Autor Wątek: Final Fantasy VIII  (Przeczytany 25444 razy)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #60 dnia: Września 30, 2006, 01:29:51 pm »
Cytuj
Tak samo jak Squall leżałna łóżku i widział siebie jako małego chłopca i wołał "Sis" do Ellone

To akurat nie jest dowód na ich pokrewieństwo, ale na głupote (pewnie zamierzoną) tłumaczy. On do niej mówił per "Oneesan", bo tak się dzieci zwracają do dziewczyn starszych od siebie. Tak samo jak do facetów mówią per "Oniisan". Można to tłumaczyć jako "siostra" i "brat", ale to nie jest z tym związane. Najpewniej, Square zrobiło to specjalnie, aby dać kolejny dowód na ich pokrewieństwo. Dowody można mnożyć i mnożyć:

- Laguna i Squall mają ten sam kolor włosów
- Raine i Squall mają ten sam kolor oczu
- Squall w snach zawsze wcielał się w Lagune
- Laguna ma karte Squall'a (taa... czyli Cid jest ojcem Seifera heh)
- Laguna, Squall i Raine... to wszystko ma geneze w zwiawiskach geograficzno-pogodowych, związanych z wodą.
- Dialog na Ragnaroku
- W więzieniu, Moomba krzyczą na Squall'a per Laguna. W tutorialu jest napisane, że Moomba zapamiętują ludzi, poprzez lizanie ich krwi, co by sugerowało, że krew obojga była podobna.

Jak widać, zawsze można coś wymyślić. Mimo to, uważam, że wepchnięto tą relacje tak na siłe, że ich pokrewieństwo można podważyć właśnie na bazie realcji "ojca" z "synem". Były alogiczne.

MarvelliX

  • Gość
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #61 dnia: Września 30, 2006, 02:23:25 pm »
Cytuj
Squall to gradobicie po naszemu raczej niż wrzask....
chyba po japonsku ;f bo w slowniku angielskiego wyraznie pisze 'wrzask, wrzeszczec'

Cytuj
Poza tym, zdolności Ellone pozwalały jej na przenoszenie w czasie tylko blisko spokrwenionych osób, czy jakoś tak... Wyraźnie wzbraniała się na przeniesienie Wrzaska do glowy Rinoy. Poprawcie mnie jak źle pamiętam.
nie do spokrewnionych lecz do osob ktore dobrze zna bo z reszta choloty nie byla zpokrewniona a tez ich wprowadzala w sen ;p
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2006, 02:23:56 pm wysłana przez MarvelliX »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #62 dnia: Września 30, 2006, 02:29:14 pm »
Cytuj
chyba po japonsku ;f bo w slowniku angielskiego wyraznie pisze 'wrzask, wrzeszczec'

Teraz sobie przypomniałem, żę hailstorm to gradobicie. Squall znaczy "nawałnica". No ale chyba również wrzask, jako drugie znaczenie. Znając jednak skłonność kwadratowych do meteorologicznych imion, chodziło im właśnie o tą nawałnice heh.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #63 dnia: Września 30, 2006, 02:30:04 pm »
Cytuj
Cytuj
Squall to gradobicie po naszemu raczej niż wrzask....
chyba po japonsku ;f bo w slowniku angielskiego wyraznie pisze 'wrzask, wrzeszczec'
Czyli Cie okłamali. Squall oznacza zamieć śnieżną.

