Forum SquareZone

Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Shawn w Lutego 22, 2008, 06:48:27 am

Tytuł: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Lutego 22, 2008, 06:48:27 am
Co was przeraża?
Pochwalcie się swoimi fobiami.
Ja mam lekki objaw mizofobii - lęku przed brudem.
Czego się w domu dotknę - idę umyć ręce...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Lutego 22, 2008, 01:42:26 pm
w sumie... ok, ja sie moge pochwalic, choc raczej nie ma sie czym chwalic - mam lęk przestrzeni w dość specyficznych momentach - mianowicie mam coś takiego, ze mam stracha gdy uszę po drabinie wejść na wysokość wyzszą niż 4 metry - zaczynam schizowac, ze zaraz drabina nie wytrzyma a ja zaraz zlece i akie tam... do tego można doliczyć też zmodyfikowaną wersję leku wysokości przez moją durną chorą wyobraźnię...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 22, 2008, 01:43:03 pm
a ja wprost przeciwnie wogole sie brudu nie boje ;x kiedys w szkole sredniej kolezanka mnie zbesztala ze wyzezbilem ludzika z gumy do rzucia ktora znalazlem pod lawka i postawilem jej na zeszycie ;B rece myje tylko podczas kompieli i po wyjsciu z klopa jak zostawilem tam brazowa niespodzianke ;f (i w szczegolnych okolicznosciach jak je w czyms wypaciam)

fobie to ja mam hmmm... na roznego typu igly zwlaszcza lekarskie slabo mi sie robi na sam ich widok; mam tez lek wysokosci choc nie wiem czemu no i tak jakby lek przestrzeni przerazaja mnie puste przestrzenie takie jak kosmos (oba sie ujawnialem nawet podczas gier lub filmow ;f)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Spec (Wraith) w Lutego 22, 2008, 02:23:29 pm
Cóż... Ja mam fobię na punkcie dentysty... Ale to raczej normalka dla większości ludzi. :)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: RadicalDreamer w Lutego 22, 2008, 02:36:49 pm
Jedyne czego się boję, to by niebo nie spadło mi na głowę hehe...

A tak na poważnie, to chyba tylko mam fobię w stosunku do wielkich, kosmatych owadów. Szczury i węże mnie nie ruszają, ale jakby jakiś ptasznik czy inna cholera po mnie łaziła, to...brrr ;)

Strzykawek też nie lubię, chociaż wolę je od dentysty ;f
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 22, 2008, 02:50:06 pm
a co powiesz na dentyste ze strzykawka? ;x taki mi zeby robil ;E
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Goha w Lutego 22, 2008, 02:53:19 pm
Ja nie wiem czy to można zwać fobią, ale mam ze 3.
Raz, strach przed agonią, tudzież powolnym, bolesnym umieraniem, wykrwawianiem się, duszeniem itepe.
Strach przed  - no właśnie nie przed strzykawkami, ale przed tym, co się ze mną dzieje po pobraniu krwi. Samych jakichkolwiek zabiegów się nie boję (no chyba że takich, których jeszcze nie miałam). Kiedy byłam mała, siałam panikę przed prześwietleniem, teraz mi przeszło.
No i swoiste mrowienie w piętach na dużych wysokościach, ale chyba każdy to ma.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Growlanser w Lutego 22, 2008, 02:54:51 pm
Ja mam dosc dziwna fobie. Boje sie co bedzie w przyszlosci kiedy np zgasnie slonce. Co sie wtedy ze wszystkim stanie. Co z nasza cywilizacja... Tak samo mam fobie odnosnie smierci... boje sie ze zostawie niedokonczone sprawy iu ból...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 22, 2008, 03:12:30 pm
Cytuj
Ja mam dosc dziwna fobie. Boje sie co bedzie w przyszlosci kiedy np zgasnie slonce.]Ja mam dosc dziwna fobie. Boje sie co bedzie w przyszlosci kiedy np zgasnie slonce.
taki lek to ja mialem przez kilka dni po tym jak obejzalem na discovery kis program w ktorym mieli dowody na to ze wszechswiat sie ciagle rozrasta i wrescie sie rozerwie i przestanie istniec ale zrozumialem co mnie to obchodzi jak mnie juz nie bedzie ;x
Cytuj
boje sie ze zostawie niedokonczone sprawy iu ból...
kandydat na potergajsta heh
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lutego 22, 2008, 03:18:21 pm
Igieł się boję, od małego mam wielkie problemy z pobieraniem krwi czy innymi dłuższymi zastrzykami. Mam też fobie, że ktoś za mną idzie w nocy, albo, że ktoś mnie obserwuje ;f
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lutego 22, 2008, 06:16:39 pm
Ja nie lubię patrzeć się prosto w niebo jak stoję na balkonie. Mam wtedy zawsze uczucie jakbym miał spaść.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 22, 2008, 06:34:23 pm
ta kiedys stalem pod sciana 2 pietrowego budynku gapiec sie w chmury i mimowolnie chwialem sie na nogach tak jakbym zaraz mial sie przewrocic.... dziwne uczucie ;f
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Lutego 22, 2008, 07:37:58 pm
Ja za to nie lubię czytać ani słuchać niczego co ma związek z 2012 rokiem. Ale zważywszy na to co się zanosi to chyba normalne...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 22, 2008, 08:20:04 pm
ze co ze niby jakies bieguny maja sie wymienic? taki sam bulshit jak pluskwa milenijna nikomu sie nawet kompjuter nie przywiesil ;f a mialy wszystkie zwariowac
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: RadicalDreamer w Lutego 22, 2008, 08:26:43 pm
ze co ze niby jakies bieguny maja sie wymienic? taki sam bulshit jak pluskwa milenijna nikomu sie nawet kompjuter nie przywiesil ;f a mialy wszystkie zwariowac
Za to może nas czekać bardziej realny kataklizm, Euro 2012 w Polsce...może to właśnie przepowiedzieli starożytni majowie...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Lutego 22, 2008, 09:48:29 pm
Niepotrzebnie naczytałem się wielu rzeczy na pewnym portalu paranaukowym. Chociaż nie... Niepotrzebnie wogóle tam wchodziłem :)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lutego 22, 2008, 10:11:29 pm
No, ja też uważam, że ta cała przepowiednia o końcu świata w 2012 dotyczy tych cholernych mistrzostw europy...

