Autor Wątek: "rząd" przez małe r.  (Przeczytany 18288 razy)

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #60 dnia: Października 25, 2005, 05:09:46 pm »
Ja gósowałam na Tuska. Ogólnie bardzo nie podobała mi się kampania wyborcza kaczora...pełno chwytów poniżej pasa i odwoływanie sie do instytucji katolickich .Jak można obgadywać zmarłych rywala? Nawet jeśli rzeczywiście dziadek Tuska byłby u niemców,to przecież nie znaczy,że jego zstępni mają wieczyście pomosić za to odpowiedzialnośc.

Poza tym wydania typu "Głosujesz na Tuska, krzyżujesz Crystusa" były totalnie denne. Nie mówiąc już o tym,że Kaczyńsk zgadał się z Lepperem i jego "wyznawcy" dlateo głosowali na kaczora.  

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #61 dnia: Października 25, 2005, 07:49:10 pm »
Hisoka

Cytuj
wyborcza kaczora...pełno chwytów poniżej pasa i odwoływanie sie do instytucji katolickich

To jest polityka. Przekonanie do swojej racji. Jak to się zwie taka postawa... Walenrodyzm? W koncu co to za wybory, gdzie każdy każdego szanuje? Ale nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszło, bo przynajmniej wiadomo, kto kim jest, skąd pochodzi itd. Fakt, że nikogo to nie obchodzi, ale jakoś inaczej się patrzy na Tuska, którego dziadek był u niemców, a inaczej na Kaczora, którego dziadek bronił Polski <swoją drogą, ich reklamówki to naprawdę miłe dla oka gry dwuznaczności i wytyczek błędów... heh... choćby Tusk i jego historyjka o następcy Aleksandra Wielkiego... Aleksander Kwaśniewski? Kaczyński też ma na drugie imię Aleksander heh>.

Cytuj
"Głosujesz na Tuska, krzyżujesz Crystusa"

Jakby nie patrzeć, cala wiara chrześcijańska polega właśnie na ukrzyżowaniu Chrystusa. Bo czy ktoś by się nim zainteresował, gdyby nie <niby> te tortury i zmartwychwstanie? Więc jeśli ktoś jest chrześcijaninem i rozumie rolę Żydów w tym całym wydarzeniu, to raczej Tusk powinien mieć dużo głosów.

_dark_cloud_:

Cytuj
nie zawsze kto ma podstawowe

Jest mądrym inaczej? Sorry, ale większość tych polityków, to ma właśnie podstawowe, szczyt marzeń to średnie, wykrztałcenie. A to oznacza, że patrząc na Leppera, czy mister Renatę Beger... Ahem, jak oni nie są gupi <heh>, to ja tam nie wiem, ja tu tylko przejazdem. Ale z drugiej strony, też masz rację - w tamtych czasach, to nikt nie potrzebował wyższego, ponieważ górnik zarabial wtedy więcej, nierzadko znacznie więcej. Sam osobiście znam parę osób, ktorzy może i mają podstawowe, potem mechaniczne <mistrzowie w swym zawodzie, taki ładny tytuł heh> wyksztalcenie, a z wiedzy historycznej zawstydzili by nie jednego profesora. Po prostu nie mieli warunków do nauki. A z jeszcze innej strony - planowanie przyszłości. Jak ktoś nie umiał się nad nią zastanowić i ma wykształcenie jakie ma, moze mieć tylko do siebie pretensję. W końcu to dzięki systematycznej pracy/nauce się dorabiamy i uczenie, przesiadywnie nad książkami po nocach, to jest tak zwana odpowiedzialnosć <za nas samych, a jak nie, to za rodzinę w przyszłości>, dyscyplina <"godzinka nauki, a nie godzinka gry">.

Cytuj
miał konkretny i socjalny program. To co mówią księża, czy rydzyk jest mało istotne - nie miesza się politykli z religią - tyle wieków ludzie to robili i dla tego ten świat tak teraz wygląda....

Że zaraz tam mało istotne... Znać czyjąmś opinię na czyiś temat, a nie znać i nie mieć o niej pojęcia, to jest róźnica. Rydzyk i jego radio go popiera? Ta, to już ciekawe, bo co takiego Kaczka w sobie ma? A Lepper? PiSs <it all away...> chciało rządzić, bo PO <p> przegrało, więc się dogadali z Lepperem. Nawet okiem nie mrugnę, jak ten zostanie marszałkiem sejmu.


Tusk, to liberał - jak sobie nie poradzisz teraz, to nie poradzisz sobie później. Ot, jak płatne studia. Jak nie potrafiłeś uzbierać sobie pieniędzy na potrzeby i wogóle, by za to płacić, to jaka jest gwarancja, że będziesz się sumiennie uczył? Gdybyś sam zarobił, sam wydawal itd, to po prostu nawet szkoda by bylo to wszystko zmarnować.

Kaczyński, to socjalista - jak sobie pościelisz, tak ci on poduszkę podłoży. Oczywiście, nie powiedział, z jakiego materiału ta poduszka została zrobiona i kto ją wczesniej posiadał. A jak mówila moja psorka od geografi - w Polsce nie było nigdy komunizmu, jedynie socjalizm. To teraz szykuje nam się powtórka z histori.