Holy Crap, zamieć śnieżna to Blizzard heh... - Ingrisz Ticza
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2006, 02:33:47 pm wysłana przez Tantalus »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #64 dnia: Września 30, 2006, 04:09:56 pm »
Cytuj
Cytuj
Nie, nie, nie. To nie jest taki sam przyklad. Guile widzac Kid nigdy nie zwraca sie do niej jak do siostry, nie wykazuje zadnych zachowan ktore by oczyms swiadczyly wiec dla mnie w tym temacie nie bylo zadnej gadki czy to Janus.
Bardziej trafnym okresleniem w tych obu sytuacjach bylo by ze to jest taki sam "plot" jak ten iz Wazuki to Lynx czyli ojciec Serge'a... bo przeciez Lynx nigdy nie powiedzial do niego "Jestem twoim ojcem" ;/

Ta, coś w tym stylu. Ja mam jedno zasadnicze ale do tej teorii, które mi troche nie pasuje. Laguna, jak wiadomo, pojechał do Esthar, odbił Ellone i wysłał ją spowrotem do Winhill. Sam został, żeby załatwić Adel. Raine już nie żyła, a zakładając póki co, że Squall jest synem Laguna'y, musiał też być przy umierającej matce. Wtedy oboje polecieli do sierocińca. Po jakimś czasie Ellone została zabrana z sierocińca, z braku innych możliwości, trafiła do Esthar. Jeżeli Squall faktycznie jest synem Laguna'y, to on musiał o tym wiedzieć. Jeżeli nie wiedział, dowiedziałby się od Ellone, z którą musiał mieć kontakt po tym wszystkim. Dlaczego więc nie zajął się synem, tylko zostawił go w sierocińcu, a wziął do siebie przybraną córkę. Miał na to 17 lat. To nie jest w stylu Laguna'y.
Ale Raine umarla krotko po narodzinach swojego drugiego dziecka (Squalla) bardzo chciala zeby Laguna je zobaczyl i wciaz wolala o jego powrot... jednak Laguna nie zdazyl powrocic przed jej smiercia, Ellone tez chyba nie zdazyla powrocic i gdy wrocila to Raine juz chyba nie zyla... (mowie chyba bo mimo ze FFVIII to fajnal ktorego najbardziej pamietam to ofkoz dawno gralem i tylko jednokrotnie, nie tak jak wy tutaj po kilka razy meczycie fajnale ;]).

Cytuj
Dlaczego więc nie zajął się synem, tylko zostawił go w sierocińcu, a wziął do siebie przybraną córkę. Miał na to 17 lat.
A Laguna opiekowal się Ellone? Odebral ja z sierocinca czy jak?
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2006, 04:11:06 pm wysłana przez Gipsi »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #65 dnia: Września 30, 2006, 04:59:48 pm »
Cytuj
Ale Raine umarla krotko po narodzinach swojego drugiego dziecka

Pierwszego jeżeli już...

Cytuj
bardzo chciala zeby Laguna je zobaczyl i wciaz wolala o jego powrot... jednak Laguna nie zdazyl powrocic przed jej smiercia, Ellone tez chyba nie zdazyla powrocic i gdy wrocila to Raine juz chyba nie zyla... (mowie chyba bo mimo ze FFVIII to fajnal ktorego najbardziej pamietam to ofkoz dawno gralem i tylko jednokrotnie, nie tak jak wy tutaj po kilka razy meczycie fajnale ;]).

Tak, ale i on i Ellone trafli do sierocińca. Jeżeli założymy, że Squall jest synem Laguna'y, to Ellone musiała o tym wiedzieć. Dlatego też dziwne jest, że syn Laguna'y nie trafił tam, gdzie Ellone.

Cytuj
A Laguna opiekowal się Ellone? Odebral ja z sierocinca czy jak?

Wiadomo tylko, że zniknęła z sierocińca. Nie miała innego miejsca, do którego mogła się udać, a Edea pewnie byle komu by jej nie oddała. Musiała trafić do Esthar. Pare razy spotykamy ją w Esthar, więc musiała tam być.

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #66 dnia: Września 30, 2006, 07:11:58 pm »
Pamiętajmy że Eshtar odcięło się od reszty świata. Zdawało mi się że Elle miała problem z wyznaniem prawdy z poczucia własnej 'winy'. Między innymi.