Moje fobie... hmm... kiedyś się bałem wysokości i przestrzeni, ale już dawno mi przeszło. Na dobrą sprawę, niczego się nie boję... w każdym razie, niczego w stylu strzykawek, pająków, śmierci, czy dentystów.

Zauważyłem za to na studiach pewną manię. Jestem całkiem zadowolony ze swojej znajomości języka angielskiego, dosyć biegle w tym języku rozmawiam z wykładowcami, czy ćwiczeniowcami. Ale w momencie kiedy mam coś powiedzieć do native speakera, głos mi zamiera w gardle. Przez jeden semestr miałem na roku amerykankę, miałem z nią okazję jedną prezentację przygotowywać i naprawdę było mi ciężko z nią gadać. Jeszcze gorzej mi się gada z jednym z wykładowców (którego w sumie bardzo lubię), który jest australijczykiem. Po prostu coś się we mnie blokuje, nagle zapominam najprostszych zwrotów, zaczynam się wahać czy mówię coś w odpowiedniej formie, czy czasie.

Pewnie najlepszą metodą na wyleczenie się z tego jest pobyć przez jakiś czas za granicą. Będę w końcu musiał wyjechać, żeby nabrać językowej swobody. Już się boję pomyśleć jak to będzie, jak będę gadał z japończykiem...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Lutego 23, 2008, 07:39:15 am
Co do lęku wysokości - ja go napewno nie mam.
Jak byłem mały (5-6 lat) chodziłem na czworaka po szerokim parapecie...
Później sąsiad coś mojemu tacie mówił, ale nie pamiętam co.
Co do igieł... szczepionek nie czuję, ale nienawidzę zastrzyków znieczulających (10zł :P)
do dziąseł, które niedawno miałem, ale przed nimi zawsze kazałem sobie psiknąć takim miętowym sprayem... wiecie..."Znieczulenie na znieczulenie  :D )
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lutego 23, 2008, 03:14:09 pm
Jeszcze gorzej mi się gada z jednym z wykładowców (którego w sumie bardzo lubię), który jest australijczykiem.
To spróbuj gadać do niego w stylu "G'day moite ! Nottin betta loik a fistfulla loitnin', eh ?", albo naoglądaj się Crocodile Hunter'a (inb4 baby over crocodile BAWWWWWing) i naśladuj jego gadkę. Rozmowa będzie napewno luźniejsza ;]
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Growlanser w Lutego 23, 2008, 11:13:41 pm
Moim kolejnym lękiem jest to że smieję się teraz z Moherów... ale boje sie czy sam taki nie bede na starosc... :(
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 24, 2008, 08:27:25 pm
Hmm ten, temat ma potencjał... dla emosów. ;/
Ale mam nadzieję, że wyolbrzymiacie swoje strachy, bo mi sie wierzyć nie chce, że tyle fobii macie. ;]
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lutego 24, 2008, 09:30:26 pm
Hmm ten, temat ma potencjał... dla emosów. ;/
Ale mam nadzieję, że wyolbrzymiacie swoje strachy, bo mi sie wierzyć nie chce, że tyle fobii macie. ;]
zdziwiłbyś się ;) ludzie mają takie dziwne fobie, że głowa boli, ale pewno ofkors Ty nie masz żadnej ;)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 24, 2008, 11:39:09 pm
Już nieraz się zastanawiałem czego się boję, kiedyś myślałem że pająków, ale parę razy miałem je na ręku samowolnie więc raczej nie. Na pewno odczuwam strach, bo tylko ludzie niepoczytalni nie czują strachu, ale znowu nie boję się niczego szczególnie, więc chyba jestem normalny pod tym względem.
ale pewno ofkors Ty nie masz żadnej ;)
Pewnie że nie, w końcu jestem maszyną.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Lutego 25, 2008, 07:16:28 am
Jeśli uważasz, że strach to coś nienormalnego - to raczej do normalnych nie należysz  :P
