Autor Wątek: Total offtopic  (Przeczytany 3264810 razy)

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33600 dnia: Września 25, 2009, 07:10:25 pm »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33601 dnia: Września 25, 2009, 09:02:52 pm »
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7077678,Zlapali_zlodzieja_piosenek_Kultu__Moze_dostac_trzy.html

A tu coś odnośnie piractwa.
Jego złapali, bo zyskiwał na tym. Płotek, które ściągają muzykę dla własnego użytku olewają.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33602 dnia: Września 25, 2009, 09:05:08 pm »
Nie byli by w stanie tego opanować. Każda taka sprawa to osobna teczka w policyjnych dokumentach. Kilkanaście tysięcy takich postępowań w każdym województwie sparaliżowało by chyba cały wymiar sprawiedliwości.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33603 dnia: Września 25, 2009, 09:19:57 pm »
Nie byli by w stanie tego opanować. Każda taka sprawa to osobna teczka w policyjnych dokumentach. Kilkanaście tysięcy takich postępowań w każdym województwie sparaliżowało by chyba cały wymiar sprawiedliwości.
Dodatkowo sędzia by musiał na każdego nakaz pisać. Wątpię, żeby komukolwiek chciało się wystawiać ze 100 000 takich nakazów dziennie.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33604 dnia: Września 25, 2009, 09:29:09 pm »
Nie byli by w stanie tego opanować. Każda taka sprawa to osobna teczka w policyjnych dokumentach. Kilkanaście tysięcy takich postępowań w każdym województwie sparaliżowało by chyba cały wymiar sprawiedliwości.
Dodatkowo sędzia by musiał na każdego nakaz pisać. Wątpię, żeby komukolwiek chciało się wystawiać ze 100 000 takich nakazów dziennie.
i to dodatkowo na siebie samego i swoją rodzinę :F

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33605 dnia: Września 25, 2009, 09:31:52 pm »
Dzisiaj minister sprawiedliwości na konferencji nieźle przygadał.

"Popieranie, akceptacja, czy publiczne pochwalanie czynów karalnych samo w sobie jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny bądź więzienia."
(czy jakoś tak)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33606 dnia: Września 25, 2009, 09:43:33 pm »
Nie byli by w stanie tego opanować. Każda taka sprawa to osobna teczka w policyjnych dokumentach. Kilkanaście tysięcy takich postępowań w każdym województwie sparaliżowało by chyba cały wymiar sprawiedliwości.
Dodatkowo sędzia by musiał na każdego nakaz pisać. Wątpię, żeby komukolwiek chciało się wystawiać ze 100 000 takich nakazów dziennie.
i to dodatkowo na siebie samego i swoją rodzinę :F
E, rodzina takiego sędziego ma tyle kasy, że nie muszą nic piracić.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33607 dnia: Września 25, 2009, 10:39:29 pm »
Nie byli by w stanie tego opanować. Każda taka sprawa to osobna teczka w policyjnych dokumentach. Kilkanaście tysięcy takich postępowań w każdym województwie sparaliżowało by chyba cały wymiar sprawiedliwości.
Dodatkowo sędzia by musiał na każdego nakaz pisać. Wątpię, żeby komukolwiek chciało się wystawiać ze 100 000 takich nakazów dziennie.
i to dodatkowo na siebie samego i swoją rodzinę :F
E, rodzina takiego sędziego ma tyle kasy, że nie muszą nic piracić.
Zadajmy sobie pytanie czy polska mentalność pozwoli, że dziecko sędziego/kogoś wysoko postawionego, pójdzie do sklepu i kupi płytę, a nie uruchomi torrenta i ściągnie...

