Co do FFXI to się zgodzę że tytuł jest niejako doszywany... Dziwi jednak fakt że jakoś obyło się bez euforii po wypuszczeniu FFXI. Szczerze mówiąc to liczyłem na spory rozgłos co do tej pozycji, a tu zonk. Gierka wyszła już jakiś czas temu i cisza. Sporadycznie coś się gdzieś na jej teamt usłyszy. Tu że planowana jest wersja na PeCeta, to skolei że pozycja ta zawitała właśnie do sklepów w USA, ogulnie jednak cisza w temacie i brak jakiejś euforii towarzyszącej jej wydaniu. Nie to co miało miejsce np. przy FFX...
Wracając jednak do tematu... Zdaję sobie sprawę z tego że określenie kolejnych finali mianem sequeli jest błędne, niemniej jednak nie sposób zauważyć pewnych tendencji które już chyba na stałe zagościły w serii. Z jednej strony, owszem, polubiłem te tendencje i podobają mi się, z drugiej jednak chciałbym czegoś nowego. Ze strony Square oczywiście bo tak jakos wyszło że to właśnie tą firmę dażę największym zaufaniem jeśli chodzi o jRPG (inna sprawa że wsumie to w chwili obecnej nie ma zbyt wielu konkurentów).
Chcę coś nowego ze względu na to że mimo iż pogrywam w nowe fianle chętnie to jednak momentami aż nazbyt daje się odczuć że obcuję z tą serią już od dobrych kilku lat. Być może lekkie odświeżenie w temacie nastąpi wraz z nadejściem FF: Crystal Cronicles, tyle że:
1) nie urządza mnie to bo nie mam NGC
2) mimo wszystko wydaje mi się że będzie to final \"poboczny\" (vide FFT). Czyżby square nie pewne sukcesu tej pozycji asekurowało się wydając ową pozycję pod szyldem FF??