Solidus - co do nawiązań do poprzednich finali to rzeczywiście są takowe, jednak jest to jakby lekki ukłon w stronę fanów. Nie pamiętam czyje to słowa przytoczyłeś z FF9, ale było coś takiego. Jest jednak lepszy przykład: FFT - scenka z Aeris i pozyskanie Clouda do drużyny. Jak jednak napisałem jest były to bardziej zagrania pod publiczke ze strony square.
Co do sequela jest jeszcze jeden aspekt który widzę. Otóż zdecydowana większość sequeli to gry, które poza ogulną otoczką w postaci tych samych bohaterów i innych wspólnych elementów powielają też pewne utarte schematy... Może mnie zjedziecie za poglądy, ale takim sequelowatym schematem w FF jest moim zdaniem fabuła, a konkretniej rzecz biorąc jej zarys - bo tu mówcie co chcecie ale przyznacie chyba że jest on taki sam w każdej części.
Osobiście nie nazwałbym np FF8 pełnoprawnym sequelem FF7.Uważam jednak, że square znalazło receptę na to aby ich o tworzenie sequeli nie posądzać - za każdym razem serwują nam \"to samo chociaż troszeczkę inaczej\" - to coś mniej więcej w stylu \"na ile sposobów można podać klientowi tego samego ziemniaka\" - i mamy ziemniaki zwyczajne gotowane, ziemniaki z ogniska, placki ziemniaczane, ziemniaki duszone, ziemniaki przypiekane na patelni czy wreszcie frytki, a najlepsze w tym wszystkim jest to że każde inaczej smakuje.
Nie wiem czy ktoś załapał aluzję ale mniej więcej o to mi chodziło:D