Wait...what ?
Ja tam nie wiem, przeczytaj walkę Ignatiusa....
Link VS Tifa - Ugadaliście się? (ta bogini u Yuz i Reavera podejrzanie podobna jest). Zresztą, Yume ma racje, śmierdzi mi to ingerencją sił wyższych heh.... no ale co ja mogę, przecież was za to nie zdyskwalifikuję hehe. Obie walki dobre i miałem dylemat głosując. W końcu zdecydowałem się dać punkt Reaverowi, bo głupio by było spisek Magusa, który zaczął się na początku turnieju, uciąć tuż przed walką finałową.
Za dwa tygodnie czeka nas walka o trzecie miejsce, a za trzy finał, w którym głosowanie będzie trwało przez kolejne 2 tygodnie... wiem, wszystko zaczęło iść wolno, no ale nie mamy wyjścia w tej chwili, musimy czekać za każdym razem na ogłoszenie wyników. Nie mogę was trzymać przy kompie jeszcze przez miesiąc, więc jak w niedziele będą ogłoszone walki finałowe, a wam wypadnie jakiś wakacyjny wyjazd, czy coś, napiszcie walkę wcześniej i wyślijcie ją mi na priva, a ja się nią już zaopiekuję do czasu jej ogłoszenia. Nie wykluczam też, że sam będę nieobecny przez ten czas. W takim wypadku albo będę wpadał na chwilę, raz na kilka dni, jak dorwę jakieś połączenie internetowe. Jeżeli to się nie uda, to.. to coś wymyślę. Do not fear.
Zapomniałem napisać jeszcze jednej rzeczy, a konkretnie pewnego obowiązku, którym obciążony zostanie zwycięzca turnieju. Historia musi mieć swój koniec, zatem w rękach tego kto wygra zostanie napisanie epilogu Tournament of the Titans. Powinien opisywać co stało się ze zwycięskim bohaterem po wygraniu turnieju, jakie było jego marzenie i jak zostało spełnione. Naturalnie, zwycięzca ma dowolność w tym opisie i mam nadzieję, że zwieńczenie tej zabawy będzie co najmniej dobre.
Zresztą, w sumie możecie powyższy akapit zignorować, bo i tak wam się nie przyda, skoro to ja wygram turniej hehehe....
PS. Mój Nightmare jest lepiej opisany? To czemu jestem na remisie z Ignatiusem. Tak nie może być!!