ok prosze państwa, było już o alkocholach gotowych, takich wprost ze sklepu, była te mowa o domowym winie. Teraz mam zamiar wspomnieć o pewnym drinku orzeźwiającym.
Das Boot
Das Boot to nie tylko drink, ale też pewnego rodzaju idea i sposób na życie
taka nasza mała filozofia. Bo w tym wzsystkim nie chodzi o to by się upić, ale by raczej utrzymać. Zresztą na zdjęciach będzie widać o co chodzi jakby. Pierwszego Boota zrobiliśmy w akademiku jak jeszcze w barze pracowałem. Powstał przypadkiem - na 23 urodziny kupiłem sobie sporo alko, między innymi żubrówkę do drinków. Ale chłopaki wymyślili dla niej inne zastosowanie... hehehe... i tak powstał nasz bractwowy trunek.
Zacznijmy od składu może, by zaznajomić opinię publiczną z czym to się właściwie je (i przy okazji o czym Smogu często i gęsto bredził na fejsbuku)
Jak widać na załączonym obrazku składników jest trzy. w zależności od proporcji powstają 3 różne wersje boota i tak:
- 2 litry energola, dwa ruskie szampany, 0.5 żubrówki - tzw Mini Boot - o najmniejszej mocy przeliczeniowej, albo też inaczej - babski Boot.
- j.w. ale 0,7 żubrówki - Das Boot właściwy, Jedyny Słuszny Boot, Mściciel i Nisczyciel Światów, Lokali i Nie Tylko - klasyk, najpopularniejsza wersja
- j.w. ale 1l żubrówki - aż do 1,4 zubrówki - Boot Morderca.
Sposób przygotowania - na początek leci żubrówka, potem ruskie szampany. Na koniec energole. Przy całym procesie należy pamiętać, że butelki występujące parzyście wlewamy jednocześnie i nie krzyżujemy strumieni. Trawka z żubrówki musi znaleźć się w drinku - będzie zagrycha. No i najważniejsze - NIE MIESZAĆ!
Sposób podawania: jak na zamieszczonych obrazkach:
na obrazku powyżej w sumie najbardziej słuszny sposób spożywania - sztuką jest nie tylko się napić, ale też Boota utrzymać. Poniżej to pójście na łatwiznę.
Parę faktów z Bootem związanych:
- idealna ilość osób do jednego wazonu - dwie do trzech. Powyżej trzech jeden wazon może być za mało do otrzymania upragnionego stanu upojenia, chyba, że ktoś ma słabą głowę.
- Das Boot to cichy morderca - na początku niby nic, ale moc zaczyna objawiać się z czasem.
- Boot Gościł już w wielu miejscach w Polsce - m. in. (oprócz Torunia of koz) - w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Ostrołece, na kilku ważniejszych imprezach rycerskich, gdzie poczęstowani organizatorzy przeklinali nas potem przez resztę trwania imprezy z powodu kaca mordercy.
- Boot robi też karierę międzynarodowa - połączył naszych kolegów z miejscową ludnością na ukrainie, gdy byli z wizytą, podczas tourne mojego znajomego na półwyspie bałkańskim, boot znany jest też na pośrednictwem internetu w kilku krajach Ameryki Łacińskiej.
- ogólnie to smogu wypisuje głupoty, ale prawda jest taka - Das Boot stał się naszym tradycyjnym drinem w bractwie i wiele osób zawsze miło to wspomina. Enjoy