Total offtopic

[Tantalus]

To by musiała być fascynująca lektura...

[GLenn]

moze chce pokazac swiatu ze sa rzeczy głupsze od polskiego rządu ;]

[Chief Roberts]

widzę, że na bieżącą /gif/ przeglądasz

Nie, to mam bodajże z /v/, albo z /b/...Już nie pamiętam...Obie są takie same tylko, że /v/ ma gry.

/v/ is /b/ with games

[Solidus]

widzę, że na bieżącą /gif/ przeglądasz :)

Nie, to mam bodajże z /v/, albo z /b/...Już nie pamiętam...Obie są takie same tylko, że /v/ ma gry.

/v/ is /b/ with games

I "ponoć" jest work-safe.

[Tantalus]

60mg efedryny, kawa, wcześniej trzy tigery... sigh, spodziewałem się jakiegoś kopa w plecy, a w zasadzie efekt jest taki, że po prostu nie jestem senny... ale zaraz... o tej porze to ja chyba nigdy nie jestem senny, więc póki co, no effect. Cóż, mamy jeszcze dużo efedryny, a noc jeszcze młoda....

[Solidus]

60mg efedryny, kawa, wcześniej trzy tigery... sigh, spodziewałem się jakiegoś kopa w plecy, a w zasadzie efekt jest taki, że po prostu nie jestem senny... ale zaraz... o tej porze to ja chyba nigdy nie jestem senny, więc póki co, no effect. Cóż, mamy jeszcze dużo efedryny, a noc jeszcze młoda....

To powbijaj w poduszkę jakieś igły czy coś i postaw ją sobie przed głową tak, że jak zaśniesz to nabijesz się na nie.

[Chief Roberts]

Tant, weź tak jak jakiś kolo z hyperreala
https://hyperreal.info/node/5247

[Tantalus]

Chief, dobre. Zobaczę, popiłem tabsy kawą, więc może najlepsze jeszcze przede mną. Efedryna nie roztwarza się tak łatwo jak adrenalina, więc może spóźniony zapłon jest. Jak mnie nie kopnie, to spróbuję jutro jeszcze, może z większą dawką...

[MarvelliX]

ojej skrabson ma dzis urodziny... szkoda ze nie pamietam kim byl ;c

[Tantalus]

ojej skrabson ma dzis urodziny... szkoda ze nie pamietam kim byl ;c

Och, my pamiętamy. Co prawda, przez pryzmat kilku innych osobników, skrab to "mały pikuś", no ale jako symbol się zachował dobrze. Ogłaszam dzisiejszy dzień Dniem Skrabsona.

Jeden kubełek kawy i te głupie tigery wieczorem nie utrzymałyby mnie w takim stanie do rana. Nawet nie myślę o śnie (co prawda, dużo się nie nauczyłem tej nocy, ale jednak zawsze to coś) i pomijając to, że mi zimno w dłonie (efekt uboczny, zmniejszenie ciśnienia krwi w żyłach podskórnych, jestem teraz blady jak nieboszczk), jestem świeży niczym młody bóg. Efedryna działa, chociaż z długą obsuwą. Jeszcze tylko dzisiaj w nocy wezmę jedną dawkę i odstawiam ją na bok, co by za szybko tachyfilaksji nie spowodować. Jeszcze mi się w tym miesiącu efedryna przyda....

[Chief Roberts]

Tant, ty narkusie

[Hisoka]

zapłon jest po jakiejś godzinie
Tylko zupełnie jeść po tym nie można :/

[G-1]

Ta zaczyna się od kawy, potem sięga się po specyfiki na kaszel, a za parę lat próbuje się takich rzeczy, po których widzisz dźwięki i słyszysz kolory. ;]

[Hisoka]

ja etap kawy ominęłam -dla mnie to jedna z niewielu rzeczy, na myśl , o której mnie mdli

[Chief Roberts]

Ta zaczyna się od kawy, potem sięga się po specyfiki na kaszel, a za parę lat próbuje się takich rzeczy, po których widzisz dźwięki i słyszysz kolory. ;]

No i co w tym złego? Każdy jest właścicielem swojego ciała i może z nim robić co tylko chce. Przynajmniej, tak powinno być.

[Siergiej]

Pewnie. Ja wprost marze o spoleczenstwie cpunow.

[Hisoka]

a kto mówi o pernamentnym ćpaniu? Np trawka raz od święta nie czyni z człowieka ćpuna. Prawda-podobno królowa- heroina już po piewszym użyciu potrafi "nabroić",dlatego po takie coś lepiej nie sięgać.

[Chief Roberts]

Pewnie. Ja wprost marze o spoleczenstwie cpunow.

Odsetek uzależnionych jest mniejszy w państwach, gdzie prochy są zalegalizowane. Chyba, że chcesz powtarzać, z uporem i mentalnością moherowego bereta - "jak zalegalizujemy wszyscy będą ćpać". A obecnie i tak bardzo łatwo można nabyć narkotyki.

[Siergiej]

Faktycznie! Skoro dzis latwo mozna zdobyc narkotyki, to nie ma co udawac, ze nie jest to zaden problem - lepiej je zalegalizowac ;/

[Chief Roberts]

Dlaczego jesteś przeciwny legalizacji? Tylko bez tej wspomnianej 'moherowej mentalności' czyli 'jak zalegalizujemy to na ulicach zaroi się od ćpunów, żebrzących o kasę na działkę'.