i chce wkoncu excalibura a nie jakas forse! jestem teraz w pharos of ridorana na 3 poziomie ide po sun crysta jak tylko skopie doctorkowi tylek to sie wracam po mieczyk i mysle ze go w koncu dostane bo mam wszystko tylko miec szczescie jak gra zaluduje pod ta pulapka excalibura :o
-
Byśmy pewnie mieli wszystkie najlepsze sprzęty, gdyby nie jedna dzika sprawa - randomizacja zawartości skrzynek. Jest dokładnie określone w jakich skrzynkach jest jaki sprzęt, ale może nam się zdarzyć, że zamiast tego co chcemy, wyskoczy nam 1-5Gil lub Knot of Rust. Uzbroić się trzeba w Diamond Armlet (można kupić od sprzedawcy w South Bank na Dalmascan Esterland), bo on zwiększa prawdopodobieństwo znajdowania dobrych sprzętów w skrzynkach. Właśnie dzisiaj mam zamiar skoczyć z tym sprzętem do Giruvegan, może jakiegoś Durandala znajdę albo coś...
Zodiac Estucheon (pewnie źle napisałem) mogę ci dokładnie powiedzieć gdzie jest. West Annex, trzecia plansza od końca Barheim Passage, dokładnie ta, na której wyskakuje Bloodwing. Znajduje się on w skrzynce w górnej części mapy, na końcu takiego małego korytarzyka, dobrze widocznego na mapie. Łatwo ją rozpoznasz, po w korytarzyku rzeczonym leżą trzy miny (Libra to jednak dobra sprawa)... całkiem niezła tarczka, chociaż Vaan dalej chodzi z Genji.
Ciekawi mnie jeszcze jedno: Ile znalazłeś Rare Game??
Włączę grę to sprawdzę... ale chyba mniej niż ty Reaver... no ale może jeszcze się będę bawił w to, jak będę miał chwilkę.
-
Byśmy pewnie mieli wszystkie najlepsze sprzęty, gdyby nie jedna dzika sprawa - randomizacja zawartości skrzynek.
Prawdziwa zmora, jak chce się mieć Best wyposarzenie (co to za debil to wymyślił).
-
Dobra, zrobiłem sobie wycieczke krajoznawczą, bo z nudów umierałem już czekając na Behemoth King'a który się nie pojawił w końcu =_=. Zdobyłem Ultime, chociaż stawiała opór (różnie zmieniała efekty planszy), jeszcze tylko Queklain i idziemy po Zodiac'a... wiem gdzie jest ten brzydal, ale jeszcze nie wiem jak się do niego dostać (W Sochen Cave Palace są dwa podejrzane przejścia, jestem pewien, że brzydal jest za jednym z nich... Reaver, możesz potwierdzić moje przypuszczenia? Ale nie spoileruj jak się dostać do niego heh...).
Póki co:
Czas: 150h
Level: 75-68 (Vaan i Basch największy, Balthier najmniejszy)
Hunter Points: 3492529
Hunter Rank: Knight of the Round
Zaliczone Marksy: 43
Ilość Esperów: 11
Rare Games: 22
-
Podpowiem tylko, iż nie w Sochen.
-
Wiem, że niektórzy użytkownicy poszukują opisu przejścia do FFXII, a taki właśnie jest na stronie SZ. Solucja jest niekompletna nie ze względu na nieukończenie gry, ale brak czasu podczas jej pisania. Proces tworzenia opisu przeciągnął się niebezpiecznie, ponieważ grę ukończyłem w październiku. Dlatego na bieżąco dopisuję kolejne frazy tego tekstu, tak aby przy kolejnym uploadzie był skończony. Naprawdę muszę się spieszyć ponieważ wiele osób pyta o szczegóły solucji.
-
Czas: 155h
Level: 77-68 (Vaan i Basch największy, Balthier najmniejszy)
Hunter Points: jakieś 3.6M
Hunter Rank: Knight of the Round
Zaliczone Marksy: 44
Ilość Esperów: 13
Rare Games: 25
Cucculain'a załatwiłem, chociaż początkowo nie wiedziałem jak, to bardzo szybko się skumałem i się w jakieś pół godziny z nim uwinąłem. Przy okazji 2 marki skosiłem, jak tam byłem u niego. Jak już miałem wszystkie, to z miejsca ruszyłem do siedliska Zodiark'a, póki co najbardziej upierdliwego boss'a w grze... czemu? Walka z nim wygląda tak:
Przez pierwszą połowe jest dosyć spokojnie. Zodiark nie ma genialnie dużo HP, ani żadna męcząca strefa nie jest podczas walki z nim (jak np. podczas walki z Mateus'em, Zeromusem, czy Chaosem). Gość jest pokryty Bravery i Faith, które uzupełnia sobie regularnie, jak poczuje, że ma chwilkę spokoju i może sobie rzucić status. Wtedy można go bić. Jak robi cokolwiek innego, trzeba się leczyć. Wali nas co chwilkę ze Scathe, które odbiera całemu team'owi dosyć sporo HP, więc Curaje trzeba mieć w pogotowiu. Ale to jeszcze nic, bo co jakieś 2 minuty, esper kopie nas z Darkja, które na jakieś 95%, zabija wszystkich naszych ludzi, przez co od razu po wykonaniu tego ataku musimy wcisnąć trójkąt i przełączyć się do rezerwy (tak jak mówiłem, z najtrudniejszymi walczy się całą szóstką, nie tylko trzema pakerami). Arise, ewentualnie 3xPhoenix Down i Curaja na rezerwe i można go tłuc dalej i jest spoko. Ale... jak zdejmiemy mu gdzieś połowę HP, Zodiark zacznie roztaczać wokół się Paling i Magic Shield. Zdażało się, że niektórzy boss'owie wcześniej rzucali sobie któreś z tych, załatwiając sobie immunitet na ataki fizyczne i magiczne. Ale Zodiark jest w tym mistrzem, pokrywa się tymi tarczami tak szczelnie, że fizyczny atak można mu wpuścić raz na jakieś 5 minut. Troche lepiej jest z magią, bo tarcza spada mu gdzieś 30 sekund po Darkja i mamy chwile, żeby walnąć go z zaklęcia ofensywnego (wpierw mu trzeba Dispela załadować, bo jak tylko mu Magic Shield zejdzie, on sobie zarzuca Reflect heh..). Przy dobrych wiatrach można mu wpuścić trzy zaklęcia zanim tarcza się znowu złoży, a on zabije nam drużynę Darkją. Końcówka zatem jest wolna i męcząca. Nie uważam, żeby Zodiark był trudny, Ultima był od niego znacznie trudniejsza IMO, ale jest strasznie upierdliwy właśnie pod tym względem. Proponuję nie iść do niego bez.. hmm.. 65 levela u wszystkich (no i Bubble Belta u każdej postaci heh).
BTW. Uprzedzam - przed jego komnatą nie ma save pointa. W razie ewentualnego zgonu, telepać się będzie trzeba znowu przez cały dungeon.
BTW2. Jak dojdziecie do przełącznika bram, to za nic go nie włączajcie, a jak już wam się to zdarzy, to spieprzajcie do wyjścia ile się da. Pamiętacie przełączniki z Henne Mines, po których włączeniu spadało na nas mnóstwo galaretek? Tutaj mamy podobny motyw.... o ile same nietoperze żyjące u Zodiarka nie są specjalnie straszne (20k HP, 65lv, koszą po jakieś 1.5k HP jednym strzałem, uczulone na Excalibura hehe), to jak wyskoczy ich 15 w jednym miejscu, to nawet nie wiecie kiedy kto umiera. Straciłem wszystkich (6 osób), po podiąłem tą nierówną walkę i zwyczajnie nie zdążyłem dobiec do drzwi (maluteńkie pomieszczenie, z 5 metrów miałem do pokonania w skali gry). Naturalnie, wszyscy mieli Bubble i najlepsze pancerze jakie da się przyczaić w tym momencie gry.....