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33608 dnia: Września 25, 2009, 10:48:29 pm »
Prawda jest taka, że czy chcemy czy też nie "własność intelektualna" jest ogólnie dostępna i każdy bierze to chce. Jeśli zostawię drzwi otwarte do domu to żadne nawet najostrzejsze kary nie powstrzymają złodziei przed okradzeniem mnie.  To tak jakby zgubić nad ruchliwą ulicą kupę pieniędzy i liczyć, że ludzie którzy pozbierali banknoty je nam oddadzą. Część pewnie tak, ale nie wszyscy. Co ciekawe ściąganie z netu "cudzej własności" nie jest w Polsce nielegalne, ale nawet jej nie rozprowadzając można dorobić się zarzutu posiadania czegoś pochodzącego z kradzieży (paserstwa). Tzw licencję można o kant dupy rozbić, bo nie mają one żadnej mocy prawnej.

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33609 dnia: Września 26, 2009, 12:16:39 am »
Na tym polega fenomen zbrodni bez kary. Przestępstwo jest przestępstwem dopiero wtedy, kiedy odpowiednie środki są zaangażowane w przeciwdziałanie mu oraz w łapanie złoczyńców. Dodatkowo domniemany pirat jest onieśmielony tym, że całego przestępstwa dokonuje w domowym zaciszu, w miejscu, w którym czuje się komfortowo i bezpiecznie, w którym nawet mu serce szybciej nie zabije, jak torrenta włączy. Łatwość, powszechna akceptacja i brak kary - jak tu niby nie piracić? Na tej samej zasadzie każdy kierowca popełnia przestępstwo jadąc 65 kmh w miejscu, gdzie prędkość jest ograniczona do 50.

Karanie pojedynczych piratów to środek doraźny, do tego działający coraz słabiej. Jedynym sposobem na walkę z piractwem jest wymyślenie systemu, który fizycznie piractwo uniemożliwi lub bardzo utrudni. Jedyne, co może pomóc, to pozamykanie tych największych repozytoriów i wyszukiwarek torrentowych, isohunta, mininovy, pirate's bay, black cata itp.. Póki rząd, policja, czy ktokolwiek tego nie załatwi, nie może być mowy o skutecznej walce z piractwem.

Ja będę piracił, póki ktoś mnie nie powstrzyma. Pewnie jakby torrenta jakoś unieszkodliwili, to zacząłbym kupować piracone dotychczas rzeczy.
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 12:17:54 am wysłana przez Tantalus »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33610 dnia: Września 26, 2009, 12:39:09 am »
Ja natomiast preferuję oryginały, szczególnie jeśli mają dość żywy online lub opcję gry przez LAN. Nie wiem czemu, ale większą przyjemność sprawiają mi gry, za które zapłaciłem. Nie mam żadnych problemów z crackami czy omijaniem zabezpieczeń. Po prostu instaluję grę, wpisuję klucz, instaluję w razie czego najnowszego patcha i gram bez problemów.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33611 dnia: Września 26, 2009, 01:25:34 am »
Musiol, śniło mi się, że przyjechałem do ciebie i jeździliśmy z Tobą i z Twoją siostrą tramwajem, potem w połowie wysiedliście a ja poszedłem do jakiegoś baru na hotdoga a potem chodziłem po galerii jakiejś :P

