Autor Wątek: SquareZone VS MoherSaga ver. 1.00  (Przeczytany 35847 razy)

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #60 dnia: Marca 08, 2006, 07:19:17 pm »
dobre. Podobało mi się ze zbieraniem zacnych zębów itd ^^ No i oczywiście retrospekcja  

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #61 dnia: Marca 08, 2006, 11:40:33 pm »
SCENA XXIV
(ulice Nibelheim)
OSOBY: Demiforce, Hisoka, Smog, kilku mieszkańców szwędających się po ulicach

HISOKA: A więc to jest Nibelheim.... spodziewałem(am) się czegoś więcej niż takiej dziury....
SMOG: No co się dziwisz His....? Jest tu może 10 domów na krzyż i ShinRa Mansion. I to wszystko.
HISOKA: Ech... zawiodłem(am) się. Oby bar był przyzwoicie wyposażony...
DEMIFORCE: Przypominam waszmości i zannej... eeee... zacnemu waszmości, że mamy misję.
HISOKA: Ale gdzieś musimy zaczekać, aż dotrą do nas Musiol i reszta.
DEMIFORCE: Nie musimy. Właśnie wchodzą.
(na scenę wchodzi Glenn, Oceroberts i Musiol)
MUSIOL: To my, już jesteśmy! Tęskniliście?
SMOG: Nie.
MUSIOL: Nie?
SMOG: Nie.
MUSIOL: Niee?
HISOKA: Nie rozumiesz co on do ciebie mówi ptasi móżdzku, czy chcesz się przywitać z tutejszym podłożem? Gwarantuję, że gleba w Nibelheim leczy raka i choroby serca podobnie jak łzy Chucka Norrisa.
MUSIOL: Nie dziękuję, może nie dziś. Kiedy indziej, tak o .... hm.... (zmieszany)
SMOG: To co robimy? W tej wiosce nie ma nic ciekawego do roboty... może udajmy się od razu do Rocket Town...
GLENN: To nie można się tam było od razu przenieść.... teraz będziemy musieli leźć przez jakieś góry ileś tam kilometrów... nie no, ludzie , genialni jesteście. Nie ma co, jak babcię kocham...
MUSIOL: Hej, spokojnie, w Nibelheim jest jedna sprawa, którą można by załatwić
SMOG: Taa...? Ciekawe co.... Podziwiać widoki? Chłopie to dziura zabita dechami. Nic tu nie ma. A nawet jak było to się spaliło.
GLENN: Nom. Sephek w końcu puścił to miasto z dymem. Dobrze, że ten podpalacz jest teraz po naszej stronie. Ciekawe co oni teraz robią...
SMOG: Pewnie siedzi razem z Serdzem i żółwiem i grają w pokera, albo cuś.
MUSIOL: Ej, słuchacie mnie, czy nie? Jest jedna rzecz, która może nas zainteresować. A znajduje się w ShinRa Mansion...
SMOG: Co? Ten zepsuty fortepian? Mam takich kilka sztuk w domu, pod łóżkiem.
MUSIOL: Ale z was głupki.... Hispowiedz im, czemu tu jesteśmy.
HISOKA: Sam powiedz.
MUSIOL: Ale ciebie posłuchają.
HISOKA: Nie chce mi się. Usta mnie bolą od gadania.
MUSIOL: His, proszę. Mnie nie chcą...
HISOKA: Chcesz się przywitać z moją pięścią? Ta nazywa się "Prawo". Drugą nazwałam "Sprawiedliwość". A Chuck Norris nie ma nic do gadania, że zarejestrował te nazwy dla swych nóg czy cuś. A jak podskoczy, to się przywita z glebą, już ja to gwarantuje. Kilka prostych w gębe i mu żadne kopniaki z półobrotu nie pomogą.
MUSIOL: Przepraszam szefowo... eeee... szefie.
SMOG: Dobra Musiol, nawijaj, co nam checesz powiedzieć...
MUSIOL: No więc w podziemiach ShinRa Mansion Vincent ma swoją kryjówkę.... można by go tak zwerbować, może pomógłby nam czy cuś...
GLENN: Wampira na moherowe berety? Zaraz go potraktują czosnkiem, wodą swięconą i krzyżami i tyle będzie z niego pomocy...
OCEROBERTS: No chyba, że jest to wampir ateista, wtedy to na niego nie zadziała.
SMOG: No w sumie też prawda.
MUSIOL: To jak? Rekrutujemy?
HISOKA: Rekrutujemy...
DEMIFORCE: A zatem ruszajmy zacni państwo, do czeluści i otchłani twierdzy wampira by dołączył do nas i pomógł nam nieść chwałę i radosną nowinę wśród umysłów niecnie kontrolowanych przez nikczemnego Rydzyka. Za prawo i honor!!
OCEROBERTS: Te, Demuś, co ja mówiłem o tej pedalskiej gadce?
DEMIFORCE: Nie do was waćpan mówiłem. Ty nie zaliczasz się do "zacnego państwa"
OCEROBERTS: I bardzo dobrze.
HISOKA: Cicho tam. Ruszamy. No chyba, że ktoś sięchce przywitać z glebą... dawno nikogo nie biłem(am)
SMOG: ... eeee... to ruszajmy.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2006, 11:41:21 pm wysłana przez _dark_cloud_ »
Kame Hame Ha

