A ja tam bym chciał być prezydentem... w sumie fajna fucha, być taką osobą, która niby rządzi, a tak naprawde nic nie robi.. jak królowa angielska... problem polega na tym, że chciałem mieć też wyższe wykształcenie, a posiadanie wyższego wykształcenia i bycie prezydentem, to prawie stwierdzenia przeciwstawne.
Morchol, nie idź do Mac'a bo koleżanka mówi, że to najgorsze gdzie można pracować. Nie dość, że trzeba zapieprzać jak potłuczony za marną kasę, to jeszcze towarzystwo często jest nie teges, więc chyba lepiej wyjdziesz na tym, jak będziesz papier toaletowy w Żancie rozkładał na pułkach, czy coś...
Łee... wasza idolka Agatka polała mature... kicha....
Zginęła mi płytka od Dragon Quest VIII.... również kicha...
Nic mi się nie chce.... też kicha.....chyba się podołuje pare dni... tak... jak człowiek przez jakiś czas będzie pogrążony w egzystencjalnej zadumie, to w końcu siły witalne wrócą... cholerne wakacje.