Total offtopic

[Solidus]

Problem z filologią jest taki, że mało perspektyw otwiera - możesz być albo nauczycielem albo tłumaczem przysięgłym. Z nauczycielami to wszyscy wiemy jak to dzisiaj jest, a tłumaczy przysięgłych z angielskiego jest WPIZDU w Polsce, a zarabiać też nie zarabiają zbyt wiele.
Ja raczej myślę o olaniu studiów (przynajmniej na razie), szczególnie zważając na to, że ojciec rzuca mi hinty, że prawdopodobnie chce mnie do siebie zatrudnić po mojej (aż za bardzo) udanej praktyce u niego.

[Musiol]

Jak prawdziwy facet wziąłem WoS, dla sportu. A na filologię chcę iść, bo nic ciekawszego nie ma, na informatykę nie pójdę, bo to będzie szkoda czasu. Ogólnie to i tak chce się wbijać stopniowo w branżę gier, na razie zacząłem od dołu, ale spokojnie i do przodu

A nauczycielem nie mam zamiaru być, choć zarabiają dużo (przykład mojego wychowawcy, nauczyciela niemieckiego, tak z 4000 zł będzie zarabiał, 2 szkoły i tłumacz przysięgły).

Sol - jaka to branża?

[Solidus]

Jak prawdziwy facet wziąłem WoS, dla sportu. A na filologię chcę iść, bo nic ciekawszego nie ma, na informatykę nie pójdę, bo to będzie szkoda czasu. Ogólnie to i tak chce się wbijać stopniowo w branżę gier, na razie zacząłem od dołu, ale spokojnie i do przodu

Hm...w branżę gier nie znając języków komputerowych, nie potrafiąc komponować muzyki bądź rysować...to ja może spróbuję na chirurga pójść ?

Sol - jaka to branża?

W biurze bym pracował. Zrobić listy wysyłkowe, opiekować się kontem na allegro, ewentualnie coś w Gimpie zrobić, naprawiać problemy z siecią, która często przez Vistę lubi padać itp.

[Musiol]

Branża gier to nie tylko ich tworzenie Na początek to plan jest taki ,żeby wkręcić się w dziennikarstwo growe (ta wiem, w naszym kraju to nędza). Ale jest testowanie, lokalizacja i wiele innych prac, wpierw matura i egzamin technika.

[Solidus]

testowanie

Dzisiaj biorą do tego zwykłych graczy, a przynajmniej do wszystkiego, co ma online...czyli jakieś 90% gier.

lokalizacja

Hm...to na pewno nie dla mnie. Bym pierdolca dostał jakbym miał tłumaczyć dialogi np. w takim Morrowindzie czy Mass Effect. Nawet jeśli by była od tego cała drużyna.

[G-1]

przecież jakby zrobili przesiew, to kto by na studia poszedł :F

no ale na studia za dużo ludzi chodzi, więc w sumie spoko ;]

tez tak mysle hehe, a wlasnie jeszcze wszyscy wybieraja jakies humanistyczne kierunki bleh...
ja zawsze wolalem jednak przedmioty scisle ;]

Ja, jak prawdziwy mężczyzna oczywiście, wzięłam chemię i biologię rozszerzone, ponieważ wybieram się na umed

Teraz bedzie ci na prawde trudno udowodnic, ze jestes dziewczyna hehehe ;]

[susuwatari]

Teraz bedzie ci na prawde trudno udowodnic, ze jestes dziewczyna hehehe ;]

Trzeba wierzyć, nic innego nie pozostaje. Poza tym zawsze mi się wydawało, że więcej jest kobiet farmaceutek :F

[Siergiej]

Musiol - no dziennikarstwo growe to nic więcej jak materiał na początek. Wyżyć z tego niemal nie sposób, a i perspektywy dalsze słabe. Lokalizacje to niby fajna perspektywa, ale do tego nie trzeba być przysięgłym albo innym badziewiem? No ale pewnie warto spróbować w tym kierunku. Testowanie to natomiast na dobrą sprawę żadna poważna robota dzisiaj i do tego nudna ja sam uj.

Tant - ja też po babsku ;)rozszerzone: polski, angielski, WoS.

[Solidus]

Testowanie to natomiast na dobrą sprawę żadna poważna robota dzisiaj i do tego nudna ja sam uj.

Dokładnie. Betatesting na zlecenie firmy nie polega na 'przejdę sobie grę wcześniej i zobaczę fajne bajery, które usuną'. To jest raczej coś w stylu 'ok, użyję tego czaru 65536 razy, a potem rozwalę 256 sztuk tego jednego przeciwnika, który pojawia się raz na 20 minut'.

[Musiol]

Ja to wiem moi koledzy   Od dziennikarstwa się zacznie, a potem dalej ,zależy jakie perspektywy będą, to ma być z początku dodatek do zwykłej pracy.

