Spróbuj usunąć z trybu awaryjnego. Jak nie, załatw go z poziomu DOS'a... a nie zaraz... przecież XP nie ma DOS'a... ale zdaje się, że dosopodobna sprawa się włącza przy załadowaniu dyskietki startowej zrobionej pod XP'kiem. Znajdujesz folder z plikiem i dajesz "delete nazwa pliku". Ewentualnie, jak cię bardzo wnerwia, wykręć dysk, idź do kumpla i wywal plik na innym systemie operacyjnym.
====
Właśnie się pokumałem, że Avira od 30 czerwca nie udostępnia AntiVir'a, z którego korzystałem, dla Windy 98SE. To pewnie dlatego mi się od jakiegoś czasu nie chciały aktualizacje zasysać T_T.
Polećcie mi jakiś dobry, sprawdzony i, co najważniejsze, ramooszczędny program antywirusowy, kompatybilny z Win98. Kaspersky odpada, zjada za dużo pamięci operacyjnej. Coś oszczędnego, mało upiedliwego i jak najmniej zwalniającego kompa (już wystarczająco wolny jest). No więc?