Autor Wątek: H U M O R  (Przeczytany 232422 razy)

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
H U M O R
« Odpowiedź #340 dnia: Maja 27, 2005, 08:58:56 pm »
inni chyba też....ale wyciągną z tego chyba prostrzą ucieche

« Ostatnia zmiana: Maja 27, 2005, 09:20:13 pm wysłana przez Hisoka »

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #341 dnia: Maja 27, 2005, 09:39:31 pm »
a ja nie ogladalem i mi sie i tak spodobalo :P

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
H U M O R
« Odpowiedź #342 dnia: Maja 27, 2005, 09:44:33 pm »



Offline Morchol

  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2143
  • ;*
    • Zobacz profil
    • http://www.audioscrobbler.com/user/Morchol
H U M O R
« Odpowiedź #343 dnia: Maja 28, 2005, 11:41:37 pm »


pełna genialnosc w kazdym calu :]

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
H U M O R
« Odpowiedź #344 dnia: Maja 29, 2005, 03:03:11 pm »
heheheheh racja szczere ujecie ... ^_^

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #345 dnia: Maja 29, 2005, 03:18:34 pm »
hehehehe... skor już mowa o Pablo...



Looks familiar?

Offline Grzybek

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 224
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #346 dnia: Maja 29, 2005, 03:23:25 pm »
O_o fajne to :F XD podoba mi sie  

MarvelliX

  • Gość
H U M O R
« Odpowiedź #347 dnia: Maja 29, 2005, 03:24:04 pm »
LOL niezłe

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #348 dnia: Maja 29, 2005, 04:22:35 pm »
Pablo jest fpyte tylko sie niewygodnie czyta :/

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
H U M O R
« Odpowiedź #349 dnia: Maja 30, 2005, 10:18:06 pm »
Gracze: Więc co się dzieje?

MG: W wielkim skrócie to brzmi to tak: zabili was, nikt już o was nie słyszał i wszyskto idzie długo i szczęśliwie.

Gracze: Nie rozmarzyłeś się zbytnio.

MG: Lala lalalal(MG nuci sobie piosenkę)

Gracze: Hej słuchaj nas.

MG: Ktoś coś mówił??

 

MG: Kuźwa jak to szło? Sir du ple, kurde ple,?

Gracz: Kop się w dupe.

 

MG: Jesteście uwięzieni. Nie macie co jeść.

Gracze: Mamy coś do jedzenia?

MG: Nie niestety nie.

Gracze: To my se jemy zabitego drowa.

MG: Wy kanibale!

Gracze: Jemy mu nóżki.

MG: To jest facet. Możecie sobie zrobić jajko na twardo.

Gracze: Ja bym tam wolał piersi z drowiej kobiety.

MG: Zboczeniec.

 

MG: Miecz który macie jest magiczny i potrafi mówić.

Gracz. Fajnie. Może on będzie wiedział jak stąd wyjść.

MG: Odwrócił się od ciebie i pokazał ci środkowy palec a palców ma pięć.

Gracze: Bardzo śmieszne.

 

Gracz: Weś wybierz dla mnie jakiś atut bo ja nie wiem jaki wybrać.

MG: No dobra weś se atut: ?c***j go wie?.

Gracz: A co on daje?

MG: Pojawia się mały chujek który wszystko wie.

Gracz: Interesujące.

 

("Nagi" -rasa wzięta z gry Warcraft)

Gracz: Pokonaliśmy głównego bossa i chcemy wiedzieć co się z naszymi postaciami stało!

MG: No dobra. Ty doczekałaś się dwójki dzieciaków. Ty zaś doczekałeś się czternaściorga dzieciaków.

Gracz: I..i.. ile????

Gracz 2: Ty jurny jesteś

Gracz: Zamknij się!!

MG: Natomiast wasza przyjaciółka doczekała się dwudziestu dzieciaków.

Gracze: C-cc-cooo ile?? Przecież my tu mamy już chodzący żłobek!!

MG: To  jeszcze nic.

Gracze: Co jeszcze???

MG: Wasz krasnolud związał się z nagą.

Gracze: Co takiego?? Jego powaliło?!?!?!

MG: To nie wszystko.

Gracze: Mów już nic nasz nie zszokuje.

MG: Spłodził se czterystu dzieciaków.