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #62 dnia: Marca 08, 2006, 11:45:19 pm »
jestem potężniejszy niż chuck ;( Wzruszyłeś mnie smogu. I na dodatek poruszyłeś moją wyobraźnią, boi zaraz zobaczyłem Sepha, siergejka i żółwia rżnących w pokera.
Poza tym te twoje fici czytam coraz szybciej i coraz bardziej mi mało.  

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #63 dnia: Marca 09, 2006, 09:12:34 am »
Hmm... jestem zdecydowanie za mało wygadany ;)  

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #64 dnia: Marca 09, 2006, 11:16:08 am »
Nie wiem czemu, ale naszło mnie na puszczenie "Anxious Heart". Anyhow może teraz nie było nic specjalnego, ale wciąż trzyma poziom. No to Vinc up next.
I'm in Space!

Offline White_wizard

  • Keyblade Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2242
  • A way to the Dawn
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 09, 2006, 09:41:19 pm »
nie no, idzie ci makabrycznie dobrze. Nie wiem jak ty to wszystko wymyślasz ale nie przestawaj, bo świetnie się czyta opowiadania z takim paranoidalnym poczuciem humoru.
You were born from nothing, you will turn into nothing. What have you lost? Nothing!

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 09, 2006, 09:42:45 pm »
a ja znowu mam mało kwestji -_- ja kce walczyc walczyc !! ( bo dziewczyny demisia zostały przy traktorze a his sie nie boje :F)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 09, 2006, 10:54:00 pm »
Scena XXV
(ShinRa Mansion)
Osoby: Smog, Hisoka, Demiforce, Glenn, Musiol, Oceroberts