Offline Agrias

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 141
  • Our lives are as fleeting as a dream.
    • Zobacz profil
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 17, 2006, 10:44:56 pm »
widze ze tutaj same osoby ktore bardzo lubily VIII ja nie przepadam  

Offline Vivi The Black Mage

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 268
  • Vivi93
    • Zobacz profil
    • http://vivi-the-black-mage.blog.onet.pl/
Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 18, 2006, 09:48:00 pm »
Powiem krótko,to jest jeden z najlepszy ch jRPG'ów,według mnie.
Fajna grafa,troche z magią spi.... ale mi się to podoba,GF'y i takie tam inne.

Join The Naruto Online Multiplayer Game Naruto - Arena.com

Offline Rbi_Traceur

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Uwielbiam grac w tego typu gry:)
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #69 dnia: Maja 04, 2007, 09:14:43 am »
Ja mam innego idola FFVII, ale to też jest spoko FF. Wolę już grać nawet w FFIX,bo jak byłem młodszy to grałem w VIII non stop i troche mi się znudziła.
Uwielbiam Grac w tego typu gry:)

Offline junior boss

  • Soldier
  • Wiadomości: 8
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #70 dnia: Maja 05, 2007, 05:34:03 pm »
FFVIII to spoko gierka tylko na początku nie wiedziałem o co chodzi trochę hehhh.

Offline Selphie T.

  • Soldier
  • Wiadomości: 3
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #71 dnia: Lipca 05, 2007, 04:19:12 pm »
Cytat: Gipsi
Ale Raine umarla krotko po narodzinach swojego drugiego dziecka (Squalla)

A kto był jej pierwszym, co? ;). Z tego co wiem to Laguna i Raine mieli tylko jedno dziecko.

Offline Mitinth

  • Soldier
  • Wiadomości: 16
    • Zobacz profil
    • http://
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #72 dnia: Lipca 26, 2007, 12:17:01 pm »
Bardzo spoko gra, ale system magi jest niestety lipny (za bardzo itemowaty). Co do pokrewieństwa, jest to całkiem prawdopodobne. Wiek zgrubsza by się zgadzał, podobieństwo także...
A co tu mówić. Final Fantasy rulez!

Offline magmagik

  • Soldier
  • Wiadomości: 18
  • ;]
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpnia 15, 2007, 11:00:57 pm »
Gierka naprawde ok;]. Zaje... zrobiony watek milosny :)

Offline LOPEZ

  • Soldier
  • Wiadomości: 5
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #74 dnia: Sierpnia 25, 2007, 05:39:22 pm »
mnie o zdanie nie pytajcie bo wad chyba nie znajdę. moim zdaniem to najlepszy z FF-ów.

Offline Kokosanka

  • Soldier
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #75 dnia: Października 27, 2007, 05:02:48 pm »
mi bardziej podobało się FF8 - za grafę, muzykę, fajny klimat, poza tym był mniej drastyczny i mroczny od FF7 :P. Ale uważam że w FF7 byli fajniejsi bohaterowie ;)

Offline B4ran

  • Soldier
  • Wiadomości: 43
  • Kweeh!
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #76 dnia: Grudnia 11, 2007, 11:08:21 am »
FF 8 BRAK MIEJSCA NA WYśWIETLANE GODZINY GRY :P
nie przespane noce  :o
play nie wyłączany przez tydzień po popsuci się memory carda :o :D :D :D ahhhhh to były czasy hehe
ale osobiście wole FF7
klimat nie do ogarnięcia


.....................................................................................Wymiata!!!!!!
"If you don`t aim at anything you achieve nothing"

Offline Colly

  • Soldier
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
    • Spolszczenie Final Fantasy VIII – Projekt FF8PL
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #77 dnia: Maja 04, 2008, 10:42:20 pm »
Wiem, że odświeżam stary wątek, ale patrząc na herezje tutaj wypisywane, musiałem. ;)

Przede wszystkim, Raine nie miała dwójki dzieci. Miała jedno – Squalla. Ellone nie była jej córką, dokładnie to wyjaśnia Laguna w pałacu prezydenckim w Esthar. Konkretnie, rodzice Ellone zginęli na rynku wioskowym, gdy postawili się żołnierzom Esthar, którzy przybyli szukać następczyni Adel. Po tym wszystkim żołnierze odjechali z kwitkiem, a małą Ellone zaopiekowała się jej sąsiadka – Raine właśnie. Dwa lata później biegamy Laguną i Kirosem po wiosce.

