ostatnio dwie kapele
- Diamond Head - dla mnie prawdziwa legenda NWOBHM - cud miód i orzeszki. a że pare lat temu sie reaktywowali i nagrali dwie swietne płyty - tym bardziej wypasik
- Mercyful Fate - zespoł, który podobno stworzył death metal i cały death metalową otoczkę, styl, odwrócone krzyze na koncertach i takie tam. co ciekawiej, z death metalem nie mają za dużo wspólnego, oprocz chyba tej całej charakterystycznej otoczki. grają raczej klasyczny heavy metal z bardzo charakterystycznym wokalem King Diamonda. mi tam sie podoba ;p