To pracownik na wysokościach też niech ma broń. Prawdę mówiąc, powinna być dla wszystkich.
Wtedy ja bym sobie w moim długim płaszczu doszył specjalne kieszenie i w jedną wsadził jakiś automat, w drugą obrzyn. No i oczywiście trzy rewolwery przy sobie cały czas (revolver ocelot's style). Co ciekawe, można w polsce posiadać westernową broń (każdą wyprodukowaną przed 1850 i jak się wkurze to chyba sobie sprawie taką), z tymże ładowanie tychze modeli odbywa się na idiotycznej metodzie. A pociski nie składają się z łuski tylko z odmierzonego prochu, kapiszonu i kulki. Szkoda, bo juz w 1873 zaczętą produkować Peacemakery (Single Action Army, które własnie uzywa nasz przyjacielz MGS)