Autor Wątek: Vagrant Story  (Przeczytany 31403 razy)

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #100 dnia: Lutego 24, 2005, 11:34:19 pm »
Nie pisze w Chrono Sadze, bo jedynie przeszedłem CC, a innych części nawet nie widziałem. Co do sprawy, z tymi facetami i ocenianiem ich wyglądu to nie chce tego dalej maglować, bo i tak wiemy, co kto myśli. Ja tam wolę oceniać kobiece kształty :> Jest to dla mnie dużo przyjemniejsze :) A najlbliższy dział, w którym będę coś pisał to prawdopodobnie FF IX.

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Vagrant Story
« Odpowiedź #101 dnia: Lutego 25, 2005, 12:13:54 pm »
No to skoro Goha rozdaje screeny ja po proszę ładne ujęcie Sydney'a chyba w intro jest taki śliczniutki :grin:

A tak może dla ciekawostki kiedyś wopadły mi w ręce fragmenty ciekawej dyskusji na temat VS. Po angielsku, ale zdaje się, że wszyscy znają, więc tutaj dla ciekawostki najbardziej mnie intrygująca jedna. I co wy na to.

Cytuj
"Is Sydney Actually An Older Version Of Joshua From The Future?"

This is a very debatable area in the world of Vagrant Story.  Some say that
Sydney is infact an older version of Joshua from the future.  This is a very
possible theory although one never touched upon (specifically) in the game, but
there is dialogue that does build up to support this theory.  It is possible that
this is a Sydney from the future in which Ashley never got the blood-sin, but
that it was passed straight onto Joshua.  Realising that Ashley was a better
holder, he went back in time to test Ashley to see if he was worthy of the sin. 
That said if Sydney did come back from the future why involve Joshua?  Surely he
would want himself to be kept well away of the whole situation - unless he was
taken along as a sacrifice maybe

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #102 dnia: Lutego 25, 2005, 01:22:34 pm »
Mi się zawsze wydawało, że Joshua jest drugim synem Bardorby, prawdopodobnie z innego małżeństwa i ma w sobie mało mullenkampskiej krwi. Chłopak nigdy nie był wspominany jako kandydat, czy ktoś obdarzony i nigdy nie wykazywał żadnych umiejętności związanych z mrokiem... Nawet na terenie miasta. Dziecko, które widziała Callo i które wspominał Sydney, to był on sam - Sydney Lossarot
1. Ja w swojej głowie wykluczam jakiekolwiek podróże w czasie - Syd byłby wtedy zbyt potężny i nie musiałby się uciekać do metod, jakich zawsze używał.
2. Książę z obrazu (na którym jest mały Syd, Bardorba i jego żona) jest młody, tak samo we wspomnieniach Sydney'a, jeśliby się przenosił w czasie, to takiego Bardorbę byśmy zobaczyli. A tymczasem to już wyniszczony starzec bliski śmierci.
Heh... Czekam na wypowiedź Ashley'a...
« Ostatnia zmiana: Lutego 25, 2005, 02:00:33 pm wysłana przez Goha »

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #103 dnia: Lutego 25, 2005, 08:54:27 pm »
No to niezły mam tu orzech do zgryzienia, bo teoria choć mało prawdopodobna to ciekawa. Mimo, że w grze jest kilka przesadnych rzeczy (mało realnych) to ogólnie Vagrant Story uważam za grę realistyczną i bardzo poważną. Osobiście nie wierzę w motywy pokroju, "Sydney jako Joshua w przyszłości' bo byłoby to zbytnią przesadą. Oczywiście jest to moje prywatne zdanie i nie do końca ostateczne. Ponieważ właśnie wróciłem do pisania opowiadania to ponownie analizuję szczegółowo fabułę, aby jak najlepiej przedstawić przygody bohaterów oraz istotę gry. Poczekajcie jeszcze kilka miesięcy, a napewno wyjaśnię, choć niektóre nieścisłości.

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Vagrant Story
« Odpowiedź #104 dnia: Lutego 26, 2005, 10:11:19 am »
Osobiście dla mnie to była jedna z najbardziej zawiłych fabularnie gier i chociaż samej wydaje mi się dziwaczne podróżowanie w czasie najbardziej do przytoczonego wyżej opisu spasowała mi scenka w katedrze, kiedy Ashley rozmawiając z Sydney'em ma wizję chłopca o wyglądzie Joshui, który jakby mówi to co on. Wtedy dopiero zdaje mi się skojarzyłam, że Sydney jest synem księcia, bo cały czas w sumie miał nim być Joshua.  

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #105 dnia: Lutego 26, 2005, 12:11:46 pm »
Jestem dopiero na etapie wkraczania w świat Lea Monde, więc nie mogę z całą pewnością powiedzieć czy założona wcześniej teza jest prawdziwa.

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #106 dnia: Lutego 26, 2005, 06:11:49 pm »
łaaa dzięki Goha za obrazek, screeny są super :D  strasznie mi się podobały te sceny, miały takie super kolory :)

Co do Fabuły Vagrant Story to zgadzam się z Tamayą że jest to jedna z najbardziej zawiłych historii, przyznam się otwarcie ze nie wiem poprostu o co chodziło :lol:  Przeszedłem gre 2 rzy ale i tak wielu rzeczy nie zrozumiałem, sam także właśnie przypuszczałem ze Sydney to właśnie Joshua chociaż nie jest to stwierdzone to tak przypuszczałem, ale to raczej nie on... a podróż w czasie Sydneya brzmi absyrdalnie i nie pasuje do klimatu... ale ja za pierwszym przechodzeniem Varanta właśnie tak myślałem, że Sydney jest z przyszłości...


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #107 dnia: Lutego 26, 2005, 10:41:23 pm »
A mi nawet do głowy by to nie przyszło. Powołuję się na punkt 2gi mojej wypowiedzi na ten temat.

SPOILERY, SPOILERY... Nie chcecie, nie patrzcie...

Ja za to, nawet po tych iluśtam razach przejścia gry, miałam długo wątpliwości co do przeszłości Aśka. Zaczęłam wątpić w to, czy ten facet naprawdę jest tym, za kogo się uważa. W to, czy naprawdę miał rodzinę. Czy naprawdę zaczynał w Kingsguardzie, czy tylko mu się tak wydawało. Powoli dochodziłam do wniosków, że jakoś to musiało się wiązać i że to Syd naciągął fakty. Animacja przed końcową walką też byłaby iluzją?
Ale tak jak to sam powiedział Asiek - bez przeszłości nie ma przyszłości. Przyjmuję za fakt, iż chłopak miał żonę i dziecko i widział ich śmierć. Może wtedy był członkien Kingsguardu, nie wiem. Ale w wyniku zdarzeń Asiek ląduje w VKP. Jest cholernie dobry w tym co robi i LeSait za Chiny by go nie oddał. Zwłaszcza w łapy szaleństwa, do którego było Aśkowi blisko, jak  razem z Rosencrantzem napadają na bezbronną rodzinę w pewien gorący, letni dzień. Co więc robią? Kładą chłopakowi do głowy kłamstwa. Nakładają na siebie dwa wydarzenia. Robią z niego właśnie taką lalkę, jednak chyba nie potrafią wygasić w nim tego poczucia sprawiedliwości, jakim od zawsze się kierował.
Taka jest moja wizja.
Ale. Co mnie najbardziej dziwi - to, co piszą w instrukcji gry, a to, co w samej grze się nie pojawia - mianowicie oskarżenie Aśka o zamordowanie Bardorby. Oczy mi na wierzch wyszły - to on się tam pokazywał?? Wydawało mi się, że tylko pożyczył sobie oczy Syda tej pamiętnej nocy! Ech... Głowa boli... Ale brzmi sensownie... I ile ficów możnaby napisać...

Ech... Co za twarz...
« Ostatnia zmiana: Lutego 26, 2005, 10:45:52 pm wysłana przez Goha »

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Vagrant Story
« Odpowiedź #108 dnia: Lutego 27, 2005, 09:16:43 am »
UWAGA POST MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY.

Cytuj
Ja za to, nawet po tych iluśtam razach przejścia gry, miałam długo wątpliwości co do przeszłości Aśka. Zaczęłam wątpić w to, czy ten facet naprawdę jest tym, za kogo się uważa. W to, czy naprawdę miał rodzinę. Czy naprawdę zaczynał w Kingsguardzie, czy tylko mu się tak wydawało. Powoli dochodziłam do wniosków, że jakoś to musiało się wiązać i że to Syd naciągął fakty. Animacja przed końcową walką też byłaby iluzją?
Też przeżywałam ten problem na początku, ale ostatecznie duchy Tii i Marco przychodzą do niego przed finałową walką i rozmawiają z nim jak z kimś bliskim i  to akurat mnie przekonało, bo w końcu mógł mieć jednak rodzinę.
Cytuj
Ale. Co mnie najbardziej dziwi - to, co piszą w instrukcji gry, a to, co w samej grze się nie pojawia - mianowicie oskarżenie Aśka o zamordowanie Bardorby. Oczy mi na wierzch wyszły - to on się tam pokazywał??
Jest intro, w którym podają napisy w formie raportu, że Ash jest poszukiwany  za morderstwo. To fragment:

Otrzymaliśmy raport od Valendyjskich Rycerzy Pokoju (VKP), dotyczy nierozwiazanego przestępstwa, które może wpływać na bezpieczeństwo państwa.
To brzmi: "Ashley Riot. Agent milicji Riskbreakerskiej zamordował starszego członka Parlamentu, Ksiecia Bardorbę i nadal jest na wolności".


Jest to zapewne odniesienie do outro, gdzie pokazany jest Ashley zmieniający się w Sydney'a i podchodzący do łóżka księcia. Pojawiła się nawet dyskusja, który z mężczyzn faktycznie się tam pojawił. Chociaz osobiście myślę, że to był jednak Sydney.  

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #109 dnia: Lutego 27, 2005, 09:31:02 am »
FaQQQ O_o

Cytuj
Jest to zapewne odniesienie do outro, gdzie pokazany jest Ashley zmieniający się w Sydney'a i podchodzący do łóżka księcia.
to tam na końcu jest Ashley przemieniony w Sydneya? Nie miałem nic o tym pojęcia.... ehhh ja chyba wogólen ie kumam fabuły jak widze... mógł by mi ktoś z was powiedzieć kim tak wogóle jest Sydney?


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #110 dnia: Lutego 27, 2005, 11:15:02 am »
No tak, raport, znowu wyprzedziłam własne myśli <szuka screenów z gry>

Czyżbym coś przeoczyła? Nie mam tego na screenach - jedynie wzmianki o zmalezionych martwych, o tym, o której Asiek udał się do miasta i kontynuacji śledztwa...





jeśli przeoczyłam jakąś stronę, to mi powiedzcie...
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2005, 02:06:42 pm wysłana przez Goha »

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #111 dnia: Lutego 27, 2005, 09:39:41 pm »
Nie mam screena, ale jest tak jak napisała Tamaya. Tekst ukazuje się w momencie, gdy Ash wbiega przez otwartą bramę do zamku. Dokładnie w ten sam sposób jak pokazałaś na obrazkach.

We have received a report from the Valendia Knight of the Peace regarding an unsolved felony that may affect state security.

It reads: Ashley Riot, an agent of the Riskbreaker militia, has murdered a senoir member of Parliament, duke Bardorba, and is still at large.

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Vagrant Story
« Odpowiedź #112 dnia: Lutego 28, 2005, 09:04:10 am »
Goha - musisz po prostu chyba poczekać przy właczaniu gry i wtedy pojawia się to drugie intro. To co przytaczasz to standard przy nowej grze, a tamto to rodzaj dodatku. Tak jak mówi Ashley pojawiają się napisy i scenki z większego intro, które znasz.


Gipsi - chodzi o scenkę, rzekomy Ashley idzie korytarzem do pokoju Bardorby, a potem nagle staje się Sydney'em i rozgrywa się scena. Są spekulacje kim faktycznie jest widziana osoba.  

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #113 dnia: Lutego 28, 2005, 01:08:58 pm »
Problem w tym, że mam scenki z "birefingu" czyli z LeSaitem, Heldricht i resztą. Śmiałam się z motywu "Ale proszę, mów mi Cal...". Może po prostu przeskoczyły... Pewnie się zagapiłam.

Heh... A tu macie coś wprawdzie nieciekawego, ale to moje ulubione miejsce do ganiania. Pewnie wszyscy już to wiedzą, ale jeśli znajdą się tacy co nie wiedzą, to mówię, że latając po tej i kolejnej planszy można sobie zmontować Dread Glooves (D), najlepszą broń z klasy "staves" (to ta, co mam w łapie - moja ulubiona klasa zresztą) i kilka innych fajnych rzeczy...
Nudziło mi się. Tak. Wiem... Toto ma 5MB. I jak chcecie to bierzcie, bo niedługo robię porządki na Lycosie...
DEATH
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2005, 03:20:33 pm wysłana przez Goha »

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #114 dnia: Marca 02, 2005, 03:11:30 pm »
Zobaczyłem, zadumałem się i zastanowiłem, bo kiedyś jak więcej grałem to było dobrze. Byłem na bieżąco i w temacie, a teraz się starzeje coraz bardziej :) Ale chodzi o to, że też chciałem przygotować jakieś ciekawe filmiki o VS. Jednak najważniejszy problem to taka, że nie wiem gdzie, bym to trzymał na serwerze. W tej chwili mam tyle zajęć, że sam nie wiem czego się czepić :( ale postaram się zajmować rzeczami właściwymi. Dalej kontunuje prace nad opowiadaniem. Teraz dochodzi temat tłumaczenia VS oraz kilka innych poboczcnych projektów.

PS. ktos wie czemu nie wyświetlają mi się komendy podczas walk w FF9, bo trudno walczyć z przeciwnikami, kiedy nie widzisz poleceń jakie wykonujesz :/

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #115 dnia: Marca 02, 2005, 03:50:44 pm »
Hej no, chłopie, jesteś tylko rok starszy ode mnie, nie gadaj :D
Nastawki do FF9 wyślę ci przez GG, jeśli używasz ePSXe, bo śmierdzi offtopem :) Co do filmika, to w czym tu możesz nie być na bieżąco? To jedyne taki miejsce, dlatego je lubię. Nie każdy może być takim desperatem jak ja, że łazi tędy 10 000 razy, lub save/load żeby cuś wypadło - poza tym i tak często wypada :) Zwłaszcza na emu.
Hmm... Czekaj no... A może ktoś jest? :D
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2005, 07:31:36 pm wysłana przez Goha »

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Vagrant Story
« Odpowiedź #116 dnia: Marca 27, 2005, 08:34:04 pm »
Znalazłem coś odnośnie filmików z FF9 w emu. Otóż sprawa rozchodzi się o to, że ePSXe 1.6 może wieszać się przy niektórych filmikach, a rozwiązaniem jest używanie wcześniejszej wersji emulatora. Osobiście nie sprawdziłem jeszcze, ale pewnie, w tym tkwił błąd.

Wracając do spraw vagrantowych chce oznajmić, że pracuję nad tłumaczeniem gry na język polski. Niestety poziom zaawansowania jest niewielki. W związku z tym nie widzę potrzeby zamieszczania jakichkolwiek patchów, romów i innych, ponieważ nie warto. Napewno kiedy wszystko rozwinie się odpowiednio to świat ujrzy moją pracę, ale teraz jeszcze na to za wcześnie.

Jednak już myślę nad kolejnym projektem z cyklu Vagrant Story. Proszę graczy o zasygnalizowanie rzeczy godnych zmiany. Jeśli jakiś przeciwnik jest za prosty to dajmy mu więcej energii. Jeśli jakaś broń ma za silne współczynniki zmieńmy je. Napewno wszystko można zmienić, ale nie wszsytko będę potrafił zmienić. Poza tym nie można zatracić świetnego klimatu gry, więc nie przesadzajcie z przeciwnikami po milion HP i obrażeniami rzędu 9999HP w grze. To tylko propozycja moja dla graczy. Zaznaczam, że wiele postaram się zmienić w grze, ale niczego nie mogę obiecać. Umożliwiam jedynie zmianę gry według sygestii graczy.

Od Was zależy czy to wykorzystacie...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #117 dnia: Kwietnia 03, 2005, 09:00:33 pm »
Wzmocnij Asurę, bo było to cieniutkie jak nie wiem... i osłab trochę tego pajaca, co sięz nim biło jak wychodziliśmy do pierwszego miasta... ten co z dwoma żołnieżykami wyskakiwał... na D się jakoś nazywał... zapomniałem. Nie był on trudny, ani specjalnie mocny, ale strasznie długo trzeba było gnoja lać, co denerwowało ostro.

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Vagrant Story
« Odpowiedź #118 dnia: Kwietnia 03, 2005, 09:24:58 pm »
Czy ja wiem? jak się po kolei każdego zdejmowało, to i Duane nie wydawał się mocny, tyle że któregoś czaru używał... Jak się nie ma ryzyka, to się przechodzi łatwiutko.
Nie wiem czy Dark Elemental nie jest zbyt upierdliwy przy pierwszym spotkaniu za to...
Beznadziejnie ma się sprawa z Tiegerem i Neesą... Nie da się ich jakoś "rozdzielić"? Tak, żeby zawalczyć z każdym oddzielnie, nie tłuc tylko jedno z nich?
Asura ma zostać :)

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Vagrant Story
« Odpowiedź #119 dnia: Kwietnia 04, 2005, 11:19:58 am »
Mnie też Duane nie wydaje się problemem, a za pierwszym razem to wiecznie z którymś miałam utrapienie, jedynie z czym zawsze miałam i mam problem to przepaść w katedrze, ale na to chyba nie ma sposobu, bo musiałby Ashley'owi wyrosnąć skrzydła. :P