Pagus jest nudnym bohaterem. Nie zmienia to jednak faktu, że był moim najlepszym magiem i jako pierwszy odkrył synergię dla Invocations (taki potężny atak na wszystkich na planszy). Dowodził jednym z moich plutonów potem.
Qsiti miałem potem jeszcze czterech zrekrutowanych, ale potem bez szału było. Darien był najlepszy, bo startował z nieźle rozwiniętymi Herbami. Potem doszedł mi jeszcze Leshau (mag od Evocations, którego mało używałem) i kumple Pagusa, czyli Sibal (wojownik z Herbami) i Maddox (mag od Invocations, ale za późno go zdobyłem, żeby mi się przydał). Qsiti to nie była moja ulubiona rasa w tej grze heh.
Jeżeli chodzi o surową siłę, to nic nie zastąpi Yama z bronią dwuręczną. Baulson sam potrafił zadawać więcej obrażeń, niż cały pluton Mitra. No i kotopająki (Sovani) z reguły są bardzo mocne, więc ich starałem się rekrutować najwięcej, ale i tak skończyłem tylko z trzema. Natomiast naprawdę dobrych Qsiti, to oprócz Pagusa nie spotkałem.