W sumie to moje ostatnie dni wakacji i na ostatnie dni nie miałem żadnych planów więc postanowiłem sobie zagrać w jakąś grę, taką w którą dawno nie grałem. A jako, że dawno w nic nie grałem (poza tymi nowszymi pozycjami typu Stalkier i need for speedy) to przejrzałem co tam mam, coś co darzę sentymentem. Padło na coś co jest związane z waszym serwisem - mianowicie FFVII. Wiem, wiem, obecnie lepiej się nie chwalić że lubi się tę grę, ale pamiętam czasy kiedy ona wyszła. To taki pierwszy jrpg z którym miałem styczność. Pamiętam reklamy w prasie - pokazywano te renderowane grafiki z bohaterami gry. Były pięknie wykonane, a zarazem przykuwały uwagę, jak i sama gra, gdy się już ją odpaliło. To była kwintesencja gry-przygody. Bo nie grało się w nią po prostu, tylko przeżywało. Interesujący bohaterowie jak i świetnie obmyślony przeciwnik, niepowtarzalny klimat i to nieopisywalne coś, co przyciągało graczy do monitora. Tak jak i teraz mnie , chociaż grałem w tę grę już po raz trzeci. Tym razem postanowiłem, że rozprawię się z tymi dwoma gnojami - Weaponami (czego nie robiłem wcześniej, bo było to za trudne dla mnie)- i dopakuje bohaterów tak, że ostatni boss będzie żadnym wyzwaniem. [Chociaż gra powyżej 60 levelu nie ma sensu (ale trzeba śrubować, wtedy można załatwić Weapony Goblin Punchem) bo potem poziom trudnosci strasznie spada]
Gram w gry komputerowe już dość długo , najpierw był to poczciwy commodore - chyba od 1995 roku ale głowy nie dam(wciąż mam go w piwnicy, ale wolę emulatory), potem pegasus (kto go nie miał) a od lutego '98 pecet. Minęło już trochę lat, to jednak - może też przez sentymenty - wolę te gry które mają w sobie jakąś duszę. W których widać że autorzy włożyli mnóstwo wysiłku, dopracowali do ostatniego szczegółu, że nie można się do niczego przyczepić. Że po wygraniu gry chcemy w nią grać jeszcze, że coś tam jeszcze jest ukryte. Żebyśmy się zżyli z bohaterami gry, jakby to byli bohaterowie świetnej książki, a fabuła nie była banalna i przewidywalna.
Ile jest takich gier? Nie grałem we wszystkie, ale teraz przychodzą mi do głowy tylko nieliczne tytuły.
Będzie to fallout (bez tacticsa i trójki), baldur's gate (tron bhaala to niegodne zakończenie dla takiej serii) i właśnie ten "fajnal". I góruje nad tymi tytułami tym, że ma w sobie klimat takiej bajeczności. Fallout to postapokaliptyczny świat, który czasami odpycha, baldur to sterane forgotten realms. A tam są te zielone łąki, idylliczne miasta kontrastujące ze steampunkowymi reaktorami.
Przeglądałem też niedawno stare numery prasy komputerowej - trzymam je, bo żal wyrzucić. Na okładce 59 Secret Service datowanego lipiec-sierpień 1998 jest napisane "Final Fantasy VII - czyżby gra wszechczasów?" Jak dla mnie tak. I już umocniona sentymentami pewnie tam zostanie.

Tak jakoś chciałem się tym podzielić... Też a propos tego co musiolik pisał, może jakoś dam tym zachętę do dyskusji?
Odświeżacie jeszcze stare tytuły? Co uważacie za grę waszego dotychczasowego życia?
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 01:30:15 am wysłana przez Chief Roberts »

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33612 dnia: Września 26, 2009, 09:53:12 am »
tltr ;f wes ktoś skróć

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33613 dnia: Września 26, 2009, 10:26:01 am »
tltr ;f wes ktoś skróć
..
Ja jakoś przeczytałem tego posta będąc najebanym ok. 3 nad ranem i go zrozumiałem, ale jako, że nogi moje mnie niosły do łóżka nie odpisałem, co sobie zrobię teraz.

Cytuj
Musiol, śniło mi się, że przyjechałem do ciebie i jeździliśmy z Tobą i z Twoją siostrą tramwajem, potem w połowie wysiedliście a ja poszedłem do jakiegoś baru na hotdoga a potem chodziłem po galerii jakiejś Tongue
U mnie nie ma nic z tego, w Rybniku są 2 galeryje handlowe takie ;)

Cytuj
To taki pierwszy jrpg z którym miałem styczność. Pamiętam reklamy w prasie - pokazywano te renderowane grafiki z bohaterami gry.
Moim pierwszy RPG który widziałem jest FF VIII na płycie Demo ONE załączanej do PSXa, po zobaczeniu filmików chciałem tę grę, byłem u kumpla, który miał FF VII w oryginale, ale nie potrafił pierwszego bossa przejść, pomogłem mu i za to mi pożyczył grę. Gdy grałem pierwszy raz, zaciąłem się w Temple of Ancient i nie potrafiłem przejść dalej, olałem grę, oddałem, wróciłem do niej po roku. Ukończyłem i uznałem, że to najpiękniejsza gra jaką stworzono (potem zmieniłem zdanie po przejściu Vagrant Story). Co do reklam gry: http://www.youtube.com/watch?v=Wke1_bAgbX0 (jap) i to: http://www.youtube.com/watch?v=lhUpx4QHuaw .