(Bez urazy)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 25, 2008, 04:46:53 pm
Ależ skąd. Właśnie strach uważam za coś normalnego dla ludzi. Hahaha  ;]
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Lutego 25, 2008, 05:20:56 pm
Naprawde nie masz ukrytych lęków?
Właśnie przeczytałem w gazecie (TeleŚwiat  ;D), że częste mycie rąk
może być spowodowane nerwicą natręctw. (Jak w "Dniu Świra")
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Lutego 25, 2008, 10:31:02 pm
Moją fobią jest krew, a raczej mowienie oniej, o jakichs wylewach wewnetrznych, krwotokach wewnatrz ciala, a nie patrzenie na krew jako taką. Chociaż, oglądanie tego typu programow na discovery czasem mnie troche rajcuje (?)
Druga fobią jest pospiech, a raczej zamartwianie się uplywajacym czasem, nie mam pojecia skąd mi się to wzielo, ale czesto mysle, ze czas plynie za szybko i ze go marnuje ;\
Jak bylam mała bałam sie klaunów i cyrków, ale to minelo, a to wszystko pewnie przez te horrory z tymi klaunami, pacynkami itepe usmiechnietymi tak szyderczo, ale z tego co slysze duzo osob tak mialo.
 8)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 26, 2008, 12:07:13 am
Hah kogo tu przywiało. ;]
Jak bylam mała bałam sie klaunów i cyrków, ale to minelo, a to wszystko pewnie przez te horrory z tymi klaunami, pacynkami itepe usmiechnietymi tak szyderczo, ale z tego co slysze duzo osob tak mialo.
Przypomniał mi się pewien FPP, z zespołem KISS w roli głównej, hehe, mocarny klimat miała gra.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lutego 26, 2008, 12:27:41 am
Woah... Selphie! Dawno cię nie widziałem na forum. Swoją drogą, ty... masz 15 lat? To niemożliwe. Jak cię pierwszy raz widziałem na forum, to było 3 lata temu, czyli miałabyś 12, a pisałaś wtedy, że "dawno grałaś w CC". Ergo, kłamiesz bezwstydnie w sprawie swojego wieku albo jesteś spokrewniona z GamePlayem (jako userka aktywna w dawnych czasach, musisz go pamiętać).

A żeby nie offtopować.

Tylko ludzie bezdennie głupi albo pozbawieni wyobraźni się nie boją. Ale fobia to nie strach jako taki - to strach irracjonalny, przed czymś, czego bać się nie powinniśmy i sami o tym wiemy. Ergo, w kontekście tego tematu, Shawn i G-1 nie mają racji - "strach", a raczej fobia, nie jest niczym normalnym - to zaburzenie nerwicowe.

Wracając już do tych fobii, to coś sobie przypomniałem. Może nie tyle strach, ale coś, co mi nie dawało spokoju. Jak ostatnio byłem w szpitalu, to narkozę podawano mi przez wkłucie wenflonu w żyłę na zewnętrznej stronie dłoni, w okolicy knykci. Miejsce nietypowe, bo wcześniej mi go wkłuwali w nadgarstek. W każdym razie, przyglądałem się jak pielęgniarka to robi i jeszcze teraz czuję swędzenie w tym miejscu, jak sobie to przypominam. Nie było to ani jakieś strasznie bolesne, ani nic, ale jak widziałem tą małą plastikową rurkę, wpychaną na kilka centymetrów w głąb żyły, to mi się zrobiło słabo. Brrr... następnym razem będę mocno zaciskał oczy...
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Lutego 26, 2008, 07:27:34 am

Tylko ludzie bezdennie głupi albo pozbawieni wyobraźni się nie boją. Ale fobia to nie strach jako taki - to strach irracjonalny, przed czymś, czego bać się nie powinniśmy i sami o tym wiemy. Ergo, w kontekście tego tematu, Shawn i G-1 nie mają racji - "strach", a raczej fobia, nie jest niczym normalnym - to zaburzenie nerwicowe.


