Kurcze jak tak sobie mysle to z chyba z 7,8,10 kazdy bohater jest beksa wyolbrzymiajaca swoje problemy : Cloude- przezyl zalamanie nerwowe na skale swiatowa jego wylaczenie sie z gry skutecznie obrzydzilo mi ta postac ,Squall (o moj boze) byl sam w dziecinstwie a Tidus mial zlego tate.Konflikt wewnetrzny postaci juz mnie troche znudzil przynajmniej tak mi sie wydaje dopoki nie poznam nowego Mrugnięcie Jak dla mnie oryginalny jest cath-sith(poprawcie jak zle napisalem nie pamietam juz) a tak poza tym to juz powielanie(oczywiscie nie totalne) Tifa-lulu , Auron-Vincent, Tidus-Zell(no troche) czy Yuffie i Rikku.
Nie zgadzam się. Squall bynajmniej swoich problemów nie wyolbrzymiał, rzekłbym nawet, że było wręcz odwrotnie. Cloud tymbardziej, raczej wszystkie złe emocje w sobie kisił, niż epatował nimi jak jakiś Tidus. Nie mówię od razu, że to bardzo dobrze, ale sprawiało to, że te postacie wydały się mi ciekawsze.
Przesadzasz z tym powielaniem, akurat wśród postaci które wymieniłeś jest wiele rzeczy, które je różnią. Oczywiście, są pewne archetypy, które występują, nawet nie tylko w RPG'ach, ale i w innych grach i innych przejawach popkulturowych, ale nie można tego nazwać powielaniem. Po prostu, żeby była w składzie pewna równowaga, trzeba dorzucić jakiegoś smutasa ala Auron i kogoś wesołego ala Rikku. Im więcej różnych cech charakterów w postaciach, tym łatwiej się będzie komuś z którąś z nich zżyć, a w zasadzie o to chodzi developerom. Nie można tu mówić o powielaniu, a jeżeli byś na mus chciał, to genezy szukać należy daleko w przeszłości, zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał o FF7.
Chociaż, grając w FFXII, nie mogłem się pozbyć wrażenia, że te postacie już raz widziałem heh. Penelo jest i z wyglądu i z charakteru podobna do Rikku, Vaan jest zbliżony do Tidusa, Fran to druga Lulu, a Basch przypominał mi Aurona. Możnaby nawet na siłę porównać Ashe do Yuna'y, chociaż do takiej zniewagi bym się nie posunął, bo Ashe całkiem lubiłem heh. Trochę to się bardziej uwidoczniło w tej grze, pewnie ze względu na pewne fizyczne podobieństwo u tych postaci, bo nie doszukuję się tutaj jakiegokolwiek powtarzania postaci z poprzednich części. Jak pisałem wcześniej, ich wspólnego archetypu należałoby w takim wypadku szukać daleko w przeszłości.