Gracze: No comments!!

 

MG: Wygrałeś!! Wchodzisz po schodach zrobionych z lodu, twój miecz ocieka krwią twych wrogów. Choć cały jesteś zmęczony to idziesz dalej.

Gracz: Co dalej.

MG: Przeszedłeś całe schody. Wchodzisz do komnaty która jest pięknie wydrążona od środka. I widzisz przed sobą piedestał na którym leży starożytny artefakt przez który musiałeś walczyć przeciwko swoim najbliższym. Przez którego wybuchła ta wojna.

Gracz: Podchodzę i patrzę co to jest.

MG: Podchodzisz i widzisz przed sobą ...

Gracz: Co widzę, co widzę??

Gracz 2: Co on tam widzi do cholery??

MG: I widzisz przed sobą ... zamrożone chipsy o smaku paprykowym które dawno straciły datę ważności

 

Gracz: Wyjmuje pistolet i popełniam samobójstwo!

MG: Strzeliłeś ale zamiast kuli trafiła cię misiożelka.

Gracz: Już zabić się nie można!

 

Gracz: Jak przedstawia się moja sytuacja?

MG: No więc: połamał na tobie dwa wielkie miecze, tarcze i nawet rozwalił sobie swoją pełnopłytówkę.

Gracz: A ja nawet go nie dotknąłem .

 

MG: Ten hobgoblin schodzi na minus dwa więc teraz to już tylko dobić.

Gracz: No dobra podrzynam mu gardło moim sztyletem(rzuca kośćmi). Ups.

MG: Co się stało?

Gracz: Krytyk

MG: Uuu niedobrze rzucaj na potwierdzenie.

Gracz: No dobra(ponownie rzuca kośćmi). Ups znowu krytyk.

MG: No więc sprawa przedstawia się tak: hobgoblina nie dobiłaś zaś sama se połamałaś sztylet na jego szyi.

Gracz 2: Z czego on ma tą szyje?

MG: To  zwykła goblińska szyja

 ------------------------------------CZĘŚĆ II-------------------------------------------

 

MG: No więc z kuchni wybiegła przerażona kura która ucieka w wielkim popłochu.

Gracz: No i co z tego?

MG: A to że za nią wybiegł wasz przyjaciel niziołek.

Gracz: No i powtarzam jeszcze raz, i co z tego?

MG: No a to że cały jego kucharski fartuch jest zakrwawiony, w rękach trzyma tasak który jeszcze ocieka krwią. I krzyczy ?zaraz upierdolę ci tą łepetynę pierdolona kuro!!?

Gracz: O cholera!!

MG: Mało tego, rzucił tasakiem w kurkę i obciął jej głowę kiedy biegła zaś sam tasak wbił się w ścianę koło twojej głowy!

Gracz: Zaczynam się go bać!!

 

Gracz: Wchodzimy do środka.

MG: No dobra.

Gracz: Co widzimy?

MG: No więc widzicie goblina który sobie sra.

 

Gracz: Jakbym wszedł w ten rój meteorytów, to ile dostałbym obrażeń?

MG(który podlicza obrażenia): Jakieś 1440 obrażeń.

Zapada grobowa cisza.

Gracz 2:(śpiewa) Jejeje! Ou, jejejejeeee!!!

 

Gracz: Szarżuje na tego rycerza śmierci!

MG: Spadł przed tobą mur niezniszczalnej, adamantowej, psiej kupy.

Gracz: Że co??!!

 

Gracz: Przestań wszystko dotykać bo przez ciebie spotykamy same demony.

Gracz 2: To nie moja wina.

Gracz: Wcale! Spotykasz jakoś nową rzecz i od razu musisz ją dotykać i pacać! Przestań w końcu bo nasz wszystkich kiedyś pozbijasz!!!

Gracz 2: Dobrze, moja życiowa decyzja jest taka: niczego więcej nie dotknę!

MG: Niczego powiadasz, hę?

Gracz 2: No tak ale swoją żonę dotykam i właśnie teraz  biorę ją pod rękę.

MG(ze spokojną miną): Jak mi przykro ożywiłeś właśnie demona!

Gracze 1 i 2: Że co?! To nieprawda no nie?!

MG(z miną psychopaty):Oczywiście że prawda!