Później żołnierze Esthar wrócili. Laguna nie dał im rady i zabrali oni małą Ellone na badania do doktorka Odine'a. Laguna zapłodnił Raine i wyruszył w podróż, by odzyskać Ellone. Szukał sposobu, by znaleźć drogę do Esthar, ale ciężko było, także kasowo, przez co musiał grywać w niskobudżetowych filmach. W końcu dotarł do Esthar, uwolnił Ellone i z racji tego, że musiał jeszcze pokonać Adel, wysłał Ellone z powrotem do Raine. W niedługim czasie Raine zmarła (zapewne przy porodzie Squalla) i Squall razem z Ellone trafili do sierocińca. Dlaczego do sierocińca, a nie do Esthar? Laguna tłumaczy, że to z powodu mocy Ellone – doktorek jeszcze za bardzo pamiętał czasy Adel, był cholernie rozwydrzony (co mu zostało) i chciał za wszelką cenę prowadzić badania na króliku doświadczalnym zwanym Ellone. Dlatego też Laguna zgadał się z państwem Kramer i Squall wraz z Ellone trafili tam, gdzie trafili. Po jakimś czasie Cid i Edea stwierdzili, że Ellone nie jest zbyt bezpieczna w sierocińcu i wysłali ją na statek Białych SeeD (który się wtedy tak jeszcze nie nazywał), bez Squalla. Wtedy to Squall dostał skrzywienia psychicznego. ;)

Przez ponad 10 lat Ellone była na tym statku. Później przez chwilę była w Ogrodzie (może odwiedziny u wujcia Cida) i z powrotem - zresztą Squall ją odnalazł w bibliotece Ogrodu – popłynęła tym statkiem. Wtedy statek ten został zaatakowany przez Galbadię... lecz nie udało im się ich pokonać, bo z odsieczą przybyli żołnierze Esthar. Wtedy to Ellone popłynęła z nimi do Esthar, usłyszała gdzie jest wujek Laguna i wyruszyła za nim w kosmos. Tam też Squall ją spotyka, stamtąd też się przecież ewakuuje Laguna, z którym wcześniej długo rozmawiała Ellone i mu o wszystkim opowiadała. Resztę perypetii już znamy. Kapsuła ląduje, ekipa ratunkowa zostaje uprzedzona przez Galbadian, którzy porywają Ellone i wsadzają ją do Obłąkanej Pandory, z której z kolei ratuje ją już Squall, a po chwili następuje kompresja czasu.

Mam nadzieję, że już nikt nie będzie pisać herezji o porwaniu Ellone z sierocińca czy o tym, że Ellone to córka Raine. ;)

Pozdrawiam :)

Offline Pietraz

  • Twisted Teacher
  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 131
  • Whatever...
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #78 dnia: Maja 05, 2008, 12:16:37 am »
Pierwsza część serii jaką przeszedłem więc darzę sentymentem. Mimo wszystko nie ustrzegła się paru wad.

