Rankiem rozpoczęłaś kolejny mroźny dzień. Wyspałaś się, a rankiem zażyłaś kąpieli, wydając część zarobionych pieniędzy. Po uzupełnieniu zapasów postanowiłaś ruszyć w drogę, choć tego dnia nie miałaś żadnego konkretnego celu. Zdecydowałaś się udać na zachód, mając nadzieję natrafić na coś wartego uwagi.
Podróż ciągnęła się długo i skończyłaś ją w pobliżu klasztoru, w którym jakiś czas temu zabiłaś strzygę. Dym z kominków świadczy o tym, że mnisi znowu się w nim osiedlili. Przez pewien czas myślałaś, czy nie pójść do nich i nie zażądać spłacenia długu wdzięczności, jaki wobec ciebie mieli. Ostatecznie jednak osadziłaś się na skraju lasu u podnóża klasztornego wzgórza. Nie byłaś religijna i wolałaś unikać kontaktu z zakonnikami, póki nie było takiej potrzeby.
Nic się nie wydarzyło.