Gracz: A mówiłam niczego nie dotykaj.

 

MG: Wkurzyliście mnie!! Spada na was piorun i zadaje 2k20 obrażeń prosto na żywotność, i bez żadnych rzutów obronnych!!

MG rzuca kośćmi i podlicza obrażenia.

MG: Hahahaha!! 30 Obrażeń hahaha wszyscy giniecie hahaha.

Gracz(z nieśmiałym głosem): A mogę coś powiedzieć??

MG: Pytaj i tak nieżyjecie to pytaj o fabułę jeśli chcesz..

Gracz: Ja mam 33 żywotności więc żyje!

MG: Niiiiieeeeee!!!! To niemożliwe jeż nawet postaci nie mogę normalnie zabić!!!

 

Gracz: Zapraszam ją na romantyczną kolację przy świecach.

MG: No dobra. Więc to wygląda tak: Romantyczna kolacja przy świecach i to w najlepszej karczmie z całego miasta. Lecz jest jedno ale.

Gracz: Co dokładnie? Kasy mam dużo więc to nie stanowi problemu.

MG: No więc to będzie romantyczna kolacja w karczmie w której jest od cholery pijaków.

Gracz: O w mordę!

 ------------------------------------CZĘŚĆ III-------------------------------------------

MG opisuje przeciwnika dla graczy: Stoicie przed ogromnym ,bardzo umięśnionym... borowikiem.

 

Gracz: W jaką część ciała go trafiłem?

MG: *sprawdza w tabeli* Hmmm... No więc trafiłeś go w 33.

 

Gracz: Kto jest szefem piekła?

MG: Pchełka Monika. Nie wiedziałeś!?

Gracze: ?????

 

MG: Przed wami stoi szkielet oddalony na parę metrów. Co robicie?

Gracz 1: Wyciągam myszkę ze swojego plecaka i próbuję wabić nią szkieleta.

MG: Chyba nie jest zwolennikiem myszek i nie reaguje na nią.

Gracz 1: To próbuję bardziej go wabić.

MG: No... eee... nadal nie podchodzi, ma cię gdzieś.

Gracz 1: A niech cholera weźmie tego szkieleta! Rzucam w niego moją myszką!

MG: Matko święta! No dobra, rzucaj. Jest to broń improwizowana, a na dodatek  jest to żywa istota więc masz jakieś minus 10 do obrażeń.

Gracz 1: *rzuca kośćmi* Ty, trafiłem!

MG: No dobra to rzucaj na obrażenia. Jakby co twoja siła liczy się do obrażeń .

Gracz 1: *rzuca znowu* Ty, szóstka!

MG: *ZE ZDZIWIONĄ MINĄ* No dobra przerzucaj.

Gracz 2: Znowu mu szóstka wyszła...*kolejne przerzuty* ...i znowu!

MG: No dobra, ale jeszcze nie rzuciłeś koścmi w jaką część ciała go trafisz.

Gracz 1: *rzuca poraz kolejny* Ty, głowa mi wyszła!

MG ze zdołowaną miną  podlicza ile gracz zadał obrażeń szkieletowi...

MG: Mali niewyżyci sadyści myszek i szkieletów!!!

Gracze 1 i 2: A co się stało?

MG: Zabiłeś mi szkieleta! I to na dodatek MYSZKĄ!

 

MG: Co robisz?

Gracz 1: To ja idę stukać osiołka.

Gracz 2: Boże ja podróżuje z zoofilem!

 

MG: Słyszysz dość brutalne odgłosy z kuchni.

Gracz: A jakie to odgłosy?

MG: Zaraz upierdolę ci łep ty głupia kuro...!

Gracz: *z przestraszoną miną* Ja tam nie wchodzę.

 

MG: Stoicie przed jaskinią.

Gracz: Co widzę?

MG: Gówno widzisz.

 

MG: Jestem biegły w sztuce uników. Potrafię też zatańczyć na ostrzu noża.

Gracz: A jak to wygląda?

MG: Przyczepił się do miecza i na nim skacze...

 

MG: Widzisz jak twoja kompanka wleciała do małej błotnistej dziury.

Gracz: Wejdzie tam mój koń?

 

MG: On umiera w męczarniach.

Gracz: To ja zakładam buty.

 

MG: Derro i tarczowy krasnolud nienawidzą się. Co teraz zrobicie?