Plusy:
Squall i jego Gunblade - nic go nie rusza, wciąż rzuca wszystkim "Whatever"
Grafika - w końcu postacie wyglądają ludzko, magia i ataki GF też są imponujące po tym co było w siódemce
FMV - Najlepsze ze wszystkich FF na PSX, zwłaszcza ucieczka z Dollet (ciarki idą po plecach)
Muzyka - Mr Uematsu, wiadomo
Triple Triad - Karcianka w RPG - yeah!!!
Klimat - wymieszanie nowoczesnego świata (i to totalnie) z magią, ciężkim klimatem jak ze średniowiecza i wszelkimi smaczkami tego typu
Happy End - miła odmiana po śmierci Aeris w FFVII

Minusy:
GF: Szlag człowieka trafiał jak po raz n-ty oglądał tą samą animację co się jej przyspieszyć nie dało... Eden dobijał pod tym względem. Dodatkowo nie trzeba W OGÓLE ich używać. Tylko Junction
Odin i Gilgamesh - Zwłaszcza jak wyczaiłeś jakiegoś topowego potforka z którym chciałeś coś innego zrobić a tu jeb - Zantetsuken albo Excalibur... LUDZIE... Nie wspominając że na Low Level Game to już w ogóle biada...
Draw system - Huh, a gdzie MP? I co to jest, magazynki jakieś z magią? Wysysanie po 100 sztuk czaru też mogło być bolesnym doświadczeniem (zwłaszcza Demi z Diablosa). Poza tym po cholerę się wysilać jak czary totalnie bezużyteczne (no, może kilka, typu Aura czy Meltdown), postacie siekają o wiele mocniej, że o Limitach nie wspomnieć. A elementy można i tak było każdemu bez trudu na broń wrzucić, więc tym bardziej...
Muzyczka na mapie świata - zzzzzzzzz... (serio, zasnąłem chyba ze dwa razy jak biegałem po mapie...)
Wątek miłosny - Pod koniec nawet fajnie, bo kochają się na zabój, ale na początku Rinoa przyprawia o mdłości... Poza tym jak ona mogła się zakochać w takim cynicznym frajerze jak Squall? Wytłumaczycie mi to dziewczęta?
Umiejętności - Magic/GF, Item, Draw i ew. Darkside/Mug. Czasem Card/Devour na LLG (Low Level Game). I to wszystko. Reszta prawa bytu nie ma. Bo po co?
Irvine - Zabierzcie go bo go kurr... Może skrzywienie psychiczne spowodowane widokiem kolesi co to myślą że każda laska ich... (niestety jedna z bardziej użytecznych postaci więc był non-stop w drużynie...)
Level system - potwory levelują razem z Tobą. Dzięki temu na pierwszej płytce można mieć 100 lvl bez problemu. I utrudnić sobie grę niesamowicie, bo potwory rosną w siłę (powyżej 20 lvl) szybciej niż bohaterowie są w stanie to nadrobić Junctionem.

Chyba tyle. Wychodzi na to, że więcej minusów niż plusów, ale mimo wszystko te plusy są poważniejsze niż minusy i grając człowiek nie myśli za bardzo o tych minusach (czasem może jak ssiesz 100 Meltdownów...). Gra nie nudzi, gra się przyjemnie a fabuła wciąga. Nadal jest na drugim miejscu za moją ukochaną siódemką, ale na pewno o wiele lepszy niż FFIX - najgorsza część serii wg mnie. Ogólnie i tak wymiata do rynsztoka inne nie-Square'owe RPGi tamtego okresu.

"A potem pieścić będziemy się czule
I zwierzać słodsze od snu tajemnice"

Offline Squall24

  • Soldier
  • Wiadomości: 4
    • Zobacz profil
Odp: Final Fantasy VIII
« Odpowiedź #79 dnia: Maja 14, 2008, 10:22:09 am »
Wiem, że odświeżam stary wątek, ale patrząc na herezje tutaj wypisywane, musiałem. ;)

Przede wszystkim, Raine nie miała dwójki dzieci. Miała jedno – Squalla. Ellone nie była jej córką, dokładnie to wyjaśnia Laguna w pałacu prezydenckim w Esthar. Konkretnie, rodzice Ellone zginęli na rynku wioskowym, gdy postawili się żołnierzom Esthar, którzy przybyli szukać następczyni Adel. Po tym wszystkim żołnierze odjechali z kwitkiem, a małą Ellone zaopiekowała się jej sąsiadka – Raine właśnie. Dwa lata później biegamy Laguną i Kirosem po wiosce.

