Miedzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzień przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myślą: "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!". I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedna rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakiś facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz druga rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakiś facet lata i bije go po twarzy. Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz trzecia rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakiś facet biega dookoła niego i bije go po twarzy. Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem proponują:
- Iwan, jak wytrzymasz czwarta rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.