Autor Wątek: Filmy  (Przeczytany 103111 razy)

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #500 dnia: Lipca 25, 2007, 07:24:45 pm »
Ta zwłaszcza VW jest bardzo amerykańską marką ;]
Btw.
Nie wiem czy wiecie ale James Cameron pracuje nad filmem w klimatach sifi o tytule Avatar, który ma się pojawić w 2009 roku i właśnie widziałem na necie jeszcze gorący news o tym że Ubisoft będzie tworzył grę na jego podstawie. Ale nie pisałbym o tym gdyby, Cameron nie planował również dawno zapowiadanej ekranizacji Battle Angel Ality i tak jak w wypadku Avatara ma powstać gra. ^^ Wiem, że większość gier na podstawie filmów jest średnia, ale Ubisoft już ma się niemało postarać aby gra dała czadu. Swoją drogą o grze opartej na Gunnm na razie niewiele wiadomo i nikt jeszcze do niej praw nie wykupił. ;] No ale sądzę, że film będzie wymiatał, w końcu sam Cameron będzie go robił ;] Aha i na dodatek podobno pierwszy film będzie na 2 pierwszych tomach, jednak Cameron podobno ma nakręcić dalsze części. ^^
Też nie mogę już sobie wyobrazić jak będzie wyglądać Gunnm na konsoli ... widziałbym coś w stylu Heavenly Sword itp. jednak z licznymi większymi przeciwnikami (ot np. taki Makaku z 1 tomu jest w kilkumetrowym mechanicznym ciele) i w cyberpunkowym klimacie miasta złomu.
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Odp: Filmy
« Odpowiedź #501 dnia: Lipca 26, 2007, 11:48:30 am »
Death Proof Tarantino- film składał się z dwóch części:

pierwsza: opowiada histrorię 4 przyjaciółek, które jadą do klubu się zabawić zanim wyjadą nad jezioro do jednej z nich na weekend bez facetów. Oczywiście napite, zaćpane wydają się łatwym celem praktycznie dla wszystkich. Np. dla napalonychfacetów serwujących drinki czy seryjnego mordercy w starym , warczącym aucie.

druga : znowu mamy 4 dziewczyny. Tym razem panienki przybyły do ameryki i wpadają na pomysł,żeby przejechać się tru amerykańskim wozem "z dodatkową adrenaliną".

Pierwsza częśc jest raczej mroczna, brudna i nastawiona bardziej na niezłe dupy niż fabułę. A panienki rzeczywiście ładne. Najfajniejszajest chyba "butterfly" [z wyglądu]  i tama murzynka....mulatka....nie ważne-ciemniejsza. Pozostałe dziewczyny wyszły przy nich blado. Grają-średnio. Najlepiej poszło murzynce i blondyneczce "nie z paczki". Ta ostatnia była średnia jak chodzi o postać,ale za to dobrzezagrała . No i jej finalna scena była jedna z najlepszych w tej części.

Druga część zdecydowanie lepsza niż poprzednia.Bardzo dobre aktorki, świetnie zagrały, choć były brzydsze niż poprzednie, to miały charakter i ich wygląd dużo bardziej pasował do osobowości:
Zoe-IMO najlepsza postrać z całego filmu. Średniej inteligencji, dowcipna, wesoła, nieodpowiedzialna, szalona...i jeszce pare innych epitetów się nasówa. Poza tym miała świetny troche skrzekliwy głos i akcent[akcent tylko świetny, bez "skrzekliwy"]
Kim-druga w "topach". Twarda i czarna. Miała bardzo dobry "wyskok" w jednym momencie i zmieniła bieg wydarzeń. Poza tym aktorka miała dobrą mimikę.
Czarna na "A"-chyba najładniejsza z tych dziewczyn. Ciekawa na początku, później daje się przytłoczyć i potem stajesię znowu bardziej interesująca.
Lee-głupiutka szatynka. Młodziutka aktoreczka o IQ pompona chirliderki. Ale przynajmniej humorystyczna postać. Rola od aktorki niewiele wymagała , więc zagrała dobrze.

Obie części łączy postać Mike'a. W tej roli Kurt Russell. Wkażdej z nich miał inny image i zmiana w pewnej chwili stała się szokująca. Szczególnie,że pierwsza już nas do niego "odpowiednio" nastawiła. Kurt zagrał dobrze, podobał mi się  jego styl jako postaci. Był bardzo wiarygodny i fajnie zrobiony [szczególnie ta blizna miała jakiś taki urok]. Tyle,że w tym filmie było mocno widać jak się postarzał [za macho już go pomylić nie można patrząc po posturze].