A no i dorwałem w końcu Behemoth Kinga... nie polecam, jest mocny jak cholera. Ma więcej HP niż Fafnir (i w ogóle jest większy od niego heh), kosi więcej HP jednym strzałem niż Palryster, do tego szasta Holy, Slowga, Thundaga i Firaga na lewo i prawo, a pod koniec walki zamiennie pokrywa się Palingiem i Magic Shieldem. Biłem go dobre pół godziny heh....
-
Final Fantasy XII.....już aż tak wielki numerek jest przy tej grze? Ach. Przygode z tą grą zaczełem jakiś czas temu, ale po 20 godzinach grania , zrezygnowałem, gdyz nie podobal mi sie, ostatnio jednak wzielem mego ostatniego save i znowu zaczelem grac, kolejne 20 godzin poszlooo. Są rzeczy ktore mocno mnie przykuwają w tej grze.
Niestety zauważyłem pewną rzecz: gdy pojawia się wątek fabularny gdy chodze w finala, chce zeby jak najszybciej sie skączył, i zebym mogl dalej na wolną ręke eksplorować swiat. Fabuła mnie po prostu nudzi, jest przewidywalna, niezaskakuje, anie tez mnie nei wciaga. Squre mozliwe ze celowo zrezygnowal z swietnie dopracowanej fdabuly... na rzecz systemu walki i rozlegego rozbudowanego swiata. Zyjemy w dobie mmorpg, to one najbardziej rządza, a w nich fabula jest jednak spychana na dalszy plan, poniewaz liczy sie głownie interakcja z graczami i swoboda dzialan, zdobywanie poziomow, pancerzy, itd. Final moim zdnaiem wlasnie w tym kierunku zmierza, ale to dobrze, musi sie dostosowac do obecnych realiow i do tego czego najbardziej oczekuja aktualni gracze. Te zmiany ktore niekoniecznie musza sie wszystkim podobac to po prostu ewolucja, ktora musila nastapic. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Dlatego tez w glosowaniu, dałem glos na to ze bedzie to hit, pomimo ze dla mnie ma wiele minusów, to takze ma wiele plusow. Minus dla mnie to fabula , glowny bohater i .... muzykaaaa!! come on!! gdzie te syumfonie?? w finalu 8 utwory midi mnie bardziej wciagaly niz te utwory w duzo wyzszej jakosci w finalu 12. Nie czuc tego patosu, tej wielkiej przygody i tego " bum" w utworze, ktory tak zostaje w pamieci, ze nuci się te melodyjki jescze przez dlugi czas. Za to podobaja mi sie soobiscie Espery, ajk dla mnei wygladaja swietnie, Beliar stwarza pozory poteznej bestii.... szkoda ze tylko pozory, bo potezny to on nie jest niestetym, podoba mi sie tez zmiana tla i muzyki przy przywolaniu espera. Czuć jakby sie przywołałao potężne, siejące zgrze guardiany przyrody.
Mily jest tez gambit system oraz ten rozlegly swiat, masa misji pobocznych i jedna sprawa ktora jest po prostu pienka w porownaniu z poprzednimi czesciami... brak ladowania sie walk, po prostu siwetne!!
Jak dla mnie to troche powiewa japonskim hask'n slashem w tym finalu, ale mzoe przesadzam z tym porownanieem. jak dla mnie tego final oceniam na 8/10, tak wysoko ze wzgledu na wprowadzenie milych zmian, a o dwa punkty mnei od dziesiatki, dlatego z wyzej wymieniowych powodów.
Moja ulubiona postac to Balthier, widac, ze to pirat, nie [pcha sie w te sprawy dla chwaly , dobra czy innych szlachetnych celow, tylko dlatego powodu dla ktorego kazdy pirat by zrobiL: dla złota :)
-
Niestety zauważyłem pewną rzecz: gdy pojawia się wątek fabularny gdy chodze w finala, chce zeby jak najszybciej sie skączył, i zebym mogl dalej na wolną ręke eksplorować swiat. Fabuła mnie po prostu nudzi, jest przewidywalna, niezaskakuje, anie tez mnie nei wciaga. Squre mozliwe ze celowo zrezygnowal z swietnie dopracowanej fdabuly... na rzecz systemu walki i rozlegego rozbudowanego swiata. Zyjemy w dobie mmorpg, to one najbardziej rządza, a w nich fabula jest jednak spychana na dalszy plan, poniewaz liczy sie głownie interakcja z graczami i swoboda dzialan, zdobywanie poziomow, pancerzy, itd. Final moim zdnaiem wlasnie w tym kierunku zmierza, ale to dobrze, musi sie dostosowac do obecnych realiow i do tego czego najbardziej oczekuja aktualni gracze. Te zmiany ktore niekoniecznie musza sie wszystkim podobac to po prostu ewolucja, ktora musila nastapic.
Nie masz racji. Nikt nie robi czegoś słabo z jakiegoś powodu. Scenariusz gry to faktycznie nic genialnego, ale nie jest zupełnie beznadziejny. Ja wątek fabularny pochłaniałem z ciekawością, nie nudziłem się, tak jak pisałeś, chociaż faktycznie, nie da się jej zaliczyć do plusów produkcji. Zdecydowanie ciekawszy jest system, faktycznie trochę przypominający MMORPG, ale to, że jedna część Final Fantasy takie coś przypomina nie znaczy, że to kolejny krok ewolucji serii. Chciałbym zauważyć, że samiast Hironobu Sakaguchi, teraz scenarzystą i szefem produkcji jest Yasumi Matsuno, człowiek znany z zupełnie odmiennego stylu. Bardziej trafną analogią do Final Fantasy XII byłby Vagrant Story - w końcu nie wszystko co TPP i bez randomowych walk musi być MMORPG'iem. Własnie z VS Final Fantasy XII bardzo czerpie i pod względem fabularnym (z milion smaczków dla znawców tam jest, jak chociażby Leamonde Entite, czy w ogóle cała ta religia Kiltias). Nobilitowano tym razem system, ale jeżeli Matsuno będzie stał za scenariuszem dalszych elementów serii, to możemy się spodziewać czegoś genialnego fabularnie, bo go na to stać (vide Final Fantasy Tactics). Nic więc nie jest jeszcze przesądzone, właściwie każda część FF była inna, ciężko po jednym tytule wskazać kierunek, w którym seria zmierza.
Mily jest tez gambit system oraz ten rozlegly swiat, masa misji pobocznych i jedna sprawa ktora jest po prostu pienka w porownaniu z poprzednimi czesciami... brak ladowania sie walk, po prostu siwetne!!
Gambit system był ciekawy, ale cholernie... hmm... prostacki i ograniczony. Mogli to bardziej rozbudować, dodać jakiś system znaków logicznych, a nie tylko same implikacje "Jeżeli cośtam, zrób cośtam". Dało się to zrobić lepiej.
Jak dla mnie to troche powiewa japonskim hask'n slashem w tym finalu, ale mzoe przesadzam z tym porownanieem.
Nie jest tak źle, to jeszcze nie Diablo... mimo to, trzeba czasami robić coś więcej, niż napierać na potwory i naciskać jeden guzik.