MarvelliX

Cytuj
ejj a czy ksieża nie mieli miec zabronione wpływanie na polityke?

Komentować, każdy może. Ot jak tu i teraz. Ale wiesz, by zostać księdzem, to nie jest takie hop siup. Utrzymać się na ich uczelni <zaraz, jak to się nazywa... semi... seminarium?>, trwajacej chyba 6 lat, to naprawdę niezły wyczyn. Ech, fajne stereotypy o księżach panują i wszystko przez jedną osobę. A czemu? Bo o niej najgłośniej i każdy ją zna. Ta, czwarta władza....

--

Polska to przerotny kraj. Idą tłumy do urn, z sondaży, że Tusk wygra - no to se myślą: "zagłosuję na kaczkę, bo i tak Tusk wygra". I oto skutki.
Ja tu tylko przejazdem, bo po prostu nie mogłem się już powstrzymać od skomentowania niektórych postów. Ot, taka już ma wredna natura.

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 07, 2005, 10:11:00 pm »
Cytuj
Ja gósowałam na Tuska. Ogólnie bardzo nie podobała mi się kampania wyborcza kaczora...pełno chwytów poniżej pasa i odwoływanie sie do instytucji katolickich .Jak można obgadywać zmarłych rywala? Nawet jeśli rzeczywiście dziadek Tuska byłby u niemców,to przecież nie znaczy,że jego zstępni mają wieczyście pomosić za to odpowiedzialnośc.

Poza tym wydania typu "Głosujesz na Tuska, krzyżujesz Crystusa" były totalnie denne. Nie mówiąc już o tym,że Kaczyńsk zgadał się z Lepperem i jego "wyznawcy" dlateo głosowali na kaczora.
Moja droga, a podobała ci się kampania pana Donalda z gumy? Człowiek z gumy to wręcz idealne określenie na pana D- on do wszystkiego potrafi się dopasować, raz jest za, jakze liberalnym i locke'owym rozdzieleniem państwa i kleru, a przed wyborami staje się pokornym katolikem. Ba, nawet ślub kościelny  bierze(po, być moze pomyle określenie, drewnianej rocznicy), tylko akurat, tej imprezie, pomimo ze to zyciowe wydarzenie, choć nieco spóźnione, nie towarzyszy charakterystyczna dla Człowieka z Zasadami, pompa. Kolejna sprawa, to wywalenie z obiegu politycznego Carexa-Cimoszewicza. W sumie, gwóźdź do trumny Donalda, bo z Wołodią poradziłby sobie w drugiej turze bez zadnych chwytów ponizej pasa. Ale jak się ma takich asów wywiadu jak Konstanty, to czegóż chcieć.
A tuksmana załatwili Wehrmachtem, zresztą, mam dla wszystkich jego fanów, ciekawy filmik, którego raz fakty nie puściły. http://dl8.rapidshare.de/files/6469770/129..._wiedzial...avi
Zresztą, chyba nie jest tajemnicą (ewentualnie, poliszynela), ze donald miał wielkie wsparcie mediów i gdyby nie wielka afera wehrmachtu, to dalej zostałby prezydentem.
W sumie miałby mój głos, gdyby nie niemieckie sympatie, zdrada ideałów, udawany liberalizm, poparcie mediów oraz wieczna kłamliwość. A co do kampanii Tuska wracając. Wierze ze ci się podobała, bo pracowały nad nią wszystkie, "prywatne" telewizje. Od jedynki, przez polsaty (z lisem na czele) na tvn-ach kończąc. Wiadomo, dawni koledzy (prezesi TVP i TVN) no i jak wygra Donald to sobie pozyją jeszcze w dobroci. Kaczor przylazł, i juz dupami trzęsą.

Cytuj
Tusk, to liberał - jak sobie nie poradzisz teraz, to nie poradzisz sobie później. Ot, jak płatne studia. Jak nie potrafiłeś uzbierać sobie pieniędzy na potrzeby i wogóle, by za to płacić, to jaka jest gwarancja, że będziesz się sumiennie uczył? Gdybyś sam zarobił, sam wydawal itd, to po prostu nawet szkoda by bylo to wszystko zmarnować.
Ahahaha, dobre sobie. Z niego taki liberał, jak z Wałęsy działacz solidarności.
Co do platnych studiów to nie do końca chyba rozumiesz. Albo w ogóle. Płatne studia- płacisz 4-5 lat, ile się uczysz. "Darmowe"- i tak płacisz z własnej kieszeni, no i co najwazniejsze, całe zycie doisz własnymi podatkami. Niby nie jest tego duzo, w skali rocznej, ale jak całe zycie podliczyć, to wyjdzie niezła kasa. No, w sytuacji gdy ktoś nie idzie na studia, a mimo wszystko sporo ludzi kończy na szkołach zawodowych itp, to oni fundują innym "darmowe" studia, z własnych podatków. Socjal, panie kolego, socjal.