Moim zdaniem strach ORAZ fobie (i różnego typu nerwice) są normalne, bo wiele ludzi
takowe ma - jak zresztą widzimy  :(
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 26, 2008, 12:38:58 pm
Tylko ludzie bezdennie głupi albo pozbawieni wyobraźni się nie boją. Ale fobia to nie strach jako taki - to strach irracjonalny, przed czymś, czego bać się nie powinniśmy i sami o tym wiemy. Ergo, w kontekście tego tematu, Shawn i G-1 nie mają racji - "strach", a raczej fobia, nie jest niczym normalnym - to zaburzenie nerwicowe.
Co ja ? Czy ja piszę niewyraźnie ? Różnica między fobią wydaje się przecież oczywista, nie zaprzeczyłem temu co piszesz, wręcz odwrotnie, tylko mówiąc że strach jest normalny dla ludzi nie miałem na myśli fobii. Gdyby tak było użyłbym innego wyrazu. Do tego też nie chciało mi się wierzyć że tyle ludzi ma "fobie" w tym temacie i uważam że nadal, wyolbrzymiają swój strach, który nie jest taki jak w przypadku prawdziwej fobii i/lub nie znają definicji fobii.
Tant jeszcze jedno takie nieporozumienie a pozamieniam ci okienka i jeszcze bardziej się zamotasz. ;P

Moim zdaniem strach ORAZ fobie (i różnego typu nerwice) są normalne, bo wiele ludzi
takowe ma - jak zresztą widzimy  :(
Mylisz się, strach jest normalny dla ludzi ale fobie normalne (słowo w znaczeniu takim "takie jak powinny być") nigdy nie będą, a to że większość ludzi ma jakąś cechę nie znaczy, że to jest normalne (w tym samym znaczeniu co wyżej), spójrz do słownika i zobacz jakie to słowo ma różne znaczenia (co prowadzi jak widać do sporych nieporozumień, naszego ojczystego języka nie da się lubić za brak precyzyjnych wyrażeń) ;/

Woah... Selphie! Dawno cię nie widziałem na forum. Swoją drogą, ty... masz 15 lat? To niemożliwe.
Wydawało mi się że miała 16 jak kiedyś tu bywała (ponad rok temu chyba).
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Lutego 26, 2008, 01:29:55 pm
16 skończę w kwietniu dopieroo : P A tak mnie jakos przywiało.
Tant,A dlaczego nie moglam w CC grac? Jeżeli chodzi Ci o to ze bylam za glupia zeby zorzumiec CC to masz racje, ale moj brat z kolegami gral i mi tlumaczyl co nieco, po za tym to bylo 3 lata temuuu xD Majac 12 lat podjaralam sie ze W OGLE gralam. Pamietam GP ;b Mial chyba 8 lat czy cos kolo tego.

Cytuj
Do tego też nie chciało mi się wierzyć że tyle ludzi ma "fobie" w tym temacie i uważam że nadal, wyolbrzymiają swój strach, który nie jest taki jak w przypadku prawdziwej fobii i/lub nie znają definicji fobii.
Taaak, faktycznie, tez mi sie wydaje ze wyolbrzymiamy. W takim razie, nie mam zadnej fobii, chyba :F
A jak juz mowimy o strachu, to moj nauczyciel gitary powtarzal mi przed wystepami, ze tylko ludzie nie wrazliwi nie maja tremy itd. I z tego co zaobserwowalam, przynajmniej po sobie, jak probowalam sie rozluznic to szlo mi zazwyczaj gorzej niz jak bylam spieta. To chyba taka zdrowa trema, czy cos (?)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 26, 2008, 03:13:44 pm
Heh, to widocznie jakoś podświadomie chciałem może żebyś była starsza i dlatego mi się tak wydawało heh. ^^'

