Grzybu 13latek jest zbyt malo rozwiniety emocjonalnie by odczuwac tak fajne uczucia jak milosc, taka prawdziwa, chyba
To chyba Gipsu albo ja mówiliśmy kiedyś, ale who knows... to jest tylko teoria...
A skoro już tu jestem, to czemu by się nie wypowiedzieć. Właśnie skończyłem sięuczyć chemii organicznej i przechodzę powoli do ogniw galwanicznych, czyli mój musk nie pracuje na najwyższych obrotach, ale moze uda mi się sklecić kilka zdań. Po pierwsze, to ja nigdy nie podejrzewałem, że w HELP'ie można znaleźć takie rzeczy. Ja tutaj nigdy nie zaglądam, bo żadko mogę komuś pomóc, a widzę, ze tutaj również pomoc matrymonialna odchodzi.. ciekawe. Grzybek... ani ja, ani nikt inny ci nie powie co robić. Powiem ci tylko, że coś musisz. Już zapóźno, żeby pozwolić sobie na przeczekanie sytuacji... pogadaj z nią, bo inaczej tego nie widzę. I najlepiej w cztery oczy, bo tak będzie lepiej. Co do tego co masz powiedzieć, co masz zrobić, to ty sam musisz umieć zadecydować. Tutaj też mogę ci poradzić tylko jedno. Rób tak, żeby niczego później nie żałować, żeby za kilka lat nie zdać sobie sprawy, że mogłeś to rozegrać inaczej. Przemyśl to wszystko... zastanów się, czy ci na niej zależy, czy chcesz z nią być. Jak już się zastanowisz, podejmij dobrą decyzję i zrób co należy... tyle mam do powiedzenia.