Muzyka-bardzo dobra. Pasująca do tego co się dzieje na ekranie,ale również świetna do słuchania solo.

kostiumy-takie raczej zwykłe stroje. W pierwszej części przewarzają zwykłe ciuchy. W przypadku niektórych pań ubcisłe i seksowne zwykłe ciuchy. Bohaterki drugiej części były bardziej "modne". Lee była w stroju chirliderki ["bo akurat kręci film o chirliderkach i gra jedna z nich XD"], Kim bardziej wojskowa nigga-dupcia, Ta na "A" jest ubrana modnie-śmiesznie, a Zoe wygodnie i zwyczajnie.

Kurt stroje ma 2-jedne jak z innej epoki-srebrne, "kosmiczne " wdzianko. Niewypał,ale tak miało być, więc się nie czepiam. Drugi strój znacznie bardziej"bad ass" i dużo bardziej mi się podoba.


Efekty specjalne-miały miejsce głównie przy "makabrze"...no i makabra przyzwoita XD


Ogólne wrażenie-dla tej drugiej częsci na prawdę warto iść-chwilami cholernie emocjonująca, chwiami cholernie śmieszna. Na prawde ludzie parskali w kinie, a po seansie co poniektórzy klaskali...zresztą dali świetny ending. Bardzo dobre kino i serdecznie polecam.

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #502 dnia: Sierpnia 09, 2007, 08:18:32 pm »
Trzynasy był niezły, król roxił;] Quiz - w jakim filmie ten szef-wiking jeszcze grał? Hint: Vigooo...
Answer: Ghostbusters 2. Co wygrywam? ;]

Die Hard 4 – obejrzałem na małym ekraniku. Dobry film, nie powiem. Efekty specjalne i akcja stały na wysokim poziomie, a fabuła ujdzie w tłoku. Jak zwykle w takich filmach rozbraja realizm, nie wiem jak nowoczesny myśliwiec nie może strącić rakietą z bliskiej odległości tak dużego i wolno poruszającego się celu jak ciężarówka ale whatever ;] Co do postaci, ten haker co partnerował Williso’wi przypominał mi Otacon’a z MGS ;f No nie wiem, może to dziwne porównanie, ale jak spojrzeć bliżej też jest takim gamoniowatym, geniuszem komputerowym który wplątuje się w całą aferę i później partneruje głównemu hirołowi (Willis = Snejk? ;f), nawet głosy mieli trochę podobne heh. Najfajniejsza była oczywiście córka Willis’a....;> Nietrudno było się chyba domyśleć gdy się ją zobaczyło pierwszy raz, że zostanie porwana i odbita ;] Wkurzała mnie trochę ogromna ilość, krótkich, szybkich ujęć, rozumiem coś takiego w scenach akcji gdzie uzyskuje się przez to większą dynamikę ale po co dawać to podczas scen dialogowych? Ani to fajnie wygląda, gdy kamera przelatuje tak z jednego aktora na drugiego, a i oczopląsu można przez to dostać. Podsumowując, całkiem dobre kino akcji, nic jakoś ogromnie ambitnego ale oglądało się fajnie.

Tears of The Sun – kolejny film z Willis’em ;f Kolejny i jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy jaki oglądałem z tym aktorem. Nie jest to film z gatunku "ja sam rozwalam całą armię i świetnie się przy tym bawię" ale coś o "troszkę" głębszej wymowie. Akcja dzieje się w ogarniętej wojną domową Nigerii w której młoda lekarka amerykańskiego pochodzenia pracuje w misji pomagającej rannym ofiarom. Bruce Willis jako dowódca oddziału specjalnego dostaje misję ewakuowania jej z kraju, jednak po przybyciu na miejsce dziewczyna odmawia jeśli ten nie zgodzi się uratować też rannych z misji, czego odmawia dowództwo. W tym miejscu następuje mały "zgrzyt" a facet musi wybierać pomiędzy rozkazami i bezpieczeństwem swoich ludzi, a ludzkim odruchem. Film jest dosyć mocny (poleci trochę krwii), trzyma w napięciu i jest świetnie zrealizowany. Nie mam mu nic do zarzucenia i polecam temu kto nie oglądał.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 09, 2007, 08:59:42 pm wysłana przez RadicalDreamer »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #503 dnia: Sierpnia 12, 2007, 03:23:18 pm »
The Simpsons the Movie - Dobre kino familijne heh. Bardzo dużo humoru w stylu The Simpsons znanych z dawnych lat. Człowiek zaczyna oglądać ten film śmiejąc się i właściwie śmiać się przestaje tylko na krótkie chwile w jego czasie. Kreska, to nic nowego, ale wykorzystano trochę 3D i trochę zaawansowanych scen. Polecam, bardzo miło się ogląda.

