na innym temacie pojawiły siępytania o cervantesa. oto jego życiorys mniej więcej... Cervantes de Leon... straszliwy pirat terroryzujący Atlantyk i siejący strach nawet wśród najwspanialszych flot wojennych. Przestał być istotą ludzką w chwili, gdy chwycił w ręce dwa miecze - męski i żeński - nazywane Soul Edge, w swojej oryginalnej postaci, zanim utraciły moc. Jego ciało nie było niczym więcej niż marionetką służącą obu mieczom. Było tak do dnia, w którym jego ciało obróciło się w pył.
To było przeznaczeniem Cervantesa. Wymordował swoją załogę i skąpał we krwi ulice rodzinnego miasta. Nie zostawił za sobą nikogo żywego. Przez około 20 lat ciało i dusza pirata były pod kontrolą Soul Edge. Przez ten czas odbierał dusze wojownikom, których przyciągnęły do niego opowieści o Soul Edge. Śmiałkowie ryzykowali pojedynek ze straszliwym Cervantesem i... przegrywali.
Demoniczne ostrza pozostawały uśpione, dlatego nie pragnęły masakr, które zaspokoiłyby ich apetyt na dusze. Ale to był tylko stan przejściowy. Kwestią czasu było, zanim mroczna burza śmierci sterroryzuje Europę. Przeznaczeniem Cervantesa było, aby to on stał na czele tej burzy, z dwoma ostrzami w dłoniach.
Wszystko uległo zmianie, nim Soul Edge wyszedł ze stanu uśpienia. Święty wojownik - wysłany przez Hefajstosa - zniszczył jedno z demonicznych ostrz podczas walki. Tracąc towarzyszące ostrze, Soul Edge zatracił naturalną równowagę i zrekompensował swoje moce, by walczyć z kolejnym przeciwnikiem. Żywiciel ostrza, Cervantes, stał się ofiarą starcia. Pozostały jedynie fragmenty Soul Edge, będącego o krok od utraty kontroli. Piekielny ogień, jaki wystrzelił naprzód z demonicznego ostrza, pochłonął Cervantesa. Pozostał po nim tylko popiół...
Jednakże dusza Cervantesa nie została uwolniona z chwilą zniszczenia jego ciała.
Minęło trochę czasu, nim pojawił się nowy żywiciel Soul Edge. Spopielałe szczątki Cervantesa nie różniły się niczym od zwykłego popiołu. Kiedy żywiciel zbliżył Soul Edge do jego zwłok, fragmenty ostrza, które wbiły się w ciało Cervantesa z chwilą zniszczenia, zaczęły dźwięczeć. Nikt nie znał myśli Soul Edge, kiedy wyczuwał szczątki, ale on i jego nowa ofiara odeszli...
W międzyczasie, kawałki Soul Edge poruszyły się i zaczęły wirować wokół szczątków Cervantesa. Minął dzień i Cervantes znów stał pośród ruin. I tak straszliwy pirat powrócił.
Tylko kilka kawałków ostrza wbiło się w ciało Cervantesa. Chociaż został wskrzeszony, jego pamięć nie była kompletna. Stracił wszystkie swoje wspomnienia. Ledwo pamiętał nazwę swojego statku, 'Adrian', z czasów, gdy był piratem. Teraz jego statek stał opuszczony w porcie...
Cervantes żył pośród ruin, nie będąc w stanie przypomnieć sobie swego imienia. Ostatecznie opuścił ruiny.
Tak, przypomniał sobie wszystko pewnej nocy, podczas której stał pośrodku burzy. Wróciły mu wspomnienia z ataku na statek podczas sztormu. Wtedy też była noc. Pamiętał łupy, jakie zabrał swym nieszczęsnym ofiarom. I pamiętał jeszcze coś... dwa miecze trzymane w dłoniach!
Wraz ze wspomnieniami wróciło pragnienie, by posiąść wielką moc raz jeszcze. Wiedział, że moc sprawuje nad nim pełną kontrolę. Cervantes został wskrzeszony przez kawałki złego ostrza i dzięki temu wyczuwał istnienie drugiego. Początkowo był zaskoczony, że kawałki drugiego ostrza rozproszyły się po różnych krainach, ale można się było tego spodziewać, jeżeli wziąć pod uwagę piekielny ogień, jaki wystrzelił z ostrza w chwili jego zniszczenia. Poza tym, fragmenty demonicznego ostrza siedziały w ciele pirata.
Cervantes wyruszył śladem złego ostrza, ale kiedy zbliżył się do pierwszego fragmentu, wyczuł, że obecność Soul Edge była jeszcze bardziej rozproszona. "Nie może być...", pomyślał, gdy dotarł na miejsce. Jego przeczucia sprawdziły się - drugie ostrze także zostało roztrzaskane!
Pozbierał kilka kawałków i uporczywie się w nie wpatrywał. Żądza władania tą wielką mocą zdała się na nic?
Wtedy Cervantes wyczuł coś dziwnego. Dwa kawałki leżące na jego dłoni połączyły się! Natychmiast dosięgnął następnego kawałka... Ten także dołączył do poprzednich. Pirat zdał sobie sprawę, że fragmenty znajdujące się w jego ciele oddziaływują na porozrzucane po świecie pozostałe kawałki. Wyczuł także coś, co musiało być płaczem radości wzmagającym się pośród rezydujących w nim fragmentów. Od tamtej chwili dobrze wiedział co trzeba zrobić, aby przywrócić pełną moc Soul Edge.
Minęły cztery lata. Cervantes pozbierał dusze silnych i odnalazł kolejne fragmenty miecza, które wzmocniły siłę Soul Edge. Kawałki przybrały kształt miecza i zaczęły emanować złą aurą w odpowiedniej proporcji do fizycznych rozmiarów ostrza. Nastąpiły także zmiany! Cervantes dzierżył demoniczne ostrze bez odstępowania od swej własnej woli. To kawałki ostrza rezydujące w jego ciele dawały mu tę umiejętność.
Ostatecznie, Cervantes opanował swojego własnego Soul Edge. Prawdopodobnie nie potrafiłby siedzieć bezczynnie, gdy silne dusze i kawałki Soul Edge gromadziły się. Żądze Cervantesa na nowo obudziły się, kiedy wojownicy na całym świecie byli zmuszeni działać z powodu fragmentów Soul Edge.
Kiedy i gdzie wynurzy się z ciemności ze złym ostrzem w ręce?
Jest tylko jedna osoba, która może odpowiedzić na to pytanie... Cervantes.
Większy miecz dzierżony przez Cervantesa to Soul Edge, mniejszy ma inną nazwę - 'Nirvana'. Urodziny straszliwego pirata wypadają 1 stycznia.
jak coś jeszcze chcecie o kimświedzieć, to walcie do mnie - mam info o wszystkich postaciach z SC2