Później żołnierze Esthar wrócili. Laguna nie dał im rady i zabrali oni małą Ellone na badania do doktorka Odine'a. Laguna zapłodnił Raine i wyruszył w podróż, by odzyskać Ellone. Szukał sposobu, by znaleźć drogę do Esthar, ale ciężko było, także kasowo, przez co musiał grywać w niskobudżetowych filmach. W końcu dotarł do Esthar, uwolnił Ellone i z racji tego, że musiał jeszcze pokonać Adel, wysłał Ellone z powrotem do Raine. W niedługim czasie Raine zmarła (zapewne przy porodzie Squalla) i Squall razem z Ellone trafili do sierocińca. Dlaczego do sierocińca, a nie do Esthar? Laguna tłumaczy, że to z powodu mocy Ellone – doktorek jeszcze za bardzo pamiętał czasy Adel, był cholernie rozwydrzony (co mu zostało) i chciał za wszelką cenę prowadzić badania na króliku doświadczalnym zwanym Ellone. Dlatego też Laguna zgadał się z państwem Kramer i Squall wraz z Ellone trafili tam, gdzie trafili. Po jakimś czasie Cid i Edea stwierdzili, że Ellone nie jest zbyt bezpieczna w sierocińcu i wysłali ją na statek Białych SeeD (który się wtedy tak jeszcze nie nazywał), bez Squalla. Wtedy to Squall dostał skrzywienia psychicznego. ;)

Przez ponad 10 lat Ellone była na tym statku. Później przez chwilę była w Ogrodzie (może odwiedziny u wujcia Cida) i z powrotem - zresztą Squall ją odnalazł w bibliotece Ogrodu – popłynęła tym statkiem. Wtedy statek ten został zaatakowany przez Galbadię... lecz nie udało im się ich pokonać, bo z odsieczą przybyli żołnierze Esthar. Wtedy to Ellone popłynęła z nimi do Esthar, usłyszała gdzie jest wujek Laguna i wyruszyła za nim w kosmos. Tam też Squall ją spotyka, stamtąd też się przecież ewakuuje Laguna, z którym wcześniej długo rozmawiała Ellone i mu o wszystkim opowiadała. Resztę perypetii już znamy. Kapsuła ląduje, ekipa ratunkowa zostaje uprzedzona przez Galbadian, którzy porywają Ellone i wsadzają ją do Obłąkanej Pandory, z której z kolei ratuje ją już Squall, a po chwili następuje kompresja czasu.

Mam nadzieję, że już nikt nie będzie pisać herezji o porwaniu Ellone z sierocińca czy o tym, że Ellone to córka Raine. ;)

Pozdrawiam :)

hm... zgadzam się z tobą Colly, a powiedz mi czy ty robisz spolszczenie do FFVIII ?

Co do tematu, Final Fantasy VIII to chyba najlepsza część (jak dla mnie).

+Super Grafika
+Limit Squalla :D = Lion Heart - poprostu każdego rozwala :D
+Odin = przydaje się czasem :D
+Ragnorok (chyba dobrze napisałam) = te scenki z Rinoą i Squallem :)
+Zakończenie = ta muzyka i wogóle :D

-Magia = czasami aż nie chce się wykradać Magii...
-GFy = nie umieścisz drawa albo zapomniałeś/aś przeczytać w solucji że z np. Ultimy Weapona można wykraść Edena to koniec z tym GFem ^^ przynajmiej niektóre można odzyskać z zamku Ultimecji.
-CD4 kiedy idziesz do zamku Ultimecji = nie możesz do żadnego miasta wejść ;/

Tyle co do moich + i -

Pozdrawiam