Dobra, czas najwyższy, żebym uchylił trochę rąbka tajemnicy, w sprawie sequelu TotT.
Głównym problemem oryginału był fakt, że dosyć długi okres jego trwania był połączony z... hmm... monotonnością tematyki. Zasadniczo ciągle były jedynie opisy walk. Jeżeli już mielibyśmy szukać na siłę, to kolejną wadą mógł być fakt, że mieliśmy dosyć ograniczoną/niektórym nieznaną grupę bohaterów, byli więc gracze, którzy znali bohaterów lepiej niż inni. Nie jestem pewien, czy znajomość bohaterów miała jakiś wielki wpływ na wynik końcowy, no ale na pewno nie powiększyła szans osób słabo orientujących się w grach. Cóż... mam nadzieję, że wszystkie powyższe problemy udało mi się rozwiązać. Takie mam przynajmniej wrażenie, bo nie rozpisałem jeszcze niczego w Excelu, nie mam mocno sprecyzowanych zasad, a jedynie dosyć wyraźny szkic. Wszelkie wątpliwości możemy naturalnie ustalić za pomocą sondy, czy coś w ten deseń (jak to było w poprzednim turnieju).
Dobra, trochę informacji o tym, co już wiem:
- Nie będę brał udział w turnieju jako "Nadzorujący", a zamiast tego przyjmę rolę "Mistrza Gry", "Reżysera" i/lub "Producenta" (trudno to określić). Nie jest wykluczone, że będę pisał jakieś walki, ale jako NPC hehe. Rozgrywka zasadnicza toczyć się będzie pomiędzy "Nadzorującymi", których znowu trzeba zebrać, najlepiej w liczbie 10ciu.
- Najważniejszą zmianą w samą mechanikę walk jest to, że tym razem scenografia nie będzie wybierana przez "Nadzorujących". Obaj nadzorujący będą rozpisywać swoje pojedynki w terenie określonym przeze mnie np. "Dzisiejsza walka odbywać się będzie w korytarzach podziemnego labiryntu pod pustynią Sahara. Każda strona dysponować będzie pochodniami/latarkami do oświetlania sobie drogi. Możecie umieszczać na ich drodze pułapki pasujące do scenografii (zapadnie, wyrzutnie strzałek, wielkie wahadło z ostrzem, gigantyczna kula itp)". Moje dyrektywy będą mniej lub bardziej sprecyzowane, jednak będę ich dawał mniej-więcej tyle, aby obaj nadzorujący prowadzili pojedynek w tej samej lokacji.
- Walki będą stanowiły niejako bonus do czegoś, co nazywam eventami. eventy będą rozgrywały się na podobnej zasadzie co walki, w nich również zakładana będzie sonda, która zdecyduje o zwycięzcy. Jednakże celem eventów nie będzie sama walka, a wykonanie jakiegoś zadania, również sprecyzowanego przeze mnie np. "Jest noc, wasze postaci znajdują się w lesie na wzgórzu i obserwują grupę najemników broniących obozowiska. Muszą odbić więźnia przetrzymywanego w środkowej chacie przed świtem". Jeden nadzorujący może opisać, jak jego ludzie wbiegają do obozu krzycząc "LEEROY JENKINS", wyżynając wszystkich co do nogi. Ktoś inny wprowadzi swoich graczy w przebraniu, podkopie się do celu albo skorzysta z pomocy jakiegoś fikuśnego gadżetu. W każdym evencie cel będzie można osiągnąć niemalże dowolną metodą i im ona będzie ciekawsza, tym więcej osób na nią zagłosuje. Postaram się skonstruować eventy tak, żeby były one ze sobą powiązane i łączyły się w jakąś zgrabną fabułę, stanowiącą tło dla zabawy.
- Bardzo niewykluczone, że walki i eventy będziemy mogli organizować, choć nie zawsze, w formule wieloosobowej. Znaczy to tyle, że w jednej walce/evencie brać będzie udział nie dwóch, a trzech lub czterech nadzorujących, czy to związanych krótkotrwałymi sojuszami, czy też grających "każdy na każdego". Będę musiał to jakoś sprytnie rozwiązać, żeby nie było z tego powodu komplikacji matematyczno-systemowych, ale wydaje mi się, że dam radę to ogarnąć i taka możliwość będzie istnieć.
- Planuję pewną zmianę w puli wojowników. W pierwszym turnieju, walki wojowników i nadzorujących były losowo ze sobą sprzężone, i każdy, kto brał udział w turnieju, opisywał co najmniej kilkunastu różnych bohaterów. Tym razem chciałem to zmienić tak, aby, podobnie do półfinałów w pierwszym TotT, każdy nadzorujący miał swojego własnego herosa, którym grałby od początku do końca. Nie jest wykluczone nawet, że zamiast jednego bohatera, gracz będzie mógł mieć drużynę złożoną z max. 3-4 osób, która reprezentowałaby go we wszystkich walkach/eventach. Wojownicy ci, odmienni dla każdego nadzorującego, byliby przez niego wybierani lub, co ważniejsze, tworzeni od zera. Wybór teamu miałby tu spełniać rolę strategiczną - wybranie Clouda, Tify i Barreta ma tą zaletę, że wszyscy ich znają i gracz będzie mógł opierać się na ich charakterystykach, wiedząc dokładnie jak te postacie zachowują się w danej sytuacji i co spodziewają się czytać potencjalni głosujący. Tworzenie postaci od zera daje więcej swobody, ale wymusza więcej wysiłku przy pisaniu, zwracania większej uwagi na kreację postaci. Postaci też będą oczywiście dysponowały dowolną ilością specjalnych umiejętności, zaklęć, mieczy świetlnych i wyrzutni rakiet przeciwpancernych. Nadzorujący jednak będą musieli zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli jego postaci będą "Overpowered", to prawdopodobnie bez większych problemów poradzą sobie z walką/eventem, co odbije się na długości tekstu. Drużyna przeciwna z kolei, nadzorowana przez kogoś, kto nie dał swoim podopiecznych mocy super saiyan, będzie mógł napisać złożoną i ciekawą walkę, w której drużyna wojaków cudem uniknęła fireballa, poradziła sobie z wezwanym demonem i wygrała walkę resztką sił. Dzięki własnej drużynie, każdy nadzorujący będzie miał się z kim identyfikować, będzie miał możliwość wykazania się zdolnościami strategicznymi, i ogólnie cały turniej nabierze pikanterii.
Póki co to wszystkie detale jakie zdradzam (to chyba i tak wystarczająco dużo informacji, jak na początek). Będę próbował cały turniej zamknąć w okresie jednego półrocza, zaczynając pewnie w grudniu, a kończąc pod koniec maja. Będzie jednak z tym jeszcze sporo roboty i to chyba dobry moment na podzielenie się ze mną sugestiami i refleksjami na temat tego, co tu napisałem. Poniżej zamieszczam listę nadzorujących, którzy byli uprzejmi już się do turnieju zgłosić - będę ją edytował regularnie, póki nie zbierze się wymagana liczba zawodników:
Dark Butz
Yuzuriha
Kitano
Musiol
Fergard
Smogu
Ferfe