Hmmm...gra na prawdę jest warta świeczki, a także wymaga mocnych nerwów <można mieć niezłe wizje po niej...hehe>. Jednak co mnie najbardziej śmieszy w owej serii i generalnie w tego typu grach, to niesamowite zagadki. A mianowicie przez pół gry szukasz jednej wyjątkowej zapałki żeby gdzieś przepalić nitkę, na której wisi guma do żucia, którą trzeba przykleić do....itd. Co tu dużo mówić - zabawne.