Osobistych doświadczeń nie mogę przytoczyć, ponieważ kobiety, z którymi byłem nie grały, a jeśli już to niewiele. Napewno ciekawe jest kiedy partnerka pomoże Ci rozwiązać zagadkę, razem pościgacie się w GT albo pokonacie jakiegoś bossa. Ale czy nie ma setek ciekawszych rzeczy, które możecie robić razem.
Osobiście, jeszcze 5 lat temu miałem inne podejście, ale człowiek się rozwija, dojrzewa, staje odpowiedzialny. Dalej mam konsole, moje gazety konsolowe, pierwszą nagrodę w konkursie czy pada, którym grałem na turnieju. Ale to nie wszystko.
Nie mam nic przeciwko grającym kobietom. Napewno jest wiele pań, które pokonały by nie jednego faceta, ale w całym tym temacie nie zniósł bym gdyby moja partneka, spędzała więcej czasu trzymając pada niż moją dłoń.