Cytuj
Bo nie grało się w nią po prostu, tylko przeżywało. Interesujący bohaterowie jak i świetnie obmyślony przeciwnik, niepowtarzalny klimat i to nieopisywalne coś, co przyciągało graczy do monitora.
Właśnie, przykucie gracza do monitora, teraz jest coraz mniej takich gier, FF X mnie zniechęciło fabularnie, FF XII mnie trzymał przy grze systemem, klimatem Vagrantowym i muzyką, fabuła była płytka i fatalna.

Cytuj
Tak jak i teraz mnie , chociaż grałem w tę grę już po raz trzeci.
Ja się tak zapatrzyłem w tę grę, że skończyłem ją ponad 20 razy, w tym 5 razy pod rząd, pamiętałem, że grałem po 20 godzin non stop.

Cytuj
najpierw był to poczciwy commodore - chyba od 1995 roku ale głowy nie dam
Ja C64 dostałem w 93 roku :D

Cytuj
Odświeżacie jeszcze stare tytuły? Co uważacie za grę waszego dotychczasowego życia?
Ja odświeżam, na PS3 w najnowsze gry gram relatywnie mało, na PSP pogrywam w gry na emu, kiedyś (z 3 lata temu), masowo przechodziłem gry ze SNESa, teraz to z PSXa męczę gry, FFVII, Vagrant Story, to moje najlepsze gry i obie postawiłbym na piedestale i przyznał tytuł najlepszej gry wszech czasów, dla mnie nie ma lepszych gier.

edit, cholera, jak qiax się poczułem ;)
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 10:26:39 am wysłana przez Musiol »

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33614 dnia: Września 26, 2009, 04:16:54 pm »
Moim pierwszym jRPG był Chrono Trigger. O tego czasu wsiąkłem w ten gatunek. W porównaniu do was bardzo późno zacząłem  się interesować japońskimi grami fabularnymi, bo dopiero w 2003 roku. Co do gier, które się naprawdę przeżywało czy odbierało jak ciekawą książkę to ze starszych tytułów wymieniłbym oczywiście rzeczony Chrono Trigger, niektóre części Fire Emblem czy Terranigmę. Nowych niesamowicie wciągających tytułów od których trudno się oderwać, jest rzeczywiście niewiele, ale na pewno do tej grupy zaliczyłbym obie części Ar Tonelico oraz Tales of the Abyss.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33615 dnia: Września 26, 2009, 04:55:18 pm »
Cytuj
Ja C64 dostałem w 93 roku :D
Pjona ! Ja w tym samym roku go dostałem.

Jeśli mam mieć jakieś gry, które trzymam blisko swojego serca to pewnie będzie to First Strike na C64 - pierwsza gra w jaką w życiu zagrałem, następny będzie Kunio Kun no Nekketsu Soccer League (a.k.a. Goal 3) na poczciwego Pegasusa i na końcu Soul Blade na PSX'a. Przy Goal 3 spędziłem z kumplami wiele niezliczonych godzin próbując rozszyfrować krzaczki i tajne kopnięcia. Soul Blade natomiast chyba mówi sam za siebie.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33616 dnia: Września 26, 2009, 05:02:43 pm »
Musiol, śniło mi się, że przyjechałem do ciebie i jeździliśmy z Tobą i z Twoją siostrą tramwajem, potem w połowie wysiedliście a ja poszedłem do jakiegoś baru na hotdoga a potem chodziłem po galerii jakiejś :P
Tramwaj, hot dogi, galeria ... Kojaży mi sie to z Wrzeszczem w Gda.