-
No dobra.... odpaliłem dzisiaj FFXII i skupiłem się już na finishu.... znaczy się na finishu dodatkowych boss'ów. Dzisiaj spotkałem dwóch:
Hell Wyrm - Ahahahahahahaha.... fajna walka. Gość jest cieniuteńki, że aż miło, odbiera nie więcej niż 3k HP jednym atakiem normalnym + ma jednego specjala, który kosi gdzieś 5k HP i zarzuca wszystkim Stop (zazwyczaj jedna osoba się zdoła wybronić). Jest uczulony na light, od razu mówię, więc Excalibur wchodzi w niego jak w masło. Problemem jest to, że gość ma 90 pasków HP, po 100k każdy (tak.. 9 melonów HP.... cholernie dużo). Czasochłonna ta walka, ale gość nie stanowi absolutnie żadnego zagrożenia dla kogoś z Bubble Beltem. Najlepiej jest mieć dwóch wojowników i jednego medyka z Gambit: Ally HP<40% Curaja. Jeżeli widzimy, że magowi kończy się MP, robimy nim Syphon na jednego z wojowników, którzy akurat MP nie potrzebują i robimy to regularnie. Jak ktoś padnie, to standardowo wpuszczamy rezerwe i rzucamy Arise. Czasem próbuje nam rzucić Petrify, czasem wali z Inverse'a (co akurat bardziej nam pomaga niż szkodzi). Oprócz tego, że po odebraniu mu połowy życia, zadawane mu obrażenia spadają do 70% (norma), nie zarzuca sobie ani Palinga ani Magic Shield heh... Nihil novil, tylko jest czasochłonny, ale dupsko mu można skopać nawet na 50lv. Mój czas: 43 minuty na całą walkę. Przez jej większość wogóle pada nie trzymałem heh....
Yiazmat - Mmmm.... słodziuteńki potworek. Tak pół żartem, pół serio, wybrałem się dzisiaj na mały sparing z tym gównem, aby obadać, czy to co The Reaver mówi, że to takie straszne monstrum to prawda. Wygląda jak Hell Wyrm (tylko biały). Ataki ma praktycznie takie same jak Hell Wyrm (drobne różnice tylko). Defense ma mniej-więcej taki jak Hell Wyrm, aczkolwiek kosi troche więcej HP (jednym strzałem jakieś 3.5k mi odbierał, a potrafi combo zrobić). Skurczybyk nie jest jednak uczulony na nic, ba, Excalibur odnawiał mu HP, więc nici z krojenia mu po 10k jednym strzałem. Jego special (może ma ich więcej, widziałem tylko jeden), to z grubsza to samo co robił Hell Wyrm, tylko kroi jakieś 7k HP i zamiast Stop, zarzuca Sap... nic strasznie groźnego, można to przeżyć (oczywiście bez Bubble Belta nie ma mowy w ogóle podchodzić do niego). Tak samo jak Hell Wyrm ma też on od hooya pasków HP (chyba też 90), ale tym razem każdy z nich to jakiś milion HP (tak... bydle ma na oko z 90 milionów HP... ciekawe ile dni z nim trzeba walczyć heh). Walczyłem z nim jakieś 5 minut i, zdeprymowany tym, że mu nawet jednego paska HP nie zdjąłem do końca, wyłączyłem konsolę z myślą wrócenia do niego, jak będę miał więcej czasu.... dużo więcej czasu... na oko, walka ta trwać będzie ok. 5 godzin... pewnie wygram.... jak nie zasnę w trakcie heh...
-
Z 90 paskami trochę przesadziłeś. Obydwaj mają po 50 pasków, co nie zmienia faktu, iż wymagają dużo czasu na ich rozłożenie (szczególnie Yazmat, jego rozkładaj, gdy masz wolne od pracy/szkoły).
-
Mi się wydawało, że tych kropek jest więcej niż 50... no ale może złudzenie optyczne... w takim razie ma cham jakieś 50 milionów... dokładnie nie wiem, pewnie na gamefaqs wiedzą heh...
-
Co do tego , że tak narzekałem na wady tego produktu: gdy gra wypromuje tak wysoką markę, wymaga się w niej odruchowo , zeby była wrecz idealna, a Square enix wypracowało w finalu wysoka marke. Wiecej sie wymaga od produkcji, na które się długo oczekuje i które mialy już swoje poprzednie częsci, czyli od sequeli w porównaniu z produkcjami które nie sa kontuacjami, są świeże. Np. mnie powalił pojawiający się God of war, którego przeszedłem, jest to tytul potęzny.
Ostatnio w fabule zobaczyłem mlodego Cida, podoba mi się ta postać :), ma charakter, szkoda że nie można go mieć w druzynie, jeśli można by było to napewno bym go miał w stałym składzie zamiast vaana :] no i oczywiście laseczke Fran, ona jest nieodłacznym elementem ekipy.
Co do moich aktualnych osiagnięc w finalu:
Czas: 65h
Level: 28-44 (podstawowa ekipa to: Vaan, Balthier, Fran, choć lubie tez czasem walnać Ashe i Basha na zmiane)
Hunter Points: około 600000
Hunter Rank: Riskbreaker
Zaliczone Marksy: 19
Zaliczone Elite Marksy: 5
Ilość Esperów: 2
Rare Games: 9
-
Powiem szczerze że ten final wciągnął mnie bardziej niż inne. Może pod względem fabuły jest dla mnie taki sobie to pod względem gameplayu przewyższa wszystko w co do tej pory grałem.
Mam przegrane ok 70 godzin
Level - 61 [Ekipa to Vaan Basch Ashe]
Hunter Points ponad 1.200.000
Zaliczone Marksy - 30
Espery - 6
Ostatnio mam mało czasu na grę więc PS2 stygnie ;/
-
Zauważyłem przydatną bardzo rzecz. Jakość przedmiotów w skrzyniach zależy najprawdopodobniej od ilości i poziomu Chain'ów. Zrobiłem sobie mały LP Hunt na Yensa Sandsea, mam teraz ok. 70 Chain'ów i ostatni (czerwony) Chain Level. Teraz zamiast kasy znajduję w skrzynkach np. Iron Armor, Onion Arrows czy Onion Bombs.
-
Co do gameplay zgadzam się bardzo wciąga. Choć dla mnie jest i pozostanie najlepszym finalem zawsze 8, nie wiem, może dlateog, ze byla to pierwsza czesc w jaka gralem. Wciągnęła mnie ona do reszty. Poźniej skończyłem finala 7, 9,4,5, 6, i 10. Ale dla mnei tez w 12 jest najlepszy system poki co jak do tej pory, no ale jednak poprzednie czesci ( mowie tu tylko o ósemce i siódemce, gdyż 9 podoba ła mi sie srednio, a 10 to juz przeszedłem aby tylko przejsc, podobał mi sie tam bardzo za top poczatek :) bardziej mnie wciagneły. Stanowczo nadrabiały klimatem, a fantastyczne FMV po prostu rowalały, tylko sie czekało kiedy to pojawi się filmik, ze wspaniałymi ujeciami kamey, i pięknymi, płynnymi przejsćiami z gry w filmik. Gdyby moim pierwszym finalem była 7, to pewni to byłaby moja ulubiona czesc, a gdybym [moja przygode zaczal z finalem 12 to moze to wlasnie ta czesc bylaby dla mnie mistrzowska, kto wie, dl;atego, ze kazda czesc porownuje z tą którą gralem jako pierwszą, czyli 8. Wiem, ze gdybym nigdy nie grał w final 8 i teraz po tylu latach miał zagrac w tamtą część to pewnie wydała by mi się gorsza od 12, gdyż no jak nie patrzeć ma juz wiele lat, a rozwiązania w niej zawarte nie są już tak świeże, nie mówiąc juz o grafice i denerwujących ładujących sie walkach. Ale pomimo wszystko zawsze bedzie dla mnie rządzić 8, uwielbiłem tamte limity, szczegolnie ostatni masakryczny limit Squalla, rewelacyjną muzykę, możliwośc kombinowania z przedmiotami i umiejetnosciami GFów, dzieki czemu, gdy ktos był sprytny mógl juz prawie na początku gry mieć 4000hp. No i weapony tez były fajne.