OCEROBERTS: Ale syf... bajzel tu nieziemski... Nawet w radzieckich kołchozach mieli większy porządek niż tutaj.
GLENN: Nom, Robertz, swięte słowa. Syf nieprzeciętny.
MUSIOL: To nas nie obchodzi. Idziemy tylko po klucz do sejfu, włamujemy się do podziemi, otwieramy trumienkę i rekrutujemy wampirka.
HISOKA: Musiol, zapomniałeś o czymś?
MUSIOL: Nie, chyba o niczym....(zarył głową  o podłogę po ciosie His)
HISOKA: A zapomniałeś, że to ja jestem tu szefem i ja wydaję rozkazy, a nie ty...?
MUSIOL: Sorki szefo... eee ... szefie.
DEMIFORCE: Ależ waćpanna, nie musisz wyładowywać swych emocji na nim. Zrób to na mnie. Uwielbiam, gdy waćpanna wyładowywujesz swą agresjęna mnie.
HISOKA: Niech mi ktoś przyponi, żebym zabił(a) tego jaśnie-kretyna gdy już stąd wyjdziemy...
OCEROBERTS: Bez problemu. Może wtedy też skończy z tą pedalską gadką.
MUSIOL: ..... szefie, może się pośpieszymy?
HISOKA: Oż ty mały chłystku... Mnie poganiasz ?! MNIE ?!
MUSIOL: (zmieszany) Nie nic... ja ... tak ...  tylko.
HISOKA: To dobrze. Demuś. Bądź tak zacny i idź z Glennem i Musiolem do góry po ten klucz. Ino roz!!
MUSIOL: Ta jest!
GLENN: Rozkaz sir!
DEMIFORCE: Dla waćpanny wszystko .... (zarył głową o scianę)
HISOKA: To było ostatnie ostrzeżenie. Następnym razem zabiję
/Musiol, Glenn i Demiforce idą do góry. Akcja przenosi siena piętro/
MUSIOL: Demiforce... czy ci życie nie miłe? His cię pewnego pięknego dnia zabije gorzej niż psa
GLENN: Słuchaj stary będziesz miał przerąbane... i nawet Smocze Jaja nie pomogą.
DEMIFORCE: Jakie Smocze Jaja?
GLENN: A jest takich dziewięć, musisz uzbierać je wszystkie i wtedy się pojawia wielka świnia latająca i spełnia twoich sześć życzeń.
DEMIFORCE: To duża musi być ta świnia. Aż sześć życzeń....
MUSIOL: Dobra, dobra nie marnujmy czasu. Tam jest sejf.
GLENN: Oki, lecim z tym koksem. (zabiera siędo sejfu, już chce kręcić) Eeee... pamięta ktoś szyfr?
MUSIOL: Myślałem że ty pamiętasz!
DEMIFORCE: Na mnie nie patrzcie.
GLENN: Moze Smogu zna.
MUSIOL: A jak nie zna?
GLENN: To może Ocerobertz zna...
MUSIOL: A jak nie zna... czekaj, coś mi świta. Chyba na Trivii gdześ to czytałem.
GLENN: A mówiłem... kup sobie solucję do FF7, noś ją zawsze przy sobie. Nigdy nie wiadomo kiedy sięprzyda.
DEMIFORCE: Chłopaki, w ostateczności możecie wejść na gamefaqs....
MUSIOL: Jak?
DEMIFORCE: Racja w tej dziurze nie ma netu... lipa
GLENN: To co robimy?
MUSIOL: Wołamy Smoga. Ty zawołaj.
GLENN: Dlaczego ja?
MUSIOL: Bo Serdz rozmawia z żółwiem.
GLENN: A co ma do tego Serdz?
MUSIOL: Nie wiem. Dlatego ty zawołasz Smoga.
GLENN: A niech cie.... No dobra. (wychodzi; po chwili wraca ze Smogiem)
SMOG: Co jest? Po co jestem potrzebny?
MUSIOL: Nie pamietamy kodu...
SMOG: Pokażcie ten sejf..... (podchodzi do sejfu, ogląda go, przygląda sie drzwiczkom, pociąga za klamkę i otwiera) Proszę. Otwarte.
GLENN: No ładnie Musiol... Ni mogłeś pociągnąćza tą klamkę?
MUSIOL: To ty żeś grzebał przy tym sejfie.
GLENN: Nieważne... jest tu ten klucz? (sprawdza) Oł szit...
MUSIOL: No co? Czyżby....?
GLENN: Tak. Nie ma.
SMOG: Nie ma.... A jak ma być skoro Cloud i jego wesoła drużyna dawno temu otworzyłi ten sejf i wzięli klucz.
MUSIOL: To nie mogłeś tak od razu?
SMOG: Nie pytaliście.
MUSIOL: Whatever. Idźmy lepiej do podziemi....
« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2006, 10:55:36 am wysłana przez _dark_cloud_ »
Kame Hame Ha

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 10, 2006, 10:04:21 am »
Kolejna genialna, lekko pokręcona, z dużą dawką humoru scena. To chyba z Vincem nici ya??
« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2006, 10:04:43 am wysłana przez The_Reaver »
I'm in Space!