Btw. moim pierwszym jrpg z jakim miałem przyjemność był CC, grając z kumplami i było dokładnie tak:
Cytuj
Że po wygraniu gry chcemy w nią grać jeszcze, że coś tam jeszcze jest ukryte. Żebyśmy się zżyli z bohaterami gry, jakby to byli bohaterowie świetnej książki, a fabuła nie była banalna i przewidywalna.
To było niesamowite i przeżywaliśmy to wszyscy w trójkę ;)

FFVII przeszedłem względnie niedawno, chyba w styczniu 2008, ale tez mnie porwała. Vagranta jeszcze nie ogarnąłem.
Jeszcze uwielbiam Okami, po prostu majstersztyk. ;)
W tym roku wziąłem sie za FFXII, mam obecnie 180 h i załatwiłem zupełnie wszystko (prawie - nie ukradłem Genji Gloves od Gilgamesha), łącznie ze zdobyciem tournesola (to juz bylo upierdliwe strasznie, masakra, przegięcie, łatwiej trafić 6 w totka niż zdobyć go nie wiedząc o takiej możliwości). Pozytywnie mnie zaskoczył po "przygodzie" z dziesiątką. Spodobał mi sie choć miał drobne wady. System był ok przede wszystkim przez gambity ale nie odpowiadało mi zróżnicowanie broni i ekwipunku, tutaj mogli sie bardziej popisać. Muzyka nie wywarła na mnie wrażenia (ta w Barheim Passage przypomina mi najbardziej utwory z FFT, ale to raczej na minus IMO). Szkoda ze nie ubrali w to wszystko jakiejś lepszej fabuły (jakby była taka jak w FFT to... o ja pierdole). A i klimat był spoko, te egzotyczne miasta na pustyni i inne miejsca, a FMV wyglądają jak ze Star Wars.
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 05:03:33 pm wysłana przez G-1 »
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33617 dnia: Września 26, 2009, 05:38:36 pm »
Cytuj
Tramwaj, hot dogi, galeria ... Kojaży mi sie to z Wrzeszczem w Gda.
To było coś raczej w stylu Madisona w centrum :)

Cytuj
Ja C64 dostałem w 93 roku
W 1993 roku to ja miałem 6 lat, pewnie bym i tak nic nie skumał :) Potem i tak niewiele kumałem, ale uczyłem się angielskiego grając w tekstówki - jak Hobbit (był też polski, ale znacznie okrojony) czy Spiderman. Pamiętam też jak pierwszy raz rozpieprzyłem PeCeta (a raczej - Windowsa) tak że się nie włączał - wtedy wpadłem w panikę, że wszystko uległo zniszczeniu (a wtedy pecet trochę kosztował). Dzisiaj bym to naprawił w 5 minut [chciałem skopiować płytę którą pożyczyłem od kolegi, żeby można było grać bez płyty - wrzucając zawartość na dysk. Gdy zobaczyłem, ze to nie działa, skasowałem wszystkie te pliki. Łącznie z autoexec.bat. Bez niego windows nie chciał ruszyć :P )
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 05:40:56 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33618 dnia: Września 26, 2009, 06:09:37 pm »
Cytuj
Tramwaj, hot dogi, galeria ... Kojaży mi sie to z Wrzeszczem w Gda.
To było coś raczej w stylu Madisona w centrum :)
hot dogi, zwłaszcza tanie, kojarzą mi sie z dworcem we Wrzeszczu a raczej z barem obok, do galerii bałtyckiej tez niedaleko ;)
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2009, 06:10:15 pm wysłana przez G-1 »
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #33619 dnia: Września 26, 2009, 06:29:44 pm »
No tak, przecież dworzec wrzeszcz to pod samą galerią (jeszcze tylko ten parking )

chodziło mi o to, że centrum bardziej jak madison :)