Cytuj
ejj a czy ksieża nie mieli miec zabronione wpływanie na polityke?
Jako osoba prywatna, wyrazająca własne zdanie, lub występująca w partii jako Jan Kolwaksi. owszem. Ale jako reprezentant kościoła niech schowa się do ambony i tam głosi swoje zacofane hasła. Juz kościół przez całą historię nabroił i namordował wystarczająco.

Cytuj
choćby Tusk i jego historyjka o następcy Aleksandra Wielkiego... Aleksander Kwaśniewski? Kaczyński też ma na drugie imię Aleksander heh>.
Tuskman sobie to sprytnie obmyślił, ale widze, ze mało kto załapał.
Chodziło tam o to- Aleksander Wielki- Kwaśniewski
Jeden z następców- Oczywiście Lech Kaczyński
Nie mam dla ciebie czasu- spieprzaj dziadu
To nie bądź królem. Bardzo słabe moim zdaniem, biorąc pod uwagę to, ze było zbyt ukryte, no ale pan wiecznie uśmiechnięty Donald- łagodny jak baranek, nie mógł sobie pozwolić na otwarty atak. Chociaz podejrzewam, ze i tak wyprałyby go media. Powtarzam, dla tych co ostrzą na mnie języki. Nie głosowałem na Kaczora ;) (jednego ani drugiego)

Cytuj
Niestety głos na Mikke to pusty głos...koleś mimo,że chciałabym żeby wygrał nie ma żadnych szans:
Ano, ja tez go szczerze popieram. Ale on sam mówi, ze nie chce wygrać i to nasz biznes w tym zeby wygrał:D.

Cytuj
-kandyduje co roku przez długi vczas i nikt już w niego nie wierzy
Wierzą, w niego wciąż ci sami ludzie. Co roku przybywa mu tak z 0,1%
Cytuj
-olał kampanię reklamową
Jego skromna partia- a właściwie porozumienie ponadpartyjne- nie ma po prostu zadnych funduszy, w porównaniu do tego, co natrzepali się przez te wszystkie lata lewicowcy i "prawicowcy".
Cytuj
-media o nim zapomniały
Ongiś czwartga, dzis juz raczej pierwsza władza, która dyktuje "wyborcom", na kogo oddadzą głos. Nie olewały go, wręcz miejscami oczerniały. Durczok robił debilne podśmiechujki, Gawryluk starała się ripostować [Korwin-Przepraszam ze wymagam od kobiety, by myślała logicznie
Gawryluk po 10-sekundowym fochu-namyśle- No, na pana to chyba kobiety nie głosują ) i ogóle, olewano go przez większość czasu w debatach, ewentualnie zapraszano z Bublem. Mozna sobie porównać chociazby z promowaniem dupokraci.pl , których windowano w kazdym sondazu, a bochniarzową nawet kubuś zaprosił. (Korwina co prawda tez, ale mało kto pamięta juz i to w innej sytuacji)
Cytuj
-ludzie są za bardzo zaangarzowani w walkę Kaczor vs. Donald
No i przyczyna tych nieszczęśc. Bismarck powiedział kiedyś, ze Polaka pokonać mozna tylko, dając mu władzę w jego ręce. I wychodzi najlepiej ta nasza nieudolna demokracja, w której wciąz maczają palce posowieccy okrągłostołowicze oraz ludzie, którzy wybierają doktorów Andrzejów i inny margines.
Macie co chcecie. (niekoniecznie do wszystkich tutaj ;)) Pozdrawiam wszystkich, co "zmarnowali" głos na Janusza. Zegnam was januszowym pozdrowieniem NCZAS!;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2005, 11:41:40 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #63 dnia: Stycznia 10, 2006, 05:03:17 pm »
Sory ze pisze nowy post, ale jak edytowałbym stary, to by tematu nie podbiło do góry.

A więc czarna chmuro ;) Ja praktycznie zgadzam się z tym
http://www.pjkm.pl/editorials.php?a=view&id=33
UPR to najblizsza mi duchowo i umysłowo partia. Szkoda ze mają beznadziejne poparcie, no ale ludzie chcą aby ich posłowie wozili się po pijaku, macali francuskie dziwki, mieli kurwiki w oczach burackie mordy i nie posiadali zdolności mówienia po polsku.  

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #64 dnia: Stycznia 10, 2006, 05:17:55 pm »
Korwin Mikke na pewno ma ciekawe poglądy, nie przeczę. Dla mnie w jego kampani wyborczej interesująca była propozycja na zniesienie podatku VAT. no i wielki plus dla niego - zrezygnowanie z odbywania przymusowej służby wojskowej. powiem tak. wiele partii ma różne ciekawe pomysły, nawet Samoobrona w te wybory miała kilka ładnych pomysłów (co mnie totalnie zdziwiło) i najlepszym rozwiązaniem było by połaczenie najlepszych pomysłów w jeden jakiś wspólny program.  
co mi się ostatnio nie podoba w naszej polityce ? PiS idzie w skrajnie prawicowe poglądy, co z perspektywy czasu już mnie tak nie dziwi. wcześniej poprierałem nawet Kaczora, ale teraz... skoro w polityce ważne są teraz informacje w stylu:
"politycy PO wzięli udział w rekolekcjach///"
"premier Marcinkiewicz na mszy"
"Giertych podał dłoń Rydzykowi..."
litości. polityka to polityka, a kościół i religia to kościół i religia. jestem człowiek wierzący, nie zaprzeczę, ale wierzę na swój sposób, a nie w taki jaki próbują narzucić mi księża. to nie te czasy, że "Rzeczpospolita przedmurzem chrześcijaństwa stała...."
Skrajnie prawicowe poglądy niosą ze sobą tylko pogłębienie nietolerancji w naszym kraju... a Rydzyk jest tego najlepszym przykładem.......
Kame Hame Ha