Gracz 1: To ja go zbiję przed sesją.

Gracz 2: Ciekawy sposób na stworzenie nowej przyjaźni...

 

MG: Idziecie, idziecie, idziecie, idziecie...

Gracz: Może powiesz gdzie my idziemy co!?

MG: No więc idziecie, idziecie, idziecie... i powoli się zastanawiacie czy wasz kochany MG nie robi wam na złość czy też po prostu nie improwizuje.

 

MG: No, to jest wasze kolejne zadanie i liczę, że moi kochani BG czyli bohaterowie graczy to wypełnią.

Gracz: BG? Aha czyli bombowe gówno!

 

MG: Widzisz dwie starsze babcie które gapią się na ciebie.

Gracz 1: Ciekawe czemu?

Gracz 2: Wiesz co, nie dziwię się czemu się tak gapią...

Gracz 1: Nie zwracam na nie uwagi.

MG: Słyszysz że cię obgadują.

Gracz 2: Też nie się nie dziwię.

Gracz 1: Co słyszę?

MG:

- Jakiś dziwny jest. Może to diabeł?

- E, prędzej jakiś demon! Spójrz na jego uszy.

- A ja ci mówię, że czart jaki z niego.

- Źle mu z oczu patrzy... jak u jakiegoś demona, albo czym tam jest!

- Bogiem chaosu!

- Ty, Jadzia! nie tak głośno. Jeszcze uszłszy.

- ...

Gracz 1: Podchodzę do nich.

MG: No więc... Jedna się ciebie przestraszyła i uciekła. Natomiast druga linczuje ciebie ze swojej laski w gada coś o czartach.

Gracz 1: *ze złą miną* Szatan w dupę wyrucha cię!!!

MG:

- Nie szatanie, proszę nie!

Uciekła od ciebie...

Gracz 2: Nie ma co się dziwić. Miała jedyne w swoim rodzaju spotkanie z dwumetrowym, fioletowym, długowłosym, leśnym elfem, który jest Łowcą Demonów.

 

Gracz 1: Ja być z Afryka. Ja nic nie jeść.

Gracz 2: Ty zapiąć ROZPOREK.

 

Gracz rozmawia z BN-em, a raczej z jego zakonserwowanym mózgiem.

Gracz: Zamnkij ryj! ...To znaczy... MÓZG!

 

MG: No dobra macie przepłynoć to jezioro.

Gracz 1: Ile będzie kosztować przepłynięcie statkiem tego jeziorka?

MG: Jakieś 500 sztuk złota.

Gracz 1: Czemu tak dużo?

MG: Bo podróż będzie długo trwać.

Gracz 2: A ile kosztuje zwykła łódka wiosłowa?

MG: Dwie sztuki złota.

Gracz 2: To kupujemy łódkę i płyniemy, ja wiosłuję.

Gracz 1: Dobry pomysł! Przynajmniej mięśnie sobie wyrobisz i kasy mniej wydamy.

MG: Ale wy tak będziecie płynęli przez miesiąc.

Gracze 1 i 2: E tam!

MG zaczyna brać do ręki jakąś księgę i ją przegląda.

Gracze 1 i 2: Czego szukasz?

MG: No wiecie krakenów, smokożółwi, rekinów, wielorybów i innych wodnych potworów żeby was nawiedzały jak będziecie płynąć tą łódką.

Gracze 1 i 2: No dobra już płacimy po 500 sztuk złota i płyniemy tym statkiem tylko nie dawaj tych potworów!

MG: No, teraz lepiej.

 

MG:*rzuca kośćmi czy potwór trafi gracza* Trafił cię i zadaje ci 30 punktów obrażeń.

Gracz 1: *który ma tego wszystkiego dość* Schodzę na minus ?4.

Gracz 2: To już piąty raz w tej walce.

MG: To co, leczysz go?

Gracz 2: NIE LECZE! WYMARNOWAŁ MI JUŻ 5 ŁADUNKÓW LECZENIA!

Gracz 1: No lecz mnie przecież ci oddam kasę no nie.

Gracz 2 : NIE LECZE GO. KONIEC!

MG: Ty, teraz ciebie trafił.

Gracz 2: To ja go jednak leczę.

 

Gracz 1: Jakie jest hasło do mojego pierścienia i miecza?

