Ja nie mam określonego gatunku muzycznego. Słucham tego co mi wpadnie w ucho
To właściwie tak jak ja...
Ale z tego co przez ostatni czas słyszalem to spodobal mi się O-Zone i Pump It up Denzela
O_O... O_o.... o_o.... no to trzeba ci pozazdrościć rozwiniętej tolerancji muzycznej... ja osobiście "numanumajej numanumanumajej" zawdzięczam wiele chwil kręcenia sobie beki i robienie domowego karaoke z tym utworem...
Ale dwóch gatunków muzyki których nie lubie to: metal i hip-hop
a to ciekawe... bo to są dwa gatunki całkowiecie przeciwstawne... jak bardzo lubię metal i jestem do szpiku kości przepełniony nienawiścią do hip-hopu we wszelkich jego przejawach (chociaż Reggae, które jest gatunkiem podobno pokrewnym bardzo lubię)...
Breaking Benjamin a to co graja to chyba punk<takie cos w stylu blink 182 ale troche ostrzej>
to jest tzw. Nu metal ? Kurcze.. ja bardzo nie lubię tego gatunku, bez szczególnego powodu. Gitara jest zazwyczaj dobra, ogólne zgranie instumentów niezłe, text też niczego sobie, ale jak się wszystko naraz zbierze to mnie wnerwia... takie coś jak Good Charlote, czy... hmm.... nie pamiętam zespołów... w każdym razie nie trawię tego gatunku... a tak przy okazji... czy tylko ja zauważyłem, że muzyka ltóra ostatnio wychodzi to właściwie sam chłam? Bo jak ja włączam TV (żadko, ale się zdarza) to nie wytrzymuję zbyt długo na Viva'ie czy czyms podobnym i od razu przerzucam się na MTV Classic, żeby odreagować...