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 03, 2006, 11:04:19 pm »
Cytuj
Korwin Mikke na pewno ma ciekawe poglądy, nie przeczę. Dla mnie w jego kampani wyborczej interesująca była propozycja na zniesienie podatku VAT. no i wielki plus dla niego - zrezygnowanie z odbywania przymusowej służby wojskowej. powiem tak. wiele partii ma różne ciekawe pomysły, nawet Samoobrona w te wybory miała kilka ładnych pomysłów (co mnie totalnie zdziwiło) i najlepszym rozwiązaniem było by połaczenie najlepszych pomysłów w jeden jakiś wspólny program.
No, kaczory juz robią reformy wojska. Przywócili płk. Polko do GROM-u (wielki plus). Oczywiście PO-SLD larum wzniosło- ze jak to! Idioci komorowski i szmajdziński, którzy razem o mało nie rozpieprzyli GROMu niech się schowają gdzie pieprz rośnie i niech moje oczy nie będą skazane na oglądanie ich mord ani razu więcej. Niech sobie wejdą w te stuletnie f-15 i odlecą na madagaskar (zgodnie z pewnym sanacyjnym hasłem)
Kaczory od 2012 obiecały wprowadzić armie zawodową (dlatego teraz taki pobór o szerokim rozmachu) i chwała im za to. Po kiego nam pobór, skoro w rok i tak nikogo się nie wyszkoli. Moze co najwyzej rozebrać i złozyć kbkAKMS, ale kierowce czy działonowego czołgu to w rok (odliczając święta oraz przepustki wyjdzie pół roku) wyszkolić się nie da. Nie ma bata, a "fachowców" WP nie potrzbeuje (i tak ma góre wykwalifikowaną).
Uwolnienie państwa od podatków- moze nie wszystkich, ale VAT akurat (i inne takie pierdoły) polskiej gospodarce nie słuzy. To taki liberalno-leseferystyczny krok. Ale jak w polsce rodacy nasi reagują na słowo liberał? Okrzykiem "apage". Ciemnogród, niestety.

Cytuj
litości. polityka to polityka, a kościół i religia to kościół i religia. jestem człowiek wierzący, nie zaprzeczę, ale wierzę na swój sposób, a nie w taki jaki próbują narzucić mi księża. to nie te czasy, że "Rzeczpospolita przedmurzem chrześcijaństwa stała...."
Kościół juz miał 2000 lat pola do popisu. I popisał się. Z Tomaszem Torquemadą na czele swoich duchownych. Jak dla mnie powinno się uznać Kościół za ogranizację zbrodniczą i przywrócić dawną nazwę (Faryzeusze)

Cytuj
"premier Marcinkiewicz na mszy"
Kaziu jest wporzo. Ostatnio coraz mniej go w tiwi, ale mam do niego sympatię. Słusznie zrobili robiąc go premierem, szkoda tylko, ze jak na razie rząd się nie popisuje. No, ale zobaczymy jeszcze- mają troche czasu do końca kadencji.

Cytuj
Skrajnie prawicowe poglądy niosą ze sobą tylko pogłębienie nietolerancji w naszym kraju... a Rydzyk jest tego najlepszym przykładem.......
To ja znowu sypne cytacikiem z Ewangelii ;) Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda!(mk 8,15)

To ja jeszcze pozwole sobie wcześniejsze nieco posty:
Cytuj
Nawet jeśli rzeczywiście dziadek Tuska byłby u niemców,to przecież nie znaczy,że jego zstępni mają wieczyście pomosić za to odpowiedzialnośc.
Ale nie o to chodzi :) Chodzi o to ze w reklamówce, promował dziadka, ze: jeden w obozie, drugiego zamordowało gestapo. Nie miał pan T. nic do zaoferowania prócz własnej historii (no i "zlikwidowaliśmy posłom 13-stki  :lol: dobre sobie). A jak ktoś zarzucił mu (swoją drogą, Kurski tez niezłe bydle. Niewychowane chamidło i buc) ze jeden z jego dziadków był w wehrmachcie, to on się wywijał, mówił, ze nic nie wiedziałem. Dobra, jkby się przyznał i powiedział "Tak był, ale nie widze w tym zadnego związku z moją kandydaturą". A jak jeszcze zobaczyłem ten wywiad z siostrą Donalda, to juz całkowicie straciłem o nim jakieś tam neutralne mniemanie.
Cytuj
ejj a czy ksieża nie mieli miec zabronione wpływanie na polityke? hmm errr zaraz... slyszalem że rydzyk tak czy siak ludzkich praw nie uznaje
A PAX?