MG: Hmmm... Do miecza ?wyrucham? zaś do pierścienia ?dupę?.

Gracz 1: Żartujesz prawda? Ja mam szarżować na przeciwnika i mam krzyczeć ?wyrucham dupę?!?

MG: Tak.

Gracz 2: A mój pierścień, miecz i łuk?

MG: Łuk ?głupi?,pierścień ?pipek? natomiast miecz ?z ciebie".

Gracze 1 i 2: Co to za głupie hasła?!

MG: Normalne!

Gracz 1: Niedługo da mi jeszcze inny przedmiot który będzie miał hasło ?twoją?!

MG: A będziesz miał.

Gracz 2: Już ja to widzę... Wojownik, który szarżuje i zarazem wykrzykuje teksty do przeciwników: "Wyrucham twoją dupę!" Będą od nas uciekać bo za bardzo będą się bać że wyruchasz ich dupę. Hehe!

MG: No tak a jak żeby inaczej!

 

Gracz: Jakie jest hasło do tego latającego dywanu?

MG: Niech to ja się zastanowie. No więc to będzie ?leć ty bezmózgi idioto!?.

Gracz: Co ci ostatnio odbiło, hę?

MG: *z miną psychopaty* A żeby przestał latać to trzeba powiedzieć ?stój ty bezmózgi fajfusindo?! HAHAHAHA!!!

Gracz: Jego powaliło.

 

Gracz: Mistrzu! ZABIJE CIĘ!!! ZOBACZYSZ!!! Ale zaraz, przecież on już niżyje.

MG: Idiota.

 

MG: No więc ta elfka się do ciebie przyczepiła i siedzi pod tylnymi drzwiami.

Gracz 1: Dobra. Przez drzwi nie wyjdę więc schodzę po rynnie.

MG: Oki przeszedłeś przez 20 metrów i dalej nie pociągniesz.

Gracz 1: Uff tu jestem bezpieczny przez pewien czas.

MG: No nie wiem, zauważyła ciebie i biegnie żeby się przyczepić do ciebie.

Gracz 1: Wiesz co? Ja schodzę, a nawet bardzo szybko schodzę! A co mi tam ja SKACZĘ!!

MG: Z 50 metrów???

Gracz 2: To desperat.  

 

 

MG: Spadła na ciebie kupa.

Gracz: Czyja? Czemu?

MG: Smoka, który sobie przelatywał koło was i był za potrzebą.

Gracz: Ale cham... zabiję go.

 

MG: Pimpuś bierz go!

Gracz:  A kto to jest ten cały Pimpuś?

MG: No więc to jest cerber, strażnik piekła.

Gracz: I nazywa się pieszczotliwie Pimpuś?

MG: Przecież to też zwierzątko domowe. Tyle że ma jakieś 30 metrów wysokości i ma 3 głowy. Ale tak normalnie jest bardzo słodki.

Gracz: Trzymajcie mnie! Jego powaliło!!!

 

Gracz: Wiesz co? Ja się odłączam od drużyny, buduję domek w lesie i mieszkam sobie szczęśliwie ze swoją żoną.

MG: No dobra, ale w między czasie na wasz dom napadnie horda gobloinów i spalą ci dom, zabiją dzieci i żone, ograbią ciebie i zostawią na pastwę losu.

Gracz: TO JA SIĘ NIE ODŁĄCZAM OD DRUŻYNY!!

MG: Ja mam podejście do ludzi.

 

 

Gracz: Celuj w głowę!!

Gracz 2: No dobra ale twoją

 

Gracz: Wedel ...

MG: Miękki jak aksamit!!

Gracze: Cccooo??

 

MG: No więc znalazłeś magiczną broń.

Gracz: A co to za broń?

MG: No więc to jest wykałaczka z runą Wielkiej Śmierci która zabija każde stworzenie jednym strzałem nawet boga.

Gracz: Co takiego? Żarty se robisz?

MG: No więc umiejętności zalecane: biegłość w wykałaczce, specjalizacja w wykałaczce zogniskowanie wykałaczki!

Gracz: Takich umiejętności nie ma w grze.

MG: Trudno. Pożegnaj się z wykałaczką!

Gracz: Ale sadysta.

 

Gracze: Od czego istnieje skrót MG?