[Siergiej]

ale jak z branżowego dziennikarza zostaniesz beta-testerem, to raczej krok w dół niż w górę - za to te lokalizację brzmią jak niezły pomysł, ale i pracy trzeba włożyć nieporównywalnie więcej.

[Musiol]

Jeśli dziennikarz, to wiadomo, że potem nie beta-tester, skoro do takich prac biorą ludzi po zawodówce (w uproszczeniu). Jak będę po tej filologii to łatwiej będzie na tłumaczenie się dostać. Ale to takie planowanie, życie zweryfikuje poglądy Może w bliższym czasie uda mi się w poradniku PSXE zadebiutować, ale to tak może i bardzo niepewne

[G-1]

Jesli chodzi o gazety to pamietaj ze sa powoli wypierane przez internet i maja coraz mniejsze naklady, wiec tu kariery tez bym nie wrozyl ;]

[Siergiej]

Nawet jakby nie były, to to i tak jest nisza. Jedyne stricte growe wydawnictwo o silnej pozycji, to szmatławe CD-Action i tutaj żadnej zmiany nie było od dawna i w związku z tym co mówi G już raczej nie będzie. Z tymże w Internecie też trzeba będzie sporo poczekać na naprawdę sensowne rodzime poletko gamingowych stron. Jest Gry-online, które dystansuje dokumentnie wszystkie samodzielnie site'y. Póki co mamy po prostu podział na GOL i resztę świata i w tym pojedynku reszta świata dostaje baty straszne. Trochę lepiej się mają strony-utrzymanki takich molochów jak Onet, Interia, czy tam jakieś o2. Jeszcze Gazeta ma swój GameCorner, ale IMO jest beznadziejny). I to jest chyba w miarę sensowny kierunek, jak ktoś chce się wybić na tym polu. Nie chcę być dobrą wróżką, ani zgrywać speca, którym nie jestem, ale jak poważnie o tym myślisz Musiol, to możesz spróbować zakręcić się wokół Gram.pl. Wiadomo, że po tej ewentualnej filologii to będziesz dopiero za kupę lat, ale Gram to dziecko CDP, więc jak się myśli o pracy przy lokalizacjach, to chyba warto mieć znajomych u największego polskiego wydawcy

[Musiol]

Jesli chodzi o gazety to pamietaj ze sa powoli wypierane przez internet i maja coraz mniejsze naklady, wiec tu kariery tez bym nie wrozyl ;]

Dlatego zacząłem od internetu, hint: ps3site.pl Ktoś rzuci, mała stronka, to ja odpowiem, statystykami doganiamy Polygamię i to w przeciągu pół roku, a Poly ma za sobą Agorę. PS3S ma za sobą ludzi z PSXE (Ściera, Majk, Roger) co pozwala mi powoli łapać znajomości. Nie oczekuję, że po pół roku poznam Kojimę, dałem sobie tak półtora-dwa lata na coś sensownego, na razie jest dobrze.
Co do gram.pl, myślałem o tym poważnie, ew. bezpośrednio do CD-Projekt, ale to musiałbym wyjechać do większego miasta, bo z takiego zadupia ciężko sensownie wystartować.

W ogóle, pochwal się Serge średnią, chcę wiedzieć ile mi brakuje do Ciebie, absolwencie Liceum

[Siergiej]

Nie byłem nigdy w technikum, ale spodziewałbym się tam znacznie cięższych 4 lat, niż te 3 w Liceum

Szczerze mówiąc, nie liczyłem średniej - oceny mi nie potrzebne do niczego, aczkolwiek są w sumie całkiem przyzwoite, także w zupełności mi wystarczają. Coś między 4.3 a 4.5 pewnie, także całkiem nieźle - idąc do LO spodziewałem się, że będzie gorzej. Aczkolwiek nie ukończyłem jakiejś wybitnej szkoły znowu, takie tam, przeciętne/niezłe krakowskie liceum.

[Groch]

Eh, plany na przyszłość... Ja idę po liceum na studia też, anglistyka. I też zastanawiałem się nad udziałem w tworzeniu gier, mam jakieś tam doświadczenie w tym (różnego rodzaju sprite'y, szkoda tylko, że w 2D...)

[Musiol]

Serge, to podobnie jak ja, miałem te 4.3. Technikum może jest cięższe, głównie przedmioty zawodowe (prawie osiwiałem przez programowanie, ale 3 udało się zgarnąć na koniec).

[Tantalus]

Kujony cholerne, ja od czasów gimnazjalnych mam między 3.5, a 4 średnią. Liceum skończyłem z średnią... <szuka świadectwa w dokumentach> ... <liczy średnią> ... 3,53. Na swoją obronę dodam tylko, że jestem absolwentem jednego z lepszych liceów w trójmieście i poziom był dosyć wysoki.

[Groch]

jestem absolwentem jednego z lepszych liceów w trójmieście

Grats.

"Tantalus makes me hot"- hahaha, sloganizer kreuje coraz dziwniejsze teksty.