 
« Ostatnia zmiana: Marca 03, 2006, 11:12:03 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #66 dnia: Maja 29, 2006, 01:37:49 am »
skomentować - nie skomentuje, ale napisać to musze, to mi będzie lżej na sercu - nasza droga koalicja jest jescze bardziej du dupy niż na początku istnienia naszego drogiego, koffanego rządu... Giertych i Lepper wicepremierami, i w dodatku jeden - ministrem rolnictwa, drugi - edukacji.... koniec swiata.... za przeproszeniem, ale Giertych niech sobie wraca do swojej młodzieży wszechpolskiej i ch** mu w d**ę, anei robi cyrki i inne takie bzdety z naszą drogą oświatą. ia tak już jest do niczego, a z nim będzie jeszcze gorzej, bo nie uwierzę ze gdy tak zacofany ćwoki i niedorobiony imbecyl jest u koryta to będzie lepiej... naprawde, patrząć i martwiąc się o magisterkę - to giertych jako minister edukacji mi w ogóle nie odpowaida (post jes pewnie bez sensu, ale... musiałem się wyżalić )
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 09, 2006, 01:04:49 pm »
http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?plac...9&news_id=88564
OMFG !!
noż w morde, co za idioci rządzą tym krajem...cholera po stokroćset

MarvelliX

  • Gość
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 09, 2006, 01:10:36 pm »
i tak to raczej nie wejdzie.... panstwo musialo by wyplacic miliardy odszkodowania firmom produkującym laptopy i nagrywarki
widac rzad sie nudzi i wymyslaja znowu jakies pierdoly <.< zaraz bedzie kolejna afera kogostam

Offline Morchol

  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2143
  • ;*
    • Zobacz profil
    • http://www.audioscrobbler.com/user/Morchol
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 09, 2006, 01:13:35 pm »
takie głupie gadanie i robienie afery z niczego... tiaa uwazajcie bo to wprowadza ;] zreszta teraz tez mamy przepisy antypirackie na ktore każdy leje ciepłym moczem...

damn the goverment, damn their killing, damn their lies, hush, it's okey, dry your eyes ;*

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 09, 2006, 02:06:16 pm »
w myśl tej wspaniałej ustawy każdy, kto nagrywa sobie w domu własne zdjęcia z własnego aparatu cyfrowego jest przestępcą i pogwałca prawa autorskie. każdy kto nagrywa własne kawałki muzyczne i nagrywa je aby pochwalić się kumplom, ew wysyła do radia by robić karierę jest przestępcą... kretynizm i tyle.... może jeszcze wymyślą pozwolenie na drukarki? i aby udowodnić, że zasługujesz na pozwolenie zabulisz sporo kasy i przejdziesz kretńskie testy.... idiotyzm i tyle.
Kame Hame Ha

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 09, 2006, 02:58:26 pm »
Kiedyś była taka ustawa w Grecji, która zabraniała grania w gry/korzystania z programów komputerowych w ogóle ;)

Nie wiem kto ustala prawo, ale na pewno nie mają o ni na ten temat pojęcia.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 09, 2006, 03:03:27 pm »
T nie chodzi o robienia paniki z niczego ,ale sam pomysł, woła o pomste do nieba, to tak jakby zakazać uzywania komórek, bo powodują w minimalnym stopniu zaburzenia w mózgu ;/

Offline Morchol

  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2143
  • ;*
    • Zobacz profil
    • http://www.audioscrobbler.com/user/Morchol
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 09, 2006, 05:27:34 pm »
nah, złe porównanie, to tak jakby zabronić używania noży, bo można nimi zabijać

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 09, 2006, 06:29:02 pm »
Cytuj
nah, złe porównanie, to tak jakby zabronić używania noży, bo można nimi zabijać
No przeciez takie jest stanowisko PiS w sprawie dostępu do broni palnej. BO LUDZIE SIĘ BĘDĄ ZABIJAĆ, dlatego nie będziecie mieć broni.  

Offline Grabarz

  • Soldier
  • Wiadomości: 19
    • Zobacz profil
    • http://eltarion.deviantart.com/
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwca 11, 2006, 01:51:40 pm »
Możliwe że było by parę takich przypadków, ale wyjątek potwierdza regółę. Po pierwsze całe nasze wspaniałem prawo jest dziurawe i chroni tylko i wyłącznie przestępców. Obniżenie płac tym burżują i nie było by tych spięc, wyrównanie płac poprostu. A polska największy błąd popełniła w 1989 wprowadzając tak szybko demokracje, gdzyby to odbywało się wolniej nie mielibyśmy tego co teraz, czyli pławienia się w luksusach jednych a gnojenie najniżesz warstwy społecznej. Przedtem liczyła się praca a teraz pieniądze. Dostawało się pieniądze za wykonaną pracę, a nie za to kto jakie stanowisko obejmuje.