Trema nie wiem czy może być zdrowa, raczej nie szkodzi, człowiek zachowuje się wtedy jak przy strachu, poziom adrenaliny mu rośnie. Czasami i niektórym trema pomaga, a niektórym nie, ale bardziej zależy od tego jaką czynność wykonujesz przy tremie, bo jeśli czynność wymaga racjonalnego myślenia, to prawdopodobnie przy dużym poziomie adrenaliny sporo ludzi by się mogło pogubić po prostu ale może to również działać w drugą stronę, zależy jak kto zareaguje to bardzo indywidualna sprawa i zależy od wielu czynników.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 07, 2011, 01:05:57 pm
ja jedynego czego się boje to straty jakiejś bliskiej osoby. Jeśli chodzi o pająki to lubię wszelkie owadztwo otóż gdy mamy pająki w domu zauwżcię, że nie ma żadnych much ani komarów są pożyteczne miałem na ręce ptasznika błękitnego była mała andrelanina ale nie taka żeby panikować. Co do węży byłem raz ukąszony przez zaskrońca dobrze, że nie miał jadu ale pozostawił ślad mimo to nie boje się węży. Gryzonie bez jaj miałem 3 chomiki jak mogę się bać gryzoni. Lęk wysokości nigdy wżyciu chodziłem po dachach i jakoś nie robiło to na mnie wrażenia. Śmierć hmm strach przed śmiercią tu się przyznam trochę się boje śmierci a zarazem jestem jej ciekaw. Ból hmm traktuje go jako trening każde uderzenie w jakimś stopniu uodparnia nas przed drugim hmm może brud na pewno nie jak ktoś wspomniał na pierwszej stronie to chyba marv mówił ja idę umyć tylko ręce wtedy jak se je w czymś upaćkam bądź po załatwieniu sprawy fizjologicznej. Wodowstręt na pewno nie nie znam żadnego człowieka który ma tego typu fobię. Ciemność najbardziej pogmatwanay żywioł na ziemi dlaczego ? zauważcie idźcie do sporego pokoju zgaście światło i usiądźcie na środku niego na krześle oraz zamknijcie oczy sami się przekonacie tak to jest dość przerażające uczucie ale tego także zbytnio się nie boję. No to jak wspomniałem boję się tylko straty bliskiej mi osoby.  -_-
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Lutego 07, 2011, 11:27:33 pm
A ja osobie mogę coś podobnego powiedzieć...

http://www.youtube.com/watch?v=VyXsRzR0ioA
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 12:20:16 am
Nic mi w sumie nie przychodzi na myśl. Widok krwi lubię (zawsze się gapię, gdy mi pobierają), wysokości mnie nie ruszają, ciemność owszem, ale za bajtla po oglądaniu archiwum X. Za pająkami nie przepadam ale żeby zaraz fobia? Mogę nawet wynieść na gazecie czy papierze na dwór. Przez jakiś czas miałem tak, że trzymałem się z daleka od wszelkich urządzeń elektrycznych (jeszcze za czasów kiedy było to dość możliwe), ale też nie był to taki nieuzasadniony strach bo popieściło mnie wcześniej 220 :P
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 09, 2011, 03:10:35 pm
Mnie popieściły lampki od choinki ładny błysk byłem trochę ogłuszony hehehe i co do krwi to także ją lubię ma ładny kolor tak bordowy przez duże B
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 09, 2011, 04:33:39 pm
mnie trochę przeraża nurkowanie głębinowe. Przede wszystkim nie dałabym się zaciągnąć na nurkowanie do jaskiń. Gdzieniegdzie ciasno, łatwo się zaklinować, coś spieprzyć ze sprzętem itp.

Nurkowanie w sprzęcie jest całkiem fajne , ale wszystkie pianki z wyporzyczalni są na mnie za duże w talii i jest mi chłodno [a przez to po jakimś czasie ciężej mi się oddycha]. Poza tym 'byle co' mnie zdenerwuje, to zaczynam myśleć o powierzchni i mam przyśpieszony oddech. A szybkie wypłynięcie na powierzchnię to ryzyko 'wysadzenia' błony bębenkowej i płuc w strzępach [przy jeszcze większych głębokościach dochodzi choroba kesonowa].

