No więc urodziłem się w małej pżygranicznej mieścince, już od dziecka latając w rajtuzah po kałużach... abo lepei wam tego oszczędze.
Słuchał żem ja pżez długi okres czasu Punk Rock (głównie kalifornijski, znaczy sie niewiem co to znaczy ale tak pisało na jednej stronie, konkretnie : The Offspring, Blink 182, Sum41, Good Charlote, Paparoah, bad religion i kilka innych), takie to były szybkie melodyski z pobżdękiwaniem gitarek , niemiłosiernym stukaniem w perkusi( jak ja pięknie gram na perkusji ... ehh) i debilnymi tekstami które mimo mojeje niechęci po kilku odsłyszeniach którejś piesenki niestety rozumiałem. Ambitne teksty o czerwonym balonie, masturbacji, chłopcu napastowanego seksualnie pżez starszego kolege, czy o tym jak jakiś tam gość szedł po byłki do sklepu(trafiały się jakieś tam bardziej "ambitne " kawałki ale ogólnie było o pierdołach, dla zjebuf, i bardzo mnie sie to podobało. Dalej sporo mam tego na HDuDu, ale tera już inne pierdoły dominują w mojim kżywym umyśle. Jest to niezidentyfikowany bliżej rodzaj Japanes Mjuziku, który zamyka się w kilku "zip składach"
Asian Kung-Fu Generation - to jest obecnie muj ulubiony zespuł, i wcae nie jest tak popularny w Japonji (narazie to młode wilki :F), wydali tylko 2 albumy, z czegom jeden ma tylko 6 tracków, kilka singli, i kilka utworów do filmów, serjali i Anime, (najpupularniejszy to drógi (?) Opening z Naruto). A ich muzyka to dopiero pierdoły bżmi coś jak połączenie rodzimych japońskich rockowych zespołów z PunkRockiem (jak już pisałem kalifornijskim co kolwiek to jest), wokalista(hogzi m i o głównego Kita Kensuke ,bo śpiewaków(i gitarowcuf zarazem) mamy tu 3 na cztery osoby w zespole tylko perkusisat nieśpiew)
jest zajebisty , gośc pżez połowe piosenki nierytmicznie i nieczysto sie dze a potem leci jak jakiś gacek czy inny piękny hłoptaś co je naśniadanie surowe jajka żeby gardło mu dobże pracowało. Gitarki są też piersza klasa, szybkie i głośne. Teksty to, h** wie o czym są i jakoś niebardzo mnie to interesuje, ale bżmią fajnie. Najlepszy tracka "Flash Back" z płytonu "Kimi Tsunagi Five M" moge słuchać na okrągło, i niewkuża mnie to ża mnie budzi (nastawiłem go w budziku :F)(ba dodam jeszcze że napierniczam karaoke jak prawdziwy zjeb )
Penicillin: też spoko zespuł, dośc spokojne kawałki(znaczy sie nie tak szybkie jak AKG), sporo muwionego tekstu, zajebiście powykręcany głos wokalisty,(hrypa+ syczenie razem daje rade), w tle często słychać dodatkowe głosy jako zajeiste uzupełnienie, zryty gitażysta podobno do jednego kawałka na koncercie potrafi pięc razy gitare zmieniać, żeby wszystko bżmiało jak nalezy, gra vardzo dobże. Tża tez dodać że wokalista wygląda jak niczego sobie niewiasta (:F)
Reszta to znane zespoły o których sporo już zapewne było : X-Japan(dahlia - żądzi ja bym z tego 3 piosnki zrobił :F), Dir en grey(Mitsu No Tsuba- pierdoły na moją głowe odpowiednie), Gacek (Luna - miły utwór z niego), i kilka innych których mam po 2-3 mp3ki, i może kiedyś sie przerodzą w wielką miłość.
I Tu moge zakończyć moje pierdoły, tak więc robie.