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #76 dnia: Sierpnia 15, 2006, 03:19:06 am »
Polskie prawo to stopniowe nowelizowanie kodeksów z okresu PRL. Więksość juz przepisów została wymieniona, ale dalej jest pare komunistycznych reliktów. Polska popełniła w 1989 roku jeden niewybaczalny błąd- do władzy dobrali się ludzie pokroju Wałęsy, Kuronia, Frasyniuka itp- którzy nie mieli bladego pojęcia o robieniu państwa. Gdyby jeden taki się dostał- to rozumiem, ale wszyscy, działacze solidarnościowi w swetrach, dzinsowych bluzach, wypłowiałych garniturach, nieostrzyzeni, nieogoleni.. I tacy lduzie robili pańśtwo. Pozakładali partyje, posprzedawali cały dorobek który uzbierała komuna za bezcen i się teraz pławią. Zmieniają od czasu do czasu liderów partii i czołowych działaczy żeby dalej być przy żłobie. A Polska się wali.

Nie powiedziałbym, że teraz się dostaje pieniądze. Bezrobocie realne jest na tak niskim poziomie, że nawet wyjazdy zagranicę ( a wyjevhało dość sporo osób) nic nie dają. No koment.



Dla wszystkich miłośników lecha wałęsy vel TW "Bolek":
http://video.google.pl/videoplay?docid=216725698588181980

I tutaj dla wszystkich miłośników Tuska, Geremka, Kuronia itp
http://video.google.pl/videoplay?docid=2185058413755445485

Trochę trwają, ale bardzo ciekawe (zwłaszcza pierwszy polecam wszystkim).
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 15, 2006, 04:07:05 am wysłana przez White_wizard »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #77 dnia: Sierpnia 15, 2006, 04:13:21 am »
plusy dodatnie, plusy ujemne widziałem juz kawałek czasu temu, jak tylko sie w sieci pojawił. nie ma co troche polezał sobie. jak widac nie trzeba nam komuny, aby półkowniki na półkach zalegały heh. drugiego nie widziałem, zaraz to pewnie nadrobię.
Kame Hame Ha

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpnia 15, 2006, 12:03:17 pm »
Plusy(..) to już klasyk, ale zarzuciłem, może uratuje jakąś duszę przed socjalyzmem. Drugi(Nocna zmiana) jest bardziej propagandowy i pro-pisowski(na początku hardkorowe komentarze Kurskiego i Kaczyńskiego), ale opisuje realne wydarzenia. Jakby odpuścić sobie komentarz Kurskiego na początku, to pokazuje ważne wydarzenia z historii walki z komuną po 89 roku.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 15, 2006, 12:04:39 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
"rząd" przez małe r.
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpnia 23, 2006, 09:17:41 am »
źródło: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/2029020,34474,3556028.html

Cytuj
Regulamin IV RP

Wojciech Sadurski

Kto chciałby żyć w kraju, którego wizję zaprezentowali politycy PiS w swym projekcie nowej konstytucji?

Prawo i Sprawiedliwość przedstawia jako pierwsze ugrupowanie polityczne projekt nowej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W dobie głębokiego kryzysu państwowego potrzebna jest poważna debata konstytucyjna" - pisał w 2005 r. w posłowiu do projektu nowej konstytucji ówczesny wiceprezes PiS Kazimierz M. Ujazdowski.

Przeczytałem uważnie projekt konstytucji PiS i oto moja konkluzja: wasza propozycja jest fatalna. Jest wszakże dokumentem przydatnym, gdyż daje wgląd w wasze pomysły na IV Rzeczpospolitą.

Niedawno Piotr Winczorek przeprowadził na łamach "Gazety" (z 2 sierpnia br.) analizę tych postanowień projektu PiS, które dotyczą pozycji i uprawnień naczelnych organów władzy, zwłaszcza prezydenta. Wnioski autora lapidarnie streszczał tytuł artykułu: "Konstytucyjna dyktatura za rogiem". Mnie bardziej interesuje kwestia praw i wolności obywatelskich, a także szeroko rozumianej sfery "aksjologicznej" - czyli wartości naczelnych państwa proklamowanych w owym projekcie.

W rzeczy samej, tu właśnie liderzy PiS upatrywali słabość obecnej konstytucji z 1997 r. i zadanie dla nowej konstytucji. Podczas konwencji konstytucyjnej PiS 20 września 2003 r. Jarosław Kaczyński mówił, że obecną konstytucję cechuje "niespójność w sferze aksjologicznej", gdyż jest owocem kompromisu zawartego między dwiema elitami - lewicą postkomunistyczną i centrolewicą postsolidarnościową. Tymczasem "nie może być jakichkolwiek kompromisów w odniesieniu do wartości moralnych i narodowych tradycji".

Bardziej papieski...

Jak mówił, tak i zrobił, o czym przekonują już pierwsze słowa projektu PiS. Na początek inwokacja: "W imię Boga Wszechmogącego!", po której następuje "dziękczynienie" złożone Bożej Opatrzności "za dar odzyskanej niepodległości". W krótkiej preambule znalazło się jeszcze miejsce na przypomnienie "ponadtysiącletnich dziejów związanych z chrześcijaństwem". Preambuła, a także inne fragmenty projektu dosłownie ociekają natrętnym klerykalizmem w stopniu, który - jak sądzę - wprawi w zażenowanie nawet hierarchów kościelnych, którzy nie lubią (i słusznie), gdy instytucje świeckie stają się bardziej papieskie niż papież.