Większy jednak poziom trudnosci chyba jest w czesci 12 z tego co zauwazyłe, i poczytuje to za bardzo duzy plus, nie chodzi o to zeby bezmyslnie cghodzic i tluc stada stworkow bez przerwy zeby naskrobac lv, wiekszosc zalezy od obranej umiejetnie taktyki stosownie na danego wroga. Choc pakowac tez postacie trzeba, ale jesli nie bedziemy umieli odpowiednio zastosowac naszych orezy, uzbrojen i czarow do danego wroga to i wiekszy level na malo sie zda. Zauwazlyem to np wtedy, gdy biłem się z jednym elite marksem, nei mogłem za chrena sobie z nim poradzić....zanim nie zmieniłem sposobu podejscia do tego wroga i zmienilem zbroje na odpowiedniejsze ( co nie nalezy rozumiec ze z najwieksza iloscia obrony) i bronie na krótkeigo zasiegu i tarcze, dla unikania atakow+ blind naa stworka,dzieki czemu potwor rzaaadko we mnie trafial, a jak trafial to czesto blokowalem i walka z niesmowicie trudnej zamienila sie na bardzo łatwą, rpzy czym wcale nei musialem pakowac leveli.
dziekuje za wysluchanie wykładu :) i przepraszam za literowki, troche sie spieszylem.
Do DarkButz: bede musial sprawdzic twoja teorie, moze sie przydac, ale to nie w ten weekend niestety :(, wyjezdzam, i musze sie uczyc do sesji
-
Czas: 164h
Level: 80-78 (Ashe najmniejszy)
Hunter Points: 4390121
Hunter Rank: Knight of the Round
Zaliczone Marksy: 44
Ilość Esperów: 13
Rare Games: 27
Sky Pirate's Den: 25 figurek
Wczoraj i dzisiaj nabijałem level w Penumbra i Abbysal (nie jestem pewien gdzie lepiej EXP'a zdobywać, ale oba miejsca są bardzo dobre). Nawet szybko idzie, skład ma założony Embroidered Tippet, a przeciwnicy dają conajmniej 1700 expa, do tego wyskakują w dużych ilościach. Nawet specjalnie długo się nie musiałem męczyć (ze 3 godzinki, w czasie których Balthier zdobył 12 leveli heh), chociaż bieganie tam bez Bubble Belt'a jest momentami upierdliwe (słowo daje, pare razy myślałem, że już po mnie.... raz mi zostały tylko 2 żywe postacie, cała pozostała czwórka gryzła ziemie, a oboje mieli Confuse i byli otoczeni wrogami zewsząd heh... ale się udało). Do tego chyba glitch'a znalazłem hehehe (jeżeli postać ma 1HP i zostanie wyleczona Curagą siedząc na ławce rezerwowych, to poza HP, do maxa odnowi jej się też MP.. obadajcie sami, bo cholera, nie jestem tego pewien do końca, ale miałem tak conajmniej kilkukrotnie... jeszcze sam będę badał). Mam 80ty level u wszystkich praktycznie, więc niedługo idę skopać Yiazmata.... ale pewnie nie w tym tygodniu bo będę zarobiony po pachy na uczelni.
-
OK, jestem w Archades i mam parę pytań. Jak daleko jestem już w grze ? Czy mogę iść do Draklor Laboratory z takimi postaciami :
Vaan, Fran i Basch na 42 levelu (resztę olewam narazie), wszyscy mają najlepszy heavy armor dostępny w Archades, Vaan i Basch mają Platinum Sword i Crystal Shield'y, Fran ma Traitor's Bow, wszyscy mają wykupione wszystkie najważniejsze Augmenty (pomijałem te "increase cośtam when cośtam"), najważniejsze czary (każdy chyba do 6-tego levelu czy nawet 7-mego), po 3 quickeningi, Vaan ma Mateus'a, Fran Belias'a, Baschowi chyba dam świeżo zdobytego Adrammelecha (jest jakiś limit na espery ?). Mam też wykonane kilka marków (chyba 17 ogółem), zdobyłem poziom Riskbreaker (i zbieram teraz kasę na 2 Bubble Belt'y, jednego ma już Vaan). Coś zmienić ? Coś dodać ? Czy jest coś co mogę teraz zrobić i co da mi jakiś dobry ekwipunek/espera, czy może mam iść z fabułą i trzymać się jej do jakiegoś momentu (jeśli tak to do którego) ?
Powyższy tekst może zawierać spoilery.
Aha...i bez żadnych wiejskich zagadek.
-
Jest spoko powiem ci... ja co prawda miałem tam trochę większy level, ale z takim sobie luźno poradzisz... weź porób teraz Marki, potem idź do Draklor, żeby mieć je z głowy i będziesz mógł w końcu polecieć do Pharos at Ridoran.
Jak daleko jestem już w grze ?
80% gry. Fabularnie znaczy się, bo oczywiście pod koniec jest wykwit marków i innych czasonabijaczy...
jest jakiś limit na espery ?
Jedna postać może mieć max. 3 espery. Ale wszystkich jest 13cie, więc i tak będą braki u ludzi.
-
Damn...80% ? No to jestem nieźle rozczarowany...mam przynajmniej nadzieję, że będzie jakiś fajny moment w stylu walki dwóch Gardenów w FFVIII ;/
-
pomijałem te "increase cośtam when cośtam"
Takie np. "increase magick when hp is full" daje niezlego kopa, nawet jesli nie uzywasz magii ofensywnej to curaga (czy niedlugo curaja) bedzie o wiele fajniejsza. W sumie z tego typu augmentow tylko brawler to h*jnia.
80% gry. Fabularnie
Niezly kwas ;/ Jestem kawalek przed toba Butzu, czyli pewnie juz sama koncowka... Niefajnie ;/
-
Gra jest wykonania kunsztownie, system jest rozbudowany, grafika prześliczna, mapy całkiem spore i do tego wstawki FMV dosyć gęsto występują, tak jak i mówione dialogi. Nie mówcie teraz, że nie spodziewaliście się, że gra będzie krótka, jak wydano ją na jednym cholerny dvd heh.
-
Moje postępy:
Czas: 81h
Level: 36-49
Hunter Points: około 1 mln
Hunter Rank: Paragon of Justice
Zaliczone Marksy: 19
Zaliczone Elite Marksy: 8
Ilość Esperów: 5
Rare Games: 12
Sky Pirate's Den: 14 figurek
-
Łah ;] Znalazłem sposób na expienie bez potrzeby dotykania pada ;] Anyone interested ?
-
Łah ;] Znalazłem sposób na expienie bez potrzeby dotykania pada ;] Anyone interested ?
Daj na pw :D
-
możesz napisać tutaj, chociaż poddaję go już pod wątpliwość...
-
możesz napisać tutaj, chociaż poddaję go już pod wątpliwość...
http://www.gamefaqs.com/console/ps2/game/459841.html - Negalmuur Auto-Leveling Guide
Wyniki po dwóch godzinach -
Trzy postacie awansowały z 52 na 56 level i rośnie.
Mam 99 Teleport Stone'ów, 99 Dark Magicite, 99 Festering Flesh i 24 Float Mote.
460 Chainów i dalej rośnie.
-
~108000XP per hour (without Embroidered Tippets)
Słabo... ja potrzebuję ponad 400k na level.... szybciej sobie ręcznie nabiję w Giruvegan albo podziemiach Pharos (nabijanie w Henne mi się nie podoba).