Ogólnie nurkowanie to fajne przeżycie- adrenalina 'skacze', ale niestety, łatwo o panikę...i ja troszkę panikuję :P
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 09, 2011, 04:37:43 pm
to poskacz ze spadochronem :P jak spanikujesz to i tak automat otworzy spadochron hehehe  :F
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 09, 2011, 04:39:13 pm
chciałabym. Ale na nurkowanie rodzice patrzą jednak łaskawszym okiem [mama była ratownikiem morskim], niż skakanie z dużych wysokości ;f
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 09, 2011, 04:47:02 pm
chciałabym. Ale na nurkowanie rodzice patrzą jednak łaskawszym okiem [mama była ratownikiem morskim], niż skakanie z dużych wysokości ;f
chyba jesteś pelnoletnia :P Najczęstsze co można przy skakaniu sobie zrobic to skrecic kostkę, kolano itp. przy zetknieciu z ziemia (trzeba pamietać żeby mieć nogi razem), ale to jak się waży naprawde dużo i ma sie 'mały' spadochron. ;] Sam jeszcze nie skakałem ale kiedyś muszę, bo jarałem się jak ojciec skakał zawsze. Matka pewnie by mi chciała zakazać tylko hehe, a ojciec pomógłby wszystko ogarnąć ;]
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 09, 2011, 05:05:52 pm
jasne. jeśli będę bardzo chciała i miała ku temu okazję - skoczę. Ale nie chce mi się wykłócać o to ileś czasu przed faktem [a nurkowałam na wakacjach za granicą i żadnych problemów nie miałam. Pochwaliłam się po fakcie, jak już wróciłam cała i zdrowa :P]
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 05:15:14 pm
mnie trochę przeraża nurkowanie głębinowe. Przede wszystkim nie dałabym się zaciągnąć na nurkowanie do jaskiń. Gdzieniegdzie ciasno, łatwo się zaklinować, coś spieprzyć ze sprzętem itp.

Nurkowanie w sprzęcie jest całkiem fajne , ale wszystkie pianki z wyporzyczalni są na mnie za duże w talii i jest mi chłodno [a przez to po jakimś czasie ciężej mi się oddycha]. Poza tym 'byle co' mnie zdenerwuje, to zaczynam myśleć o powierzchni i mam przyśpieszony oddech. A szybkie wypłynięcie na powierzchnię to ryzyko 'wysadzenia' błony bębenkowej i płuc w strzępach [przy jeszcze większych głębokościach dochodzi choroba kesonowa].

Ogólnie nurkowanie to fajne przeżycie- adrenalina 'skacze', ale niestety, łatwo o panikę...i ja troszkę panikuję :P

To teraz spróbuj sobie wyobrazić spacer w próżni kosmicznej, bez tego całego patosu, tak realistycznie. Wychodzisz na otwartą przestrzeń, która cholera wie gdzie się kończy, żadnych dźwięków, tylko czarna pustka. Nie ma wokół tlenu, nie ma atmosfery, nie ma podłoża. Tak jak z nurkowaniem - tak naprawdę nie masz prawa tam być, oszukujesz system. I majacząca gdzieś w oddali Ziemia. Wszyscy których znasz są tam, a Ty tak od nich daleko. Jedna usterka znaczy śmierć, albo podryfowanie sobie "gdzieśtam". Mimo wielkiego entuzjazmu, ekscytacji osobiście bałbym się jak cholera.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 09, 2011, 05:23:51 pm
Hisoka skocz sobie z bandżi polecam też fajna andrelaninka co do nurkowania to jeszcze nie próbowałem się wybrać głębiej niż 4/5 metry to nie wiem czy mam jakąś fobię dotyczącą tego typu rzeczy heheh :)+
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lutego 09, 2011, 05:59:40 pm
Sam póki co za bardzo nie kojarzę w sobie jakichś fobii. Ostatnio pamiętam taką sytuację że jakiś gościu szedł przez chwilę za mną wieczorem gdy wracałem do domu. Potem poszedł własną drogą ale do tego czasu ciągle bałem się że za chwilę się rozbiegnie i obunoznie kopnie w plecy a ja polecę na moją śliczną buźkę (że tak skromnie określę). Wiec to chyba moja fobia. Zawsze mam takie mysli gdy na opustoszałych ulicach kogoś spotykam nie ważne czy wieczorem czy w dzień. Oprócz tego to jeszcze robactwo szczególnie te oślizłe lub "włochate". Choć tych drugich jakoś strasznie boję się dotknąć, np gąsienicy tak jakby jej "futerko" miało być trujące lub te małe włoski miały wejść mi pod skórę heh. Tak samo gdy widzę te duże czarne żuki i ich odnóża mam wrażenie że zaraz obejmą nimi opuszek mojego palca wskazującego i mocno wbiją a potem wejdą pod skórę. Ta robactwa się brzydzę i boję.
Na razie nie przypominam sobie więcej fobii ale na pewno jakieś mam.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 09, 2011, 06:06:18 pm
jak się boisz być sam na sam na opustoszałej uliczce z dziwnym typkiem za polecam najlepiej mieć podczas takich sytuacji jakąś broń w moim przypadku jest to nóż militarny zakup se taki i gdy nadejdzie taka sytuacja chwyć za rękojeść i lekko wysuń jeśli ten typ ma zamiar cię za atakować to na pewno zpanikuje mnie to pomaga zawsze jestem gotów do ataku bądź do ucieczki ale takiej fobi nie mam po prostu lubię być przygotowanym na wszystko tobie też radzę
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 09, 2011, 06:31:24 pm
nożem możesz najwyżej kogoś zabić albo poważnie ranić, do obrony się nie nadaje, nie wiesz czy ktoś spanikuje na jego widok, więc lepiej nie radź nikomu w takich sytuacjach pusiek, to jest poważniejsza sprawa niż myślisz :/
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lutego 09, 2011, 06:36:13 pm
Nom G-1 ma rację. Akurat ja jestem typem nie wdającym się w bójki, wole to najpierw słowami rozwiązać jeśli to możliwe, no i na sumieniu nikogo nie chciałbym mieć ani tym bardziej w więzieniu sobie posiedzieć. Ale coż z rady Puśka nie zamierzałem skorzystać więc nie ma obaw :)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 06:52:17 pm
Czasem słowami po prostu niemożliwe ale G-1 dobrze mówi z tym nożem, ja się zgadzam. Jak się trafi taki, co nie spanikuje to lepiej żebyś naprawdę wiedział co robisz, bo albo przechwyci nóż albo zaczniecie się szarpać i może się stać jakieś głupstwo. Większość ludzi z jakimi miałem spięcia nie miało noży, ja zresztą też i paradoskalnie, dzięki temu było bezpieczniej.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lutego 09, 2011, 07:00:08 pm
Na szczęście ja też nigdy nie miałem spięcia z osobnikiem posiadającym nóż. Pewnie już dawno bym dostał kosę a tak konczyło się jedynie na podbitym oku lub złamanym nosie. Gdybym to ja miał nóż to sam nie wiem co bym z nim zrobił. Gdybym go wyciągnął pokazując przeciwnikowi byłoby to swoiste przekroczenie pewnej bariery, którą sam sobie wyznaczyłem. To mogłoby nieść ze sobą fatalne skutki heh.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 09, 2011, 07:54:04 pm
well samo posiadanie jakiejs broni podwyzsza morale nawet jak sie jej nie uzywa
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lutego 09, 2011, 08:00:55 pm
To prawda osobiście noszę ciężki łańcuch. Jest bardzo niepraktyczny i nigdy nawet go nie wyciągnąłem ale czuje się z nim pewniej.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 08:05:14 pm
well samo posiadanie jakiejs broni podwyzsza morale nawet jak sie jej nie uzywa