Widać więc, gdzie prezes Kaczyński upatrywał "niespójności w sferze aksjologicznej" poprzedniej konstytucji. Przyjęta w wyniku mądrego kompromisu preambuła z 1997 r. zawierała odniesienie do narodu polskiego jako "wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, zarówno wierzących w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i niepodzielających tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzących z innych źródeł". Słowa te stały się inspiracją dla wielu zachodnich prawników pragnących pogodzić w symbolicznych sformułowaniach konstytucyjnych uznanie roli religii z szacunkiem dla ludzi niewierzących. Joseph Weiler, profesor uniwersytetu w Nowym Jorku, w głośnej książce "Chrześcijańska Europa" stawiał polską preambułę jako wzór do naśladowania. W następnym wydaniu będzie musiał zrobić korektę. Okazuje się bowiem, że obecna preambuła to dla PiS zgniły kompromis, a ludzie niewierzący lub niewyznający religii chrześcijańskiej mogą po prostu zostać wyrzuceni poza nawias konstytucji. Także ci, którzy swą walką i poświęceniem przyczynili się do odzyskania niepodległości, lecz z rozmaitych powodów nie traktują tego jako "daru Bożej Opatrzności".

A zatem już na dzień dobry projekt PiS wymierza siarczysty policzek Polakom niewierzącym, a także tym, którzy pragną zachować swe przekonania religijne dla siebie i odseparować je od sfery politycznej - mówiąc im, że nie ma dla nich miejsca w polskim domu, a konstytucja nie jest proklamowana dla nich ani w ich imieniu. Tak też jest w dalszym ciągu tekstu. Np. teksty wszystkich przysiąg składanych przez prezydenta, posłów, senatorów itp. zawierają jako integralną część przysięgi słowa: "Tak mi dopomóż Bóg". Co prawda konstytucja PiS zezwala na opuszczenie tej formuły, ale różnica ze stanem aktualnym jest znacząca. Obecnie można dodać słowa "Tak mi dopomóż Bóg" - co sugeruje, że formuła świecka jest pewną normą, która może być uzupełniona o odwołanie się do Boga. W nowej wersji przysięga świecka będzie odstępstwem od normy.

Bezstronności nie będzie

To wszystko sprawy symboliczne, co nie znaczy - mało ważne. Wprost przeciwnie, symbolika w konstytucji jest niezmiernie istotna, gdyż dla obywateli stanowi sygnał określający ich rangę we wspólnocie politycznej. Symbolika może zapraszać wszystkich do tej wspólnoty, ale może też dzielić obywateli na lepszych i gorszych.

Namolny klerykalizm projektu PiS nie ogranicza się wszakże do sfery symbolicznej. Art. 10 dotyczący stosunków między państwem a Kościołami przewiduje co prawda równouprawnienie Kościołów oraz zasadę autonomii państwa i Kościołów w ich relacjach wzajemnych, ale pomija to, co we współczesnym państwie uważa się za naczelną zasadę regulującą stosunki między państwem a religią - zasadę neutralności światopoglądowej państwa. W obecnej konstytucji zasada ta została ujęta jako "bezstronność władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych" (Kościół nie chciał się zgodzić na słowo "neutralność", więc przystano na "bezstronność"). W projekcie PiS nie ma już mowy o bezstronności. To oczywiste - bezstronność zakłada pluralizm religijny i światopoglądowy, a ten jest traktowany, jak już widzieliśmy, jako przejaw "chwiejności". Nie ma więc już żadnych zapór przed otwartym udziałem państwa w akcjach kościelnych, a także przed wspieraniem przykazań religijnych zakazami prawnymi - co zresztą byłoby usankcjonowaniem obecnych tendencji.

Z tego samego powodu nie ma w projekcie PiS zasady (obecnej w dzisiejszej konstytucji RP, a także w większości współczesnych konstytucji), że nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia w religijnych praktykach ani do ujawniania swych poglądów religijnych lub wyznania. Prawo do wolności sumienia ujęte jest zatem w sposób całkowicie jednostronny, nieuwzględniający praw osób niewierzących albo niepragnących ujawniać publicznie swej religii.

Podobnie nauczanie religii w szkołach publicznych zostało potraktowane jako naturalna i nieredukowalna część wolności sumienia - podczas gdy w obecnej konstytucji ujęte jest fakultatywnie (jako możliwość, ale nie zobowiązanie władz publicznych) i opatrzone zastrzeżeniem, że w związku z nauczaniem religii "nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób". Tego też nie ma w projekcie PiS - co oczywiste, bo ci "inni" przecież się nie liczą.

Czego zabrakło?

Jak widać, w projekcie PiS równie ważne jest to, co w nim zapisano, jak i to, co pominięto. Pominięto wiele gwarancji wynikających z zasady bezstronności religijnej państwa - gwarancji wolności dla wierzących i myślących inaczej niż liderzy PiS. Pominięto np. zapisaną w obecnej konstytucji gwarancję służby zastępczej dla tych, którym "przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne nie pozwalają na odbywanie służby wojskowej".