-
~108000XP per hour (without Embroidered Tippets)
Słabo... ja potrzebuję ponad 400k na level.... szybciej sobie ręcznie nabiję w Giruvegan albo podziemiach Pharos (nabijanie w Henne mi się nie podoba).
A doczytałeś część, że to idealny sposób, żeby zostawić sobie konsolę włączoną na noc, albo jak gdzieś wychodzisz ? ;] Chyba, że znasz lepszy.
-
ja lazilem potej swiatyni i co prawda nabił mi sie 1 uwaga tylko Negalmuur w Ward of the Sword-King z jakim innym a puzniej nic to jak wkoncu to zrobic, aby ich wyskoczylo nieskonczenie wiele? bo to by mnie bardzo interesowalo.
-
hehe co powiedziec o grze, długa-fakt, interesująca-fakt, tylko czemu chca by wykupiać czary itp?-total..nuda :P nie a;e na powaznie gra jest fajna a ten sposób na expienie jest hmm.. fajny :P ;D :D
-
O właśnie, zapomniałem się pochwalić kogo zabiłem tydzień temu...
Omega Mark XII - No dobra, w sumie mógłbym napisać, że był łatwy... ale nie był łatwy. Poprostu mając >80 lv, trzy quickeningi i Bubble Belt u wszystkich, ciężko jest z kimkolwiek przegrać w tej grze. Gość jest nudny - wygląda jak duży Mimic z działem laserowym i jedyne co robi, to nawala z fizycznych. Nie robi absolutnie nic innego. Co prawda, nawala z częstotliwością mniej-więcej jednego ciosu na 3 sekundy i kroił mi po 6 tysięcy jednym dziabnięciem, a mam wysoki level i najlepsze opancerzenie jakie znaleźć mi się udało. Czyli zasadniczo postać ginęła średnio co 6 sekund. Gość nie ma nawet porównywalnej ilości HP z Yiazmat... na oko z jeden milion, ale strasznie wolno mu schodzi - po odebraniu mu połowy HP, odbierany damage spada nie do 70% jak to zwykle miało miejsce, ale do 40%... pod koniec kosiłem mu po 1k ciosem.
Moja strategia na pokonanie go: Oczywiście, bez Bubble Belt'ów u wszystkich, nie zbliżać się nawet do lokacje w której siedzi Omega. Zacząć normalnie, od fizykali. Żadnej broni elementarnej. Na miejscu zdjąć wszystkie leczące gambity - nie ma sensu ich używać i tak postać nie zdąży załadować Curajy przed zgonem rannego. Jak ktoś zginie, od razu wchodzimy do menu, zmieniamy go na jakąś postać, po czym tą postacią rzucamy Arise na zdechlaka, kiedy ten leży na ławce. I niech nam to wejdzie w nawyk, bo to trzeba robić co jakieś 5 sekund. Jeżeli komuś zacznie doskwierać brak MP, niech potraktuje kogoś z towarzyszy Syphonem. Jak zostanie mu trochę mniej HP, to proponuję zacząć nawalać gnoja Gil Toss'em... chyba, że ktoś ma cierpliwość, to może go fizycznie zniszczyć... mi się nie chciało już heh... <----
Już trochę wcześniej zabiłem tego jełopa, ale też się mogę pochwalić:
Yiazmat - Upierdliwy koszmarnie i nudny jak flaki z olejem, do tego momentami trudny technicznie i mający pare bardzo nieładnych nawyków. Te 50 milionów HP robi swoje. Zacząłem z nim walczyć punktualnie w południe, a skończyłem po 19ej (oczywiście z przerwami, na obiad, posiedzenia na SZ i takie tam). Ogólnie walka zajęła mi jakieś 5-6 godzin, jak dodać wszystko - i tak dużo. Gość jest nudny, właściwie cały wachlarz jego ataków opisałem kilka postów wcześniej. Później dochodzi mu tylko jeden i to dosyć przyjemny w porównaniu z innymi zagraniami - jakiś bling-bling atak magiczny, uśmiercający nam jedną postać, przy okazji lagujący zaklęcia na dobrych parę sekund. Długo się ładuje i robi laga, przez co można sobie podczas jego trwania bezkarnie ponawalać maszkarona po głowie, kiedy ten się skupia na ataku. W połowie walki oczywiście damage spada do 60%, a jak zostanie mu naprawde niedużo HP (10% gdzieś), Yiazmat robi nam psikusa i podwaja sobie level. Robi wtedy jeszcze większy damage (3 strzałami zabija, criticalem na raz) i zyskuje sporo na szybkości. No ale konsekwentnie go nawalając i mając obadaną metodę, nic nie jest niemożliwe.
Moja strategia na pokonanie go: Najważniejszy jest start - nie nawalaj Yiazmata przez pierwszą część walki, tylko ciągle używaj na nim techniki Expose. Bij go tym, póki się nie uodporni (ze 20 powinno wejść). To bardzo pomoże w walce, bo defense potwora znacznie się zmniejszy, a my będziemy mu odbierać jakieś 40% więcej HP niż normalnie za pomocą fizycznych ciosów. Potem poprostu konsekwentnie należy go prać po mordzie. Miecze dwuręczne to jedyna sensowna opcja - jednorękich nie ma co używać, bo żadna tarcza nie ochroni cię przed atakiem fizycznym tego gamonia. Jak rzucim nam Stop, z miejsca rzucamy Chronos Tear, jeżeli na więcej niż jedną osobę, Dispelga na wszystkich. Jak rzuci Petrify, poczekaj parę sekund i wylecz dopiero, jak postać będzie miała 3 nad głową (możliwe bardzo, że w między czasie jeszcze ktoś dostanie z Petrify, albo postać nosząca ten status, sama się go pozbędzie poprzez kopnięcie w kalendarz heh). Po Cyclonie przygotować się na szybką wymianę martwych zawodników (prawie zawsze ktoś zdechnie). Jak ktoś padnie, to standardowo - wymiana i Arise na ławke rezerwowych (Phoenix Down, jeżeli zależy nam na czasie). Powtarzać do skutku. <----
-
Mam pytanie!! nie wiem czy to jest zgodne z tym tematem na forum ale.... Chciałbym sie zapytać skąd moge ściągnąc piosenkę "Kiss me Goodbye" w wykonaniu Angeli Aki?? Proszę o odp!!
-
http://bluelaguna.net/downloads/mp3s/final-fantasy-xii-12-ost-soundtrack/419+Kiss+Me+Good-Bye+-featured+in+FINAL+FANTASY+XII-.mp3
-
Wielkie dzięki Musiol:) Respekt:)
eh:PP Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie OST. Które z piosenke waszym zdaniem sa godne ściagnięcia?? Chodzi mi o takie najfajniejsze. Proszę o szybką odp!!
edytuj posty - Musiol
-
http://bluelaguna.net/music/final-fantasy-xii-12-ost-soundtrack/mp3s.php (http://bluelaguna.net/music/final-fantasy-xii-12-ost-soundtrack/mp3s.php)
# FINAL FANTASY ~FFXII Version~
# Opening Movie (Theme Of FINAL FANTASY XII)
# Theme Of FINAL FANTASY XII (Production Announcement Version)
;)
-
Ehh... Skonczylem w koncu tego FF12... I sam nie wiem co mam o tym myslec ;/ W sumie gralo sie calkiem zajebiscie i gdyby ta gra nazywala sie inaczej, to pewnie bym byl zachwycony. Ale od czegos, co nosi nazwe "Final Fantasy" jednak juz na wstepie mam niemale wymagania, ktorym FF12 raczej nie sprostal... ale po kolei:
a) system - w zasadzie tu jest calkiem niezle, chociaz ja i tak wole stary niemmorpgowy system, przy ktorym Gipsi zwykl usypiac ;] W kazdym razie nie mam pojecia, jak mozna bylo tak spieprzyc summony i limity... Mam nadzieje ze od XIII w gore nie powtorza takiego bledu ;/
b) postacie - ch*jnia niesamowita ;] Balthier i Fran sa genialni, ale reszta glownych bohaterow to tragedia... NPC i badassowie tez nie sa zreszta jacys fantastyczni (oprocz Gabrantha oczywiscie).
