« Odpowiedź #482 dnia: Marca 09, 2005, 09:34:07 am »
yngwie malmsteen - beethoven's 5th....
najlepszy przyklad jak samo brzmienie przesterowanej gitary elektrycznej moze zmienic utwor na plus... chociaz utwor jako calosc mi nie za bardzo przypada do gustu bo srodkowa czesc to takie wesole pomykanie na jakichs instrumentach smyczkowych a w ich wykonaniu mi sie podobaja tylko smutne melodie to pierwsze 50 sek jest genialne!!!! sciagac i sluchac!!!
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"