« Odpowiedź #107 dnia: Września 12, 2006, 06:41:16 pm »
obecnie Dream Theater !!
Instrumedly (Live at Budokan)
Jesli ktos ma 12 min to niech sobie obejrzy, hcoc jesli nie lubi takiej muzyki to mu sie nie spodoba.. no i trudno wpada w ucho
hmm... rzeczywiscie muzyka (oceniam tylko ten kawalek, innych nie slyszalem bo zrazilem sie do dt przez ich wykonanie master of puppets... chociaz "ich" to troche nieprecyzyjne okreslenie, muzycy byli swietni, ale wokalista spiewal jakby to byl wyjety przypadkowo z tlumu facet) ciezka w odbiorze i skierowana raczej do waskiego kregu odbiorcow... wg mnie jest zbyt czesta zmiana tempa, klimatu, dosyc dziwne progresje akordow, za duzo motywow (bylo pare genialnych, ale gubily sie w calej kompozycji) i brak motywu przewodniego spajajacego wszystkie czesci... byc moze po kilku przesluchaniach spodobalby mi sie ten kawalek, ale nie mam sily sluchac 10-20 razy pod rzad 12 minutowego kawalka ;F ogolnie po pierwszym wysluchaniu mam wrazenie ze byl to tylko jam, bardzo spojny, ale jam, bez zadnej mysli przewodniej. ale oczywiscie mowie to wszystko tylko na podstawie tego utworu i jesli bys mogla selphie zarzucic nazwami twoich ulubionych kawalkow dt, to bym sie zorientowal w tym dokladniej ;F
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"