c) fabula - w sumie bardzo dlugo myslalem, ze bedzie zajebista, dopoki to dno Tant nie napisal, ze bylem w 80% procentach gry heh... Zapowiadalo sie naprawde bardzo fajnie, ale wg mnie tworcy nie wykorzystali potencjalu... I jest tylko przecietnie ;/ No i zakonczenie to tez raczej lipa...
d) muzyka - uuu... Duze uuu... W sumie oprocz genialnego utworu na poczatku, przy ktorym zawsze sie wzruszam nie potrafie w tej chwili zanucic ani jednego kawalka z gry... To chyba najlepiej swiadczy o poziomie muzyki, ktora jak juz wczesniej panowie raczyli zauwazyc jest do bolu nijaka... Jedna wielka tragedia ;/
e) grafika - komentarz zbedny, fmv wgniataja.
Podsumowujac: takiemu FF8 nie dorasta dwunastka do piet, ale miesci sie u mnie w top 5 finali... Na szczescie nie oczekiwalem na ta gre jakos strasznie i nie podniecalem sie nia (FF Versus XIII to inna sprawa heh), wiec nie polegla na calej linii. Gralo sie przyjemnie, ale gra raczej na raz.
O ku*wa... Na ch*j sie tyle spisalem, skoro i tak nikogo to nie interesuje? Mam dalna jednak ;/
-
Imo gra stanęła na wysokości zadania, gra wciąga jak wszystkie części, nowy system i innowacje bardzo poprawiają ogólny zarys gry a grafika stoi na bardzo wysokim poziomie (wyciągnięte maximum z Ps2). Pierwszy raz na twarzach naszych bohaterów pojawiają się emocje - widać zdziwienie, złość, radość. Włosy przestały być mapami bitowymi nałożonymi na model (teraz można powiedzieć że żyją własnym życiem :d). Licence board mógłby pobić nawet siateczkę z FFX, ale nie dopracowali go to tego stopnia... System z esperami również bardzo mi się podoba. Tyle plusów a jednak czemu odczuwam niedosyt ? Może po prostu poprzednie części były "za dobre". Fabuła wydaje się być świetnie wymyślona jednak kompletnie źle rozwinięta, brakuje mi tu dialogów i wątków między głównymi bohaterami tak dobrze nam znanymi z poprzednich części. Historyjki mimo polepszonej grafice nie robią takiego wrażenia do jakich zostaliśmy przyzwyczajeni. Podsumowując gra jest dobra, ale mogła by być o niebo lepsza :)
-
Ja wlasnie ffXII przechodze ;). Jak do tej pory to calkiem calkiem... 8)
-
~108000XP per hour (without Embroidered Tippets)
Słabo... ja potrzebuję ponad 400k na level.... szybciej sobie ręcznie nabiję w Giruvegan albo podziemiach Pharos (nabijanie w Henne mi się nie podoba).
Fajne miejsce do expienia (podobno) podał mi mój kolega. Mianowicie w Nabreus Deadlands jest ukryte przejście, w którym wałęsają się jakieś kościaki (nie podał nazwy). Za jednego jest ok. 1800 XP, a wychodzi ich tak kolo 30-40. Jak więc łatwo policzyć można za 1 przejściem zachaczyć ok. 54-72 k XP. Jest to oczywiście "goły" XP, bez Embroidered Tippet, który podwaja ilość zdobywanego X :D
Proszę kogoś (kto jest w pobliżu tego miejsca, kto pamięta itp) o potwierdzenie tej informacji. Można też podać swoje "opytmalne" miejsce do pakowania składu (takie "naj z naj" :])
-
mi narazie nie za bardzo idzie w ff XII gram bez opisu i nie umie zdobyć exodusa i niekturych mark monsterów :)
-
Jesli chodzi o to co pisałes ARD odnosnie szkieletów w Nebreus Dreadlands to jest to teren na północnym zachodzie, do którego prowadzi ukryte przejscie. Rzeczywiscie jest tam kilka szkieletów i ciągle pojawiaja się nowe, które notorycznie zarzuczaja sobie reflect. Osobiscie pakowałem w kilku miejscach podczas przechodzenia gry, ale jesli chce sie naprawde podbic level to w hene mines (po zdobyciu conajmniej 10 esperów) sa nietoperze, ktore dają po +3000 EXP dla postaci... W wczesnym etapie gry mozna zmierzyc się z trzema takimi w henne mines od strony feywood.
W ciagu 6 godzin podpakowałem w henne 3 postacie z 20 na 50 level, a 3 z 89 na 92. Lepszego miejsca nie znalazlem, a i szukac mi sie juz nie chce.
Jesli chodzi o zdobywanie markow i esperów, czy wykonywanie innych side questów to dobrym momentem jest ukonczenie podrózy do Guruvegan, poniewaz mamy spory level i przydatne czary (hastega, itp), ale wczesniej tez sie da wykonac niektore questy.
Czy ktos zdobył Touresol ?
-
Osobiscie pakowałem w kilku miejscach podczas przechodzenia gry, ale jesli chce sie naprawde podbic level to w hene mines (po zdobyciu conajmniej 10 esperów) sa nietoperze, ktore dają po +3000 EXP dla postaci...
Ash, możesz podać konkretną lokalizacje?
-
Czy ktos zdobył Touresol ?
Ja wczoraj. 140 atak i często Basch robi nim kombosy :)
-
Czy ktos zdobył Touresol ?
Ja wczoraj. 140 atak i często Basch robi nim kombosy :)
Z Genji Gloves czy bez?
-
Bez, ale gdybym dał, to by robił kombosy jak ta lala
-
Fajnal XII wpadł mi w łapencje dopiero jakieś 3 tygodnie temu, obecnie jestem przy wiosce Fran (zapomniałem jak ona się nazywa). Ciężko jest pisać do topica gdzie już wypowiedziało się tyle osób. Grafika wymiata (nie sądziłem że z PS2 jeszcze tyle się wyciśnie, fmv, intro, mniam), system walki bez bez zmiany ekranu na pole walki jest świetny, a przy takiej ilości łażenia po dungeonach i przerabiania potworów na mielone, nie wyobrażam sobie za każdym razem czekania na załadowanie się walki. Muzyka Sakimoto, imo nie jest zła (w Vagrancie wymiatała), brakuje jej tu jednak trochę wyrazistości tak jak było to już tu zresztą napisane, przy walkach mi się podoba, przy eksploracji trochę mniej. Fabuła, jest bo jest, zepchnięta na drugi plan przez ciągłe łażenie i pakowanie, do bólu liniowa jak to przy fajnalach, też uważam że z postaci najfajniejsi są Balthier i Fran (fajnalowi odpowiednicy Hana Solo i Chewbaccy ze Star Wars? xD). Ogólnie na początku uważałem że gra jest świetna, teraz trochę znudziło mnie ciągłe pakowanie postaci (troszkę trzeba ich nawybijać notabene, by zarobić kasę na bronie i zbroje...) ale nie mogę powiedzieć ze się zawiodłem bo jest to jeden z najlepszych jRPG na PS2 (na nazwę "fajnal" nigdy nie patrzę pod tym względem). Z ocena końcową wstrzymam się jak przejdę w końcu całość.
-
Przeszłam to i.... bardziej wzruszyłam się na obrazkach na napisach niż w całej grze. Nie chodziło mi o poziom brazylijskiej telenoweli, ale żeby byle co się działo. Na początku myślałam, że Ashe z Vaanem, bo byli jednymi z pierwszych postaci. Później mi przyszło do głowy że Fran z Balthierem. Poddałam się z tym i już by dali tą Penelo z Larsą. A na the end tylko są... nie bedę komuś psuła. Kto nie przeszedł ten się sam nie domyśli.
-
Po zdobyciu wszystkich Esperów, wykonaniu wszystkich Huntów (zwykłych i Elite), pokonaniu Bossów nie związanych z fabułą (m.in.Omega Mark XII) co jeszcze można zrobić w tej grze poza Rare Monster (mam może z 10) i łowieniem ryb???
Pytam bo nie wiem czy już kończyć czy jeszcze się bawić...
-
Nie wiedziałam gdzie napisać wiec piszę tutaj.
Gram sobie już od dłuższego czasu w tego finala i coś przykuło moją uwagę.Mianowicie mam na myśli Paramina Rift.Ktoś może zauważył tam coś dziwnego?nie?Hm...wiec mam dziwne wrażenie...no może to tylko wrażenie,ale ktoś przyglądał się tym przedmiotom porozrzucanym po Paraminie?Dla mnie one wyglądają jak części jakiegoś sporego robota.Może to ma coś wspólnego z weponami?Wie coś ktoś na ten temat?
-
a nawet nie zwróciłem uwagi, ciekawe spostrzezenie - będe musiał zawrócic i to sprawdzic.
ps. w ffXII chyba nie ma weaponów co nie?
-
To pewnie pozostałości po airshipach, których w Jagdach pełno.
BTW jeden Weapon jest, Omega mk ileśtam.
-
Omega Mark XII... jak się ma wysoki level, to to cienki bolas. Oczywiście, jak się umie grać mniej-więcej.
Yuz - Jakoś nie zwróciłem uwagi. Ale faktycznie, Paramina Rift to chyba jest Jagd, więc tam mogą być pozostałości po rozbitych airshipach. A jak zauważyłaś coś faktycznie weaponopodobnego, to możliwe, że to jakiś smaczek dla fanów. Takich w grze jest wiele wbrew pozorom (mój ulubiony to ruch ręką, jaki wykonują podczas modlitwy kapłani z Bur'Omisce hehe).
-
To chyba najlepsza częśc fajnali w jaką kiedykolwiek grałem ! :D chociaż szczerze Wam powiem, że nieraz mam ochotę wrócić do VII, VIII lub IX pograć na PSX'ie
-
Ja ostatnio włączyłem sobie FFIX, od 3 płyty, aby sprawdzić polskie tłumaczenie. Spędziłem kilka godzin przy grając w Tetra Master i zrezygnowałem po kilku godzinach walk. Pamiętałem mniej więcej, co zrobić i gdzie iść, bo przeszedłem już FFIX dwukrotnie, ale granie w wersję spolszczoną wprowadza wielki bałagan. Tu znowu pojawia się pytanie o sens tłumaczenia takich rzeczy jak nazwy własne, nazwy bronie, wyposażenia i przedmiotów. Moim zdaniem wystarczy przetłumaczyć dialogi, aby nie kumaci gracze mogli zrozumieć historię, ale znalezienie jakichkolwiek statystyk czy informacji do wyposażenia, które ma teraz polską nazwę jest niemożliwe. Jeśli chodzi o granie w w grę to jednak tylko po angielsku.
FFXII to nawet po japońsku przeszedłem, ale drugi raz już zdobywałem wszystko po angielsku. Moim zdaniem ze zdobywaniem niektórych rzeczy w dwunastce to Square Enix przesadziło. Po co komu Wyrmhero Blade jeśli nie ma już nawet gdzie go wykorzystać.
-
FFXII przypomina mi raczej MMORPGa niż typowo konsolową grę. Grając w nią miałem podobne odczucia jak przy KAL Online (na którego jednak mam już bana, niesłusznego moim zdaniem). Gdy ją uruchomić (FFXII) tak na godzinę to nawet miło się gra, ale przy dłuższym posiedzeniu jakby traci swój urok.
-
To chyba najlepsza częśc fajnali w jaką kiedykolwiek grałem !
Kwestia gustu, kwestia gustu - ja moglbym polemizowac z 'najlepszy'
nieraz mam ochotę wrócić do VII, VIII lub IX pograć na PSX'ie
No to jak masz ochote, to graj - co stoi na przeszkodzie? ;> Ja do dzis przycinam np. - aktualnie na DS w FFV, na PS3 natomiast, gdy odpoczywam po dlugiej sesji w SO3 - pogrywam w FF IX i VII na zmiane :)
-
Ogólnie przy pierwszym odpaleniu FF12 pomyślałem sobie, że to będzie naprawdę kawał solidnej gry. Niestety z czasem kiedy wychodzi na światło dzienne marna osobowość bohaterów czy też mało przekonująca historia to trochę odechciewa się grać.
Mogło być lepiej bo pomysły widać, że były.
-
Mimo tych wszystkich negatywnych wypowiedzi, nie podpisałbym się, że FF12 to nieciekawa gra. Jej największy błąd polega na tym, iż ma właśnie "Final Fantasy" w tytule. Gdyby produkcja nazywała się inaczej zostałby potraktowany jako dobry jednak nie wybijający się jakoś szczególnie jeden z wielu jRPG wydanych na PS2. Tylu emocji raczej by nie było. Rozumiem jednak, że nazwa zobowiązuje... Jak dla mnie gra zasługuje na jakieś 7/10.
-
Ja się zawiodłem, strasznie przypomina MMORPGa Farm Farm i jeszcze raz Farm, zbieranie Dropa z Moobków i sprzedawanie go po to by kupić najlepsze itemy i tak w kółko, z czasem robi się to nudne, a przerywnikiem tego wszystkiego jest Fabuła która jest strasznie uboga.
-
No, wreszcie skończyłem FFXII i powiem ,że ostatni boss był wymagający, jestem tym faktem ucieszony. Ogólnie FFXII bardzo mi się podobał, głównie przez to, że było czuć klimat Vagranta/FFT. Gra co najmniej 3 razy lepsza od FFX, szkoda tylko ,ze fabuła taka sobie była, a głównym bohaterem miał być Basch, a nie Vaan.
-
No, wreszcie skończyłem FFXII i powiem ,że ostatni boss był wymagający, jestem tym faktem ucieszony.
... Vayne? Wymagający? Chyba na niskich poziomach, nie męcząc w ogóle Marków. Jego przechodzi się z palcem gdzieś.
-
Undying był bardziej wymagający niż Jecht. Pierwsze 3 walki na koniec gry były łatwe.
A Mark Hunty zrobiłem praktycznie wszystkie, poziom ~75.
-
ja nie glosuje, bo nie widzialem
ps. czy na tym forum to ludzie maja kompleks ff7?? wszyscy tylko, ze ff7 the best, a reszta to tam ujdzie w tloku :blink:
e tam ja stawiam 7 i 8 na rowni ale jeszcze w 10 sie nie gralo :D
7 i 8 nie dal bym na rowno poza tym molo kto gral w starsze czesci aha 5 bym porownal do x-2 hitem tez jest dycha nie tylko 7 poklony dla szeroki scenariusz 6
-
ja nie glosuje, bo nie widzialem
ps. czy na tym forum to ludzie maja kompleks ff7?? wszyscy tylko, ze ff7 the best, a reszta to tam ujdzie w tloku :blink:
e tam ja stawiam 7 i 8 na rowni ale jeszcze w 10 sie nie gralo :D
7 i 8 nie dal bym na rowno poza tym molo kto gral w starsze czesci aha 5 bym porownal do x-2 hitem tez jest dycha nie tylko 7 poklony dla szeroki scenariusz 6
Może mi to ktoś przetłumaczyć na Nieupośledzony ?