Tak podwyższa, że prowadzi czasem do głupiej brawury. Dlatego właśnie większość wyciąga noże. A tak naprawdę nikt nie ma ochoty na to, żeby posiekać kogoś za jakieś głupstwo, a potem siedzieć. Z drugiej strony ostro nawaleni o konsekwencjach będą myśleć po fakcie, więc warto najpierw pomysleć i załagodzić sprawę, a dopiero w drugiej kolejności zgrywać bohatera.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 09, 2011, 09:12:43 pm
Ekhem no to zaczynam ja także jestem typem który nie wdaje się w bójki. Pop rostu noszę wszelkiego rodzaju broń bo się nią interesuje, bo służy mi jako narzędzie, oraz do obrony. Noszenie noża przysuwa nam pewną odpowiedzialność nie wolno zabijać trzeba wiedzieć gdzie zadać cios i w jaki sposób. Nigdy nie dźgać w brzuch najlepiej w udo nad kolanem. Zawsze ale to zawsze po każdym ciosie wracać do gardy nie zostawiać noża w nodze napastnika bo wtedy on może go użyć przeciw tobie najlepiej wysunąć jedną z rąk tak na 40 cmm od twarzy, a drugą z nożem odwróconym w zewnętrzną stronę tuż przy twarzy. Ręka ustawiona dalej od twarzy ma blokować ciosy napastnika a ręka z nożem zadawć zręczne i skuteczne rany po nogach nigdy nie ciąć wyżej niż udo, tuż nad kolanem bo można uszkodzić ważny mięsień bądź żyłę. Co fakt to fakt trochę trudne do wycelowania ale gdy uderzamy ko o kolana naruszamy pewien nerw który także jest nad łokciem powodując chwilowe sparaliżowanie nogi wtedy należy uciec lub zadać kopniak z partyzanta na splot i dopiero uciec jeśli ktoś boi się używać noża, może go zastąpić łańcuchem jak już wspomniano, kastetem, bądź pałką teleskopową, albo zwyczajnymi pięściami czego nie polecam bo w ogóle pięści nie dają pewności siebie jako broń można także wykorzystać otoczenie w barze lub na party zastosować uderzenie kuflem z nienacka bądź zrobienie tulipana na czyjejś głowie. Zaś w normalnym otoczeniu roi się od kamieni i kijów którymi można zadać poważne obrażenia a co najważniejsze nigdy nie obracać się do napastnika plecami zawsze wracać do gardy i w razie paniki uciekać ile sił w nogach najlepiej stosując parkour polecam triki ( pop, layzy, two hand, speed, oraz gate ) bądź sztuczki akrobatyczne takie jak ( wall flip, side, front flip, roll ). No to był mały wykład dotyczący samo obrony koniecznej dziękuje. :)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lutego 09, 2011, 09:36:53 pm
Oj Pusiek. Heh. Nie ma tematu w którym nie masz czegoś do powiedzenia, co? :)
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Yuzuriha w Lutego 09, 2011, 09:43:10 pm
Pusiek akurat ktoś będzie jeszcze piękne triki robił uciekając prze napastnikiem >.>