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #504 dnia: Sierpnia 13, 2007, 12:48:40 pm »
The Simpsons the Movie - Dobre kino familijne heh. Bardzo dużo humoru w stylu The Simpsons znanych z dawnych lat. Człowiek zaczyna oglądać ten film śmiejąc się i właściwie śmiać się przestaje tylko na krótkie chwile w jego czasie. Kreska, to nic nowego, ale wykorzystano trochę 3D i trochę zaawansowanych scen. Polecam, bardzo miło się ogląda.
ode mnie- filmi miażdzy wszystko co w te wakacje ukazało/ikaże się w kinach ;] to ja wracam sie bawićz moją swinką ;f
spider-pig, spider pig, here it comes a spider-pig ;f

aha, wersja z dubbingiem ssie, polecam zassac orygianalną angielską wersję i w takiej obejrzec ;]
Kame Hame Ha

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Odp: Filmy
« Odpowiedź #505 dnia: Sierpnia 15, 2007, 10:37:37 am »
the Simpsons-chyba najciekawsza pozycja teraz w kinach. Ludzie na sali śmiali się często i glośno. Dużo lepsze od przereklamowanego pottera. Szkoda,że byłam na wersji z dubbingiem,ale i tak było ok-dubbing nie był najgorszy. Tylko Hommer troche inny.

Podobało mi się praktycznie wszystko poza Bartem, który był za mało wredny i złośliwy. Za mało knuł. W filmie wyrażnie skupiono się głównie na Hommerze.

Z najlepszych momentów, to na pewno "spider-pig" miażdżył...większość numerów ze świnią była fajna-albo zapora przeciw idiotom XD Hehe-ja człowiek zaczyna sobie przypominać, to orientuje się,ze za dużo ,żeby wymieniać. Najlepiej po prostu iść do kina [albo ewentualnie ściągnąć, bo to typ filmu, który będzie porównywalnie dobry na mniejszym ekranie...choć odejdzie ta kinowa atmosfera ;)]


Harry Potter i zakon Feniksa-nie był zły. Niestety na to tez poszłam z dubbingiem i to już był  błąd. Polecam wersję z napisami, bo dobrali beznadziejne głosy.

Trudno porównać film z pozostałymi częściami, powiedziałabym ,że jest na podobnym poziomie. Sporo ładnych scen [spadające kuple itp]. , niewiele napieprzone. Badzo mi się podobali Dementorzy na początku [choć sam początek był troche irytujący, bo nie byłam jeszcze przyzwyczajona do kiepskiego dubbingu]. W poprzednich częściach chyba wyszli im troche gozej.
W tej części fajnie rozwinięty jest wątek Snapa [dalej uważam,że to najlepsza postać], ojca Pottera itp. Poza tym dopiero deraz polubiłam Dumbledora...

Z postaci nielubię tego ciecia z kotem...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #506 dnia: Sierpnia 15, 2007, 04:51:07 pm »
Na HP nie pójdę, ale pewnie zassę, żeby zobaczyć jak się ma do oryginału. Snape to badass, to wiadomo... jestem świeżo po ostatnim tomie HP, więc wiem co mówię hehe..

Apropo The Simpsons - to studiowanie ochrony środowiska jednak coś mi dało heh. Wiedziałem co to jest EPA jeszcze zanim to powiedzieli heh.

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Odp: Filmy
« Odpowiedź #507 dnia: Sierpnia 15, 2007, 06:14:30 pm »
i popsuli ci film, biedaku? :P

Offline magmagik

  • Soldier
  • Wiadomości: 18
  • ;]
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #508 dnia: Sierpnia 16, 2007, 03:46:01 pm »
Mi sie hero bardzo podobal :P

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #509 dnia: Sierpnia 19, 2007, 12:49:29 pm »
no simsony ofkoz zajebiste byly na maksa... az sie zdziwilem bo odcinkowe simsony tak smieszne nie sa, a film wyszedl im zajebisty... i animacja swietna jest :] Jestem natomiast chyba jakis dzwny bo jakos mi se takie smieszne to spider pig nie wydawalo... za to Homer i jego glos to ofkoz miazga na maksa jak zawsze... jak mozna bylo zdubingowac ten film? ;/ Kto gral w polsce homera? Musze sobie poszukac na jutjub polskich ufywkow...


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #510 dnia: Sierpnia 31, 2007, 12:47:09 am »
Oglądałem Gorączkę Manna, kolejny raz i nadal uważam, że jest to majstersztyk. Wszystko pięknie dopracowane i wymieszane. Żadna scena nie jest zbędną. Coś pięknego. Wzorowy film.

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #511 dnia: Sierpnia 31, 2007, 07:15:42 pm »
Black Snake Moan - dojrzały mężczyzna, od któego odchodzi żona znajduje na poboczu pobitą i nieprzytomną młodą dziewczynę. Zabiera ja do domu, opiekując się nią. W miasteczku dowiaduje się że dziwczyna jest nimfomanką. Jako człowiek wierzący postanawia pomóc nieznajomej w nietypowy dla siebie sposób  ;)

Ciekawa historia, z lekką nuta humoru. Samuel L. Jackson jest jak wino, im starszy tym lepszy  ;)

Reign Over Me -  Charlie, po zamachu z 11 września, w którym traci żone i trójkę dzieci, zamyka się w sobie, nie pozwalając nikomu przekroczyć świata, w którym żyje. Jedyna osobą, której udaję się nawiązać kontakt z Charlim, jest jego przyjaciel z uczelni. Don za wszelką cenę stara się pomóc koledze, tylko czy on naprawdę potrzebuje pomocy?

Wpaniała rola Adama Sandlera. Aktor znany głównie z komedi, tym razem w roli zamkniętego w sobie człowieka, dla którego ucieczką jest muzyka i PS2 ("Shadow of the Colossus"  :o). Jak dla mnie nominacja do oskara dla Adama S.  ;)

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Odp: Filmy
« Odpowiedź #512 dnia: Września 04, 2007, 09:43:03 am »
Transformers-prawie nie mrugałam. Zrobili to tak,że nadaje się i dla młodszych , i d;a starzych . Świetne i wogóle się nie czuło,że są tak pioruńsko długie .

Offline Typoon

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 94
  • Welcome to Team Evil!
    • Zobacz profil
    • Smocza Klinga
Odp: Filmy
« Odpowiedź #513 dnia: Września 09, 2007, 10:34:58 pm »
Budujemy dalej biblioteczkę dvd klasyków, ostatnio trafił właśnie...
The Thing - co tylko można było napisać o tym filmie to zostało napisane. Carpenter+Morricone+Russell+na tamten czas efekty specjalne(którymi nie mogłyby się powstydzić produkcje 10 lat po premierze "Cosia"). W późniejszych momentach filmu atmosfera niepewności, nieufności, każdy może być Czymś. Nie, nic oryginalnego nie napiszę, definitywnie "a-must-have".
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2007, 10:36:04 pm wysłana przez Typoon »
Sacrificing minions : is there any problem it CAN'T solve?

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Odp: Filmy
« Odpowiedź #514 dnia: Września 10, 2007, 12:45:22 am »
ja to oglądałam jak byłam mała-potem sterta ubrań na pufie tak bardzo przypominała "cosia" :( No i z tego co pamiętam musiałam spać wtedy z ciocią [bo ona się mną akurat opiekowała :)]

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #515 dnia: Września 28, 2007, 08:27:06 pm »
obejrzałę m niedawno Diunę Lyncha z 1984 roku. podziwiam, ze udało się zmieścić tak rozbudowaną powieśc w jednym filmie, ale właśnie rozbudowanie to zostało okrojone do absolutnego minimum. nie powiem, zeby mi sie ten zabieg podoabał, ale powiedzmy, że Lynchowi sie to udało. film dobry, aczkolwiek niektóre efekty specjalne mogą bawić. ale co jak co, ale Sting w filmie zagrał po prostu genialnie ;] nie każdemu się spodoba, ale obejrzeć się da. jesli ktoś zna Diunę film albo przypadnie do gustu, albo wrecz go znienawidzi. mi przypadł do gustu, ale nic ponad to
Kame Hame Ha

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #516 dnia: Listopada 02, 2007, 02:52:27 am »
Resident Evil Extinction a.k.a. Dawn of The Dead meets Mad Max

Poniższy opis zawieZOMG SPOILAN !