MG: Nie powiem.

Gracze: To my powiemy. MG czyli ?mega gówno?

MG: O nie on oznacza ?morderca graczy?

Gracze: No dobra my nic nie mówiliśmy.

 

MG: No więc dostałeś magiczne rękawice.

Gracz: Fajnie. Dostałem magiczny przedmiot jeż na pierwszej sesji.

MG: No dobra kolejny dzień mija wam dość spokojnie.

Gracz: Ja nakładam rękawice.

MG: Jakie rękawice?

Gracz: No, te magiczne.

MG: Ukradli ci.

Gracz: Co czemu? Dopiero je dostałem i od razu mi je ukradli?

MG: Dostałeś te rękawice tylko po to żebym ja miał przyjemność zabrania ich tobie.

Gracz: Co za cham.

 

MG: Słyszycie jakieś dziwne odgłosy za drzwiami.

Gracze: Jakie to odgłosy?

MG: Dość dziwne. Raczej nie wiecie co to jest.

Gracze: Dobra. Wywalamy drzwi, wyciągamy miecze i rzucamy czary!

MG: No dobra.

Gracze: Co widzimy?

MG: Widzicie elfa który się masturbuje.

Gracze: O mamo.

 

Gracz: Widzę że patrzysz na tyłki tych pięknych pań.

MG: Nie na twoją.

Gracz: To PEDAŁ!!
MG: A żebyś wiedział.
Oto perełki z niezbyt "inteligentnych" sesji D&D i Warhammera (co do tego tant to leeeeszczyk)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #350 dnia: Maja 30, 2005, 11:19:40 pm »
jakoś mnie specjalnie nie wzruszyło... kilka było niezłych, ale pozatym słabe....

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #351 dnia: Maja 31, 2005, 08:19:41 am »
BUWAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH
Ja nie moge. Takie jaj, że hey. Tant się nie cieszy, bo sam jest MG
BUWAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
I'm in Space!

Offline Tamaya

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 931
    • Zobacz profil
    • http://www.tamaya.escarp.net
H U M O R
« Odpowiedź #352 dnia: Maja 31, 2005, 12:26:28 pm »
Co niektóre ekstra, Glenn.
:lol:  :lol:  :lol:
 

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #353 dnia: Maja 31, 2005, 02:21:05 pm »
ja uwazam jak Tant....pare bylo faktycznie zlewowych ale te od Sola byly lepsze :P

MarvelliX

  • Gość
H U M O R
« Odpowiedź #354 dnia: Maja 31, 2005, 02:25:38 pm »
dlaczego u tanta takich nie ma? bo te sesje sa na zywca a nie przez neta róznica jest taka że na zywca opisy sa krótkie bez zbednych szczegółów pozatym ci MG s jacyś stuknieci i bez doświadczenia :F

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
H U M O R
« Odpowiedź #355 dnia: Maja 31, 2005, 02:46:24 pm »
tam jest 1 mg i do tego go znam i jeszcze pamentam jak inne perełki mi opowiadał ( tant to nie ten) ja przeniósł graczy do pustyni chaosu albo jak ganiała ich zmutowana zboczona rózowa wiewiórka z checia ehem uzycia ich XD

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
H U M O R
« Odpowiedź #356 dnia: Maja 31, 2005, 09:13:14 pm »
Warhammer na żywo:
http://members.chello.pl/a.cegel/larp.wmv

TVN 24 ...hehe:
http://members.chello.pl/a.cegel/TVN24["kurczaczek"_reszort].avi

Offline de'Belial

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 164
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #357 dnia: Czerwca 02, 2005, 03:10:35 am »
No i mały smaczek propagandowy<autentyk :grin: >:
http://s32.yousendit.com/d.aspx?id=103CKZC...LD2UAX2B7R3B7ZQ

 

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #358 dnia: Czerwca 04, 2005, 08:11:47 pm »
http://www.harmful.org/homedespot/newtdr/currentpage.htm

zjedźcie sobie na zdjęcia z GOTHIC LOLITA BADMINTON TOURNAMENT
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tragedia XD

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #359 dnia: Czerwca 04, 2005, 08:21:47 pm »
Cytuj
goth-lolis make a point of being as bad at sports as possible.

To się nazywa zdrowa rywalizacja...