wow...ale ruch normalnie. Ja już dawno jestem po wykładch. Zdobyłam sobie zwolnienie z WFu naktórm dziś wagarowałam,bo moja lekarz jest straszliwie naiwna i się nie zna [powiem,że coś mnie gardełko boli,to mi przepisze stały "gadełkowy" zestaw]. Poz tym historia prawa i blablabla była wyjątkowo mniej nudna niż zwykle [co oczywiście nie znaczy,że nie była nudna] i nawet raz PaN Najnudniejszy Wykładowca powiedział coś śmiesznego [coś w styl,że słowiańskie dumy miały dwie dziury-przez jedną ulatniał się dym,a przez większą Słowianie].