Mhm...T-virus rozprzestrzenił się na cały świat, woda została skażona, roślinność umarła, wszystko zamieniło się w pustynie. Film jest strasznie Mad Maxowy z tym, że z zombiakami. Nie wiedziałem, że T-virus moze także ożywić w człowieku umiejętności telekinetyczne i pirotechniczne. Film jest dobry. Nazwa Resident Evil ofkoz ledwo co pasuje do tego filmu, ale napewno zaliczyłem w nim mniej facepalm'ów niż w drugiej części (głównie płakałem w momencie kiedy zobaczyłem Wesker'a i Claire). Nie popisali się tu jednak z zombiakami. Większość z nich wygląda identycznie - BALD+piglike (PENNY ARCADE?!). Sporo motywów jest ofkoz przekombinowanych, głównie walki Alice z zombie, ale nie wygląda to tak źle jak w dwójce (choć myślałem, że zombiakom trzeba rozwalić mózg żeby umarły, a nie, że wystarczy poderżnąć im gardło). Pojawiają się oczywiście stare postacie (z filmu, nie z gry), był moment kiedy prawie manly tears were cried, ale jak już wspomniałem - film jest strasznie postapokaliptyczny. Autorzy postanowili też zrobić parę "BOO !" momentów, ale nic co by wyrzuciło z krzesła. Raczej chodzi o to, żeby nie zasnąć podczas filmu, bo poza walkami to wieje trochę nudą, ale nie jest tak źle. Takie 8/10 w sumie.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Filmy
« Odpowiedź #517 dnia: Listopada 18, 2007, 11:40:14 pm »
Cytuj
(choć myślałem, że zombiakom trzeba rozwalić mózg żeby umarły, a nie, że wystarczy poderżnąć im gardło)
nay, w pierwszej części było wyjaśnione, że wystraczy przerwać rdzeń kręgowy (czyli przeciąć szyję też).

Byłem dziś w kinie na tym nowym RE i powiem, że nie zawiodłem się, bo niczego wielkiego nie oczekiwałem po tym filmie. Prawie padłem ze śmiechu hjak zobaczyłem Weskera, wygląda jak niewidoma ciota w okularkach. Tyrant może być, tylko przemiana jest do bani, w sekundzie z jego ręki zrobiły się te macki, paranoja. Ogólnie film oceniam na 7+/10

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #518 dnia: Listopada 19, 2007, 01:59:55 am »
Cytuj
(choć myślałem, że zombiakom trzeba rozwalić mózg żeby umarły, a nie, że wystarczy poderżnąć im gardło)
nay, w pierwszej części było wyjaśnione, że wystraczy przerwać rdzeń kręgowy (czyli przeciąć szyję też).
Cięcie było zbyt płytkie żeby przerwać rdzeń kręgowy ;] Tak poza tym to trochę jest to bez sensu, bo przecież wiadome jest, że w zombie nie działają żadne inne organy oprócz tych co są w głowie. Ale racja...Jako Resident Evil to film ssie tragicznie, jako film akcji z zombiakami to nie jest zły. Tylko, że Carlos by bardziej na Chris'a pasował mi, a Wesker był tragiczny i zrobili z niego ciotę zamiast chodzącej zajebistości.
« Ostatnia zmiana: Listopada 19, 2007, 02:01:43 am wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy
« Odpowiedź #519 dnia: Grudnia 16, 2007, 11:39:49 pm »
jesli lubicie filmy, w których chodzi o tylko jedną rzecz - strzelanie - to mam idealna propozycje - Shoot'em up film nastawiony na ten jeden aspekt. fabuła i akcja jest kiepsciutka otoczka i pretekstem do wystrzeliwania ogromnej ilosci amunicji. film albo bawi albo odpycha. mnie bawił, usmiałem sie całkiem sporo. polecam jesli ktos liczy na cos lekkiego bez fabuły i z duza iloscia strzelania
Kame Hame Ha