Inne pominięcie dotyczy praw rodzicielskich. Projekt PiS zachowuje prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swymi przekonaniami, ale pomija ważną klauzulę obecną w konstytucji z 1997 r., że "wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania". Pominięcie to nie dziwi - w ugrupowaniu, którego przedstawiciele oświadczali, że bachory należy prać, stwierdzenie, że dzieci mogą mieć własne przekonania oraz że należy uwzględniać ich dojrzałość, zakrawa na ekstrawagancką nowinkę obyczajową.

Dość dziwaczną luką jest pominięcie niemal wszystkich wolności i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych. Mnie akurat to specjalnie nie martwi - nie dlatego, bym takich uprawnień nie cenił, lecz dlatego, że umieszczenie ich w konstytucji jest rzeczą kontrowersyjną. Pominięcie konstytucyjnych uprawnień socjalno-ekonomicznych niekoniecznie musi prowadzić do uwiądu socjalnej funkcji państwa (takie państwa dobrobytu jak Australia czy Norwegia obywają się bez "hojnych" gwarancji konstytucyjnych), a może niepotrzebnie nakładać na Trybunał Konstytucyjny obowiązek rozstrzygania o sprawach, na których się nie zna i które powinny leżeć w gestii innych organów.

Zastanawia jednak, jak PiS pogodzi to pominięcie ze swą retoryką skierowaną do najbiedniejszych i najsłabszych gospodarczo grup społecznych, które w 2005 r. poparły w wyborach hasło "Polski solidarnej". Jak pisał niedawno Dariusz Gawin ("Gazeta" z 7 sierpnia br.), dzisiejszy obóz rządzący odpowiada na potrzeby tych grup społecznych, które domagają się "etatyzmu socjalnego". Te właśnie grupy najbardziej oczekują konstytucyjnych gwarancji socjalnych. Jak PiS wytłumaczy ich całkowite pominięcie i ograniczenie się w swym projekcie konstytucji do ogólnikowego wyliczenia kilku zadań socjalnych państwa (przeciwdziałanie bezrobociu, kształtowanie warunków należytej ochrony zdrowia), z których nie wynikają żadne roszczenia prawne obywateli?

Inna rzucająca się w oczy luka dotyczy wyeliminowania instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich. Na jego miejsce PiS proponuje ustanowić Urząd Pomocy Ofiarom Bezprawia, z radykalnie obciętymi uprawnieniami. Prezes nowego urzędu nie będzie miał najważniejszego narzędzia, jakim dysponuje dziś rzecznik - prawa do inicjowania kontroli konstytucyjności ustaw przyjętych przez parlament.

Cieniem tego uprawnienia miałoby być prawo urzędu do reprezentowania osób indywidualnych składających skargę do Trybunału Konstytucyjnego - za ich zgodą, rzecz jasna. Pozbawia to całkowicie nowy urząd prawa inicjowania tzw. abstrakcyjnej kontroli ustawy, gdy budzi ona wątpliwości z punktu widzenia zgodności z prawami i swobodami konstytucyjnymi. Obecny Rzecznik Praw Obywatelskich przekształci się w coś w rodzaju urzędowego pomocnika w konkretnych interwencjach.

Obsesje rangi konstytucyjnej

Taki to i projekt... Nie ma w nim wielu rzeczy cennych i potrzebnych. Są za to - w nadmiarze - przejawy rozmaitych obsesji jego autorów. Weźmy dwa przykłady.

Pierwsza obsesja to lęk przed integracją polityczną w ramach Unii Europejskiej. Projekt PiS podkreśla suwerenność Polski i każe układać stosunki z innymi krajami oraz organizacjami międzynarodowymi na zasadzie "solidarnej współpracy suwerennych państw". Jednocześnie nie ma w nim jakiegokolwiek odniesienia do członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Pod tym względem autorzy projektu w stu procentach uwzględnili wskazówki Jarosława Kaczyńskiego przedstawione na konwencji konstytucyjnej PiS: "Głęboki kryzys patriotyzmu, nasilający się w Unii Europejskiej nacisk na ograniczenie czy wręcz likwidację państwa narodowego nakazują, by w nowej ustawie zasadniczej sformułować wprost wolę trwania narodu i jego suwerennego państwa".

Skutek jest oczywisty - projekt mówi dużo o suwerenności i państwie narodowym, a taktownie pomija Europę.

Obsesja druga - wśród wolności obywateli projekt wymienia także prawo do wiedzy o "prowadzonych przed 1 stycznia 1990 r. działaniach partii komunistycznej i podległego jej aparatu przymusu państwowego, wymierzonych w niepodległościowe i wolnościowe aspiracje Narodu (...) w tym o osobach prowadzących i wspomagających te działania". A zatem doraźny zapał lustracyjny podniesiony został do rangi konstytucyjnej - co oznacza, że konstytucja, krojona wszak na długie lata, staje się narzędziem załatwiania bieżących interesów politycznych.

Autorzy projektu zaprezentowali nam wizję IV RP. To mało powabny kraj - zamknięty w sobie, nieprzyjazny mniejszościom, anachronicznie klerykalny, rozpamiętujący brudy przeszłości... Kto by chciał w nim żyć?

*Wojciech Sadurski - dziekan Wydziału Prawa w Europejskim Instytucie Uniwersyteckim we Florencji, profesor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego