Wdrapałeś się na szczyt ośnieżonego wzgórza, po horyzont widząc jedynie białe pagórki i doliny. Zwróciłeś jednak uwagę na wydeptaną ścieżkę, prowadzącą na północ, najwyraźniej w kierunku jakiejś osady. Poszedłeś tam, licząc na ciepły posiłek i nocleg.
Miasteczko było większe niż się spodziewałeś - tu i ówdzie widać było nawet jakieś domy z cegły i kamienia. Po krótkim wywiadzie środowiskowym dowiedziałeś się, że wioska ta słynie z wyrobu najlepszego obuwia po tej stronie rzeki. Cóż, twoje własne buty skórzane pamiętają lepsze czasy i chyba najwyższa pora nabyć jakąś nową parę. Skierowałeś się do, podobno, najlepszego sklepu w okolicy i przyjrzałeś się butom, jakie mają na wystawie. Początkowo żadne nie przypadły ci do gustu, ale towarzyszący ci jednorożec wyraźnie wskazał jedne z najbardziej wyeksponowanych - podbite, wysokie kozaki z dwoma parami malutkich skrzydełek wszytych nad piętami. Kiedy tylko je zobaczyłeś postanowiłeś, że musisz je mieć, bez względu na cenę. To też powiedziałeś sprzedawcy.
- Drogi Panie - powiedział starszy, gruby sprzedawca stojący za ladą - Te buty to magiczny artefakt, którego nie powinni nosić ludzie nie zaznajomieni z arkanami sztuk tajemnych. Obawiam się, że to nie towar na Pańską kieszeń.
- Nie zrozumiał pan - odpowiedziałeś cierpliwie, dobywając miecza - Powiedziałem, że chcę je mieć BEZ WZGLĘDU na cenę. A ja zawsze dostaję to, czego chcę. Zrozumieliśmy się?
Przerażony szewc zamilkł i osunął się na ścianę. Nie miał siły wezwać straży, kiedy pochwyciłeś obuwie i uciekłeś z miasta. Kto by pomyślał - to twój rozmiar!
Znalazłeś nowy magiczny przedmiot - Skrzydlate Buty!Jeśli w ruchu wyrzucisz 6, to będzie miał, zazwyczaj, o dwa miejsca więcej do wyboru. W zależności od tego jak daleko będziesz mógł zalecieć po drugim rzucie.