-
"7 i 8 nie dał bym na równo. Po za tym mało kto grał w starsze czesci. Aha, 5 bym porównałbym do x-2. Hitem tez jest dycha, nie tylko 7. Pokłony dla szerokiego scenariusza 6"
chyba cos takiego, sam kiedys tak pisalem ;x
-
Aha, 5 bym porównałbym do x-2.
(http://imgur.com/Rd7Gq.png)
-
No, wreszcie skończyłem FFXII i powiem ,że ostatni boss był wymagający, jestem tym faktem ucieszony. Ogólnie FFXII bardzo mi się podobał, głównie przez to, że było czuć klimat Vagranta/FFT. Gra co najmniej 3 razy lepsza od FFX, szkoda tylko ,ze fabuła taka sobie była, a głównym bohaterem miał być Basch, a nie Vaan.
Vayne trudny?To był chyba najprostszy boss w FF jaki tylko mógł być >.> to już bardziej namęczyłam się z Seymourem.
Ale fakt system mi się podobał,tym bardziej,że square nie ograniczyło się do jednego typu broni,a dali nam wybór.
-
Undying, nie Vayne, Vayne był łatwy.
-
Undying, nie Vayne, Vayne był łatwy.
Co takiego robił Vayne, Undying, że był wymagający. Jedynie to może przed końcówką założył na sobie Pailing i Magic Shield, żeby gracz mógł postawić swoich na defensywie i podleczyć własne HP. Po za tym nie używał jakiś silniejszych czarów, które mogłyby założyć jakiś status, blokujący zdolność leczenia. Więc wytłumacz się, w czym Undying był wymagający, bo jedynie mógłby być trudny przy przejściu na niskim poziomie.
-
Undying, nie Vayne, Vayne był łatwy.
Co takiego robił Vayne, Undying, że był wymagający. Jedynie to może przed końcówką założył na sobie Pailing i Magic Shield, żeby gracz mógł postawić swoich na defensywie i podleczyć własne HP. Po za tym nie używał jakiś silniejszych czarów, które mogłyby założyć jakiś status, blokujący zdolność leczenia. Więc wytłumacz się, w czym Undying był wymagający, bo jedynie mógłby być trudny przy przejściu na niskim poziomie.
Nie używałem przedmiotów, a po łańcuszku Quickeningów nie miałem MP ;) No i te wkurwiające Pailing..
-
Undying, nie Vayne, Vayne był łatwy.
Co takiego robił Vayne, Undying, że był wymagający. Jedynie to może przed końcówką założył na sobie Pailing i Magic Shield, żeby gracz mógł postawić swoich na defensywie i podleczyć własne HP. Po za tym nie używał jakiś silniejszych czarów, które mogłyby założyć jakiś status, blokujący zdolność leczenia. Więc wytłumacz się, w czym Undying był wymagający, bo jedynie mógłby być trudny przy przejściu na niskim poziomie.
Nie używałem przedmiotów, a po łańcuszku Quickeningów nie miałem MP ;) No i te wkurwiające Pailing..
Po kiego grzyba używasz Quickening. Marnują tylko MP, a róznie szybciej zabijesz gościa atakami fizycznymi i zostanie ci MP na leczenie. Nie rozumiem ludzi używających Quickeningów.
-
Biorą dużo więcej HP niż zwykłe ataki :) Szczególnie jeśli zbije się combo 12 limitów pod rząd.
-
jaki trzeba mieć level żeby pokonać ostatecznego bossa?
-
Hmmm. Licze na to że gra bedzie wyśmienita. Jak tyko dostanę wypłate zamawiam sobie egzemplarz nowiutki i zabieram się za granie jak tylko dojdzie. Nie mogę się doczekać :D.
-
Zacząłem grać w FF12 i powiem że jak na razie po 35h grania jestem zachwycony, choć z początku byłem zawiedziony brakiem standardowego systemu walk na tury tak jak np w ff7 czy 10. Ale ogarnąłem i mogę śmiało powiedzieć że gra jest wyśmienita :). Dużo do roboty więc gra na długo mi starczy, hunting, dodatkowe espery, bossowie, dobra muzyka i śliczna grafika ;). Fabuła i klimat jak z 9 (mgła itp), która jest chyba moją ulubioną częścią na psx (choć nie grałem w 8). Tak czy siak jeśli ktoś nie grał to powinien :).
-
Moim zdaniem FF XII jest bardzo w porządku,nowy system walki który, jest bardzo ciekawy,postacie barwne,świat kolorowy itd. ludzie często narzekają na fabułę i inne aspekty bo słabo znają angielski i tu problem a odnośnie serii FF bo grałem od części VI do aktualnej XII ale najlepsze są FF VII i FF IX a ulubiona postać to Vivi z FFIX(ponieważ przypomina mnie samego). :mellow:
-
Final Fantasy XII jest w porządku. Przeszłam grę na ok. 85 lvl, zabiłam Hell Wyrma i Yiazmata, ale nie wiedzieć czemu Omega mk. XII i Zodiarka do dzisiaj nie ubiłam. Omega naprawdę jest trudna(hity po 8k o_o), a Zodiark. . . Ta Darkja -_- '. Ogólnie to ładna rzecz ; d . Ale fabuła. . .nie żartujmy tutaj. . .wszystkie filmiki po Silthshrine of Miriam już pomijałam(nuda. . .nuda. . .)
-
Jakiś czas temu ukończyłem tą grę i powiem że zachwycenie z początku grania trochę się uspokoiło - wiadomo, ale gra mnie na tyle wciąga że ostatnie 40h gry pod kątem fabularnym śledziłem z można powiedzieć zapartym tchem. Wg mnie dużą zaletą tej gry jest grywalność. Nie jest nudno bo system walki jest dynamiczny co jakby trochę dodaje akcji tej grze. Piękna muzyka idealnie wpasowująca się w klimat gry, jeszcze lepsza grafika, no i fabuła, którą trochę trudno zrozumieć jeśli nie umie się dobrze inglisz. Z pozoru wydaje się taka zwykła (wojna, królestwa, księżniczka próbująca pomścić śmierć swojego ukochanego), ale to tylko pozory. W rzeczywistości fabuła jest trochę bardziej złożona i każda z postaci jest żywa, ma swój charakter i przeszłość. I czuć to. Na szczęście. Vaan jako główna postać mi nie przeszkadza, jest mniej rozkapryszony od Tidusa, ale obu lubię tak samo.
Poza fabułą mówiąc, wielkie wrażenie zrobiła na mnie konstrukcja świata, architektura miast, "zaludnienie", dużo fajerwerków podczas czarów, szczególnie pod koniec gry. Dobry system licencjonowania postaci, bardzo wygodny i ułatwiający życie. I poza wątkiem fabularnym jest oczywiście bardzo dużo do roboty. Mark hunty, zdobywanie esperów i pokonywanie największych potwornych "madafakuf" (Yiazmat, którego jeszcze nie ma na swoim koncie). Polecam grę ale myślę że starych wyjadaczy i wielbicieli pierwszych FF-ów zniesmaczy całkowicie odmienny system walki i całkowity brak walk losowych. Ale mi to nie przeszkadza mimo że z serią FF jestem od części 6 (przez 1,2,45,7,9 i 10). Polecam ale to już raczej nie jest typowy must have. Gra nie do każdego trafi.