A tak wracając do tematu bo się offtop zrobił,to mnie jeszcze został lęk wysokości,kiedyś był silniejszy,ale teraz mniej się boję(może to zależy jak daleko mam do ziemi XD).Druga fobia to nie lubię słuchać/oglądać o wszelakich złamaniach,na samą myśl robi mi się słabo brrr.Nie mogę też patrzeć na większą ilość krwi.
No i może zabrzmi to dziwnie jak na dziewczynę,ale nie brzydzę się żadnych szczurów,robactwa,pająków czy węży.
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 09, 2011, 09:53:51 pm
Ekhem no to zaczynam ja także jestem typem który nie wdaje się w bójki. Pop rostu noszę wszelkiego rodzaju broń bo się nią interesuje, bo służy mi jako narzędzie, oraz do obrony.
nie wiem czy wiesz ale w polsce jest zakaz noszenia nozy (poza kuchennymi)

Cytuj
Pusiek akurat ktoś będzie jeszcze piękne triki robił uciekając prze napastnikiem >.>
exacly przed napastnikiem dostaje sie 2 wybory albo uciekasz albo atakujesz pierwszy/a
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 10:02:21 pm
Nie ma co się tak rozwodzić nad wracaniem do gardy etc. ulica to nie mortal kombat, walka z nożem kończy się po pierwszym pchnięciu, chyba że ktoś wpadnie w szał.

No i może zabrzmi to dziwnie jak na dziewczynę,ale nie brzydzę się żadnych szczurów,robactwa,pająków czy węży.

Akurat takie szczurki to sporo dziewczyn lubi :) Przypomniała mi się pewna noc, gdzie wybudził mnie ryk. Nie krzyk, wrzask, normalnie ryk jakby kogoś mordowali. A powodem całego zamieszania był.. malutki pajączek. No i to typowe "zabij go! zabiiiij". :P

Dom był zresztą nieopodal lasu, więc różne żyjątka wbijały od czasu do czasu (nie czuję że rymuję). Innym razem graliśmy na plejaku z bratem mojej byłej, patrzymy a tu lezie sobie pająk na ścianie. Tak patrzymy, patrzymy... "Weź go zabij" "Czemu ja, co on mi zawinił? Ty go zabij" "A wiesz co, niech sobie siedzi, gramy". Kilka minut później oczywiście ryk  :F
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 10, 2011, 12:39:28 am
z nożami to ryzykowna sprawa. Nie tylko dlatego, że mogą prowadzić do brawury, czy 'narzędzie' może zostać przejęte przez wroga.
Sam fakt ,że wyciągniesz nóż, może prowadzić do tego, że zamiast na paru siniakach, sprawa skończy się na kalectwie. Po prostu dostaniesz mocniej, bo wyskoczyłeś z nożem.

Co do szczurów, robactwa i węży, to jedynie duże pająki budzą we mnie ogromną niechęć. Węże i gryzonie lubię. Robaków się nie brzydzę, ale ptasznika bym do ręki nie wzięła :P
Tytuł: Odp: Fobie...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 10, 2011, 07:13:59 am
No to mówię, że mało odważnym polecam parkour i akrobatykę. W Polsce jest zakaz noszenia wszelkiej broni której ostrze wynosi więcej niż 15 cm. Co oznacza że 9 cm ostrze mojego noża jest postrzegane jako scyzoryk ale pozory mylą to nuż militarny tylko go zeszlifowałem troszkę. No no nie myślałem że są na świecie kobiety które nie boją się pająków i myszy a tak poza tym to kiedyś też miałem lęk wysokości każdy lęk trzeba zwalczyć co się samo zwalczyło jak zleciałem z góry niezmineralizowanego uranu ( jazda bez trzymanki godzinę leżałem plackiem a potem zauważyłem że się wysokości nie boję       :F ) ale nie polecam nikomu spadać z takich wysokości.