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
Ekhmmmm
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 10, 2006, 12:36:59 pm »
Nadal się to świetnie czyta.  :D  

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 10, 2006, 06:36:21 pm »
no tylko nie mów,że mohery mają Vincenta ;( On jest za mroczny dla nich

Offline Grzybek

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 224
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 11, 2006, 08:47:52 am »
Hep... Hep... swietnie sie czyta :] nie moge sie doczekac scen z ze mna i Cloudem :P ... :D nie no ten Fanfik jest swietny :P

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 12, 2006, 02:43:07 pm »
Scena XXVI
(ShinRa Mansion Underground)
Osoby: Smog, Hisoka, Musiol, Glenn, Demiforce, Oceroberts

MUSIOL(szeptem do Glenna): Po co właściwie idziemy do podziemi, skoro i tak Vinca tam nie ma?
GLENN(szeptem do Musiola); A nóż widelec... może Vinc urlop sobie zrobił i śpi sobie w trumience....
HISOKA: O czym tak panowie szeptają sobie na uszko?
GLENN: A nic, nic, rozmawialiśmy tylko o pogodzie
MUSIOL: Tak, właśnie, o pogodze, tego... no, panującej...
HISOKA: Ciekawy temat zważywszy na to, że jesteśmy 20 metrów pod ziemią....
GLENN: No co, każdy temat jest dobry...
(idą, idą i idą; i pewnie dalej by szli, gdyby nie fakt, że stoją już pod drzwiami, za którymi jest trumienka Vincenta)
HISOKA: To jak z tym kluczem? Otwieracie te drzwi czy jak?
MUSIOL: Zaraz, chwila...
GLENN: Gdzieś mi się ten klucz zapodział...
OCEROBERTS: Zostawcie to mnie.... (wyciąga spod płaszcza Peacemakera i rozwala zamek jednym strzałem; potem jak każdy rewolwerowiec kręci gnatem na palcu i szybkim ruchem chowa go pod płaszcz) Załatwione.
(wchodzą do środka; oczom ich ukazały się dwie trumny, jedna jest zamknięta, druga otwarta i pusta)
GLENN: Dwie? Czyżby Vinc znalazł sobie kochankę?
MUSIOL: Nie wiem. Co robimy?
SMOG: Na razie stoimy...
OCEROBERTS: Trafna uwaga.
GLENN: Bardzo very funny.
OCEROBERTS: Ponownie trafna uwaga
DEMIFORCE: Może otwórzmy.
MUSIOL: A jak w środku będzie naga wampirzyca?
SMOG Tym bym się nie martwił. Bardziej bu mnie zmartwił widok nagiego wampira...
GLENN: A fuj...
DEMIFORCE: To kto otwiera?
HISOKA: Demuś, tyś taki zacny, ty to zrób.
DEMIFORCE: Czemu ja?
OCEROBERTS: His jest szefem. Glenn i Musiol szukali klucza którego nie było...
DEMIFORCE: Ja też im pomagałem waćpan..
OCEROBERTS: ... nie przerywaj mi Demuś. To że tam byłeś o niczym nie świadczy.  Smog ma alibi, a mnie denerwuje waści azali pedalska gadka, bo przez nią zaczynam gadać jak waszmośc....
DEMIFOFCE: No i... ??
OCEROBERTS: Jak to co? Otwierasz trumienkę....
DEMIFORCE: Ale ja nie chce...
HISOKA: Słyszał waść zacny co kolega Robertz powiedział. Do wykonania zadania. Chyba, że masz ochotę zacnie powitać się z moimi pięściami.
DEMIFORCE: Eeeee... chwilowo nie.
HISOKA: Cieszę się, ze to sobie wyjaśniliśmy. A teraz otwieraj tą pierdoloną trumnę, albo tak waści kopnę w zacne jajka, że dzieci już waść mieć nie będziesz.
DEMIFORCE: .... gulp.... azali otworzę więc tą trumnę...
(Demiforce otwiera trumnę... uchyla delikatnie wieko, by po chwili odrzucić je szybko i się odsunąć; w trumnie śpi młody chłopak)
SMOG: Na szczęście nie nagi...
GLENN: Ale chłopak... chlip, Vinc jest pedałem..
MUSIOL: Te, ja skądś go znam...
GLENN: Te faktycznie... Zell ??
ZELL(budzi się): Czego do jasnej... kto smiał mnie obudzić z mojego letargu.... rozgląda się) Glenn, Musiol, co wy tu robicie?
MUSIOL: O to samo chcemy zapytać Ciebie...
ZELL: Ja tu trenuję, Vinc jest moim mistrzem.
GLENN: Hurra, Vinc nie jest pedałem!!
ZELL: Łoda?? Czy wyście myśleli, że Vinc i ja.... ??
MUSIOL: Nie, nie, nic z tych rzeczy.
ZELL: To co tu robicie?
HISOKA: Chcieliśmy zwerbowaćVinca, by pomógł nam spacyfikowaćmoher w Toruniu.
GLENN: I odbić Tanta
HISOKA: To jest sprawa drugorzędna i nieistotna. W każdym razie jego nie ma. A może ty Zell nam pomożesz?
ZELL: Hmmmm... czemu nie... tylko zrobię jedną rzecz.
(Zell podchodzi do kolumny i zaczyna coś skrobać; gdy skończył przeczytał:

                     D. O. M.

                     ZELLUS
           OBIIT M.M.VI.
           CALENDIS NOVEMBRIS
              (pod spodem)

               HIC NATUS EST
                 RAZIELLUS
             M.M.VI.
          CALENDIS NOVEMBRIS
   
HISOKA: Nie no, nie pogadasz, metamorfoza pełną gembą.
RAZIEL: To co, ruszamy?
SMOG: A i owszem. To teraz musimy się udać do Rocket Town po Highwinda
RAZIEL: Ok... eeee, chwila, mówiliście, że Tanta porwały mohery...
HISOKA: Nom, porwały...
RAZIEL: To co on tu robi?
OCEROBERTS: To długa historia...
DEMIFORCE: No bo widzisz waćpan, azali w .....(zarył łbem o ścianę)
HISOKA: Potem mu to wyjaśnisz. W drodze. Teraz ruszmy do Rocket Town.
MUSIOL: Raziel, a ty sie promieni słonecznych nie boisz?
RAZIEL: Nie. Bo ja jestem nowoczesny wampir.
(wszyscy opuszczają podziemia ShinRa Mansion)
« Ostatnia zmiana: Marca 12, 2006, 08:17:23 pm wysłana przez _dark_cloud_ »
Kame Hame Ha

Offline Zell Dincht

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1460
  • Dzielny Mały Toster
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 12, 2006, 07:34:37 pm »
yatta... umiem lacine :F

a tak nawiasem mowiac
Cytuj
GLENN: Nie. Bo ja jestem nowoczesny wampir
juz zdazylem glenna ugryzc czy to tylko blad w druku? :P
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 12, 2006, 08:04:15 pm »
Cytuj
yatta... umiem lacine :F

a tak nawiasem mowiac
Cytuj
GLENN: Nie. Bo ja jestem nowoczesny wampir
juz zdazylem glenna ugryzc czy to tylko blad w druku? :P
to ten, no, chochlik drukarski. anyway poprawione ;p
Kame Hame Ha

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #75 dnia: Marca 12, 2006, 08:23:07 pm »
Kolejna genialna parodia forumowiczów Squarezone. BTW, czy znalazła by sie rolka dla mnie. Mogę milczeć, bo tak mnie większość zna i rzucać co chwila epitetami w stylu Aurona.
I'm in Space!

Offline White_wizard

  • Keyblade Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2242
  • A way to the Dawn
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #76 dnia: Marca 12, 2006, 08:41:27 pm »
nie no, co jak co, ale na parodiowani to ty się DC znasz dokonale. Trzeba przyznać. Zobaczymy jak się akcja ułoży
I muszę też powiedzieć, że faktycznie dobrze ci idzie, bo nawet wizardowi się podoba, a on wybredny raczej jest.
You were born from nothing, you will turn into nothing. What have you lost? Nothing!

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Ekhmmmm
« Odpowiedź #77 dnia: Marca 13, 2006, 12:31:09 pm »
Cytuj
(wyciąga spod płaszcza Peacemakera i rozwala zamek jednym strzałem; potem jak każdy rewolwerowiec kręci gnatem na palcu i szybkim ruchem chowa go pod płaszcz)
No :D Więcej takich akcji ;)  

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #78 dnia: Marca 13, 2006, 06:44:05 pm »
hahaha-
Zell-Konrad...czyli dziad po prostu.

Najlepszy był w tej części chyba Robertz...a ja brzydko mówię ....jestem tak...wulgarny :F

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
Ekhmmmm
« Odpowiedź #79 dnia: Marca 18, 2006, 04:27:58 pm »
ehh smogu moze kolejny rozdzialek :>